Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Ale naprawdę nie mogę sie doczekać - opisu, w którym momencie ona czuje że to właśnie jest TO
Problem polega na tym, ze nie wiem czy w ogole jest w ksiazce taki opis.
Welch pisala, ze tylko pan Bell prawidlowo odczytywal jej uczucia, ani nikt inny, ani sama Margaret.
Offline
Godzinę czytałam ten temat - ale mam zaległości.
A tu t a k i e świetne tłumaczenie, Alison dziękuję
I taki piękny kalendarz, Gosiu wspaniały pomysł
Offline
Polubiłam Margaret od pierwszego momentu, od pierwszego kadru w filmie, od bajkowo-słonecznej sceny - ona leży w trawie i słońce tak ją oświetla................... i potem jak odmówiła Henryczkowi i powiedziała, że nie jest gotowa na małżeństwo z kimkolwiek.
No to jutro się możesz trochę rozczarować. Właściwie nie, jutro jeszcze nie, pojutrze, po całych oświadczynach. Wkurzyłam się na nią max! A to co sobie myśli po jego odejściu, no sorry za wyrażenie ale "pindzia grochówka" i tyle. Głupie babsko, że też fajni faceci się w takich bucefałkach zakochują :evil:
Potem się może zrehabilitowała, ale na bieżąco tej książkowej to nie cierpię bardziej chyba niz pani Thornton.
Offline
Ja pania Thornton naprawde lubie. Lubie jak sie pokazuje na ekranie.
Ma osobowosc, jest silna, dla mnie jest fascynujaca.
A sceny, w ktorych graja razem ...majstersztyk.
Gitka, dzieki. Ale ja nie jestem tworca tego kalendarza. Ja tylko go znalazlam na angielskim forum.
A to tez znalazlam - CF i RA:
[URL=http://img85.imageshack.us/my.php?image=racf6ip.jpg][/URL]
Offline
Gosia - całkiem fajne to zdjęcie, ale Colinek jakoś tak mało wyeksponowany jest...
Offline
Krecenie wnetrza pociagu - ostatnia scena N&S:
http://www.vintagecarriagestrust.org/film04northand.htm
Offline
Przepraszam, że zakłócam trochę wątek ale mam kilka pytań natury technicznej:
1) Staram się przeczytać 96 stron poprzedniego wątku, ale tzw. ciurkiem nie dam rady.Czy jest jakis sposób aby po ponownym uruchomieniu komputera wejść na strone np. 55.
2) Tłumaczenia Alison zapisałam sobie w wordzie i od pewnego momentu są to numerowane sceny i rozdziały, a co było wcześniej? Czy Alison wklejała fragmenty rozdziałów i trzeba było sobie sklecić całość czy to były różne fragmenty nie stanowiące całości?
3) Znalazłam informacje od Gosi o jej wygaszaczu, który wzbudził tyle entuzjazmu. Usiłowałam go zainstalować ale nie da rady. Może Kazik już go usunął? Czy jest jakaś szanasa aby go mieć?
Offline
2. Moge Ci przeslac mailem wszystkie tlumaczenia od poczatku, z numerami rozdzialow. W jednym pliku worda.
3. Wygaszacz:
http://www.yourfilelink.com/get.php?fid=78502
Moze byc tez tu:
http://www.megaupload.com/?d=X7BP7O6G
http://www.savefile.com/files.php?fid=2616089
Troche go zmienialam pozniej, ale tu chyba sa identyczne wersje.
Offline
Gosienko bardzo chętnie skorzystam z Twojej propozycji.
Dzieki za wszystko
Offline
Godzinę czytałam ten temat - ale mam zaległości.
A tu t a k i e świetne tłumaczenie, Alison dziękuję
I taki piękny kalendarz, Gosiu wspaniały pomysł
Ojej Gitka, bardzo lubie ten kadrzyk w filmie, jak on się tak do siebie uśmiecha z radości, że ją zaraz zobaczy :-)
Chwilę wcześniej zdjął cylinder i dobrze, bo jakoś go nie zdobi...
Offline
Zastanawialam sie czy dac to zdjecie do wygaszacza, bo je mialam, ale nie jest zbyt wyrazne ... i ten usmiech diabelski
Kaziutko, tlumaczenia wyslalam.
Jest tego u mnie 23 strony, ale przy czcionce 10.
Offline
ale a propos porównania z DiU to mam wrażenie, że tu to Margaret jest jak Darcy. Tak mi się nasuwa, że ona go pokochała już dużo wcześniej (JT znaczy sie) ale nie mogła sie z tym pogodzić, ba, nawet nie mogła tego zauważyć. A potem jak już była zauważyła, to on myślał, że ona sie z kim innym prowadza więc też się nie mogli dogadać.
No, stanowczo ona była uprzedzona i dumna, szczególnie w powieści. Jak mnie ona denerwuje, kiedy myśli: Jak on śmiał się oświadczyć?
Dlatego tak mi się potem podoba, kiedy rozpaczliwie pragnie, by on o niej dobrze myślał - w rozmowie z nim, z panem Bellem... A on - taaaa, mówi, że juz mu przeszła "foolish passion", ale że przyjął do pracy Higginsa, to jej się zaraz pochwalił :-)
Offline
Zastanawialam sie czy dac to zdjecie do wygaszaza, bo je mialam, ale nie jest zbyt wyrazne ... i ten usmiech diabelski
Kaziutko, tlumaczenia wyslalam.
Jest tego u mnie 23 strony, ale przy czcionce 10.
A ja nawet nie spojrzałam ile się już tego urodziło. Ojej, to my okropnie dzielne z tym naszym Karolakiem jesteśmy
Offline
a taki już był?
m.
Piękny, z serii "rozpięta koszula i bose stopy", zaraz zacznę się zachowywać jak Bridget Jones ;-) Szkoda, że takie małe zdjęcie...
Offline
No, stanowczo ona była uprzedzona i dumna, szczególnie w powieści. Jak mnie ona denerwuje, kiedy myśli: Jak on śmiał się oświadczyć?
To jest tak denerwujące, że ja się w ogóle poważnie zastanawiam czy Wam ta drugą część oświadczyn wkleić. Bo jej się juz chyba nie da po tym polubić ;-)
Offline
Piękny, z serii "rozpięta koszula i bose stopy", zaraz zacznę się zachowywać jak Bridget Jones ;-) Szkoda, że takie małe zdjęcie...
Ale stopę ma wielkości głowy. Czy to o czymś świadczy, poza skrótem perspektywicznym? ;-)
Offline
I tak na przebudzenie
[URL=http://img161.imageshack.us/my.php?image=rt2cleanedupsome0ss.jpg][/URL]
Jesteście zbyt dobre dla mnie!
Offline
Ale stopę ma wielkości głowy. Czy to o czymś świadczy, poza skrótem perspektywicznym? ;-)
Nie mam pojęcia, co Ci chodzi po głowie, wolę się też nie domyślać ;-) A co do tłumaczeń myśli Margaret, wrzucaj, jestem ciekawa, jak to przetłumaczyłaś :-)
Offline
A ja nawet nie spojrzałam ile się już tego urodziło. Ojej, to my okropnie dzielne z tym naszym Karolakiem jesteśmy
Mój mąż mi to dzisiaj wszystko drukował
Tak, że dzisiaj do poduszki sobie poczytam
Trochę się boję tej niedobrej Margaret, co Nas tak Alison uprzedza (będzie zołza) Ale jakby co to jestem przygotowana...
Offline
Gitka, zdjecie super z ta poduszka Dziala na wyobraznie
Alison, dawaj calosc, przezyjemy to jakos.
Tym bardziej, ze Thornton z pewnoscia jest tam taki meski!
Alison i Caroline, jestescie BARDZO dzielne i takie dobre dla nas 8)
Tez uwazam ze te dwa zdjecia przymale troche, moze ktos ma wieksza wersje ... Dopiero to z poduszka zaspokaja moze potrzeby
Offline
Gitka Å‚adna ta pdusia
A tu taki - wykadrowany
Offline