Ogród Jane Austen

Bardzo bardzo fajny filmik Gosie?ko nam tutaj rzuci?a?
I pisze to bez ironii, bez szyderstwa, ca?kiem powa?nie. Uwielbiam fragmenty filmów z fajn? nastrojow? muzyczk? w tle.
Mam gdzie? takie z bohaterami LOST z Evanesense i Nickelbackiem w tle. Bomba!!! Tam oczywi?cie na pierwszy ogie? poszed? ten przystojny blondas. Nota bene te? z do?eczkiem

Aine, mowisz o pierwszym filmiku (tym z DiU)
czy
tym drugim (co to :oops: )?

Ja przepraszam, ?e si? narzucam ale mo?e to mój (patrz wy?ej)

Bardzo bardzo fajny filmik Gosie?ko nam tutaj rzuci?a?
I pisze to bez ironii, bez szyderstwa, ca?kiem powa?nie. Uwielbiam fragmenty filmów z fajn? nastrojow? muzyczk? w tle.

Aine, ale ja sie odnosilam do tego Twojego postu.
Ale to niewazne.

Z tych co Kaziuta polecala, to mi sie podobal "Look" - ladne obrazki i muzyka w tle.

Wszystkie filmiki (z obu podanych przez nas stron) mozna sobie posciagac, co tez uczynilam i odtwarzac w stosownym momencie.
Na moim ekranie obraz byl za ciemny i niewiele bylo widac, ale po sciagniecu i odtworzeniu w Windows Media Player jest rewelacyjnie, bo to i rozjasnic mozna i zrobic tryb pelnoekranowy i w ogole przyjemnie sie oglada

A naciskasz: "Launch in external player"?

Mowisz o tym The Silence of Darcy?.
Mozna zrobic tak:
Wpisz ten adres -
http://firthessence.net/SilenceB.wmv
jako adres URL do Windows Media Player i poczekaj, az ci sie caly sciagnie i film zacznie sie odtwarzac i odtworzy sie do konca. Troche to trwa, bo jest dlugi - ma 20 minut i 73 MB.
A potem po odtworzeniu zajrzyj do Windows/Temporary Internet Files i skopiuj sobie na dysk plik: SilenceB.wmv
Podobnie mozna zrobic z tym "goracym" filmem Colin Blue (42 MB):
http://firthessence.net/ColinBlueB.wmv

Zreszta mozna sprobowac sciagnac oba te pliki Downloaderem.

Milego ogladania

?wietne, ?wietne s? te filmiki.
A muzyka i Ronan Keating po prostu extra dobrana.

Na mojej ulubionej Colinowej stronie jest fragment wywiadu z nim na temat Dumy i Uprzedzenia:
http://firthessence.net/chapter9.html
Oczywiscie po angielsku.
Jesliby jakas dobra dusza sie zlitowala i sprobowala choc strescic w paru zdaniach, byloby wspaniale. Niestety wywiad jest sporawy, wiec nie marze o tlumaczeniu.
Wydaje mi sie, ze to "intervju" nie bylo zamieszczane na tej stronie, a moze byc ciekawe.

Na mojej ulubionej Colinowej stronie jest fragment wywiadu z nim na temat Dumy i Uprzedzenia:
http://firthessence.net/chapter9.html
Oczywiscie po angielsku.
Jesliby jakas dobra dusza sie zlitowala i sprobowala choc strescic w paru zdaniach, byloby wspaniale. Niestety wywiad jest sporawy, wiec nie marze o tlumaczeniu.
Wydaje mi sie, ze to "intervju" nie bylo zamieszczane na tej stronie, a moze byc ciekawe.

Gosiu ju? go sobie ?ci?gn??am, ale sporo tego, wi?c mo?e zrobi? Wam powie?? w odcinkach ;-), bo znowu mnie zawali?o robot?. Po przeczytaniu powiem Ci tylko, ?e b?dziesz go jeszcze bardziej kocha?a ;-)
I jeszcze jedno, jak znajdziesz co? takiego ciekawego do przet?umaczenia, to mo?e w jakie? jedno oznaczone miejsce wal te linki, albo mo?e oprócz tego przesy?aj mi na priva (Kazik udostepni Ci mój adres), bo tu tego jako? wcze?niej nie zauwa?y?am i mog?o mi zwyczajnie umkn??, a mówi? Ci szkoda by by?o jak diabli. A dzia?u "linki" nie przegl?dam, bo ni mom casu. Wpadam na chwilusi? na forum i wypadam.

To musz? Ci si? przyzna?, ?e jak ostatnio pisn??am rado?nie (po Twojej krótkiej nieobecno?ci) wdeptuj?c na forum, to mój syn a? zapyta?: Co? Gosia jest na forum?
Kiedy? przyuwa?y? jak tu p?acz? ze ?miechu przed monitorem i musia?am mu si? wyt?umaczy?

Poni?ej Dziewczynki - oPowie?ci o Colinie cz. 1. Mam przet?umaczone troch? wi?cej, ale dozowana przyjemno?? bardziej smakuje nieprawda?? ;-)

Rozmowa z Colinem Firth’em
O jego podej?ciu do roli pana Darcy’ego w Dumie i uprzedzeniu z ksi??ki „Tworzenie Dumy i uprzedzenia” autorstwa Sue Birtwistle i Susie Conklin
Rozdzia? 9, str. 98-105

Jak zosta?e? w to wpl?tany?
Najpierw dosta?em 6 scenariuszy, uwa?a?em wówczas, ?e czytanie scenariuszy w ogóle jest bardzo trudne. Wszystko wydawa?o si? nie do przeczytania, wi?c tym bardziej to co mia?em w?a?nie w r?ku, sze?? odcinków dla BBC kostiumowego dramatu, do którego by?em wr?cz uprzedzony. O ile pami?tam by?em obsadzony w czym? takim w 1970 i by?a to ostatnia rzecz na ?wiecie, jak? ogl?da?em w telewizji. Pami?tam to jako dr?twe aktorstwo, dr?tw? adaptacj?.
Czy kiedykolwiek wcze?niej czyta?e? co? Jane Austen?
Nie, ani strony. Dziewi?tnastowieczna literatura nie wydaje mi si? zbyt seksowna. Mia?em jakie? uprzedzenia, pewnie dlatego, ?e to takie dla dziewczyn. Zawsze odrzuca?o mnie od tych m?cz?cych angielskich powie?ci, cz??ciowo by?a to pewnie reakcja na to co serwuj? nam w szkole. Kiedy zaoferowano mi „Dum? i uprzedzenie”, pomy?la?em tylko, nawet bez czytania tego, ‘O Jezu, znowu jaka? koby?a’, z dr?eniem dos?ownie rozpakowa?em ogromn? kopert?. Inn? obaw? by?o po?wi?cenie czemu? takiej ilo?ci czasu; my?l?, ?e wielu aktorów wzdraga si? przed tak d?ugim zobowi?zaniem. Tak wi?c by?o sporo powodów, dla których nie chcia?em nawet zerkn?? na pierwsz? stron?, ale my?l?, ?e gdzie? tak oko?o 5 strony po?kn??em haczyk. To by?o znakomite. Nie mog?em si? oderwa? zanim nie sko?czy?em. Nie przypominam sobie, ?eby jakikolwiek scenariusz tak mnie rozpali?, a ju? szczególnie jaka? romantyczna historia. Po prostu musisz czyta?, ?eby wiedzie? co b?dzie dalej. Natychmiast zakochujesz si? w bohaterach, a Jane Austen jest niesamowit? „kpiar?”; ma zdolno?? zawodzenia ci? w bardzo pozytywny sposób. Przedstawia ci wiele mo?liwo?ci rozwi?za? jakiej? sprawy, po czym zmienia kierunek i rozwi?zuje j? w zupe?nie inny sposób. Poza tym nie wyobra?a?em sobie, ?e „Duma i uprzedzenie” jest taka ?mieszna, m?dra i lekka, i jak czytanie jej jest dalekie od takiego czytania „na zadanie domowe”. Kiedy pierwszy raz poszed?em spotka? si? z Sue Birtwistle, nie mia?em czasu przeczyta? ko?cówki odcinka szóstego. Nie wiedzia?em niczego o Jane Austen, wi?c nie wiedzia?em równie?, ?e szcz??liwie zako?czy?a t? histori?. W?a?ciwie to Sue, zepsu?a mi wszystko, bo wymskn??o si? jej, ?e Darcy i Elizabeth si? pobieraj?. By?em raczej zaskoczony, w ogóle nie zna?em powie?ci i raczej wyobra?a?em sobie, ?e stanie si? co? z?ego. Ciekawa sprawa. Mo?esz czyta? t? ksi??k? 3 albo 4 razy i za ka?dym razem zastanawia? si? czy to si? jednak wydarzy.
To dlaczego si? waha?e?? Cdn…

macho macho man

Oj ju? tak nie naciskajcie, bo ja si? w sobie zamkn?
OK, przesy?am kolejny kawa?ek. Niestety na nast?pne b?dziecie musia?y poczeka? do soboty, bo dzi? i jutro mam do pó?na zaj?cia. Dzi? to jeszcze jest szansa, ?e sko?cz? mo?e troch? wcze?niej, ale jutro to ju? ?adnej.
Poza tym chcia?am jeszcze wspomnie?, ?e albo ten wywiad jest ju? "u?adzony" dla potrzeb ksi??ki albo Colin jako cz?owiek starej daty (jest ciutke ode mnie starszy, Bo?e nareszcie kto? jest ode mnie starszy pomijaj?c Seana Connery'ego!) wys?awia si? w jaki? w miar? porz?dny i spójny sposób, u?ywaj?c normalnych zwrotów. W porównaniu z be?kotem Keiry i Mateusza, to jest literatura wysokich lotów ;-) No to kochajcie Colina!!! (a wiecie jaki on biedniusie?ki jest w tej dalszej cz??ci.... :cry: )
To dlaczego si? waha?e??
Wiedzia?em, ?e musz? pos?ucha? wewn?trznego g?osu, który mówi? mi, „Podoba ci si? to, to jedyny scenariusz, który by?e? w stanie czyta? przez tak d?ugi czas.” Musia?em podej?? do tego powa?nie. Drug? stron? medalu by?o to, ?e czu?em, ?e nie jestem dobry do roli Darcy’ego. Nie czu?em, ?e by?bym zdolny zrobi? go takim, jaki on powinien by?. On jest, jako? tak, zbyt wielk? „figur?”.
Nie mia?em poj?cia, ?e Darcy jest tak znan? postaci? w literaturze. Mam na my?li to, ?e nie zna?em ksi??ki i nigdy nie s?ysza?em, ?eby ktokolwiek o niej mówi?. A wtedy, kiedy o tym wspomnia?em, wszyscy opowiadali mi jacy s? przywi?zani do tej ksi??ki, jak w szkole kochali si? w Darcy’m, a mój brat powiedzia? „Darcy? To nie jest ten, co to jest rzekomo taki sexy?” Wi?c kiedy us?ysza?em to wszystko, zacz??em my?le? „O Bo?e, Olivier by? fantastyczny i nikt wi?cej nie mo?e zagra? tej roli.”
Ale zw?tpienie mia?o te? inne pod?o?e. Darcy jest raczej fascynuj?cy – jest okropnie ekscytuj?cy na kartach ksi??ki – ale na pocz?tku wydawa?o mi si?, ?e on w ogóle nie jest opisany z wewn?trznej perspektywy. Jane Austen pisa?a z kobiecego punktu widzenia – w tej ksi??ce, z punktu widzenia Elizabeth. Przez wi?kszo?? historii on jest w?a?ciwie zagadk?, a? do momentu, gdzie? tam bli?ej ko?ca gdzie zyskujesz jego perspektyw?. Jako? w ogóle tego nie odczuwa?em osobi?cie. Nie wiedzia?em jak to zrobi?, ?eby uczyni? to charakterystycznym dla mnie jako aktora. Niemo?liwe jest zagranie czego? tak bardzo „poza” tob?. Dlatego zacz??em my?le?, ?e nic z tego nie wyjdzie; ?e zawiód?bym ka?dego, sfrustrowa? siebie, dlatego, ?e nie by?bym zdolny wystarczaj?co zmieni? Colina w Darcy’ego.
Dodatkowy paradoks polega na tym, ?e w tej roli nie mo?na zbyt wiele gra?; on w ogóle nigdy za wiele nie robi i to jest w?a?nie pu?apk?. Rozumowa?em tak: „?eby zmieni? siebie wystarczaj?co aby zagra? Darcy’ego b?d? musia? wykona? mordercz? prac?. A i tak cokolwiek zrobi? to b?dzie za ma?o ?eby zagra? Darcy’ego. Jedyne co by tu zadzia?a?o, to gdybym ju? by? Darcy’m.” Spojrza?em w lustro i nie zobaczy?em Darcy’ego. Wiem, ?e s? tacy co s? odwa?ni i spróbuj? si? spr??y?, ale s? te? i tacy, którzy musz? by? realistami i wiedzie? do czego si? nadaj?. Nie czu?em si? do tego zdolny, wi?c pomy?la?em, ?e najlepsz? rzecz? jak? mog? zrobi? to powiedzie? „NIE”.
Co spowodowa?o, ?e zmieni?e? zdanie?
Prze?wiadczenie Sue, ?e si? do tego nadaj? by?o tak silne, ?e po prostu musia?em to rozwa?y? ponownie. Zacz??em znowu czyta?, scenariusz rozpocz?? tka? wokó? mnie sie? intrygi; zacz?? mnie podst?pnie wci?ga? – to takie kusz?ce i upajaj?ce. Nie wyobra?a?em sobie, ?e to si? stanie, ale je?li raz pozwolisz rozwin?? si? takiemu zaanga?owaniu, to ono zagnie?d?a si? pod twoj? skór? i przestaje by? przedmiotem wyboru. Prze?ywa?em m?ki i wyobra?a?em sobie siebie graj?cego t? rol?, a wtedy zaraz sprawdza?em siebie co by si? dzia?o ze mn? gdybym tego nie zagra?. W ko?cu wyobrazi?em sobie, ?e zaczynam przyw?aszcza? sobie t? posta? i ?e teraz jest ona ju? moj? w?asno?ci?. Od tego momentu my?l, ?e móg?by to robi? kto? zupe?nie inny, zacz??a napawa? mnie zazdro?ci?. Cdn….