Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Domy?lam si?, ?e na forum jest ma?o m??czyzn, a szkoda... Zastanawia mnie jaka posta? kobieca z ksi??ek Jane Austen przypad?a najbardziej m??czyznom do gustu. Któr? uwa?aj? za idea? i ?a?uj?, ?e naprawde taka nie istnieje. Dziewczyny oczywi?cie darz? bezgranicznym uwielbieniem Darcy'ego, czemu si? nie dziwi?, bo te? jestem pod jego urokiem;p Kapitan Wentworth równie? jawi mi si? jako wspania?y m??czyzna.
Je?li na forum jest ma?o m??czyzn, to pozostaj? nam chyba spekulacje. My?l?, ?e Lizzy jest najbardziej uwielbiana przez panów za b?yskotliwo??, poczucie humoru, inteligencj? i nieprzeci?tn? urod?. A mo?e jednak m??czy?ni wol? ?agodn? Jane czy stateczn? Elinor? Mo?e pi?kn?, acz pewn? siebie Emm? lub delikatn? i sk?onn? do niesienia wszelkiej pomocy Ann? Elliot?
Ciekawa jestem waszych opinii.
Offline
Bohaterki JA s? ?adne, ale nie s? idea?ami urody (z mo?liwym wyj?tkiem Emmy). Ich charaktery, przy wszystkich zaletach, s? z?o?one i wydaj? si? 'rzeczywiste', a nie wyidealizowane. Przynajmniej nie za? w tym stopniu wyidealizowane, co charaktery panów, ogl?danych z wi?kszego dystansu. (W najwi?kszym stopniu 'realno??' dotyczy Lizzy i Emmy. No i Katarzyny Morland ) My?l?, ?e JA zale?a?o, by bohaterki polubi?/pokocha?, wraz z ich wadami i ograniczeniami.
Offline
Nie wiem, czy powinnam si? wypowiada?, bo m??czyzn? nie jestem ("A szkoda" jak mówi moja przyjació?ka), ale i tak to zrobi?.
JA w mniejszym stopniu idealizowa?a kobiety ni? m??czyzn, bo niestety o m??czyznach wiedzia?a mniej. W jej ?yciu m??czy?ni byli obecni w salonach, na przyj?ciach, wizytach, no i oczywi?cie w rodzinie. A jednak nie mia?a poj?cia co mówi? i jak zachowuj? si? m??czy?ni w swoim w?asnym gronie. Nawet obecne kobiety nie do ko?ca zdaj? sobie z tego spraw?. Chyba dlatego kobiety JA s? bardziej "?ywe". Gdybym by?a facetem (a znaki na niebie i ziemi coraz bardziej przekonuj? mnie, ?e chyba powinnam - dziadek przed moimi narodzinami nawet chcia? mi nada? imi?: Maciu? ) wybra?abym Lizzy lub Emm?. A nigdy w ?yciu Fanny z MP lub Harriet Smith, by?y nudne. A Lizzy i Emma maj? charakter. Zawsze lepiej jest si? razem k?óci? ni? nudzi?
Offline
A jednak nie mia?a poj?cia co mówi? i jak zachowuj? si? m??czy?ni w swoim w?asnym gronie. Nawet obecne kobiety nie do ko?ca zdaj? sobie z tego spraw?.
8O Umieram z ciekawo?ci :?: Wiem tylko, ?e to straszni plotkarze na ogó?. No, panowie? :twisted:
Offline
A jednak nie mia?a poj?cia co mówi? i jak zachowuj? si? m??czy?ni w swoim w?asnym gronie. Nawet obecne kobiety nie do ko?ca zdaj? sobie z tego spraw?.
Hmm... s?dz?, ?e je?li kobieta pracuje w zawodzie, gdzie dominuj? m??czy?ni, to sobie nie?le zdaje z tego spraw?. Przynajmniej ja obserwuj?, ?e u mnie w pracy niemal nikt nie zmienia sposobu zachowania, gdy pojawia si? kobieta. Oczywi?cie, jedna z dwóch, które u nas pracuj? (Administracji nie licz?, ale gdyby w administracji byli m??czy?ni, te? rozmowy milk?yby w ich pobli?u
)
Gdybym by?a facetem [...] wybra?abym Lizzy lub Emm?. A nigdy w ?yciu Fanny z MP lub Harriet Smith, by?y nudne. A Lizzy i Emma maj? charakter. Zawsze lepiej jest si? razem k?óci? ni? nudzi?
Prywatnie mam wiele sympatii do Elinor, ale ona po prostu jest do mnie podobna z charakteru. Tak przynajmniej twierdzi ankieta o tym, kim z bohaterów JA si? jest. To takie prywatne skrzywienie, bo poza tym masz racj?.
Offline
Zawsze lepiej jest si? razem k?óci? ni? nudzi?
Wiem z do?wiadczenia, ?e najlepiej jest si? godzi? po solidnej awanturze
A taki pan Rushword? To dopiero jest idea?!! 8O
Offline
Ja chadzam na mecze gdzie jestem wyj?tkiem wi?c moja kobieco?? jest powoli ignorowana.
Fakt faceci w plotacvh s? lepsi iod bab
Offline
ale tematy meskich plotek sa zdecydowanie inne LD
Offline
Zdecydowanie Cho? ja mo?e nie powinnam si? wypowiada?, bo moje oba zawody s? babskie do bólu, cho? zdarzaj? si? i rodzynki, a jak ju? si? zdarzaj?-s? przewa?nie w tym cholernie dobrzy.... :evil:
A gdybym by?a m??czyzn?, to chyba te? przypad?yby mi najbardziej do gustu Lizzy i Emma....ale m??czyzn? nie jestem i raczej sobie tego nawet nie wyobra?am Lubi? swoj? p?e?
(w sensie nale?enia do niej, a nie innej orientacji seksualnej;) )
Offline
Szkoda, ze mamy tu ma?o facetów
Co by?my nie wymy?li?y, panowie i tak b?d? pewnie mieli inne zdanie
Offline
Szkoda, ?e z tych trzech, których mamy, tylko jeden si? wypowiedzia?
Offline
Czy?by strach? :twisted:
Offline
Czy sugerujesz, ?e si? wska?e jaki? idea?, potem spotka w ?yciu i si? nie spodoba, albo co gorsza -- spodoba si? na chwil?, by sta? si? przekle?stwem na wieczno?c?
Offline
Do kogo to pytanie?
Offline
To chyba jasne, ?e pytam, czy dobrze rozumiem ?ród?o tego 'strachu'
Offline
Nie, ?le mnie zrozumia?e?. Elbereth napisa?a, ?e mamy trzech facetów na forum, a tylko jeden si? tu wypowiedzia?. Wi?c ja zapyta?am, czo mo?e si? boj??
Offline
W jakim to temacie mamy si? wypowiada?, bo troch? w?tek umkn???
Zatem jeszcze raz to samo pytanie dla s?abszych..
Offline
Rozumia?em, ?e pytanie brzmia?o: gdyby? móg? wybra? jedn? z bohaterek JA, jako swój idea? towarzyszki ?ycia, która to by by?a? I dlaczego Lizzy
I tak rozumia?em ten 'strach' -- sugesti?, ?e my, panowie, boimy si? odpowiada? na to pytanie. Czemu da?em swoist? interpretacj?, w stylu opacznego rozumienia (a la Lizzy w?a?nie).
Offline
No to teraz chyba ju? si? zrozumieli?my? Robercie napisa?am tu czyli w tym temacie.
Offline
hm..trudne pytanie, jeszcze trudniejsza odpowied?...po namy?le jednak stwierdzam, ?e wybra?bym Emm?....lubi? jak kobieta ma co? do powiedzenia...Lizzy by?aby druga kandydatk?..( mo?e kochank??)..obydwie panie ceni? za inteligencj? i dowcip..to dla mnie wazne...nie nudzi? si? w towarzystwie kobiety..
Offline
Lizzy kochank?? Ona za bardzo si? szanowa?a! Nie posz?aby na to.
A tak powa?nie to chcia?em napisa?, ?e:
1) Bohaterki JA pod tym wzgl?dem dzieli mniej ni? sugerujesz. Fanny, Anna, czy Elinor te? maj? ?ywy umys?; s? tylko bardziej introwertyczne. Ale przed m??em mog?yby si? otworzy?. Przynajmniej jest na to wi?ksza szansa ni? w przypadku puszki z Biedronki
2) Tak sobie my?le, ?e w sumie ka?da bohaterka ma w?a?ciwego m??a. Ze swoim ma??e?skim maj?tkiem, najwi?ksze obowi?zki towarzyskie b?d? spada? na Lizzy i Emm?. I s?usznie -- bo b?da ozdobami ka?dego towarzystwa.
Z drugiej strony introwertyczne, bardzo opanowane, oszcz?dne Elinor i Fanny wychodz? za stosunkowo biednych pastorów. S?owem mi?o??, oddanie, prostota i surowe obyczaje
Nawet w "Rozwa?nej i romantycznej", rozwa?niejsza Elinor zdobywa pozycj? odpowiedni? dla kobiety rozwa?nej i oszcz?dnej; podczas gdy Marianna, nawet nabieraj?ca rozwagi, b?dzie sobie mog?a pozwoli? w towarzystwie na wi?cej.
Offline
Robercie, El?bieta kochank?. Chyba powiniene? zmieni? nicka na Robert_Wickham
EEE..tam..zaraz Wickham..do niego mi daleko, anim pi?kny ani hazardzista..nie, to nie ten model ?ycia...Skoro zabraniacie mi kochanki zostan? przy Emmie..ale Harriet Smith czy panny Bates nie zniós?bym w ?yciu..
Offline
A nie uwa?acie ?e faceci to lubi? takie g?upiutkie Marianne ...
Offline
Robercie, gratuluj? gustu. Niestety zbyt wielu facetów wybiera tak jak sugeruje snowdrop
Offline
Ale g?upota (czyja?, w?asna wprost przeciwnie ) straszliwie m?czy...
Offline