Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
A pamiętacie jak Rebecca skakala do basenu i cos sobie zrobiła. Mark ja ratował a Bridget wykazała się przytomnością wzywając lekarza. Rebecca robi tu za Luizę Mulgrove a Mark za Wenwortha.
Offline
Tylko Briget Anny raczej nie przypomina. Anna była poważna, spokojna, łagodna, a Briget....
Offline
Tak samo nie przypomina Lizzy, choć nikt nie zaprzeczy, że pierwsza część dziennika to wyraźne nawiązanie do "Dumy".
Offline
A w pierwszej częsci kiedy Bridget przychodzi na imprę w stroju króliczka i czuje się nieswojo Mark podchodzi do Uny i coś jej szepce na ucho wskazując na Bridge. (ratuje Bridget z niezręcznej sytuacji). Ta sytuacja jest podobna do Perswazji kiedy wszyscy wybrali się na spacer do kuzynow Mulsgrove, w drodze powrotnej Anna była zmęczona a nadjechała powozem siostra Wentwortha z admirałem. On wtedy szepnął siostrze aby pomogła Annie.
Ostatnio edytowany przez maenka (2007-10-24 13:42:52)
Offline
Z tym podobieństwem to troszkę średnio Anna tylko nie chciała się przyznać do zmęczenia, a Briget właśnie miała za soba totalny blamage.
Jedynie obaj panowie zareagowali w ten sam sposób.
Ostatnio edytowany przez Dione (2007-10-24 13:36:14)
Offline
Dione napisa³:
Jedynie obaj panowie zareagowali w ten sam sposób.
I to jest właśnie to podobieństwo - podobnego zachowania panów. (Nawet z szeptem na ucho). Dyskretna pomoc osobie , kórą jest zainteresowany, a która znalazła się w kłopocie.
Ostatnio edytowany przez maenka (2007-10-24 13:41:14)
Offline
to jest dla mnie mocno naciagane. Juz nie wzpomne o tym, ze BJ I to podobno P&P, a BJII to perswazje. Albo powinno byc w I czesci wiecej nawiazan do perswazji, albo szukamy dziury w calym.
Co innego stac sie posmiewiskiem, a co innego byc zmeczonym i nie poprosic o pomoc. Dla mnie ten przyklad jest ni z gruszki ni z pietruszki.
Offline
No o to mi właśnie chodziło. Ja nie wiem, telepatia czy jak?
A tak nawiasem, Aine czy dziś rano nie miałaś starego avka z Archie'm? Tak pytam, bo się gubię. Ten nowy avek jak rozumiem pojawia się jak stażysta coś zmaluje?
Offline
nieee, poki co Dzemik nadal jest moim zyciem
ale ostatnio szef zdradzil mi magiczne funkcjonowanie klawisza F5
Offline
AineNiRigani napisa³:
nieee, poki co Dzemik nadal jest moim zyciem
ale ostatnio szef zdradzil mi magiczne funkcjonowanie klawisza F5
Ja dziÅ› zdecydowanie mam problemy z kojarzeniem. Co to za szyfr?
Offline
Dla mnie najważniejszym, najoczywistszym i najprostszym spoiwem dumy i bridget jest osoba Colina Firtha.I chyba w końcu przestanę marzyć na jawie, że spotkam dziś żyjącego fitzwilliama; )
Offline
Dionku, jak widać masz tyły na różowym forum Dżemik, to autorskie określenie Matki P, co to samorzutnie ogłosiła adopcję wirtualno-emocjonalną Jamesa MacAvoya, zwanego w kręgach wyznawczyń Dżemikiem.
A ja sobie sparafrazowałam moje ukochane zdanie z Wimbledonu
Oj Dioniś, mamy spooooore zaległości
Offline
karotka napisa³:
Dla mnie najważniejszym, najoczywistszym i najprostszym spoiwem dumy i bridget jest osoba Colina Firtha.I chyba w końcu przestanę marzyć na jawie, że spotkam dziś żyjącego fitzwilliama; )
Ale to w filmie, a ja w wątku miałam na myśli książkę, ktora od filmu rozni się jak diametralnie: inne fakty.
Ostatnio edytowany przez maenka (2007-10-25 13:57:32)
Offline
AineNiRigani napisa³:
to jest dla mnie mocno naciagane. Juz nie wzpomne o tym, ze BJ I to podobno P&P, a BJII to perswazje. Albo powinno byc w I czesci wiecej nawiazan do perswazji, albo szukamy dziury w calym.
Co innego stac sie posmiewiskiem, a co innego byc zmeczonym i nie poprosic o pomoc. Dla mnie ten przyklad jest ni z gruszki ni z pietruszki.
No cóz a ja pozostanę przy swoim. To że Bridget rózni sie od Jane i Anne to jasne. Ale sama wcześniej przyznałaś, że BJ to pastisz.
Moim zdaniem pastisz mieszany bo w części I są również odwołania do Perswazji a w II do DiU.
Offline
No więc właśnie, z tego co pamiętam pozostało mi ogólne wrażenie chaotycznego i niefajnego ściągania z JA. Ot co.
Offline
I część BJ mi się bardziej podobała niż II. W II Bridget jest taka głupkowata, że szok.
Offline
a w pierwszej to nie?
Offline
Tez ale to było własnie w niej urocze. Czytałam te ksiazki własnie jak byłam "thirty something" i patrząc na siebie i na swoje koleżanki zasmiewalam sie jak norka, bo każda z nas ma dużo z Bridget . No chyba że jest Perpetuą, Natashą lub Rebeccą. Ale chyba już wolę być Bridge. Chociaż dostrzegam w sobie też troche podobieństwa do Shazz.
Offline
Pamiętam że jak obejrzałam II cześć BJ to takie miałam odczucia. Nie jestem w stanie przytoczyć żadnych konkretnych scen, musiałabym jeszcze raz obejrzeć.
Offline
a to my mowimy o filmie, czy o ksiazce? Bo jesli o filmie to chyba bardziej wole cz. II. jest bardziej dramatyczna...
Ksiazki ogolnie nie zrobily na mnie wiekszego wrazenia (poza zdaniem o Haedcliffie i zaintrygowaniu mnie o co chodziło z ta mokra koszulą i Darsikiem. Na tyle, ze trafilam tutaj na forum, wycygani8łam film i rozpoczęłam moja przygode z JA)
Offline
AineNiRigani napisa³:
a to my mowimy o filmie, czy o ksiazce? )
zaczynając wątek miałam na myśli książki, które Baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo różnia się od filmu. To zupełnie różna fabuła. Klimacik tylko z lekcza ten sam.
Offline
ja przyznaje - rowniez myslalam o ksiazce...
Offline
Co wy na to aby przypisac postaciom z BJ postacie z książek JA.
ZacznÄ™:
1. Bridget to oczywiście Elizabeth z DiU oraz Anna z Perswazji
2. Shazzer pasuje mi do Charlotty Lucas z DiU
3. Jude to Jane z DiU (z jej całym Richardem (Bingley)ktory odchodzi i wraca skruszony aby ją poślubić)
4. Natasha to oczywiście "Kaczy Kuper" czyli siostra Bingley'a - Karolina
5. Rebecca to na poczÄ…tku Lucy Steel z RiR a potem Luiza Musgrove
6. Mark Darcy to z jednej strony oczywiste , że pan Darcy, a z drugiej Kapitan Wentworth
7. Daniel Cleaver - Wickham
8. Mamusia Bridget też zaletami umysłu przypomina matkę sióstr z DiU, a z drugiej strony jej ucieczka z Julio przypomina ucieczkę Lydii
To jest to co na szybko mi przychodzi do głowy. Czekam na wasze typowania.
Offline
Aha Cleaver to dla mnie również Henry Crawford z Mansfield Park - o czym pisałam już wcześniej (uwiedzenie Marii Bertram-uwiedzenie żony Marka)
Offline
AineNiRigani napisa³:
Oj Dioniś, mamy spooooore zaległości
Oj, żeby tylko zaległości! Ja zaczynam się zastanawiać, w której epoce zostałam. Z wyliczeń wyszła mi epoka kamienia łupanego
Offline