Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
fanturia napisa³:
Ja byłam pierwszy raz i niestety spotkania poza Wrocławiem odpadają.
No widzisz to masz podobnie jak ja. Też ciężko jest mi wyjechać poza Kraków. Ale może kiedyś uda nam się spotkać w realu
Offline
no tak, mi z Lublina do Wrocławia też raczej nie po drodze, ale kto wie, może kiedyś ...
Offline
Spotkania sa spontaniczne. Ale nikt nie mowi, ze nie moga byc poza Wrocławiem . Zaproponujcie swoje miasto i zorganizujcie pobyt, to przyjedziemy .
Wstepnie planujemy we Wrocku zrobic drugi zlot - na przelomie wiosny/lata w przyszlym roku. Bo niestety tym razem nie udalo sie nam pokazac gosciom wspanialego miasta, w ktorym mieszkam, wiec MUSI byc poprawka tego. A wtedy bedzie na pewno lepsza pogoda. Do tego terminu jeszcze troche czasu, moze tym razem wiecej osob przyjedzie .
Offline
U mnie wyjazdy odpadają, bo dzieci ciągnąć nie będę, a nie mam z kim zostawić - mąż pracuje za granicą.
Offline
Fanturio przytulam Cię wirtualnie, bo też przez to przechodziłam. Mój mąż wrócił do domu jak mały skończył 2 lata.
Offline
Ja mam nadzieję wiosną dołączyć. A jeśli dostanie wolne, to na początku grudnia wpadnie na wekend
Ostatnio edytowany przez fanturia (2007-11-13 14:39:17)
Offline
Mnie spod Krakowa do Wrocka tym bardziej nie po drodze, ale byłam, krówkówkę i porterówkę piłam, ciachem sie zażerałam (3 kg więcej przywiozłam!!!)
Offline
fanturio, ja tak ogolnie. Twoj slodki balast w moim domu zostalby powinany duzo cieplej niz ja (moja mama szaleje za takimi "balastami" )
Offline
Loana napisa³:
Spotkania sa spontaniczne. Ale nikt nie mowi, ze nie moga byc poza Wrocławiem . Zaproponujcie swoje miasto i zorganizujcie pobyt, to przyjedziemy .
Wstepnie planujemy we Wrocku zrobic drugi zlot - na przelomie wiosny/lata w przyszlym roku. Bo niestety tym razem nie udalo sie nam pokazac gosciom wspanialego miasta, w ktorym mieszkam, wiec MUSI byc poprawka tego. A wtedy bedzie na pewno lepsza pogoda. Do tego terminu jeszcze troche czasu, moze tym razem wiecej osob przyjedzie .
Ja już swoje nie raz proponowałam, ale Wszyscy zawsze twierdzą, że to za daleko.
Poszłam się obrazić....
Offline
Bo za daleko. 2-3 godziny pociągiem z dzieciakami dam radę, więcej chyba nie
Offline
Dione, a podtrzymujesz sylwestra? Bo moze daloby sie zorganizowac? Mazury to od lat moje wielkie marzenie...
No i sprawiedliwie by bylo...
Offline
Jasne, że podtrzymuję. Choć raczej Warmię niż Mazury. Mazury najpiękniejsze są późną wiosną, latem i wczesną jesienią. Zimą raczej nieszczególnie. Ale na Warmi coś zawsze można przedsięwziąć.
Offline
A jak bedzie z noclegiem? Co prawda na Sylwka nie moge sie juz raczej ruszyc, bo mam w domu (chyba, ze jak rok temu WSZYSCY nagle okaza sie byc zajeci gdzie indziej...), ale w innym terminie to kto wie, jak auto bedzie zrobione, to maz pewnie na wycieczke da sie namowic.
Offline
ja musialabym wiedzeic ciut wczesniej co i jak by fundusze jakos zgromadzic (wyludzic, ukrasc, zarobic)
Offline
Zależnie od liczby osób, nocleg albo u mnie, albo coś się zorganizuje To kto chętny?
Offline
Ja niestety odpadam. Mąż mi z dzieckiem na pewno nie zostanie
Offline
Ja tez odpadam, z dziećmi nie pojadę...
Dorfi, pakuj dziecko, męża i pzryjeżdżaj
Offline
Dziecko to i owszem spakować bym mogła, ale z mężem będzie kłopot. Nie produkują takich dużych walizek W dodatku kto to będzie dźwigał??
Offline
Z tym dźwiganiem to jest problem... bo zapakowć (męża, jeśli nie chce jechac dobrowolnie) można w szary papier i obwiązać sznurkiem
Offline
I wysłąć pocztą
Offline
lepiej kurierem, przy ciężkich paczkach poczta droższa. I można go do rodziców wysłać
Offline
Dione - ja jestem chetna, zobacze tylko kogo musze okrasc
Nie moge sie jeszcze zdeklarowac, ale wyrazam nieklamana chec...
Offline
AineNiRigani napisa³:
Dione - ja jestem chetna, zobacze tylko kogo musze okrasc
Nie moge sie jeszcze zdeklarowac, ale wyrazam nieklamana chec...
Offline