Ogród Jane Austen

Strona po¶wiecona Jane Austen

Nie jeste¶ zalogowany.

Og³oszenie

#226 2006-07-03 12:03:34

elbereth
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Trudno mi się zdecydować na ulubiony wiersz Pawlikowskiej, ponieważ jest ich zbyt wiele... Zwłaszcza podobają mi się te krótkie, np. ze zbioru "Pocałunki".

A ten, mimo że nie jest jakoś specjalnie piękny, ostatnio cały czas chodzi mi po głowie:

***

Ach, to nie było warte
by sny tym karmić uparte

by stawiać duszę na kartę
ach to nie było warte.

Ach, to nie było warte
by nosić łzy nie otarte

i by mieć serce wydarte
to wcale nie było warte...

/Maria Pawlikowska-Jasnorzewska/


Żona: Dlaczego zostawiłeś mnie samą? Widać kochasz swojego przyjaciela bardziej ode mnie...
Mąż: Ależ skąd! Gdybyście oboje tonęli w rzece, ratowałbym Ciebie!
Żona: Naprawdę?
Mąż: Oczywiście! Jesteś dwa razy lżejsza! big_smile

Offline

 

#227 2006-07-03 12:20:37

Dione
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

"Rozłaczeni, lecz jedno o drugim pamięta,
Pomiędzy lata biały gołąb, smutku
I nosi ciągłe wieści. Wiem kiedy w ogródku,
Wiem, kiedy płaczesz w cichej komnacie zamknięta.

Wiem o jakiej godzinie wrac bolu fala,
Wiem jaka Ci rozmowa ludzi Å‚zÄ™ wyciska.
TyÅ› mi widna jak gwiazda, co siÄ™ tam zapala
I łzę rózową leje, iskrą sina błyska.

I choć mi Ciebie teraz oczyma nie dostać,
Znając dom twój, i drzewa ogrodu, i kwiaty
Wiem gdzie malować myślą twe oczy i postać,
Między jakimi drzewy szukać białek szaty.

Ale ty próżno będziesz krajobrazy tworzyć,
Osrebrzać je księżycem, opromieniać świtem,
Nie wiesz, że trzeba niebo zwalić i położyć
Pod oknami i nazwać jeziora błękitem.

Potem jezioro z niebem dzielić na połowę.
W dzień zasłoną gór jasnych, w nocy skła szafirem.
Nie wiesz, jak włosem deszczu skałom wieńczyć głowę,
Jak je widzeć w księzycu, odkreślone kirem.

Nie wiesz, nad jaką górą wschodzi ta perełka,
Którąm wybrał dla Ciebie za gwiazdeczkę stróża.
Nie wiesz, że gdzieś daleko, aż u gór podnóża,
za jeziorem, dojrzałem dwa z okien światełka.

Przywykłem do nich, kocham te gwiazdy jeziora.
Ciemne mgłą oddalenia, od gwiazd nieba krwawsze.
Dziś je widzę, widziałem zapalone wczora,
Zawsze mi świecą, smutno i blado, lecz zawsze

A ty na wieki zagasłaś nad biednym tułaczem.
I choć się nigdy nigdzie połączyć nie mamy,
Zamilkniemy na chwilę i znów się wołamy,
Jak dwa smutne słowiki, co się wabią płaczem."

To mój najukochańszy wiersz. Stary i zakurzony z tomiku Słowackiego. Ale zawsze wracam do niego, kiedy mi źle lub jestem w refleksyjnym nastroju. Najbardziej kojarzy mi się z moim zmarłym Tatą, bo to on nauczył mnie kochać książki i trochę przypominał mi pana Benneta. Tak samo filozoficznie spoglądał na świat.


Mój chłopak się właśnie ożenił....

Offline

 

#228 2006-08-01 00:51:26

Robert_Benett
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Polecam wiersze Emily Dickinson...sÄ… smutne ale przepiekne...


KwitnÄ…ce irysy
U moich stóp -
Sandały sznurowane na niebiesko.(Basho Matsuo )

Offline

 

#229 2006-10-09 19:40:10

Katarzyna
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Błagam dziewczyny proszę o pomoc. Zgłosiłam się do konkursu recytatorskiego. Mam przygotować dwa wiersze na 25.10. Bo pani profesor powiedziała, że zrezygnujemy z eliminacji w szkole. Mam na razie jeden wiersz i spokojnie szukałam drugiego kiedy nagle pani powiedziała, że jednak za dużo osób się zgłosiło i trzeba przygotować się na piątek. Błagam pomocy bo nic nie mogę znaleźć. sad To konkurs wierszy patriotycznych.

Offline

 

#230 2006-10-09 22:28:30

AineNiRigani
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Katarzyno wejdz tutaj:
http://forum.northandsouth.info/index.php
potem najlepiej do orient expresu i szukaj admete. Ona sie na tym zna big_smile[/url]


Nawet kojot na kamieniu może dostać wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#231 2006-12-06 13:49:08

Dione
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

A ja znowu z tym Słowackim.... To chyba jakieś uzależnienie :twisted:
Ostatnio w swoim zniszczonym tomiku wyszukałam mało znany utwór: "Na drzewie zawisł wąż..." Polecam gorąco...


Mój chłopak się właśnie ożenił....

Offline

 

#232 2007-01-11 18:54:37

pak4
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Wiem, że nie w temacie, ale właśnie rozkoszuję się Szymborską:

Miniatura średniowieczna

Po najzieleńszym wzgórzu,
najkonniejszym orszakiem,
w płaszczach najjedwabniejszych.

Do zamku o siedmiu wieżach,
z których każda najwyższa.

Na przedzie xiążę
najpochlebniej niebrzuchaty,
przy xiążęciu xiężna pani
cudownie młoda, młodziusieńka.

Za nimi kilka dworek
jak malowanie zaiste
i paź najpacholętszy,
a na ramieniu pazia
coś nad wyraz małpiego
z przenajśmieszniejszym pyszczkiem
i ogonkiem.

Zaraz potem trzej rycerze,
a każdy się dwoi, troi,
i jak który z miną gęstą
prędko inny z miną tęgą,
a jak pod kim rumak gniady,
to najgniadszy moiściewy,
a wszystkie kopytkami jakoby muskajÄ…c
stokrotki najprzydrożniejsze.

Kto zasiÄ™ smutny, strudzony,
z dziurÄ… w Å‚okciu i z zezem,
tego najwyraźniej brak.

Najżadniejszej też kwestii
mieszczańskiej czy kmiecej
pod najlazurowszym niebem.

Szubieniczki nawet tyciej
dla najsokolszego oka
i nic nie rzuca cienia wątpliwości.

Tak sobie przemile jadÄ…
w tym realizmie najfeudalniejszym.

Onże wszelako dbał o równowagę:
piekło dla nich szykował na drugim obrazku.
Och, to się rozumiało
arcysamo przez siÄ™.


Oddaj wierzbie
Całą nienawiść, całe pożądanie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#233 2007-01-15 11:06:13

Dione
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Szymborskiej uwielbiam "Kot w pustym mieszkaniu"


Mój chłopak się właśnie ożenił....

Offline

 

#234 2007-01-15 11:42:27

pak4
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Może jeszcze będzie. Po paru latach wróciłem do lektury jej wierszy i sobie czytam po trochu.

A w ogóle jest 'nadzieja', że się będe więcej udzielał. Coś sobie w nogę zrobiłem i grozi mi leczenie w domu...


Oddaj wierzbie
Całą nienawiść, całe pożądanie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#235 2007-01-15 20:09:35

AineNiRigani
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

No to nie wiem czy się cieszyć, czy nie...


Nawet kojot na kamieniu może dostać wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#236 2007-01-16 07:02:51

pak4
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Ja piszę o ten nadziei w przypływie czarnego humoru. Noga na gipsowej szynie i dużo, dużo czasu... sad


Oddaj wierzbie
Całą nienawiść, całe pożądanie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#237 2007-01-16 12:55:02

AineNiRigani
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

oj to współczuje. Szyna lubi sie łamać i z autopsji wiem, że to całkowicie prąbany pomsył na leczenie...


Nawet kojot na kamieniu może dostać wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#238 2007-01-16 14:46:08

Marija
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

pak4 napisa³:

Ja piszę o ten nadziei w przypływie czarnego humoru. Noga na gipsowej szynie i dużo, dużo czasu... sad

Co Ty mówisz? yikes Masz nogę w gipsie?? Ojeju........

Offline

 

#239 2007-01-16 18:49:26

pak4
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Ano spadłem ze schodów i odnowiła się kontuzja kolana. Teraz pozostaje mi oglądać zaległego Szekspira...


Oddaj wierzbie
Całą nienawiść, całe pożądanie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#240 2007-01-17 07:23:28

pak4
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Żeby wątek nie urywał się na kontuzji kolana przeglądam podręczne wypisy poetyckie... Niestety, co jeden wiersz, to umieraniu... brr... co ja takie dzisiaj znajduję. Ale niech będzie "Halszka":

StanisÅ‚aw Grochowiak „Halszka”

W niewielkim pokoju na Krupniczej
Ujrzałem dziewczynę wśród książek.
Nie byÅ‚a Å‚adna – byÅ‚a na to zbyt PiÄ™kna,
Nie byÅ‚a tkliwa – byÅ‚a na to zbyt CzuÅ‚a.

NosiÅ‚a siÄ™ z angielska –
I ten zimny strój
Oblekał również Jej dłonie w rękawiczki chłodne.
StudiowaÅ‚a filozofiÄ™ –
I ten ciemny dom
Osaczał Jej gesty nawet w ptasich gąszczach.

DÅ‚ugich chwil milczenia
Żądała od przyjaciół.
Aby zamiast Å›miechu – który tak przerażaÅ‚,
Jej mowa jedyna: smak piołunu i malin,
Stała się jawna.

A potem długo
Przez Planty, przez śnieg
SzliÅ›my za wysokim woalem Jej ciepÅ‚a –
Bezwolni jak chłopcy, których nigdy przedtem
Nie owiał zapach matki.

–    –    –    –    –    –    –    –

Doprawdy, Szlachetni, nie to jest rozpaczÄ…,
Iż zapominamy naszych pięknych zmarłych.
Åšmiertelny smutek,
Rozłąka jest w tym,
Iż Oni o nas wcześniej zapomnieli.


Oddaj wierzbie
Całą nienawiść, całe pożądanie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#241 2007-01-17 10:15:47

Dione
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

To przymusowe leżenie rzeczywiście nastroiło Cie troszkę pesymistycznie...


Mój chłopak się właśnie ożenił....

Offline

 

#242 2007-01-17 10:41:44

Marija
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Ja jestem prozaiczna do bólu hmm . Chyba nie mam ulubionych wierszy; zdecydowanie wolę prozę w tym zgiełku życia.

Offline

 

#243 2007-01-17 18:50:14

pak4
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Też bliżej mi do prozy, ale czase mam ambicje bycia "człowiekiem renesansu" i czytania także innych rzeczy -- choćby poezji. Ale, żeby nie było tak ponuro:

Augustyn Kretowicz „Do erotycznego wierszopisa”
    Chceszli zawsze dziewczÄ™ta i wino opiewać?
    Czyż caÅ‚kiem twoja lutnia im tylko hoÅ‚duje?
    Dajże pokój! – poprzestaÅ„ im pochwaÅ‚y Å›piewać,
    Bo nam panny zhardziejÄ…, wino siÄ™ popsuje.


Oddaj wierzbie
Całą nienawiść, całe pożądanie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#244 2007-07-02 18:47:13

pak4
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Zachwycam siÄ™ w tle "FioletowÄ… krowÄ…". SkÄ…d cytat:

A.E. Housman „GÅ‚Ä™boko prawdziwe refleksje na temat morza”:
O, wodo aż po widnokrą-
G – jakże ty jesteÅ› mokrÄ…!

Gdy widzÄ™ ciÄ™, zadumany,
Wiem, mokre są twe bałwany.

„Mokre sÄ…”, wzdycham co chwilÄ™
I ufam, że się nie mylę.

Ktoś mówi, że toń twa jest sucha?
Słów kłamcy niech ucho nie słucha.

O,morze! Wilgotna twa mokrość
Napawa mnie szczęściem po stokroć.

Å‚zÄ… rzewnÄ… me serce siÄ™ poci,
Gdy dumam o twojej wilgoci.

Nie spotkam na drodze żywota
Dogłębniej mokrego przedmiota.

Przepełnia otchłań mej duszy
Myśl, że cię nic nie osuszy.

Przeto… - lecz pieśń urwać wolÄ™.
Bądź zdrów, wilgotny żywiole.


Ogden Nash „Pies”:
Psa zdefiniuję jednym słowem:
Pies jest stworzeniem uczuciowem.
Wiem też (z doświadczeń własnych, owszem):
Pies mokry jest najuczuciowszem.


John Ciardi „Dobranoc”:
Ten trylobit spać poszedł lat temu miliony:
Ledwie siÄ™ wtuliÅ‚ w morskie dno – a już, zdziwiony,
Obudził się na skalnym szczycie, bo poziom wód opadł.

JeÅ›li nie bÄ™dzie mnie przy Å›niadaniu – geologowie, do Å‚opat.

Ostatnio edytowany przez pak4 (2007-07-02 18:48:09)


Oddaj wierzbie
Całą nienawiść, całe pożądanie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#245 2007-07-06 18:54:03

Caitriona
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Edward Estlin Cummings - ***NoszÄ™ Twe serce z sobÄ…

NoszÄ™ twe serce z sobÄ… (noszÄ™ je w moim
sercu) nigdy siÄ™ z nim nie rozstajÄ™ (gdzie idÄ™
ty idziesz ze mnÄ…; cokolwiek robiÄ™ samotnie
jest twoim dziełem, kochanie)

i nie znam lęku

przed losem (ty jesteÅ› moim losem) nie pragnÄ™
piękniejszych światów (ty jesteś mój świat prawdziwy)
ty jesteś tym co księżyc od dawien dawna znaczył
tobą jest co słońce kiedykolwiek zaśpiewa

oto jest tajemnica której nie dzielę z nikim
(korzeń korzenia zalążek pierwszy zalążka
niebo nieba nad drzewem co zwie się życiem; i rośnie
wyżej niż dusza zapragnie i umysł zdoła zataić)
cud co gwiazdy prowadzi po udzielnych orbitach

noszÄ™ twe serce z sobÄ… (noszÄ™ je w moim sercu)


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#246 2007-08-27 22:51:56

el_karola
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Uwielbiam....

Konstanty Ildefons Gałczyński

Rozmowa Liryczna

- Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham CiÄ™ w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocÄ….
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesieniÄ…, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham Cię jak wesoły ogień.
Blisko przy Twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.

oraz:

Andrzej Poniedzielski

Życie (...)

Życie - stary sposób na zbieranie zdziwień
Kończy się dość jednak nieszczęśliwie- bowiem śmiercią.
I choć tyle miewa znaczeń...
Nie słyszałem, by skończyło się inaczej.

Żyj
JakiÅ› sens przy tym miej
Bowiem żyć, samo żyć - nie wystarczy za sens.

Miej nadzieję na szczęście
Powiedzmy od września...
Miej nadzieję...... i na tym poprzestań.

Offline

 

#247 2007-08-28 13:49:31

fringilla
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

Rozmowa liryczna to jeden z moich ukochanych wierszy.

W ogóle uwielbiam Gałczyńskiego. Nie wiem, jak to świadczy o moim guście (większośc moich kolegów z uczelni poiwiedziałaby pewnie, że nie najlepiej), ale nic mnie to nie obchodzi. wink

Chciałabym, żeby ktoś mnie kochał jak gubię parasolki, telefony, rękawiczki i gdy rozsypuję zakupy wink

Ostatnio edytowany przez fringilla (2007-08-28 13:51:07)


Pozdr. Agata
gg 5739618

Offline

 

#248 2007-08-28 14:26:48

el_karola
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

taaa.. myślę, że Gałczyński trafił tu w samo sedno istoty prawdziwej miłości smile

Ostatnio edytowany przez el_karola (2007-08-28 14:28:07)

Offline

 

#249 2007-08-28 14:35:54

fringilla
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

I to w tak prostych słowach...


Pozdr. Agata
gg 5739618

Offline

 

#250 2007-08-28 17:49:26

el_karola
U¿ytkownik

Re: Wiersze ukochane....

wydaje mi się, że w gruncie rzeczy miłość jest prosta, tylko ludzie lubią tak wszystko uwznioślać... a może właśnie tego potrzebujemy?

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB