Ogród Jane Austen

Arturo Perez - Reverte "Złoto króla" - czwarty tom przygód kapitana Alatriste, Brian Bates "Magia, mity i tajemnice średniowiecza".

Czytam obecnie "Tajemnicę Wawrzynów" Agathy Christie, ale najgorsze, że dalej nic specjalnie na mnie nie czeka na półce. No, chyba, że sięgnę po "Dumę" po raz trzeci-tak dla odświeżenia!

Żaba Małgorzaty Musierowicz jest jak wszystkie jej książki pełna ciepła i humoru i bardziej optymistyczna niż jej poprzednia "Język Trolli". Żabę mam nawet podpisaną, udało mi się (potem autorka złamała nogę i odwołano spotkania z nią). Jedno co mnie strasznie wścieka to cena książki 32,90 zł w Empiku! W Hipermarkietach widziałam ją po 29 zł. Ale to i tak drogo, tym bardziej, że zbliża się premiera nowego Harrego i oczywiście też będę musiała kupić...

Czytałam

A ja mimo wszystko uważam, że w oryginale lepiej się czyta

Teraz czytam - fragmentami, bo całosciowo od razu się tego czytać nie da - Historię piękna Umberto Eco. Zaczęłam od roli światła i barwy w średniowieczu. I czytam też drugi tom Sagi rodu Otori czyli Na posłaniu z traw. Źle, bo nie mam trzeciej części. Czytał to ktoś?
Przypominam sobie też Narnię - Lew, czarownica i stara szafa, bo już za dni parę premiera :-D Nie mogę się doczekać równie mocno jak D&U.

O tak! Do Narnii zawsze miło jest od czasu do czasu powrócić. Teraz czytam horror S. Kinga "To". Zapowiada się ciekawie...

Aine a encyklopedię to alfabetycznie czytasz?

:twisted: :twisted: Tak jakby :twisted: :twisted:

MUSI!!!
Nie ma innego wyjścia. I tej wersji się trzymajmy Dla zdrowia psychicznego

A juści!!!
Ale nie zrobiła na mnie olbrzymiego wrażenia. Od Mesjasza Diuny zaczynaja się przeraźliwe nudy.

Obenie męczę "Jane Eyre" w oryginale - and I enjoy it

Oj na pewno DiU i J.E. są jednymi z najlepszych ksążek jakie przeczytałam. Wprawdzie J.E. przyczytałam tylko raz i pamietam tylko zarys fabuły, to i tak z całą pewnością mogę powiedzieć, że są o 10 poziomów lepsze niż to co teraz czytam. "Opowieść Murasaki" L. Dalby. Tragedia! Czytam po rozdziale, bo więcej nie mogę ścierpieć, po prostu zasypiam.