Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Hmmm. Wiem, rzucę herezją, ale z mojej strony o miłości raczej nie ma mowy. Sympatii, dużej sympatii - i owszem. Ale znam kilkunastu przystojniejszych i lepszych aktorów
Jacy? Którzy? Zróbmy ranking!
Którzy aktorzy na Was działają? Na widok których zapiera Wam dech w piersiach? Którzy sprawiają, żę mięną Wam nogi? Albo robi się ciepło w okolicy brzucha?
Offline
Muszę się chwilkę zastanowić, ale tak na szybko, to zdecydowanie Sean Connery. Ten facet jest jak wino.
Sean Bean
Johny Deep - chyba jako jedyny brunet :d
Co do reszty - znowu pustka. Dzisiaj nie jstem w formie do myślenia Doszła do mnie przerażająca prawda. Jestem stara :twisted: :twisted:
Offline
Sean Bean jak najbardziej, zwłaszcza w roli Richarda Sharpe'a ( Ten mundur! :-) ) i Boromira ( Boromir wiecznie żywy :!: ) Russel Crowe, ale tylko w roli Maximusa, Liam Neeson jako Michael Collins i doktor Jerome Lovell ( "Nell" ), Ewan McGregor jako Christian :-) i Obi - Wan Kenobi :-D, Harrison Ford jako Indiana Jones. To tak na początek.
Offline
Harrison Ford, ale jako Luke Skywalker
autocenzura
Offline
Sean Bean, a i jeszcze z tych starszych wiekiem Timothy Dalton
Viggo Mortensen - ale tylko we Władcy pierścieni
Offline
No tak, "ten mieczowy" to typ faceta, który zdecydowanie lepiej wygląda zarośniety i z przetłuszczonymi włosami, niż czyściutki, wygolony, z puszystymi włosami
Ale na jego widok jakoś specjalnie nie skakałam.
Offline
Nie skaczę z radości .Po prostu dobrze w tym filmie wygląda. Jak zastrzegłam powyżej
A tak z ciekawości wybieramy samych Angoli. (No może poza dwoma wypadkami.)Nie wykraczamy w rankingu pozaGB :?:
Pewnie poza GB by się jeszcze kilku znalazło
:?:
Offline
Po pierwsze:
Anglicy sÄ… fajni
Po drugie Viggo nie jest Anglikiem
A po trzecie proponuję kandydaturę Nicholasa Rogersa. Hmm. Cud, miód, orzeszki
No i oczywiście wracając do Anglików i orzeszków - Attyla- Gerard Butler.
Offline
Po drugie Viggo nie jest Anglikiem
To własnie jego miałam na myśli pisząc o tych dwóch wypadkach
Jeśli nie tylko Angoli to ja typuję Estwooda(i nie chodzi mi tu głównie o wygląd, ale gość jest wszechstronnie utalentowany)
Gdzieś mi się cytat zgubił. Pewnie jakieś znaczki po drodze skasowałam.
Mie ma to jak ktoÅ› siÄ™ nie zna na informatyce
Offline
Doszła do mnie przerażająca prawda. Jestem stara :twisted: :twisted:
Chyba nie tak bardzo, skoro używasz karty Euro 26
Offline
Wszyscy tylko nie Estwood!!!
Już wolę hobbita Frodo
Offline
O nie, tylko nie hobbici!
Clint Eastwood nie w moim typie, ale uroku mu odmówić nie można...
Offline
Po pierwsze straciła już wazność, po drugie, nie tyle wiekiem, co emocjonalnie. Od wczoraj czuję się jak stara, doświadczona, sztywna emerytka, która nie umie się zabawić, pożartować. I najgorsze jest to, że nie narzekam :twisted: To jest już szczyt starości :twisted: :twisted:
Offline
Ja już wolę hobbitów. Przynajmniej nie mają takiej martwej gęby.
Offline
A co Ci się wczoraj przytrafiło?
Ja też mam takie dni, zwłaszcza jak moja córka podbiera mi buty.
Najlepszym sposobem na to, żeby poczuc się młodo są starsi znajomi. Ja ostatnio w towarzystwie rzuciłam, że jeszcze prze 30 zrobie prawo jazdy i wszyscy spojrzeli na mnie jak na kosmitę, hehe.
Offline
No cóż każdy ma swój typ, mnie nie leży ktoś taki jak Nicholas Rogers. Nie znam gościa z żadnego filmu , a na zdjęciu z filmweba - to jakiś " lalusiowany facet ".No cóż może się mylę ....
Offline
Lubię hiszpańskie typy. Ten wąskik, ta bródka i koniecznie długie włosy. A do tego odlotowe brwi (te ostatnie to dla mnie podstawa ) Ostatnio leciał m.in serial z nim (nie wiem czy jeszcze leci, ani w który dzień tygodnia). Szpiedzy i piraci. Grał tez w Fantagiro. Ogólnie raczej we włoskich filmach (to Włosi go wypromowali )
Offline
A propos wieku - wszystkie typujemy panów po 40...
Offline
A, tak przypominam sobie, Fantagiro. No może niczego sobie, ale jednak nie w moim typie
Offline
W Fantagiro było dwóch: dobry i w ktorejśtam czesci zły. Dobry to był Kim Rosi Stuart, Richards to ten zły.
Offline
Nicholas Rogers - całkiem, całkiem :-) Co do starości to ja od zeszłego roku mam 152 lata, nie przebijesz mnie ;-)
Co do młodszych panów Colin Farrell w Raporcie mniejszości. :-)
Offline
Richards czy Rogers :?: .Bo już się zgubiłam
Po prostu staram się go sobie przypomnieć, i już chyba wiem który to,
Pewnie Ci jakiś Richards po głowie chodzi
Offline
W moim też nie.
Ja do Angoli po 40 dorzucę jeszcze Ralpha Fiennesa. Mmm... Za Wichrowe wzgórzi Angielskiego pacjenta jestem w stanie nawet wybaczyć mu Pokojówkę na Manhattanie. Obawiam się tylko że nie jest zbyt wysoki, a ja mam obsesje na punkcie wysokiego wzrostu. I głosu. Jego brat, Joseph też mi się podoba, choć mniej. I nie w Zakochanym Szekspirze.
Brad Pitt - jak on się może nie podobać? Szczególnie - Siedem lat w Tybecie, chyba dlatego że na poczatku był takim draniem, ja mam nieuleczalną słabość do drani...
Bruce Willis - kurcze, no coÅ› w sobie ma!
Harrison Ford w Imperium konratakuje zwłaszcza. To spojrzenie, gdy go zanurzają w karbonicie!
Moje ostatnie zauroczenie, ale za to na całej linii - James Marsters. Zupełnie nie w moim typie, ale ma to CÓŚ, spsób w jaki przechyla głowę, zagryza dolną wargę, zaciska szczęki... Mogłabym tak długo. Im dłużej na niego patrzę, tym trudniej mi się oderwać. To jeden z tych, na którego widok miękną kolana, spojrzeniem zwala z nóg. I zdecydowanie z utlenionymi i rozczochranymi włosami
Więcej grzechów nie pamiętam. Na razie
Offline