Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Strony: 1 … 31 32 33 34 35 … 96
W±tek Zamkniêty
wrażenie nie było, aż takie złe....
ale takiego Moniko wielbiÄ™ najbardziej
Offline
Wiecie o czym pomyślałam gdy zobaczyłam te zdjęcia gdzie ON jest w samych skarpetkach, że może mógłby mięc tę żonę i trójkę dzieci - ciutek mi ulżyło ufffff
Offline
Nie ma. Jest "Mary Barton" tej autorki i "Panie z Cranford", aletej drugiej nigdzie nie widziałam.
Offline
Nie przetlumaczono na polski North&South, w kazdym razie nic o tym nie wiem
Ja tez juz zlozylam zamowienie w Merlinie
Moniko, jakie piekne duze zdjecie i ma ten swoj polusmiech rozkoszny ...
Offline
No właśnie, ciekawe dlaczego przetłumaczono Panie z Cranford a N&S nie
Offline
Jak umiałam tak napisałam. Proszę:
„Pan Thornton staÅ‚ przy jednym z okien, odwrócony plecami do drzwi, pozornie zajÄ™ty przyglÄ…daniem siÄ™ czemuÅ› na ulicy. Ale, w rzeczywistoÅ›ci, obawiaÅ‚ siÄ™ sam siebie. Jego serce biÅ‚o gwaÅ‚townie na samÄ… myÅ›l o jej pojawieniu siÄ™ […]
SkÄ…dinÄ…d silny mężczyzna, teraz dygotaÅ‚ wyobrażajÄ…c sobie co ma jej powiedzieć i jak to zostanie przyjÄ™te. […] Nagle przeraziÅ‚ siÄ™, wyczuwajÄ…c czyjÄ…Å› obecność w pokoju. OdwróciÅ‚ siÄ™. WeszÅ‚a tak cichuteÅ„ko, że w ogóle jej nie usÅ‚yszaÅ‚; […] dość stanowczo podszedÅ‚ do drzwi […] i zamknÄ…Å‚ je.
- Panno Hale, byłem wczoraj bardzo niewdzięczny.
- Nie ma pan za co być wdziÄ™cznym – powiedziaÅ‚a unoszÄ…c brwi i patrzÄ…c mu prosto w oczy. […] ale jeÅ›li ma panu przynieść ulgÄ™, uwolnienie siÄ™ od jakiegoÅ› wydumanego zobowiÄ…zania, proszÄ™ mówić […]
- Nie chcÄ™ uwalniać siÄ™ od żadnego zobowiÄ…zania, […] wydumanego czy nie […] wolÄ™ wierzyć, że zawdziÄ™czam pani życie […], zawdziÄ™czam je osobie, którÄ… kocham […] sÅ‚owa wypowiadane byÅ‚y w tak niepewny sposób, że nie bardzo wiedziaÅ‚a jak ma je rozumieć.
- Pan zdaje siÄ™ wyobrażać sobie, że moje wczorajsze zachowanie […] byÅ‚o czymÅ› osobistym pomiÄ™dzy panem a mnÄ…; i że może pan tak po prostu przyjść, podziÄ™kować mi za to, zamiast przyjąć do wiadomoÅ›ci, jak na dżentelmena przystaÅ‚o, że każda kobieta ochroniÅ‚aby swojÄ… bezradnoÅ›ciÄ…, czÅ‚owieka zagrożonego przemocÄ… ze strony takiej masy ludzi.
- A uratowany w ten sposób dżentelmen nie pozwoliÅ‚by sobie na okazywanie wdziÄ™cznoÅ›ci! […]
- Jestem czÅ‚owiekiem i mam prawo do wyrażania swoich uczuć […]
Wiem, że pani mnÄ… gardzi; ale proszÄ™ pozwolić mi powiedzieć, że to dlatego, że mnie pani nie rozumiesz. […] Krzywdzisz mnie i jesteÅ› niesprawiedliwa […] WyglÄ…da jakby jakÄ…Å› skazÄ… byÅ‚o ci to, że ciÄ™ kocham. Ale nie może pani tego uniknąć. Nigdy przed tobÄ… nie kochaÅ‚em żadnej kobiety: moje życie byÅ‚o zbyt zajÄ™te, moje myÅ›li zbyt zaabsorbowane tyloma rzeczami.”
Offline
Moze chodzilo o to, ze ten zly fabrykant, ktory gnebil robotnikow okazuje sie szlachetny, to nie miescilo sie w owczesnej ideologii
Offline
Wielkie dzieki, Alison!
Co by Ci tu w nagrode wstawic
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
Caroline bardzo, bardzo dziękuję za tłumaczenie.
Jestem z Ciebie taka dumna!
Najważniejsze, że wiemy jak się nazywamy - "Armitage Army"
Richard w tym artykule taki skromny mi się wydawał i zrobił na mnie miłe wrażenie.
Offline
dzieki;)
a może tak całą przetłumaczysz i dasz do wydawnictwa???
Najpierw muszę ją przeczytać. Wtedy będę wiedziała, czy mam pod ręką jakąś motykę, żeby porwać się na słońce. Potem mnie wywalą z roboty, więc żeby odreagować jak teraz, siądę sobie i będę tłumaczyć, zeby nie myśleć o niczym innym. Potem każdej z Was dam do przeczytania żebyście wyłapały wszystkie głupoty, a potem... a potem to już będę tak stara i siwiuteńka, że nikt mnie w żadnym wydawnictwie nie potraktuje poważnie ;-)
Offline
Wielkie dzieki, Alison!
![]()
Co by Ci tu w nagrode wstawic![]()
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Przedostatnie wywołuje dreszczyk prawdziwy ;-)
Offline
Boze, Gitka, nie kus mnie nadaremno.. tymi oczami ...
O tak to przedostatnie jest piekne, szKoda ze nie wieksze.
Alison, z pewnoscia by Cie to wciagnelo.
Ale by to byla przyjemnosc czytac po polsku.
To bedzie Twoje dzielo a nasz rozkosz prawdziwa
Offline
Dzięki Alison, jak ja uwielbiam jak on mówi .... :oops:
"Wiem, że pani mnÄ… gardzi; ale proszÄ™ pozwolić mi powiedzieć, że to dlatego, że mnie pani nie rozumiesz. […] Krzywdzisz mnie i jesteÅ› niesprawiedliwa […] WyglÄ…da jakby jakÄ…Å› skazÄ… byÅ‚o ci to, że ciÄ™ kocham. Ale nie może pani tego uniknąć. Nigdy przed tobÄ… nie kochaÅ‚em żadnej kobiety: moje życie byÅ‚o zbyt zajÄ™te, moje myÅ›li zbyt zaabsorbowane wieloma rzeczami.”
Offline
Ale swoją drogą to taka niedorobiona ta Margaret. Jak ja bym kogoś swą wątłą pierwsią osłoniła, to by mi było miło, że ktoś jest mi wdzięczny, no może nie żeby zaraz wyjeżdżał z miłością, jakby mi się nie podobał, ale że przyszedł podziękować, to przecież - ależ proszę bardzo, my pleasure, polecam się na przyszłość ;-)
Offline
"Wieloma rzeczami" zmieniłam na "tyloma rzeczami", bo jakoś lepiej brzmi. Czy ta forma: że mnie pani nie rozumiesz - nie wydaje się Wam taka...zbyt archaiczna? Tyle, że za dużo byłoby tam w dalszej części tego "paniowania" i dlatego tak wybrnęłam, ale trochę mnie to razi a Was?
Offline
Każde przetłumaczone przez was słowo na "nasze" chłonę całą sobą.... dziękuję że jesteście i że znacie angielski....
słowa Thortona są jak muzyka...
takiej sobie przez was znowu narobiłam ochoty na mały seansik, że aż się boję o której dzisiaj pójdę spać.... a jutro trzeba się uczyć
Offline
"nie rozumie" jest lepiej, slowo "man" ja przetlumaczylam bo mi piekniej brzmialo na "jestem mezczyzna" ale pewnie to blednie zinterpretowalam
Offline
Alison dziękuję, dziekuję
Dziewczyny znalazłam tą książkę na Allegro aukcja już zakończona, poszła za ok 10,00
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=93537680
trzeba będzie zaglądać na Allegro.
Offline
Czy ta forma: że mnie pani nie rozumiesz - nie wydaje się Wam taka...zbyt archaiczna?
Alison ta forma wcale nie jest tu zbyt "archaiczna". W końcu rzecz dzieje się w XIXw. i myślę, że takie zwroty bardzo do tej książki pasują. Ja osobiście je lubię i wcale mnie nie rażą. Wręcz chciałabym, żeby było ich więcej
Dziękujemy bardzo. Sprawiasznam tyle radości...
Offline
"nie rozumie" jest lepiej, slowo "man" ja przetlumaczylam bo mi piekniej brzmialo na "jestem mezczyzna" ale pewnie to blednie zinterpretowalam
No, brzmi lepiej, ale jak wytłumaczyć potem to nagłe przejście "na ty"?
Miałam w nawiasie "mężczyznę" obok "człowieka" ale w kontekście prawa do wyrażania uczuć uznałam, że człowiek... zabrzmi dumniej ;-)
Offline
Gosia, a jak przetłumaczyłaś to: "though the words came faltering out, as if she knew not where to find them". Miałam z tym spory zgryz i poszłam tak na czuja. Carolka, a jak Ty byś to przetłumaczyła?
Offline
To "man" odnosi się też do ich wcześniejszej rozmowy o "gentlemanach" i "ludziach" na przyjęciu. Thornton mówił wtedy o poczuciu godności, podejściu do życia ("man"). Człowiek, to brzmi dumnie, można by powiedzieć Stawiał to określenie ponad "gentlemana".
Offline
Z drugiej strony wole jak jest taki meski wiec dlatego wybralam "mezczyzna" , w koncu to oswiadczyny.
Ali, tam mialam wiele watpliwosci w tym tekscie, ale je rozwiazalas w swoim tlumaczeniu
Offline
"though the words came faltering out, as if she knew not where to find them"
- "mówiła z wahaniem nie mogąc znaleźć (właściwych) słów". Tak to rozumiem.
Offline
"chociaz (jednak) slowa przychodzily z trudem...." dalej nie wiedzialam o co chodzi
Aaaa, to jej kwestia?
Offline
W±tek Zamkniêty
Strony: 1 … 31 32 33 34 35 … 96