Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Wpadnijcie do Salonu Prawdziwych Dam(jak was tam jeszcze nie było) tam peany pochwalne pieśni na cześc Rysia leją się strumieniami.
Offline
Nie przepadam za Collinem , jest drewniany i taki sztywno-kołkowaty
Jednakowoz był najlepszym panem Darcym na świecie!!! - po prostu właściwy facet na własciwym miejscu we właściwym serialu - nawet nieboi gwiezdny układ - schyliło się w jego kierunku.
Niestety wszyscy kolejni reżyserzy ciagle karzą mu grac pana Darcy i to jest męczące...
Offline
Nie przepadam za Collinem , jest drewniany i taki sztywno-kołkowaty
A widziałaś/eś (przyznaję sie do niewiedzy twojej płci) film pod polskim tytułem "Czego pragnie dziewczyna?". Colin tańczący przed lustrem w skórzanych spodniach na 100% nie jest drewniany i sztywny. I jego rola w "Związkach rodzynnych". Też całkiem niczego.
Offline
A widziałaś/eś (przyznaję sie do niewiedzy twojej płci) film pod polskim tytułem "Czego pragnie dziewczyna?". Colin tańczący przed lustrem w skórzanych spodniach na 100% nie jest drewniany i sztywny. I jego rola w "Związkach rodzynnych". Też całkiem niczego.
Ale to jest nadal powielenie schematu, że o BJ nie wspomnę. To własnie tam Bridget najlepiej scharakteryzowała te postacie - gra facetów, którym kij włożono do tyłka i tak im zostało. A przecież przed P&P miał takie ciekawe role (Godzina świni, czy Another country - jedne z lepszych filmów jakie oglądałam). Od P&P niezależnie od roli - gra tak samo. Nie może wyciągnąć sobie tego kija. Nawet jeśli próbuje, wychodzi śmiesznie (te skórzane spodnie to tak raczej groteskowo wyszły).
Jedyna inna rola w jakiej go widziałam, to Niania McPhee. Tam rzeczywiscie odszedł od tego wizerunku. Ale film był tak kopnięty, że i jego Emma pewnie kopnęła w zadek. No i może "Bądźmy poważni ..."
P.S. W oryginale tytuł "O czym marzy..." jest właściwie taki sam - "What A Girl Wants"
Offline
Nie przepadam za Collinem , jest drewniany i taki sztywno-kołkowaty
A widziałaś/eś (przyznaję sie do niewiedzy twojej płci) film pod polskim tytułem "Czego pragnie dziewczyna?". Colin tańczący przed lustrem w skórzanych spodniach na 100% nie jest drewniany i sztywny. I jego rola w "Związkach rodzynnych". Też całkiem niczego.
widziałam "czego prawnie dziewczyna" półtoraraza i to juz za duzo
"Związki " tyz takie sobie, fajny był w "Love actually" ale ciagle to jest powielanie Darcego.... :? :? :? :?
Offline
Ja tam najbardziej lubię Colina w "Dziewczynie z perłą"... Co prawda pewnie i tę rolę możnaby podciągnąć do Waszej teorii kija w tyłku ale te jego spojrzenia... :oops: :oops: :oops:
Offline
A juści Elbereth, kij w tyłku murowany :twisted:
Tak naprawdę uważam, że jest to jeden z lepszych filmów w karierze Colina, aczkolwiek nie jest to jego zasługą, a scenarzysty i reżysera.
Tak naprawdę uważam, że Colin to raczej przeciętny aktor, a role które przyjmuje nie pozwalają mu się rozwinąć.
Offline
Taak, film robi wrażenie Natomiast wkurza mnie okropnie pani Scarlett Johanson - prywatnie, nie w filmie. Raz, że drażnie mnie taki "wilgotnousty" typ urody, a dwa - że wypowiada się jak za przeproszeniem stara wydra, chociaż to jeszcze w sumie smarkula :twisted: Klasę się ma albo się jej nie ma - nie ma obowiązku równać do Britney albo innej Pameli. :?
Offline
nie, no. Jesli chodzi o wizerunek zewnętrzny - to jest naprawdę wysoko w notowaniach. Zresztą Britney też była, dotąd dopóki jej woda sodowa nie uderzyła.
Offline
AineNiRigani napisa³:
(Godzina świni, czy Another country - jedne z lepszych filmów jakie oglądałam).
Godzina świni super!! Uwielbiam ten film, ale też jest zdrowo pokręcony, tak w sensie pozytywnym I Colin... hm.... without clothes :oops: Ale to tylko jedna z zalet, taka z pomniejszych.... :oops:
Offline
nie, no. Jesli chodzi o wizerunek zewnętrzny - to jest naprawdę wysoko w notowaniach. Zresztą Britney też była, dotąd dopóki jej woda sodowa nie uderzyła.
Wiem, że wysoko, ale mi nie podchodzi :? Cóż ja poradzę :cry:
Offline
Mogę porównywać jedynie C.F. i M.M. I, jak dla mnie, Colinek wygrywa!!! Jest dokładnie taki, jak trzeba Mateuszek za delikatny jakiś, smutny i bezradny. Może i jest milusi, ale to nie Darcy!
Offline
jak to dziewczyny stwierdziły - przypo,mina spaniela...
Offline
Może i jest bezradny i zagubiony, ale głos, przepraszam, GłOS, ma bardzo męski i zgoła niespanielowaty.
Offline
no tak, racja. Źle dobrałam słowa.
On tylko WYGLĄDA jak spaniel. Mówi całkiem do rzeczy
Offline