Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Może niepotrzebnie do tego wróciłem. Gdy pisałem na N&S o tym, że będę się opiekował JA.pl, to miałem wrażenie, że cześć osób przeniosła na mnie swój żal do Kazika.
Po części pewnie tak było, ale 1. było wiele takich, które się ucieszyły, że stronka przetrwała 2. były takie, którym było to obojętne, 3. były też takie, które na nowo się tu zalogowały, wreszcie 4. nowi użytkownicy!
Forum żyje, stronka żyje, nie ma lepszego dowodu na słuszność Twojej decyzji.
Rywalizacji N&S vs. JA nie zauważyłam, podobnie podziału na fajnych i niefajnych. Ja tam się cieszę, że stronka jest, na dodatek już niedługo w nowej kiecce!
Offline
Gumiśku, na forum ma nie tylko rodzoną, ale i wirtualne siostry. Która by pozwoliła?
Offline
ojejku, ale się działo
jak dostałam maila o treści "strona zostaje zlikwidowana" to myślałam że pojade do tego Kazika i go uszkodze. a tu po miesiącu dla zasady zaglądam na JA.pl i co widzę?? strona dalej działa! szczerze mówiąc, gdyby nie JA.pl nie napisałabym referatu o omawianej książce (DiU jako lektura nadobowiązkowa). gdyby nie Vasco, nie miałabym teraz co robić na necie. ojej, Vasco, wszyscy Cię tu kochają (prawie, odliczając płeć męską itp... ) i nie wiem, jak ktokolwiek mógł mieć "wąty" o to, że odratowałeś najukochańsze forum;) (ale ze mnie lizus... )
Offline
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Moja przygoda z JA zaczęła się w 1981/1982 roku. Wtedy właśnie nasza telewizja wyświetlała angielski serial pt. "Duma i Uprzedzenie, albo Pierwsze Wrażenie" - tak to wtedy brzmiało. Pamiętam, to był chyba wtorek. Miałam się uczyć do jakiejś klasówki, chyba z biologii, ale włączyłam telewizor i... Wpadłam po uszy. Potem było poszukiwanie książek. Pierwsza była "Rozważna i Romantyczna" potem "Opactwo Northanger", "Emma" a w końcu, oddana do biblioteki po roku przetrzymywania przez jakiegoś czytelnika "Duma i uprzedzenie" - wydanie chyba jeszcze z lat 60-tych ("Duma i uprzedzenia" - w liczbie mnogiej). Ta ostatnia na stałe zagościła w mojej biblioteczce, wypożyczana co jakiś czas i czytana ciągle z taką samą fascynacją. Potem przyszedł czas na serial BBC z 1995 roku, który mnie oczarował. To chyba jedyna adaptacja powieści, co do której nie miałam żadnych zastrzeżeń. Wszystko w niej było takie jak być powinno. Teraz jestem na etapie szukania DiU ekranizacji z 2005. Specjalnie w tym celu zakupiłam odtwarzacz DVD. Jeszcze tylko muszę zorganizować sobie płyty (obie wersje 1995 i 200), moje własne płyty, żeby leżały sobie na zaszczytnym miejscu. Może uznacie, że to nie jest całkiem normalne, ale nie dbam o to. Ważne jest to, co mi się podoba, a nie to co o tym myślą inni.
Ewa
PS. Zapomniałam napisać, jak trafiłam na to forum. Ano trafiłam tu podczas poszukiwań w pewnym serwisie aukcyjnym płyt z ekranizacjami JA. Ktoś z Was podał link do tej strony, za co jestem mu bardzo wdzięczna.
E.
Offline
Takich objawów nikt tutaj nie wyśmieje ani nie nazwie nienormalnymi. A jeśli ktoś tak powie będzieto oznaczało że większość obecnych tutaj jest nienormalna
Witamy
Offline
Witamy wśród pozytywnie nienormalnych.
Offline
Właśnie trafiłaś do zakładu psychiatrycznegi im. Jane Austen
Offline
i nie tylko ja jestem walnieta ostatnio na punkcie Tristana w moim podpisie aaaaaaaaaaaaaa.
Ostrzegamy tutaj nie znajdziesz normalnych
Offline
o pzrepraszam, ja uważam że jestem całkowicie normalna odliczając to, że jestem wredna, zbijam się ze wszystkiego, wymyślam coraz większe głupoty i mam obsesję na punkcie Janinki, Emilki, Paula i wszystkich innych powieściopisarzy... i powieściopisarek, poetów, dziennikarzy.... chyba się zapędziłam
Offline
Witamy Ewo - Elentari [URL=http://imageshack.us][/URL]
Może uznacie, że to nie jest całkiem normalne, ale nie dbam o to. Ważne jest to, co mi się podoba, a nie to co o tym myślą inni.
Ewa
A to dobre Jeśli będziesz miała chęć wniknąć w otchłanie tego forum zobaczysz, że jesteś w 100% wśród swoich. Takich wyznań mamy tu trochę
To bardzo ciekawe co piszesz o pierwszej ekranizacji DiU, dla większości z nas tą "pierwszą" była DiU '95.
Offline
Witamy Elentari w naszym szacownym gronie
Normalnych tu nie ma i bardzo dobrze, bo gdyby wszyscy byli normalni, to byłoby strasznie nudno :twisted:
Offline
Dione/Grfield ma racje.
A jeśli wszystjkie zobaczenia były takie jak ansze świat byłby piękniejszy
Offline
Skoro jest to powitalnia ... też postanowiłam się przedstawić ... (chociaż to niezbyt kulturalne w towarzystwie patrz pan Collins ;p ) ...
Jestem MissDubish i jak dobrze skojarzyła Caroline nie było takiej postaci w żadnej z pow. JA . Pod ksywą Dubish znana jestem w mojej malej ojczyźnie łodzi. JA poznalam bardzo niedawno ... znaczy się bodajże rok temu obejrzałam Mansfield Park ... ale jeszcze nic wtedy nie wiedziałam o JA . W tym roku zrobiłam sobie z koleżanką babski wieczór i ona przyniosla DiU z 95 ... ah ... to co zobaczylam ... powiem tak ... ta moja koleżanka zaczyna się obwiniać o to że nie zdam matury bo oszalałam na punkcie JA przez ten serial ;p ... kiedy znalazłam tą strone w google zapisałam się na forum i tak oto jestem szczęsliwie z wami ... w (jakto wcześniej napisała HerMia) w szpitalu psychiatrycznym im. Jane Austen ... powiem tak... na całym świecie nie ma przyjemniejszego wariatkowa niż nasze ;p
p.s. pozdrawiam wszystkie łodzianki mam nadzieje że przyjdzie nam się kiedyś spotkać co wy na to ;p
p.p.s. to na zdjęciu to ja w polowie okazałości ;p
Offline
Witamy Miss Dubish!
PS. Garfield uwielbia wariatów
Offline
wariatki lubią garfielda ... i inne tłuste kociska ;p
Offline
wariatki lubią garfielda ... i inne tłuste kociska ;p
Oj lepiej mu tego nie mów...
Jeszcze zacznie wycyganiać od Ciebie kolejną porcję lasagne :twisted:
Offline
obawiam się że jeśli zrobie lasagne kiedykolwiek to nic dla nie go nie zostanie ;p ... bo mam apetyt równy jego ...
Offline
Nie tylko grube koty uwilebiają takie przysmaki. Wiem to doskonale, bo mam psa, który już powoli zaczyna przypominać cielaka...
To z powodu pizzy
Offline
Pizza? dla psa? hmm.....
cóż, i tak najbardziej z "garfielda" lubię Johna... taki słodki fajtłapa...
HELLOOO wszystkim nowym wariatom my tu wysysamy literki z książek, i nawijamy je na szpulki jak w "Akademii pana Kleksa"
Offline
Pizza? dla psa? hmm.....
Mój pies jest niestey wszystkożerny. Nie pogardzi niczym co nadaje się do jedzenia. I tym co się nie nadaje też
Offline
Cead Mile Failte dziewczyny
I ja Was witam, aczkolwiek o zdrowie nie pytam. Chorujcie, chorujcie na austenomanie Chorujciue zdrowo
Offline
Witamy Elentari w naszym szacownym gronie
Normalnych tu nie ma i bardzo dobrze, bo gdyby wszyscy byli normalni, to byłoby strasznie nudno :twisted:
Chwila chwila - co znaczy "nienormalni"? Nie zainteresowani chlaniem, ćpaniem i wszelkim rozpasaniem cielesnym (w granicach normy oczywiście)? Ależ jak najbardziej normalni, sam kwiat normalności powiedziałabym, i wzorzec dla półgłówków oglądających wyłącznie seriale, że już nie będę wymieniać jakie :twisted: I jeszcze czytający literaturę, co ma dwieście lat - z miłości, a nie z przymusu.
Offline
Mój szef ostatnio, usłyszawszy że jest 'normalny' ostro zaprotestował. Stwierdził, że to 'przecież widać' (że jest nienormalny), choć nie potrafił powiedzieć dlaczego
A tak poważnie, to każdy jest jakąś indywidualnością i po przyłożeniu
wyobrażonego 'wzorca normalnego człowieka', wychodzą na jaw wszystkie różnice. Więcej -- na forum dyskusyjnym spotykają się osoby, które mają wiele 'odchyłów od normy' do siebie zbliżonych. I bardzo dobrze, że można odnaleźć ludzi podobnych do siebie, nawet geograficznie znajdujących się daleko, ale myślących i czujących (czasem) podobnie.
Offline
Mam nadzieję, że nie bierzesz pod uwagę np. forum dyskusyjnego dla pedofili, którzy w swoim gronie niewątpliwie "czują podobnie" i w swoim odchyle mają się za normalnych?? :twisted: :twisted:
Offline