Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Ja tam bardzo go lubi?. S?ucham go i zapominam o tych beznadziejnych tatua?ach. Ch?opak ma fajny g?os i robi z nigo u?ytek. Mo?na i tak pos?uchac i poskaka?i spokojnie pota?czyc i ponuci? sobie. Mam w domciu kilka p?ytek i co jaki? czas do nich wracam. Moj? ulubion? piosenk? jest chyba "No Regrets", a p?yt? to chyba "Swing When You're Winning".
A ja go tam te? uwielbiam!
Jak go widzia?am w telewizorze reklamuj?cego Radio Zet to na mej twarzy zaraz u?miech si? pojawia?...
Offline
Czu?e granie...... 8)
Offline
Na mojej twarzy tez. I ten tygrys: WAW!
No to szcz??liwego Nowego Roku kobitki. Ja tam takich zakochanych w sobie kabotynów nie trawi?. Lubi? jak facet ma do siebie dystans i sam si? z siebie potrafi po?mia?. Colin ma co? takiego w sobie i pewnie dlatego ?yje w udanym stadle. A Robbie jest na pewno przewra?liwionym synusiem swojej mamusi przekonanym o w?asnej wielko?ci i pewnie nie mo?e strawi? jak kto? próbuje go wyprowadzi? z b??du. Widzi?am kiedy? jego koncert, ?piewania si? nie czepiam, ale zachowywa? si? jak m?ska Britney Spears.
Przepraszam, nie chcia?am rani? Waszych uczu?, przecie? wiecie jak was kocham ;-)
Offline
Alez nie ranisz, na pewno on ma manie wielkosci, ale naprawde w tym przypadku to mi nie przeszkadza. Zreszta mysle ze to wszystko jednak go bawi.
Offline
Widzi?am kiedy? jego koncert, ?piewania si? nie czepiam, ale zachowywa? si? jak m?ska Britney Spears.
Przepraszam, nie chcia?am rani? Waszych uczu?, przecie? wiecie jak was kocham ;-)
Nie ranisz, bo si? "?piewania nie czepiasz". A ja na to g?ównie zwracam uwag?.
Offline
Nie ranisz, bo si? "?piewania nie czepiasz". A ja na to g?ównie zwracam uwag?.
Ufff to mi ul?y?o, bo juz my?la?am, ?e w za mocnych s?owach sie o nim wyrazi?am. Ja po prostu nie lubie takich niem?skich facetów, a wi?kszo?? tych m?odych idoli ma taki kobiecy pierwiastek w sobie, który mnie odrzuca. Ale w radiu, jak tylko ?piewa, to czemu nie? ;-)
Offline
No jest bi, ale i to mi nie przeszkadza.
W koncu sie w nim nie kocham, a jeno mam do niego slabosc
Ladnie spiewa, ot co!
Offline
s?abo?? to i ja mam
A sk?d wy wiecie takie rzeczy, ze on jest Bi-septol? ;-)
Offline
A Robbie jest na pewno przewra?liwionym synusiem swojej mamusi przekonanym o w?asnej wielko?ci i pewnie nie mo?e strawi? jak kto? próbuje go wyprowadzi? z b??du.
Nie wierz?, Alison przyznaje, ?e istniej? synusie swych mamu?! Jeszcze troch? i przyzna, ?e istniej? zaborcze matki
(To zemsta za przytyki do Margaret rozsiane po ca?ym forum
Alison, ale wiesz, ?e Ci? dozgonnie i gor?co?)
Kurcze, w?a?nie mia?am wra?enie, ?e dystans do siebie i popu jest cz??ci? jego wizerunku? Mo?e do?? ostro, ale wyra?ony na przyk?ad w "Rock DJ".
Ja lubi? "Road to Mandalay" Robbiego (pampadam!)
Offline
Nie wierz?, Alison przyznaje, ?e istniej? synusie swych mamu?! Jeszcze troch? i przyzna, ?e istniej? zaborcze matki![]()
Szczerze mówi?c nie rozumiem...
Czy ja kiedy? zaprzecza?am istnieniu synusiów?
O zaborczych matkach te? si? chyba wypowiada?am. Fakt, ?e wtedy broni?am pani Thornton, ale w ko?cu wszystkie?cie sie zgodzi?y, ?e ona a? taka zaborcza nie by?a, jeno bezgranicznie kochaj?ca. Wi?c Karolu przyznaj si? natychmiast o co Ci chodzi. tak naprawd? ;-)
(To zemsta za przytyki do Margaret rozsiane po ca?ym forum
![]()
Uo ju? zaraz po ca?ym forum, raptem w dwóch w?teczkach napomkn??am, ?e zo?za, a mo?e niby nie? A jakby Tobie kto? tak wyznawa? to by? mu powiedzia?a, ?e Ci to ubli?a?! Karolciu mnie sie chyba radar rozklekota?, bo chyba przesta?am nadawa? z Toba na wspólnej fali 8O
Alison, ale wiesz, ?e Ci? dozgonnie i gor?co?)
Chyba jako? zacz??am w to lekko w?tpi? ;-)
Kurcze, w?a?nie mia?am wra?enie, ?e dystans do siebie i popu jest cz??ci? jego wizerunku? Mo?e do?? ostro, ale wyra?ony na przyk?ad w "Rock DJ".
OK nie b?d? dyskutowa? na temat Robbiego, bo za ma?o o nim wiem. Nawet pojecia nie mia?am, ?e jest biseptol ;-)
On mi si? po prostu nie podoba, dla mnie jest niem?ski. Ja w jego zachowaniu nie widz? ?adnego dystansu do siebie, ale podkre?lam, ?e wnosz? to z jednego obejrzanego koncertu i z jakich? paru wywiadów i migawek. OK s?owa ju? na niego nie powiem.
Poza tym, ?e jest zniewie?cia?y
Offline
OK nie b?d? dyskutowa? na temat Robbiego, bo za ma?o o nim wiem. Nawet pojecia nie mia?am, ?e jest biseptol ;-)
Poza tym, ?e jest zniewie?cia?y
Te? nie wiedzia?am, ?e Biseptol, no w ka?dym razie nie Flegamina
I wisi mi to.
Offline
Te? nie wiedzia?am, ?e Biseptol, no w ka?dym razie nie Flegamina
![]()
I wisi mi to.
W sumie ma?o kto mi tak wisi jak Robbie, ale siem kcia?am dowiedzie?, co Ty w takim bojowym nastroju dzi? jeste? Karolcia? Bi? si? chcesz do krwi, i to jeszcze na ?niegu ?eby by?o dramatyczniej, m?cisz si? za jakie? wirtualne babiszony. Skrzywdzi? Ci? kto?, mam go zbi??
Offline
No troch? nerwiata dzi? jezdem, pszyznaj?. Ale to w?tek o muzyce, spierajmy si? w N&S.
Bosz, jak ja bym chcia?a, ?eby kto? od czasu do czasu w moim imieniu kogo? pobi?
Offline
No troch? nerwiata dzi? jezdem, pszyznaj?. Ale to w?tek o muzyce, spierajmy si? w N&S.
Bosz, jak ja bym chcia?a, ?eby kto? od czasu do czasu w moim imieniu kogo? pobi?
Kochana moja, ta? podaj mi tylko adres! Bior? wiatrówk?, psa, tudzie? gaz bojowy i robi? z tym kim? "na ten tychmiast" porz?dek! Wiesz, Brunner i te sprawy...;-)
W ko?cu jeste? mój wspólnik w max niedochodowym interesie, to moim obowi?zkiem jest Ci? chroni?.
jeszcze mnie sam? z tym t?umaczeniem zostawisz i ja do Bo?ego Nardzenia sie z tym nie wyrobi?.
To czemu od razu nie powiedzia?a?, ?e kogo? trzeba zastrzeli? tylko sie czaisz, kombinujesz. Ze mna jak z dzieckiem. Mówisz - masz!
Offline
Raczej arszeniku u?y?, ?eby ?ladów nie zostawia?. No dzi?ki, Alisonku, za propozycj?, widz?, ?e Ty gro?ny egzemplarz jeste?
Co do spó?ki, never! Ju? moja w tym broszka, ?eby? sama nie zosta?a.
Offline
Raczej arszeniku u?y?, ?eby ?ladów nie zostawia?. No dzi?ki, Alisonku, za propozycj?, widz?, ?e Ty gro?ny egzemplarz jeste?
![]()
Co do spó?ki, never! Ju? moja w tym broszka, ?eby? sama nie zosta?a.
Bedzie jak zechcesz... ;-)
A jaka ja gro?na? Bój si? Boga.. Popatrz na lewo, czy ja ruda bródka wygl?dam gro?nie?
Ja po prostu przyjació? nie zostawiam w biedzie...
A ta broszka to z czego? Cenna jaka??
Offline
Mo?e co? zanu?my dla przyzwoito?ci w tym w?tku:
"Never, never gonna give you up"
Offline
OK. Uwaga ?piewam!
" I am a woman in love and I do anything, to get you into my world and hold you within. It's a cryyyyyyyyy"
Tylko si?, ?adnych podtekstów nie dopatruj, to by?a pierwsza piosenka, która mi przysz?a do g?owy, dzi? s?ucha?am Barbarki Streissand ;-)
Offline
Alison, Toy Story znasz?
"You've got a friend in me, oh yeah!"
Offline
Alison, Toy Story znasz?
![]()
"You've got a friend in me, oh yeah!"
Skrzypek na dachu:
"- Do you love me?
- Do I WHAT?!
- Do you love me?
- Do I love you?
For 25 years I wash your shirts
Cook your meal (co? tam teeen)
I suppose I do...
- And I suppose I looooveeee youuuu toooooooo!"
Lepiej Ci? Qrcze no co ja poradz?, ?e mi same piosenki o mi?o?ci po g?owie chodz?. ?adna o przyja?ni :?
Offline
Alison nowu jestes mi muzyczn? siostr?.
Nie trawi? R.Williamsa. Kabotyn to ma?o powiedziane.
G?os owszem niez?y ale trzeba umiec zrobi? z niego u?ytek aby wszystko ??cznie z cia?em stanowi?o cudowna ca?o??.
Znamy wielu fantastycznych piosenkarzy obdarzonych fantastycznymi g?osami, którzy staraj? sie pozostawic po sobie wspania?e wra?enie swoim piosenkami, a nie plotkami o kolejnych pseudo mi?o?ciach, tatua?ach, burdach i orgiach.
Offline
Alez plotki o nim mnie nie kreca, ale glos ma i spiewa niezle piosenki..
a to w tym jest najwazniejsze.
Offline
Qrcze no co ja poradz?, ?e mi same piosenki o mi?o?ci po g?owie chodz?. ?adna o przyja?ni :?
"Put the blame on Mame boy"
Nie b?d? d?u?na:
"There are nine million bicycles in Beijing
That's a fact,
It's a thing we can't deny
Like the fact that I will love you till I die."
A teraz si? zamykam jak obieca?am.
Offline