Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Tylko musze aparat rozładować
Ale nie sÄ… dobrej jakosci - z gory uprzedzam
Offline
Ach dziewczyny tak opowiadacie o tym występie "Gaelforce Dance", że normalnie Wam zazdroszczę.
Oj Alison ma rację naczekałam się na Was ale warto było. Podeszły do mnie dwie urocze damy, uściskały, całowały całe w skowronach. Ale po chwili zaraz przeszły do sedna i wiecie czego szukały?
Na pewno już wiecie .... :arrow: kibelka.
AineNiRigani to prawda spotkanie trwalo wybitnie za krótko.
Alison i AineNiRigani dziekuję za uroczy wieczór w Waszym towarzystwie.
Offline
Tak opowiadacie, ze tez Wam normalnie zazdroszcze ...
Fotki dawac ze spotkania plissssss
Offline
Ach dziewczyny tak opowiadacie o tym występie "Gaelforce Dance", że normalnie Wam zazdroszczę.
Oj Alison ma rację naczekałam się na Was ale warto było. Podeszły do mnie dwie urocze damy, uściskały, całowały całe w skowronach. Ale po chwili zaraz przeszły do sedna i wiecie czego szukały?
Na pewno już wiecie .... :arrow: kibelka.]
No niestety, mało to wytworne było, ale tam gdzie był koncert tośmy juz nie chciały czasu tracić, a przed koncertem jeszcześmy coś tam mokrego w siebie wlały bo przyjechałyśmy z jakies pół godziny przed koncertem, no i jeszcze te wszystkie emocje...Ja się wprawdzie odrobinke odwodniłem, bo siem fsruszyłem historiom miłosnom wytańczoną prześlicznie, ale to było za mało i bez tualetki for ladies, ani rusz ;-
Alison i AineNiRigani dziekuję za uroczy wieczór w Waszym towarzystwie.
Ja też wam obu bardzo dziękuję, mimo, że nie mam takich cudnych kwiatów na podorędziu ;-)
Aine dzięki za te niespodziewajki "Dla Mamci" - wywiad z Colinem SUPER!!!
Offline
Ja tylko przypomnę, że z domciu wyszłam o godz. 7:35, a wróciłam ok 22. Jedna wizyta w tym przybytku rozkoszy to i tak niewiele (zważywszy na to, że pijam czesto i w dużych ilościach )
Giteczko, dziękuję bardzo za kwiaty. I realne i wirtualne. Rózyczka się suszy, a ja dzisiaj siadam do zgrywania.
P.S. Ali, a nie pisałam, że Ci perełki przywiozę? I co oświadcza Ci sie na okrągło?
Offline
Zazdrość człowieka zżera z powodu koncertu i spotkania, ech :twisted:
Fajnie, że się wreszcie jakiś zjazd zorganizował. Zdjątka prosimy!!!
Dla tych co nie byli, nie wiem, czy to ten zespół, raczej nie, ale tupią fajnie:
http://www.filmiki.jeja.pl/tupajaca,ekipa.php
(Trzeba kliknąć "play")
Offline
To jest chyba Riverdance.
Tylko dlaczego ja nie mogę sobie tego zapisać?
Offline
Jakieś chytruski zakładały stronkę, nie chcą się dzielić
Offline
Ten zjazdzik daje duzo nadziei, że i do innych dojdzie. Gratuluję miłego spotkania i także czekam na zdjęcia!
Offline
P.S. Uroczyście oświadczam, że wbrew zapewnieniom Alison rudej brody nie posiada (chociaż muszę się przyznać, że tak utkwił mi ten jej avatar, że autentycznie szukałam czegoś rudego z brodą). Za to ma rudy szaliczek, który omakulony wokół szyi nadaje jej iście Colinowski wygląd
No masz....Męski mózg, Colinowski wygląd...Chyba się zoperuję i zmienię płeć. Będę się mogła wtedy z którąś z was ożenić. Która chętna? ;-)
Znam sporo wierszy na pamięć, mogę recytować na zawołanie jak szafa grająca
Offline
Alison, miło , że wspomniałaś o ich występie w Spodku sprzed kilku laty.
SÄ… perfekcyjni, co?
Byłam o tym święcie przekonana. Wyciagnęłam koleżankę z małżonkiem i mojego Andrzeja na koncert.
Do dziś mój mąż na ich wspomnienie się uśmiecha, bo to był jedyny raz w polskich występach , gdy solista - blondyn na początku spektaklu potknął się i wyrżnął o deski. 8O
Oczywiście szybko się pozbierał , ale jednak.
Wtedy to widowisko porywało publiczność. Siedzieliśmy na widoni u góry a płyta tuptała.
Dziś jak mi się na satelicie trafi, to wszyscy z zapałem ogladamy.
Szkoda , że zorientowałam się za późno.
Offline
Do dziś mój mąż na ich wspomnienie się uśmiecha, bo to był jedyny raz w polskich występach , gdy solista - blondyn na początku spektaklu potknął się i wyrżnął o deski. 8O
Oczywiście szybko się pozbierał , ale jednak.
Wtedy to widowisko porywało publiczność. Siedzieliśmy na widoni u góry a płyta tuptała.
Byłam na płycie i tuptałam ;-) ale kompletnie nie przypominam sobie, żeby solista się wyłożył. Nie wiem czy wtedy też było więcej niż jeden koncert? Natomiast byłam porażona jego solowym występem z tymi mikrofonikami na łydkach, wydawał nieludzką wprost częstotliwość dźwięku jak dzięcioł nie przymierzając. Teraz tego nie było, były takie krótkie solówki, ale takiego popisu jak tamten już nie :-(
Offline
Ja slyszalam, ze jest takie zainteresowanie, ze maja byc na przelomie marca i kwietnia dwa dodatkowe koncerty w Warszawie.
Offline
Tyle, że w Warszawie bilety były podobno za jakieś nieludzkie pieniądze od 300-500zł, bo w Kongresowej...
Paranoja!
Offline
Aine, a wiesz, że oni po tym drugim koncercie wyszli do foyer i gadali z ludźmi i rozdawali autografy. Moja koleżanka załapała się na płytę i parę zasadniczych ;-) autografów :-( ale bisów już tyle nie było, bośmy ich wykończyły :-)
Offline
No niestety, tutaj czesto sa takie ceny, dlatego rzadko chodze na koncerty ...
Offline
Tajemnica Gaelforce Dance
Po Polsce niczym walec przetacza siÄ™ irlandzkie show taneczne Gaelforce Dance.
Porównanie do walca jest jak najbardziej na rzeczy. Gdziekolwiek pojawi się spektakl, odnosi sukcesy spektakularne jak maszyna drogowa w walce z nierównościami terenu.
Nie ma publiczności, która byłaby w stanie się mu oprzeć. Show zawitało do nas przeszło tydzień temu. Przyjmowane jest entuzjastycznie. "Osobiście nigdy czegoś takiego nie przeżyłem. Bydgoszcz była zdumiona i chce ich u siebie jeszcze raz" - napisał jakiś internauta. - "Dom Muzyki i Tańca w Zabrzu omal nie rozpadł się od owacji" - dodaje inny. - "W Krakowie występ też super. Wrażenia niesamowite" - wtóruje jeszcze jeden fan. Zdarzają się też narzekania, ale giną jednak w zalewie entuzjastycznych recenzji.
Dalej tutaj
http://serwisy.gazeta.pl/kultura/1,3416 … 3-27-03-05
Offline
Dziewczęta, a gdzie obiecane fotki?
Offline
Dzisiaj w Chorzowie na Polach Marsowych świetny koncert. Bardzo podobał mi się wystę polskiej kapeli Beltaine(grają muzykę irlandzką)...tylko moje nogi gorzej to zniosły(grali jeszcze T.Love i Myslovitz.). Któraś była dziewczyny
Offline