Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
czyli niedobry Henry Crawford.
Aktor jest uroczy. Ja oglądajac film zastanawiałam sie czy Fanny się głupim na rozum pomieniała czy tez się szaleju najadła.
Aktor mi sie bowiem podoba:)
Nawet
http://www.filmweb.pl/Alessandro,Nivola … on,id=8226
Offline
Racja, racja, też się wściekałam na Fanny za głupotę.
A tak przy okazji to uważam że scena łóżkowa z Marią Bertram trafiona jak kulą w płot, całkiem niejane'owska i psuje atmosferę. To chyba dla tych co nie znają i nie rozumieją Jane i muszą dostać taki pikantny obrazek żeby uznać film za interesujący. Nie wiem po co to dodali do scenariusza, my przecież i tak byśmy oglądały, nie? To takie moje małe spostrzeżenia, mam nadzieję że się nikt nie pogniewa:)
Offline
Alessandro - fuj. Kurdupel i nie w moim typie. Natomiast James Purefoy, który grał Toma Bertrama - yummie
Że Fanny powinna wyjść za niego, to mówiłam juz dawno, ale nie ze względu na ładna buzię.
Co do sceny łóżkowej, to nie przeszkadza mi ona sama, a raczej jej niedorzeczność. sama scena - ok, w końcu najprawdopodbniej tak właśnie było, tyle że JA nie mogła o tym napisać. Ale po pierwsze: dlaczego w pokoju sąsiadującym z pokojem Toma, gdzie ciagle sie ktoś kręcił? Dlaczego pod dachem Bertramów? Dalczego w ogóle Henry tam nocował? z punku widzenia obyczajowego w ogóle to sie kupy nie trzyma, ale pisałam o tym już w watku o MP...
Offline
fringillo.
Jaki tam kurdupel?
Ja zauważam że pod wpływem filmów mój gust zanika.
Mnie scena łóżkowa nie zbulwersowała tak jak powinna.
Uderzył mnie wyraz twarzy Henrego, szkoda mi go było
Offline
Alessandro - fuj. Kurdupel i nie w moim typie. Natomiast James Purefoy, który grał Toma Bertrama - yummie
Fringillo, to siÄ™ robi nudne.
Czy ja naprawdę zawsze musze się z Tobą zgadzać?
na tym zdjeciu Al ma ładny uśmiech - fakt, ale w filmie?
Ogólnie zgadzam sie z przedmówczyniami - Fanny była głupia, jeśli spodobał się jej taki wołek zbożowy jak Edzio.
A Tom to jedyna postać w filmie, na która warto zwracać uwagę
Offline
E tam, zaraz: nudne
Ja ostatnio oglądałam Targowisko Próżności, z Jamesem P. - jest stanowczo w moim typie Niedawno wypozyczyłam tez bajeczkę George & the Dragon, tylko dla niego, bo ten film nawet dla takiej wielbicielki fantasy jak ja byłby bez niego trudny do przełknięcia
Offline
A ja oglądałam Władców Ognia.
Fajne nawet. Od dwóch dni smoki mi się śnią.
A żeby było w temacie, to zainteresowała mnie tam rola Matthew McConaughey. On zawsze gra wołeczków - ślicznych, przystojnych, cacy i wogóle.
Tam jest ogolony, wytatułowany, ma brodę, jest brudny, chodzi w łachmanach i wygląda bosko!! To dziwne jak nas interesują trampowie, traperzy, obierzyświaty i inne wycierusy. Podejrzewam, że dlatego, że nie musimy ich wąchać :twisted:
Tak czy inaczej jego rola mnie mocno zainteresowała. W sumie chociaż nie gra roli głównej, zdominował film.
No i wspomnę o moim ukochanym Gerardzie, który tam tak słodko wyglądał ze swoją wadą zgryzu
A i jeszcze jeden dialog, który mnie powalił
Mówi facet do faceta:
"Nie chodz tam. Przecież to jest niebezpieczne. Ja pójdę"
Offline