Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Czy ktoś z Was czytał?
Ma coś wspólnego z JA
Przeczytałam dopiero pierwszą część... nie mogłam sie oderwać - co było dość komiczne.
Jestem zauroczona...
Ostatnio edytowany przez villemo (2010-01-22 12:02:40)
Offline
Aż głupio mi pisać, co zamierzam napisać, ale dla mnie to był najlepszy ogłupiacz poprzedniej sesji . Fabuła jak fabuła, co kto lubi, ale językowo to jest takie, że zęby bolą. I te wieczne dialogi: "Kocham cię, bo jesteś boski", "Jestem niebezpieczny, bosko pachniesz, chcę cię zjeść", "I tak cię kocham, bo jesteś boski"...
Dobra, postaram się już nie pastwić, dodam tylko, że zabawne jest to, że mieszkam z trzema fankami Zmierzchu .
Offline
Czytałam "Zmierzch" i oglądałam, bo był w ubiegłym tygodniu w TV. Moim zdaniem film jest lepszy, bo treść z konieczności bardziej skoncentrowana. Zresztą po raz pierwszy spotykamy wampiry, które są wegetarianami. To jest coś czego chyba do tej pory w literaturze i filmie nie było. A w tym wszystkim Edward, który powstrzymuje się przed "zwampirzeniem" swojej lubej. Dobra bajka.
Offline
"Zmierzch" oglądałam w tym tygodniu. Szczerze, to nie spodobał mi się. Fabuła dość przewidywalna. I ta zakazana miłość, to już kiedyś słyszałam.
Książki nie czytałam, bo jak usłyszałam fragmenty tej powieści to od razu powiedziałam "nie". Nie wiedziałam, że taka książka, napisana prostym językiem, może stać się bestsellerem. Myślałam, że to będzie trochę podobne do Harry'ego Pottera, jeżeli chodzi o styl, ale jednak bardzo się pomyliłam.
Offline
A ja i tak dalej będę twierdzić, że już dawno tak mnie nie wciągneła żadna książka.
A co śmieszniejsze dostałam ją pod choinkę i wcale nie byłam zachwycona prezentem a wręcz przeciwnie miałam podobne nastawienie. Jednak kiedy zaczęłam czytać to nie mogłam sie oderwać. No i takim sposobem przeczytałam już wszystkie cztery częśći... Pozatym przyzwyczajona jestem, że jestem wyjątkiem w tym co mi sie podoba i czym sie zachwycam.
Film też ogladałam od razu po przeczytaniu książki i niestety wrażenie moje było takie, że to straszne streszczenie książki i wielu bardzo wielu wątków nie było jak i niektóre były poprzekrecane, nie było wielu ważnych dialogów, scen itd. Ale pewnie gdyby go nakrecili tak jakbym chciała to byłby to serial a nie film i pewnie spodobałby sie jeszcze mniejszej publiczności.
Offline
Mi się film podobał, obejrzałam przed czytaniem. Jak zaczęłam książkę, pierwszą część, to uznałam, że wiem co dalej i że mnie nudzi. Ogólnie historia mi się podoba, ale uważam że nic specjalnego.
Offline
Ja probowalam popelnic rytualne samobojstwo podczas czytania - tematyka moze i bylaby fajna, gdyby nie taka oklepana. Moda na wampiry sprawia, ze powstaja na peczki ksiazki i filmy o tej tematyce, jedna lepsza/gorsza od drugiej. Natomiast stylistycznie i jezykowo - cos okropnego. Ja jednak wymagam czegos wiecej od literatury, nawet jesli jest to lektura maloambitna, to z cala pewnoscia nie moze byc mulista i udupiajaca. Totalna i bezwzgledna kaszana. I naprawde nie wiem ile jest w tym winy autorki (bo nie czytam jeszcze po angielsku), a ile tlumacza. Do tej pory za najwiekszego bestsellerowego pasciarza mialam Dana Browna. Teraz Zmierzch jest bezkonkurencyjny - zmiata tfurczost tegoz pana na zaszczytne trzecie miejsce.
Ksiazka zniechecila mnie do tego stopnia, ze film omijam bardzo bardzo bardzo szerokim lukiem.
Offline
a mi sie i tak podoba!
Offline
AineNiRigani napisa³:
Do tej pory za najwiekszego bestsellerowego pasciarza mialam Dana Browna. Teraz Zmierzch jest bezkonkurencyjny - zmiata tfurczost tegoz pana na zaszczytne trzecie miejsce.
A zdradzisz, kto ma zaszczytne drugie?
Offline
Filmu nie ogladalam, bo Patisony lubie tylko na talerzu, ale siostra czytala mi fragmenty ksiazki O_O szok, szok i jeszcze raz szok, czyzby az tak nam sie spoleczenstwo "stancowalozgwiazdami", ze takie proste ksiazki sa bestsellerami? Harry Potter (ksiazka dla dzieci, przypominam) to przy tym literatura wysoka
A na serio to naprawde mnie zastanawia fenomen tej ksiazki, chyba jak Akaterine napisala mozna wnioskowac, ze jako oglupiacz to czytaja
Offline
Loana napisa³:
A na serio to naprawde mnie zastanawia fenomen tej ksiazki, chyba jak Akaterine napisala mozna wnioskowac, ze jako oglupiacz to czytaja
Przerażające jest to, że niekoniecznie . Moje współlokatorki tegoroczne i ubiegłoroczne (w sumie w liczbie 5) zareagowały bardzo zimno, gdy zaczęłam czytać im znaleziony na jakimś forum "Zmierzch w 5 minut" - KLIK
Offline
Oj piękny jest ten Zmierzch w 5 minut jedyna to wersja , którą mogę znieść , bo na widok czerwono-żółtookiego Edwarda Warzywa na zdjęciach dostaję głupawki , a kiedy zajrzałam do książki w księgarni , przeraziłam się i do tej pory mam ten sam dylemat co Aine - ałtor czy tłumacz zawinił ?
Offline
Tamaro - powinno byc ałtor i tumacz. Nie moglam sie powstrzymac
Akaterine - drugie miejsce ma qltowa powiesc "W poszukiwaniu straconego czasu". Tytul niezwykle adekwatny.
Offline
AineNiRigani napisa³:
Tamaro - powinno byc ałtor i tumacz. .
No racja
Przeczytałam streszczenie w Wikipedii i jak padłam na glebę , nie mogłam się podnieść dobrych parę chwil . Czegoś TAKIEGO jeszcze nie widziałam , i nie sądziłam , że można wymyślić
Offline
Ałtor i Tumacz, patisony na talerzu, Edward Warzywo... Dzięki dziewczyny, ubawiłam się
A w temacie: przeczytałam wszystko, a jakże. W trakcie plułam się dalej niż widziałam, i na styl, i na Bellę, i na całość (no, poza Jacobem - polubiłam chłopaka). Ale musiałam przeczytać do końca, bo to wciąga. Jak chipsy - wiecie, że to niezdrowe, ale tak przyjemnie się wciąga... Imho trylogia Millennium Larssona to ta sama bajka, tylko - teoretycznie - przeznaczona dla starszych widzów. Językowo koszmarne, zwroty fabuły takie, że zęby bolą, ale człowiek czyta, bo musi wiedzieć, jak to się skończy.
Offline
Offline
W najnowszej serii Supernatural bylo nawiazanie do Zmierzchu He he - piekne bylo
Offline
Nie ma czegos takiego jak zbieg okolicznosci
Offline