Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
niestety tak ale staram si? zawsze pouk?ada? wszystko w g?owie tak, ?e niepotrzebne mi tabele, przynajmniej na razie
a pó?niej trzeba b?dzie przyswoi? sobie inne sposoby
Offline
Mo?e notatki to dobre rozwi?zanie na pewno nie zaszkodzi spróbowa?. Ale nie wiem czy to mi pomo?e zapami?ta? daty. Tym bardziej, ?e moje sprawdziany z historii wygl?daj? mniej wi?cej tak:
?mier? Wac?awa II........................
Albo
1444 wojna...............
a tylko czasami
pot?piono nauk? Wiklefa na soborze w........................
Wi?kszo?? to daty, takich pyta? jest 20, dopiero 10 dobrych odpowiedzi daje ci 2. A nasz pan mówi, ?e to nic w porównaniu do matury. To jak tu si? nie ba? kiedy na maturze b?dzie pe?no takich pyta?. I jak tu przypomnie? sobie synod w Clermont a pó?niej abdykacje cesarza KarolaV :cry: :cry: :cry:
Offline
Notkatki bardzo pomagaj? w zapami?tywaniu. Ja ju? niby si? nie ucz?, ale trafia?o mi si? referowa? znajomym tre?? barokowych oper Przy tym powik?ania rzeczywistej historii i powi?zania Kazimierza Wielkiego z rokiem 1918, to jest po prostu nic
Dzi?ki notatkom (bylejakim, ale jednak -- sam fakt pisania by? istotny dla pami?ci), radzi?em sobie z tym wcale, wcale... Tak przynajmniej mi si? wydaje
Poza tym notatki wg propozycji Aine wymagaj? przemy?lenia sprawy. A to kolejna rzecz, która pomaga pami?ta?.
Offline
ja tez dawalam duzy nacisk na daty, pojecia i osoby. Wychodze z za?o?enia ?e nie ka?demu jest do szcz??cia potrzebna. A uczniowie zaskakuja swoj? wiedz? (czy jej brakiem) nie potrafi?c odpowiedzie? na pytanie kim by? Adolf Hitler, czy Józef Stalin. Znaj?c podstawowe poj?cia, osoby i daty, ma si? baz?, od której trzeba zacz??. Jednak historia to nie tylko wiedza encyklopedyczna.
A Twó nauczyciel Katarzyno, ma racj?. Bez dat, poj?? i osób nie ma szansy na zdanie matury. To jakby pisa? matur? z polskiego nie znaj?? alfabetu.
Offline
Matura z j. polskiego to jest niestety ?mier? intelektualna dla uczniów i polonistów. Ja nie wiem, kto t? matur? wymy?li?, ale ta zesz?oroczna by?a tak ?enuj?, ?e u nas na uczelni po?wiecili?my ca?e 1,5-godzinne zaj?cia, ?eby si? z niej po?mia?. Nasz wyk?adowca przyszed? z gazet?, gdzie by? artyku? historyka literatury o tej maturze w?a?nie, przeczytali?my go, a potem wspólnie my?leli?my, kto z kogo zrobi? idiot?-nauczyciele z uczniów, uczniowie z nauczycieli, czy kuratorium ze wszystkich. Ale....co tam! Jak kto? napisa?, ?e Antek Boryna by? bratem Jagny, i w dodatku mieli romans, i tak mia? szans? zda?, zatem.........Ministrowi musi zale?e? na tym,by reprezentanci spo?ecze?stwa mogli poszczyci? si? zdanym egzaminem dojrza?o?ci, nawet je?eli nie idzie za tym jakakolwiek wiedza........no to sobie ul?y?am
Offline
Có?, znajoma napisa?a, ?e Maciej o?eni? si? z Boryn? I zgodnie z kryteriami zda?a oczywi?cie...
Offline
Elbereth, zakrztusi?am si? w?a?nie herbat?...Fajnie, ?e to napisa?a?, ja ogromnie lubi? takie hiciki, cho? za?amuj? mnie przera?liwie.....
Offline
Ojej, Megg, ale nic Ci si? nie sta?o?
Na drugi raz zamieszcz? najpierw jaki? komunikacik, ?e przed przeczytaniem nale?y usi??? wygodnie i od?o?y? wszystko, co mo?e by? niebezpieczne
A z t? matur? to mi si? jeszcze przypomnia?o...
ale uwaga, czytanie poni?szych informacji jest niebezpieczne dla zdrowia:
... szept kolegi na sali: "Ej, a 'Ch?opi' to jaka epoka? romantyzm?" Nie musz? dodawa?, ?e zda? ca?kiem nie?le
Offline
Dziewczyny, ja takich kwiatków mam od metra Cze?ci dorobi?am si? sama
Offline
HerMia, dzisiaj koniec naszej wolno?ci :cry:
Moja kochana Kity! Tak ?adnie do mnie napisa?a?, a ja dopiero teraz to zobaczy?am!
Tobie to dobrze, ja bym si? chcia?a cofn?? do gimnajzum i jeszcze raz napisa? ten egazmin. A tu LO, nowa szko?a, nowi uczniowie i nowi nauczyciele. Ten tydzie? by? naprawd? ostry. Mia?am test sprawdzaj?cy z geografii i takie pytanie: "Jak dop?yn?? z Gda?ska do Bombaju?".
Dobre, nie?
Offline
W dawnych, szkolnych czasach (Gdzie? te niegdysiejsze ?niegi!) wyzwano mnie z koleg? do tablicy. Nauczyciel (geografia) zada? nam jedno pytanie: -- Dlaczego w Ameryce Pó?nocnej zlewiska Oceanu Atlantyckiego s? wi?ksze ni? Pacyfiku?
Patrzyli?my na map? bezradni, no bo s?, nie da si? ukry?. Rzeki tak p?yn?, ale dlaczego tak p?yn?? Patrzyli?my, patrzyli?my, a? w ko?cu nauczyciel odpowiedzia? za nas:
-- Bo woda p?ynie z góry na dó?!
Jakie pytanie jeszcze zada?, ?e oceny niedostatecznej przy tej okazji nie zaliczy?em, to ju? nie pami?tam.
Z w?asnych, szkolnych kwiatków -- pod koniec podstawówki, na historii, przy tablicy, zapytany o osi?gni?cia Bizancjum powiedzia?em, ?e wybudowali w nim ko?ció?: "Naga Zofia"
No i widzisz, przypomnia?a? mi m?odo??
Offline
HerMia, mnie te? to za rok czeka
pak4, bardzo fajnie, ?e przypomnia?a? sobie swoje szkolne wyczyny
i to jest w?a?nie wielki plus chodzenia do szko?y - po latach jest co wspomina? i ?mia? si?
gdy spotykam si? z kole?ank?, z któr? chodz?am do podstawówki, a rozsta?y?my si? dopiero w gim, zawsze wspominmy tamte czasy i mamy niez?y ubaw
Offline
Mo?e notatki to dobre rozwi?zanie na pewno nie zaszkodzi spróbowa?. Ale nie wiem czy to mi pomo?e zapami?ta? daty. Tym bardziej, ?e moje sprawdziany z historii wygl?daj? mniej wi?cej tak:
?mier? Wac?awa II........................
Albo
1444 wojna...............
a tylko czasami
pot?piono nauk? Wiklefa na soborze w........................
Wi?kszo?? to daty, takich pyta? jest 20, dopiero 10 dobrych odpowiedzi daje ci 2. A nasz pan mówi, ?e to nic w porównaniu do matury. To jak tu si? nie ba? kiedy na maturze b?dzie pe?no takich pyta?. I jak tu przypomnie? sobie synod w Clermont a pó?niej abdykacje cesarza KarolaV :cry: :cry: :cry:
Katarzyno - a'propo sprawdzianow z historii - z ktorego Jarocina jestes? Moze z tego na Podkarpaciu?
Pytam, gdyz w czasach licealnych mialam psora od historii, ktory robil z niej sprawdziany bardzo podobnego typu
Offline
Teoretycznie tak, w praktyce na pedagogice nam mówiono, ?e zdolno?? zapami?tywania liczb zale?y od funkcji poznawczych i tego czy dzia?aj? one prawid?owo, czy nie. Niektórzy maj? z tym trudno?ci, aczkolwiek nie ma to niz wspólnego z tym czy umys? jest ?cis?y, czy humanistyczny. To jest tak jak z dysleksj?, czy z dysgrafi? - do mózgu idzie b??dny komunikat.
Taki problem maj? niektórzy, ale naprawd? bardzo ?atwo wychwyci? róznic? kiedy ucze? nie potrafi si? nauczy?, a kiedy tego nie chce
Offline
Cóz... ja oprócz swoich w?asnych wyczynów mam teraz kwiatki typu
- jednym z osi?gni?? ?wiata staro?ytnego s? piramidy i skunks w Egipcie
albo:
- Piotr Wysocki nie mia? g?owy i dlatego mu nic nie wychodzi?o.
No i to co mam w opisie
Offline
Dziewczyny narzekacie, ale niezale?nie od wszystkiego, uczniowie nie chc? si? nauczy? podstaw. Daty, fakty, nazwiska, to podstawa. jak wy chcecie biega?, skoro nie chcecie si? nauczyc chodzi??
Trzeba tez uwzglednic, ze nie wszyscy sa tzw umys?ami ?cis?ymi, czy cz?sciowo scis?ymi i moga miec problemy z zapamietaniem dat, latwiej moga zapamietac opis jakiegos wydarzenia, jakas ciekawostke, a z dat? gorzej, poza tym w 70% jesli ktos nie pojdzie na jakis kierunek zwiazany z historia, daty ktorych wymagano w szkole z czasem sie zapomina, pamieta sie glownie te podstawowe, (pomijam fakt, ze sa tacy, ktorzy pamietaja je swietnie przez prawie cale zycie mimo, ze na historie czy cos pokrewnego nie poszli)
Offline
Musz? powiedzie?, ?e jestem tak zwanym ?cis?owcem, a z przedmiotów maturalnych najbardziej podoba?a mi si? matematyka. Powiem wi?cej -- pami?tam, jak jako dziecko wprawi?em w zdumienie mojego Ojca, twierdz?c, ?e kto? do niego dzwoni?, nie pami?tam kto, ale jego numer telefonu to (i tu recytowa?em z pami?ci 6 cyfr, jak to wówczas by?o, bezb??dnie).
A jednak daty sprawia?y mi pewne trudno?ci. Pami?ta?em co by?o wcze?niej, co pó?niej, nie myli?em si? w stuleciach, ale konkretny rok pami?ta?em tylko dla niektórych wydarze?. My?l?, ?e ka?dy ma swoje s?abe i mocne punkty w nauce. A o wadze dat przekona?em si? dopiero w liceum, sugeruj?c poloni?cie, ?e Wyspia?ski zna? "Rot?" Konopnickiej, pisz?c o z?otym rogu w "Weselu"
Offline
Van Rijn historia jest przedmiotem humanistycznym i wymaga umys?u ?cis?ego jedynie przy obliczeniach statystycznych (szeregi statystyczne i tego typu kwiatki). A do tej pory (czyli studiów historycznych) jedynie pami?ciowym. Nie ma w sobie nic ?cis?ego, pomimo cyferek.
Niestety podstawa programowa jest jaka jest. Mnie te? ma?o interesowa?y ró?nice mi?dzy pr?dem sta?ym i zmiennym, a tak?e mi?dzy ruchem jednostajnym, a jednostajnym przyspieszonym, czym si? ró?ni morena czo?owa od moreny dennej. Te? mia?am w nosie wzory geometryczne, czy fizyczne. Ale taka jest podstawa programowa i takie jest niezb?dne minimum.
Niestety kochane, trza ku?. innej rady nie dam. Je?li nauczyciel zwraca uwage na daty i nazwiska, tym ?atwiej go wyczu?. I uwierzcie mi, to sa naprawd? podstawy. Minimum. Raczkowanie.
Offline
Aine -- van Rijn ma chyba o tyle racj? z t? ?cis?o?ci?, ?e zdolno?? do uczenia si? liczb podobno jest powi?zana ze zdolno?ciami matematycznymi. Czyli teoretycznie -- ?cis?owcy powinni ?atwiej zapami?tywa? daty.
A z kwiatków -- mój kolega w liceum na wypracowaniu z polskiego na temat idea?ów ?redniowiecznych napisa? co? takiego:
"W ?redniowieczu istnia?y idea?y rycerza i ?wi?tego. Rycerze walczyli, a ?wi?ci chodowali robaki."
Offline
A mój kolega na historii kiedys powiedzia?, ?e Kopernik to stary piernik i wyglaga? jak Goryl Magilla
Offline
Ale z histori? to ja si? wkopa?am sama w LO. Mam rozszerzon? i na takim poziomie b?d? musia?a zdwa? matur?
Offline
Aine -- van Rijn ma chyba o tyle racj? z t? ?cis?o?ci?, ?e zdolno?? do uczenia si? liczb podobno jest powi?zana ze zdolno?ciami matematycznymi. Czyli teoretycznie -- ?cis?owcy powinni ?atwiej zapami?tywa? daty.
Teoretycznie tak, w praktyce niekoniecznie. Na pedagogice nam mówiono, ?e zdolno?? zapami?tywania liczb zale?y od funkcji poznawczych i tego czy dzia?aj? one prawid?owo, czy nie. Niektórzy maj? z tym trudno?ci, aczkolwiek nie ma to niz wspólnego z tym czy umys? jest ?cis?y, czy humanistyczny. To jest tak jak z dysleksj?, czy z dysgrafi? - do mózgu idzie b??dny komunikat.
Taki problem maj? niektórzy, ale naprawd? bardzo ?atwo wychwyci? róznic? kiedy ucze? nie potrafi si? nauczy?, a kiedy po prostu nie chce.
Podobnie jest w przedmiotach ?cis?ych, które dla humanistów (w tym równie? i mnie) najcz?sciej bywaj? tym, czym dla Lizzy gra na fortepianie Z matematyk? wiekszych problemów nie mia?am, ale okupi?am to zwiekszon? praca nad tym przedmiotem. Fizyki, czy chemii nigdy do ko?ca nie rozumia?am i nie rozumiem, ale wzory, które by?y dla mnie czyst? abstrakcj? po prostu ku?am. Podejrzewam, ?e gdybym wi?cej ?wiczy?a, pewnie i tutaj moja wiedza by?aby lepsza.
Offline
Katarzyno - a'propo sprawdzianow z historii - z ktorego Jarocina jestes? Moze z tego na Podkarpaciu?
Pytam, gdyz w czasach licealnych mialam psora od historii, ktory robil z niej sprawdziany bardzo podobnego typu
Jarocin w Wielkopolsce, a do szko?y chodz? w Ko?minie Wielkopolskim. Jestem dziwna bo mieszkam w ma?ym miasteczku a do szko?y chodz? do jeszcze mniejszego.
Szkoda, ?e nie jeste? z tego Jarocina
Offline
Ale z histori? to ja si? wkopa?am sama w LO. Mam rozszerzon? i na takim poziomie b?d? musia?a zdwa? matur?
![]()
HerMia, pociesz? Ci?, ?e w tym roku rozszerzona by?a du?o ?atwiejsza od podstawowej. Najbardziej ba?am si? wypracowania, ale jak zobaczy?am: "Miasto w ?redniowieczu" - to ma?o nie podskoczy?am z rado?ci
A z kwiatków tym razem tekst nauczyciela z geografii:
Prof.: Jakie wynalazki XIX w. wp?yn??y na gwa?towny skok przyrostu demograficznego?
Ucz.: ?arówka?
Prof.: No, ja bym powiedzia?, ?e to raczej brak ?arówki wp?ywa na przyrost ludno?ci...
Offline
elbereth, nie tylko w tym roku. W zesz?ym równie?. A ztego co kojarz?, 2 lata wstecz - tako?
Offline