Ogród Jane Austen

Strona poświecona Jane Austen

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

#851 2006-05-04 18:52:54

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Fajne avatary
[URL=http://imageshack.us]http://img414.imageshack.us/img414/5473/c8133ov.jpg[/URL]
[URL=http://imageshack.us]http://img414.imageshack.us/img414/5041/28c90gm.jpg[/URL]

Offline

 

#852 2006-05-04 18:54:50

Caitriona
Użytkownik

Re: N&S cd.

Nie ma ?adnych avatarów...

Dobra ten post si? nie liczy... Sorki! wink


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#853 2006-05-04 18:55:18

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Gosia czy ty jeste? na C 19!

To moje nieustanne zrodlo uciech. (...)

Gosiu, ja te? si? zarejestrowa?am,

Fajnie, bedzie nas wiecej smile
Chyba nawet domyslam sie jako kto, chyba ze nie ... wink
Marie. ... itd? big_smile

Offline

 

#854 2006-05-04 19:00:00

caroline
Użytkownik

Re: N&S cd.

Dzisiejsze ciasteczko. smile

Nieudane o?wiadczyny cz.5 (Rozdzia? XXVI „Mother and son” s. 245)
Pani Thornton siedzia?a w jadalni w ka?dej chwili oczekuj?c wie?ci o przyj?tych o?wiadczynach. Wielokrotnie zbiera?a si?y s?ysz?c jakie? nag?e ha?asy w domu, chwyta?a wtedy niedoko?czon? robótk? i zaczyna?a wbija? ig?? pilnie, cho? przez zamglone okulary i niepewn? r?k?. Wiele razy drzwi otwiera?y si?, jacy? oboj?tni ludzie przychodzili ze swoimi niewa?nymi sprawami. W ko?cu jej sztywna twarz o szarym zmro?onym zazwyczaj wyrazie rozlu?ni?a si?, rysy opad?y przybieraj?c wygl?d przygn?bienia, tak nietypowy dla ich zwyk?ej surowo?ci. Wyrwa?a si? z zadumy nad ponurymi zmianami, jakie przyniesie ze sob? to ma??e?stwo. Zmusi?a swoje my?li do przej?cia na zwyk?e domowe tory. Przyszli nowo?e?cy b?d? potrzebowali ?wie?ych zapasów lnów, pani Thornton mia?a przyniesione stosy koszy na bielizn? pe?ne obrusów i serwetek i zaczyna?a je przegl?da?. By?o pewne zamieszanie w zwi?zku z tym co nale?a?o do niej i zosta?o oznaczone „G.H.T.” (George i Hannah Thornton) i tym, co nale?a?o do jej syna, kupione za jego pieni?dze i oznaczone jego inicja?ami. Cz??? wyprawy oznaczonej „G.H.T” wykonano z holenderskiego adamaszku starego gatunku, wspania?ego i okaza?ego, któremu ?aden wspó?czesny nie dorównywa?. Pani Thornton sta?a patrz?c na ni? d?ugo, by?a jej dum?, gdy wychodzi?a za m??. ?ci?gn??a brwi, zaci??a i ?cisn??a mocno usta i zacz??a uwa?nie wypruwa? „G.H.”. Zasz?a tak daleko, ?e zacz??a szuka? czerwonej, tureckiej nici, aby umie?ci? nowe inicja?y, ale ca?a by?a zu?yta, a nie mia?a jeszcze serca by pos?a? kogo? po wi?cej. Patrzy?a wi?c tylko nieruchomo na puste miejsce i seria wizji przesun??a si? przed jej oczami, a w ka?dej z nich jej syn by? najwa?niejszym, jedynym obiektem – jej syn, jej duma, jej w?asno??. Nadal nie przychodzi?. Bez w?tpienia by? z pann? Hale, nowa mi?o?? ju? usuwa?a j? z pierwszego miejsca w jego sercu. Przeszy? j? okrutny ból – skurcz daremnej zazdro?ci, z ledwo?ci? mog?a stwierdzi?, czy by? bardziej fizyczny czy duchowy, ale zmusi? j? by usiad?a. Lecz za chwil? znów by?a na nogach, wyprostowana jak zwykle, z ponurym u?miechem, po raz pierwszy tego dnia goszcz?cym na jej twarzy, gotowa by otworzy? drzwi i do??czy? do triumfuj?cego syna, który nie powinien nigdy dowiedzie? si?, jak bolesny ?al odczuwa jego matka na my?l o tym ma??e?stwie. W tym wszystkim niewiele by?o my?li o samej przysz?ej synowej. Mia?a by? ?on? Johna. Zaj?cie miejsca pani Thornton jako pani tego domu by?o tylko jedn? z licznych konsekwencji wie?cz?c? ten najwy?szy zaszczyt; ca?a maj?tno?? i wygody domu, purpury, wykwintne lny, honor, mi?o??, pos?usze?stwo, zast?py przyjació? przejd? na ni? naturalnie jak klejnoty na szacie królewskiej i niewiele my?li po?wi?ci si? ich osobnej warto?ci. By? wybran? przez Johna wynios?oby kuchenn? dziewczyn? ponad reszt? ?wiata. A panna Hale nie by?a taka z?a. Gdyby by?a dziewczyn? z Milton, pani Thornotn naprawd? by j? lubi?a. Mia?a tupet i gust, ducha i charakter. To prawda, by?a ?a?o?nie uprzedzona i bardzo ignorancka, ale tego mo?na si? by?o spodziewa? po jej po?udniowym wychowaniu. Dziwny rodzaj zawstydzaj?cego porównania mi?dzy ni? a Fanny przyszed? na my?l pani Thornton i tym razem przemówi?a ostro do córki, zruga?a j? otwarcie, a potem, jakby w ramach pokuty, si?gn??a po „Komentarze” Henry’ego i spróbowa?a skupi? na nich uwag? zamiast kontynuowa? zaj?cie, w którym znajdowa?a dum? i przyjemno?? – przegl?d bielizny sto?owej.

Offline

 

#855 2006-05-04 19:07:54

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Bardzo ciekawy fragment.
wiele mowi o pani Thornton.
Kiedy to czytalam, moje uczucia w stosunku do niej zmienialy sie co chwila, najpierw oburzenie, potem wspolczucie, potem rodzaj sympatii nawet. To wszystko przemieszane ze soba.

To jest ciekawy fragment, dobrze wrozacy na przyszlosc:
"Gdyby by?a dziewczyn? z Milton, pani Thornton naprawd? by j? lubi?a. Mia?a tupet i gust, ducha i charakter."

Tu bylo mi jej zal:
" ?ci?gn??a brwi, zaci??a i ?cisn??a mocno usta i zacz??a uwa?nie wypruwa? „G.H.”. [..] Patrzy?a wi?c tylko nieruchomo na puste miejsce i seria wizji przesun??a si? przed jej oczami, a w ka?dej z nich jej syn by? najwa?niejszym, jedynym obiektem – jej syn, jej duma"
"nowa mi?o?? ju? usuwa?a j? z pierwszego miejsca w jego sercu. Przeszy? j? okrutny ból – skurcz daremnej zazdro?ci, z ledwo?ci? mog?a stwierdzi?, czy by? bardziej fizyczny czy duchowy, ale zmusi? j? by usiad?a. Lecz za chwil? znów by?a na nogach, wyprostowana jak zwykle, z ponurym u?miechem, po raz pierwszy tego dnia goszcz?cym na jej twarzy, gotowa by otworzy? drzwi i do??czy? do triumfuj?cego syna, który nie powinien nigdy dowiedzie? si?, jak bolesny ?al odczuwa jego matka na my?l o tym ma??e?stwie."

Offline

 

#856 2006-05-04 19:13:56

caroline
Użytkownik

Re: N&S cd.

Fragmencik jest troszk? pechowy i gorzki jak napisa?a GosiaJ (cho? mo?e mia?a na my?li dalszy kawa?ek), w dodatku nie chcia? si? opublikowa?, przez godzin? i troch? walczy?am z internetem. Wszystko dla Was, misie wink

Gosiu, czy moge spyta?, jak znajdujesz czas na produkcj? screenków na indywidualne zamówienie, wyszukiwanie zdj?? d?ugonosego obiektu, aktywno?? na kilku forach, no i jeszcze na ?ycie w realu? wink

Offline

 

#857 2006-05-04 19:21:38

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

Caro ?wietne to " z ponurym usmiechem" - tak w?a?nie j? okre?la?am od pocz?tku (jeno na filmie sie opieraj?c) - wynios?a z ponurym u?miechem.

http://img339.imageshack.us/img339/7347/misz5ej.jpg


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#858 2006-05-04 19:23:28

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Sama nie wiem wink
Na szczescie mam ostatnio troszke czasu, no i wzielam pare dni urlopu, a zlozylo sie tak, ze nigdzie nie wyjechalam big_smile
Wiec wpadam tu jak tylko znajduje wolna chwilke, choc na momencik, jak sobie zalatwie rozne wazne sprawy, odwiedze dzialeczke, ktora jest blisko na szczescie.
No i biegam po necie...
A scrinki i tlumaczenia to sama przyjemnosc big_smile
Dawno nic tak mnie nie wciagnelo wink

Offline

 

#859 2006-05-04 19:24:56

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

Hm a ja to wrednie tu jeszcze prywat? polec? - i poprosz? Gosie coby mo?e jaki filmik ukr?ci?a z N&S ale do "one" u2 :mrgreen:

http://img339.imageshack.us/img339/4720/tulipanki1jx.jpg

takim bukietem bezwstydnie si? podpieraj?c :oops:


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#860 2006-05-04 19:26:13

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Ale filmiku video, to ja nie tego ... bo to trzeba bylo twardziela miec wiekszego, no i jakis przyzwoity edytor do filmu .. :oops:

Offline

 

#861 2006-05-04 19:27:26

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

Ale filmiku video, to ja nie tego ... bo to trzeba bylo twardziela miec wiekszego, no i jakis przyzwoity edytor do filmu .. :oops:

to nie szkodzi - bukiet masz gratis wink


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#862 2006-05-04 19:30:29

Caitriona
Użytkownik

Re: N&S cd.

No to mo?e wygaszacz do "One" (?wienty pomys? milosz!!) droga nasza Gosiu...
big_smile
Oczywi?cie jak znajdziesz chwil? wolnego wink


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#863 2006-05-04 19:35:42

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

To moge obiecac. big_smile
Ma byc tylko z Thorntonem czy tez z innymi osobami?

Offline

 

#864 2006-05-04 19:39:48

GosiaJ
Użytkownik

Re: N&S cd.


Fajnie, bedzie nas wiecej smile
Chyba nawet domyslam sie jako kto, chyba ze nie ... wink
Marie. ... itd? big_smile

:-) Tak, to ja, na razie przegl?dam. Postanowi?am nie miesza? z tym samym imieniem i zarejestrowa?am si? moim drugim i trzecim (przy okazji mojej ulubionej francuskiej królowej ;-)) Zarejestruj? si? tak te? na filmwebie za chwil?. A co, jak si? rejestrowa?, to na ca?ego ;-)
W jakich w?tkach na C19 Ci? znajd?? :-)


Thorntonmania... nieustaj?ce apogeum uzale?nienia.

Offline

 

#865 2006-05-04 19:43:50

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Ja tam glownie dziekuje big_smile
Wiesz, z moim angielskim ... wink

Offline

 

#866 2006-05-04 19:45:39

ewa7
Użytkownik

Re: N&S cd.

Carolino dzi?ki
Fragment super
.........wykonano z holenderskiego adamaszku starego gatunku, wspania?ego i okaza?ego, któremu ?aden wspó?czesny nie dorównywa?..........

A ja mysla?am , ?e to w naszych czasach tylko tak mówimy i wszystko porównujemy do czasu przesz?ego big_smile

Offline

 

#867 2006-05-04 19:45:45

GosiaJ
Użytkownik

Re: N&S cd.

Dzisiejsze ciasteczko. smile
(...)

Caroline, wspaniale prze?o?ony fragment, pani Thornton jest niezwyk?? kobiet?. Tak, jej mi?o?? do Johna jest chwilami bardzo zaborcza, ale... nie jestem matk?, trudno mi si? wypowiada? w tej kwestii, pewnie trudno matce zosta? odsuni?t? na boczny tor...
Ta scena wypruwania inicja?ów jest rewelacyjna.
A przy tym jak mocno by?a przekonana o tym, ?e panna Hale nie odrzuci jej syna!
Wi?c to s?ono-gorzkie ciasteczko po powrocie Johna do domu pewnie jutro... Ju? nie umiem si? doczeka?!


Thorntonmania... nieustaj?ce apogeum uzale?nienia.

Offline

 

#868 2006-05-04 19:46:46

Monika24
Użytkownik

Re: N&S cd.

Ciekawe czy mnie znajdziecie na C19, bo nie rejestrowa?am si? pod swoim imieniem big_smile Ale z Gosi? ju? tam zamieni?am s?ówko, lub dwa 8)


'Ilekro? opar?em si? pokusie, by?o to pi?kne. Ilekro? pokusie uleg?em, by?o to stokro? pi?kniejsze' Heine

Offline

 

#869 2006-05-04 19:48:08

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.


A przy tym jak mocno by?a przekonana o tym, ?e panna Hale nie odrzuci jej syna!Wi?c to s?ono-gorzkie ciasteczko po powrocie Johna do domu pewnie jutro... Ju? nie umiem si? doczeka?!

Tez czekam na te scene. big_smile

Offline

 

#870 2006-05-04 19:48:54

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Ciekawe czy mnie znajdziecie na C19, bo nie rejestrowa?am si? pod swoim imieniem big_smile Ale z Gosi? ju? tam zamieni?am s?ówko, lub dwa 8)

Jak to?
Przyznaj sie zaraz! Sadzilam ze Matylda to ty?

Offline

 

#871 2006-05-04 19:53:05

Monika24
Użytkownik

Re: N&S cd.

No ja lol Przyznaj? si? big_smile
A sk?d wiedzia?a?? Pewnie "Location" mnie zdradzi?o? wink


'Ilekro? opar?em si? pokusie, by?o to pi?kne. Ilekro? pokusie uleg?em, by?o to stokro? pi?kniejsze' Heine

Offline

 

#872 2006-05-04 20:03:04

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Bez watpienia big_smile

Offline

 

#873 2006-05-04 20:18:02

AineNiRigani
Użytkownik

Re: N&S cd.

Dzisiejsze ciasteczko. smile
(...)

Mniam!!


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#874 2006-05-04 20:23:10

Caitriona
Użytkownik

Re: N&S cd.

To moge obiecac. big_smile
Ma byc tylko z Thorntonem czy tez z innymi osobami?

Super!! Dzi?ki Gosia.
A mo?e to byc taki mix kreacji Rysia z przewag? "N&S"?
I z tym zdjeciem co to tak mi si? podoba?o z ostatniego twojego wygaszacza (w bia?ym podkoszulku).


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#875 2006-05-04 20:26:06

Narya
Użytkownik

Re: N&S cd.

Dzi?ki Caroline za kolejny fragment :*

Wiedzia?am, ?e pani Thornton by?a pewna zgody Margaret, ale ?eby a? tak:

?ci?gn??a brwi, zaci??a i ?cisn??a mocno usta i zacz??a uwa?nie wypruwa? „G.H.”. Zasz?a tak daleko, ?e zacz??a szuka? czerwonej, tureckiej nici, aby umie?ci? nowe inicja?y, ale ca?a by?a zu?yta, a nie mia?a jeszcze serca by pos?a? kogo? po wi?cej.

Nie ma si? co dziwi?, ?e potem by?a taka zszokowana...

Zaj?cie miejsca pani Thornton jako pani tego domu by?o tylko jedn? z licznych konsekwencji wie?cz?c? ten najwy?szy zaszczyt; ca?a maj?tno?? i wygody domu, purpury, wykwintne lny, honor, mi?o??, pos?usze?stwo, zast?py przyjació? przejd? na ni? naturalnie jak klejnoty na szacie królewskiej i niewiele my?li po?wi?ci si? ich osobnej warto?ci.

Rzeczywi?cie by?o jej bardzo ci??ko. Przez tyle lat by?a najwa?niejsza w domu i oczywi?cie najwa?niejsza dla syna, a przewidywa?a takie zmiany. Musia?a to ci??ko znosi?, b?d?c dumn? kobiet?. Ale nie podej?ewa?a, co j? czeka 8O.

Ale o tym w nast?pnym odcinku wink

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB