Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Z drugiej strony, mozna na ten film patrzec mniej romantycznie.
Vermeer rozkochal Griet w sobie, pozwolil by rozkwitla, wypiekniala i uwiecznil na swoim obrazie, za ktory dostal pieniadze.
Potrzebowal jej jak malowal, inspirowala go. I stworzyl arcydzielo, dzieki ktoremu jest teraz slawny.
Wykorzystal dziewczyne do wlasnych celow, a jak skonczyl obraz odeslal ja jak niepotrzebny przedmiot.
Ten film moze byc inspiracja do roznych interpretacji.
Offline
A ja wolę myśleć, że odesłał ją dla świętego spokoju, bo nie był wystarczająco silny by burzyć swoje życie prywatne. Ale to było piękne jak wpuszczał ją do tego swojego świata barw i światła, gdzie żona nie miała wstępu i nie mogła tego znieść. Ta scena jak pokazywał Griet chmury i jak cieszył się, że ona widzi w nich tyle kolorów, albo jak przemalował obraz wg jej sugestii. Uwielbiam jak ludzie się tak rozumieją bez słów :-)
Offline
No ale w koncu co jej sie dziwic, tyle dzieci na utrzymaniu, a on kreci ze sluzaca, zamiast pracowac
![]()
Tyle ze z jego obrazow wlasnie zyli...
Nie do końca tak było. Widziałam kiedyś film biograficzny, z którego wynikało, że najpierw to ona dysponowałą majątkiem i to ona popełniła mezalians łącząc się z vermeerem (w tajemnicy przed matką).
A pozostawił po sobie mnóstwo długów, które żona musiała potem spłacać (coś tam związane to było ze służbą na dworze, czy jakoś tak)
Offline
Aine. Podobno umarl, kiedy uswiadomil sobie, ze popadl w straszne dlugi, a ma tyle osob na utrzymaniu (mial 11 dzieci). Typowo meska ucieczka od problemow A niech sie zona martwi.
A z filmu wynikalo, ze jednak zyli z jego obrazow.
Poza wymienionymi przez Ciebie, Alison, ladna byla ta scena z camera obscura, no i z mieszaniem barw zreszta wszystkie sceny byly piekne.
Offline
Potrzebowal jej jak malowal, inspirowala go. I stworzyl arcydzielo, dzieki ktoremu jest teraz slawny.
Wykorzystal dziewczyne do wlasnych celow, a jak skonczyl obraz odeslal ja jak niepotrzebny przedmiot.
Był stuprocentowym egoistą widzącym tylko swoją sztukę - w filmie pokazano to chyba nawet wyraźniej niż w książce. Pamiętam, jak Griet nieśmiało mówi, że nie wie, czy znajdzie czas by mu pomóc, bo ma inne obowiązki. A on na to "załatw to jakoś" i już.
Offline
No fakt, nie interesowal sie tym, ze zabiera jej w ten sposob godziny snu, czy naraza ja na nieprzyjemnosci.
On nic na tym nie tracil, a tylko zyskiwal.
Z drugiej strony, Griet jednak chciala mu pomagac, wiec to nie bylo poswiecenie z jej strony.
I w koncu wygospodarowal dla niej miejsce na poddaszu, by ulatwic prace przy farbach.
Zreszta ona przy nim tez sie czegos nauczyla i zaczela patrzec na swiat inaczej. On tez ja inspirowal.
Offline
Aine. Podobno umarl, kiedy uswiadomil sobie, ze popadl w straszne dlugi, a ma tyle osob na utrzymaniu (mial 11 dzieci). Typowo meska ucieczka od problemow
A niech sie zona martwi.
A z filmu wynikalo, ze jednak zyli z jego obrazow.
Hmm. W tej biografii mówili, że żył ponad stan, nie chciał sprzedawać swoich obrazów, bo nie umiał się z nimi rozstać. Malował ich bardzo mało i długo. Tuż przed śmiercią zaciągnął kolejny, olbrzymi dług, którego żona potem po jego śmierci nie mogła spłacić. Stąd też jego obrazy poszły za śmieszną cenę. Został jej tylko jakiś jeden.
Offline
nie chciał sprzedawać swoich obrazów, bo nie umiał się z nimi rozstać.
W sumie mu sie nie dziwie.
A pieniadze stracil z powodu jakiejs wojny, ktora zalamala rynek sztuki.
Offline
W sumie mu sie nie dziwie.
Ja również . Nie potrafię sprzedać moich haftów. Mogę je jedynie podarować. I to bliskim. Z każdym jestem mocno związana
Offline
Znalazlam wlasnie ciekawa strone o Vermeerze, niestety po angielsku, ale dobrze zrobiona:
http://essentialvermeer.20m.com/timelin … s_life.htm
Ja najbardziej lubie jego obrazy kameralne, z jedna osoba, maja niesamowity klimat., jak:
Czytająca list przy otwartym oknie, Nalewająca mleko, Młoda kobieta z dzbankiem wody, Koronczarka, Dziewczyna zasypiająca przy stole, Grająca na lutni, Kobieta ważąca perły, Astronom i Geograf, no i Dziewczyna z perla.
Ze zbiorowych tylko:
Para przy kieliszku wina, Pisząca list ze służącą.
Wymieniam tytuly wg galerii ze strony:
http://www.student.euv-frankfurt-o.de/~ … leria.html
Nie lubie alegorycznych, a zdaje sie ze Alegoria Malarstwa byla tym obrazem, ktory rodzina Vermeerow miala do konca.
Offline
"Kobieta stojąca przy wirginale" jest jakiś najbardziej optymistyczny, najwięcej w nim światła. Ja myślę, że tak lubimy te obrazy, bo one są takie statyczne, w dzisiejszych czasach kiedy człowiek nawet jak śpi to biegnie (przynajmniej ja tak mam) takie sceny pozwalają przystanąć na chwilkę.
Offline
"Kobieta stojąca przy wirginale" jest jakiś najbardziej optymistyczny, najwięcej w nim światła. Ja myślę, że tak lubimy te obrazy, bo one są takie statyczne, w dzisiejszych czasach kiedy człowiek nawet jak śpi to biegnie (przynajmniej ja tak mam) takie sceny pozwalają przystanąć na chwilkę.
Ja najbardziej lubię w malarstwie holenderskim tę grę cienia i światła, to że odchodzi na dobrą sprawę od mitologii i biblii i zajmuje się codziennością, (nawet czymś tak prozaicznym jak pułtuszka wieprzowa, czy mleczarka przy pracy). W tym ostatnim właśnie van der Meer przoduje.
Ja najbardziej lubię kartografa (o ile tytułu nie pomyliłam :oops: )
Offline
"Kobieta stojąca przy wirginale" jest jakiś najbardziej optymistyczny, najwięcej w nim światła.
Dla mnie chyba jednak Żołnierz i uśmiechająca się dziewczyna
P.S. Pomyrdałam jednak. To był Geograf
Offline
Te obrazy dzialaja uspokajajaco, skupiaja sie na szczegole, czego nam dzis brakuje.
"Kobieta stojÄ…ca przy wirginale" to akurat dla mnie jeden z najslabszych obrazow, z poznego okresu. Sama twarz tej kobiety jakos nienaturalna. I za duzo tych obrazow w tle.
A moze wole te mroczniejsze?
Offline
A moze wole te mroczniejsze?
Chyba lubisz mroki . Mnie on podoba siÄ™ bo na tle pozostaÅ‚ych ma najwiÄ™cej Å›wiatÅ‚a, a ja uwielbiam sÅ‚oÅ„ce. Pod wzglÄ™dem kompozycji najbardziej podoba mi siÄ™ „ Dziewczyna nalewajÄ…ca mleko" . CaÅ‚y obraz jakby przechylaÅ‚ siÄ™ na lewo, lubiÄ™ wszelkÄ… asymetriÄ™ ;-)
Offline
Dziewczyna nalewajÄ…ca mleko to jeden z najpiekniejszych obrazow
Podobna tez jest: MÅ‚oda kobieta z dzbankiem wody
Doskonala kompozycja i swiatlo. Kameralny klimat.
Wszystko co lubie.
Offline
P.S. Pomyrdałam jednak. To był Geograf
Nie wiem czy nie byl tlumaczony tez jako Kartograf
Offline
Dziewczyna nalewajÄ…ca mleko to jeden z najpiekniejszych obrazow
Podobna tez jest: MÅ‚oda kobieta z dzbankiem wody
Doskonala kompozycja i swiatlo. Kameralny klimat.
Wszystko co lubie.
Hmm. Ja wole kobietę ważącą perły
Offline
Przez wzglad na te perly?
Moze...
Offline
Dla mnie to niezwykły film, głównie za sprawą ograniczenia do minimum dialogów. Pokazano w nim jak wiele można wyrazić samą mimiką twarzy. Jedno spojrzenie wyraża wiele słów. Majstersztyk jeśli chodzi o grę Colina - tajemniczy, lekko mroczny - czyli to co tygryski lubią najbardziej
Offline
Jesli chodzi o "Dziewczyne z perla" polecam znany wszystkim link
http://firthessence.net/videos.html
i tam filmik pt. "Look At Me" (From Girl with a Pearl Earring)
a dokladnie: http://firthessence.net/LookAtMeD.wmv
Piekna muzyka no i sam Colin .....
(polecam wlaczac: Launch in external player" lub po prostu sciagnac (ze wzgledu na jakosc)
Offline