Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Może jestem staromodna, ale dla mnie to czytelny komunikat "bierz mnie, jestem łatwa" :?
Offline
Dokładnie. Czy to coś złego, że są jeszcze kobiety, ktore chcą, żeby mężczyzna trochę o nie zabiegał, zanim się "poddadzą"? Przecież to takie miłe... Takie "rzucanie się" uważam za conajmniej niestosowne także ze względu na zwyczajowy brak więzi.
Offline
Myślę, że w naszych umysłach istnieją dwa światy - wyobrażenie i rzeczywistość.
Myśląc o panu Darcym i jego eleganckim pocalunku w ręke, a takze o jego zabiegach aby nas zdobyc, na duszy robi sie conajmniej cudownie...
Myslac jednak o jakims zboczonym dziadku, ktory wciska mokry was w nasza dlon i czyni dziwne iluzje, robi sie conajmniej niesmacznie...
I faktycznie jak ktoras z Dziewczyn powiedziala - marzymy o swiecie z powiesci... cudownie mogloby byc
Druga kwestia - przepuszczanie w drzwiach. Kiedys mnie to irytowalo, teraz nie powiem, doceniam. To ja nauczylam sie od mojego chlopaka, ze tak nalezy, bowiem kiedys uznawalam to za czyste ponizenie
W ogole, z zainteresowaniem przeczytalam Wasze wypowiedzi i jestem pod wrazeniem. Watek juz przestal zyc, ale musialam sie wpisac.
Pozdrowienia Kobietki
Offline
Mnie kiedys, dawno temu, rozbawily slowa mojego znajomego.
Kiedy wspomnialam cos o przepuszczaniu przy drzwiach, powiedzial, ze gdy bede jego dziewczyna bedzie mnie przepuszczal przy drzwiach.
Wtedy juz wiedzialam, ze na pewno NIE CHCE byc jego dziewczyna.
To powinny byc maniery na wszystkie okazje i wobec wszystkich kobiet, a nie tylko dla wybranki.
Offline
Narzekacie na "soczyste" całusy w rękę, a co powiecie na "buzi" od kilkunastu egzeplarzy np. z waszej klasy. Jak się uchylasz to jesteś "aspołeczna", "dzkius" itp...a czasem naprawdę ciężko wytrzymać takie powitania zwłaszcza z ludźmi wątpliwej higieny. 8O
Offline
Wolałabym jednak być okrzyknięta dzikusem niż być "oblizana" przez paru niedomytych i to naraz (?), dobrze zrozumiałam?
Offline
No to ja jestem takim "aspołecznym dzikusem" i jakoś mi to nieprzeszkadza! 8)
Offline
Otóż to! Cmoka na powitanie to ja mogę dać przyjaciółce 8) Ach, gdzie są te czasy kiedy trzymanie za rękę było wielkim wydarzeniem....pod tym względem naprawdę podoba mi się tamta epoka
Offline
No to we Francji byłoby Wam dziewczynki trudno żyć. Tam przy każdym powitaniu bliższych lub dalszych znajomych obowiązkowe są całuski w policzek i to trzy razy: policzek prawy, lewy i znowu prawy.
Offline
To tez po rosyjsku, ale u nas tez sie tak czesto caluje ... Tyle ze przy blizszych znajomych lub uroczystosciach.
Offline
O tak, to już przerabiałam - trauma na całe życie 8O
Offline
też sie nie raz zastanawiałam jak to cudownie by było żyć w epoce regencji i oczywiście wyobrażałam siebie w pięknej sukni, okazałej rezydencji...(nawet niedanwno mi sie to śniło )Ale przecież nie chodzi tylko o to. Przede wszystkim chodzi o te obyczaje, konwenanse i zasady powszechnie uzanawane, które to sprawiały że życie ówczesnych ludzi było takie uprządkowane i harmonijne. Nie tęsknimy tylko za pięknymi strojami i eleganckim Mężczyznami (no ale nie oszukujmy sie to też ma swoje plusy:)), ale chodzi wlaśnie głównie o charakter epoki i wychowanie. Czy nie byłoby przyjemniej dostać ręcznie napisany list zamiast bezuczuciwego maila wystukanego w wolnej chwili??? przejść się na zwykły spacer do lasu,a nie spacer w drodze do Pubu? kwestia pozycji kobiet też nie jest taka oczywista. Oczywiscie miały wtedy duuużo nizsza pozycje niz teraz ale mimo tego były szanowane przez mężczyzn. Współcześni ludzie tak sie zatracili w "swojej współczesnosci" że nie oglądaja sie za siebie czy w tyle nie zostało przypadkiem coś ważnego albo wratościowego. Prezpraszam wszytskich za taka chaotyczna wypowiedz ale troszke sie spieszylam. Mam nadzieje, że sens mojej wypowiedzi zostanie zrozumiany:)[/code]
Offline
Dochodzi jeszcze kwestia równouprawnienia. Kobiety są traktowane na równi z mężczyznami. Coraz rzadziej spotyka się całowanie w rękę czo otwieranie drzwi. Jest tylko uścisk dłoni, męski uścisk. Szarmanckość zniknęła z naszego życia. Czy to wina epoki?
Offline
Z kolei wśród ludzi w moim wieku (liceum) właśnie nie zachowuje się żadnego dystansu :? Co w sumie również mi nie odpowiada, bo nie do każdego chcę się "kleić" i nie pasuje mi, gdy wiesza się na mnie jakaś mało sympatyczna znajoma
Offline
Z kolei wśród ludzi w moim wieku (liceum) właśnie nie zachowuje się żadnego dystansu :? Co w sumie również mi nie odpowiada, bo nie do każdego chcę się "kleić" i nie pasuje mi, gdy wiesza się na mnie jakaś mało sympatyczna znajoma
oj znam to, znam to
Offline
A u mnie tak nie jest. Panuje porządek, witamy się tylko z tymi, którymi chcemy jakoś cieplej. Poza tym cześć i koniec. No i nikt się na nikim nie wiesza, chyba że chłopak na swojej dziewczynie.
Właśnie, powiedzcie mi czy u was też parki obściskują się na każdej przerwie pod nosem innych? Mnie to doprowdza do pasji wręcz..... :evil: Jakby nie mogli tego zachować dla siebie, tylko muszą się afiszować nie wiadomo po co....
Offline
U mnie niestety tak, i to w sposób obrzydliwy i nietaktowny, wymieniają tacy płyny ustrojowe na środku korytarza :evil: Rozumiem, że można być po uszy zakochanym, ale wypadałoby nie obdzielać innych swoim szczęściem na siłę :?
Offline
No i nikt się na nikim nie wiesza, chyba że chłopak na swojej dziewczynie.
No i co porobiło to równouprawnienie...
Za moich czasów to się dziewczyny na chłopcach wieszały a nie odwrotnie ;-)
Offline
A u mnie tak nie jest. Panuje porządek, witamy się tylko z tymi, którymi chcemy jakoś cieplej. Poza tym cześć i koniec. No i nikt się na nikim nie wiesza, chyba że chłopak na swojej dziewczynie.
Właśnie, powiedzcie mi czy u was też parki obściskują się na każdej przerwie pod nosem innych?
Patrzę na to z drugiej strony, okiem belfra w gimnazjum. Pary szkolne są, gdzieś sobie siedzą w kącikach i rozmawiają, czasem się trzymają za ręce, ale nic więcej - jest to raczej sympatyczne. Może dlatego, że to dopiero gimnazjum ;-)
Offline
Możliwe Gosiu. Jak sobie teraz przypominam to u ns w gimnazjum nie było par, dziewczyny wolały starszych chłopców i lubiły się nimi chwalić. Podzielam zdanie Bonduelle: niech się dzielą szczęściem między sobą. Wyłącznie między sobą. :twisted:
Alison na odwrót też jest i sama nie wiem co gorsze.....
Offline
U mnie (gimnazjum) na korytarzach jedynie czułe patrzenie sobie w oczy, chodzenie łapka w łapkę. Ale w kuluarach szatniowych dzieje się wiele. Podobno kiedys jednej parze nawet wydalenie groziło.
Offline
Już o tym kidys pisałam. Byłam w kinie na "Dumie i uprzedzeniu" i koło mnie miejsca zajęła para dzieciaków (chyba poziom gimnazjum). Nie wiem czy widzieli cokolwiek z filmu. To co on wyprawiał było wręcz żenujące. Miałam wrażenie że niebawem zaczną się rozbierać. Byłam tak skrempowana (tylko czy to ja powinnam być skrempowana) że nie śmiałam spojrzec w ich strone. Okazywanie sobie symaptyczne czułości na oczach innych ludzi mnie nie razi (trzymanie się za ręce. miły całusek itp) ale takie sceny!!
Dziewczyny szanujcie siÄ™!!!
Offline
Chyba niejedna radykalna feministka skrytykowałaby nas za podziw dla tamtych czasów. Traktujemy je trochę wybiórczo- suknie- tak, dominacja facetów-nie, maniery - tak, brak dostępu do nauki- nie, pewnie po tygodniu życia w takich warunkach uciekłybyśmy z krzykiem i przeklinałybyśmy pana Darcyego!!! :evil:
nie moge sie z toba nie zgodzic hahaha. Ale tak to juz jest z kobietami. A kiedy czyta sie ksiazki JA trudno nie odniesc wrazenia, ze takie zycie to byla sielanka. Niestety to sa tylko wyidealizowane powiesci - watpie czy w normalnym zyciu pan Darcy z 10 tysiacami funtow rocznego dochodu oswiadczyl sie Lizzy z 50 funtami posagu. A jesli juz to chyba mieliby potem zycie jak w "Tredowatej".
Offline
Radykalizm to choroba społeczna i dla mnie graniczaca z nienawiscia i nietolerancją (przy tym ostatnim granice czesto sa przekraczane).
Feminizm czesto jest zle pojmowany i jako taki - rowniez chory.
Ale tak na marginesie, jak to zwykła mawiać pewna feministka - feminizm w tradycyjnym pojęciu, to glupota Zakłada, że kobiety nie różnią się intelektualnie od mężczyzn. Co jest oczywistym kłamstem. Założenie, że mężczyźni dorównują kobietom pod jakimkolwiek względem jest błedne i niewłaściwe :twisted: :twisted: :twisted:
Offline