Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
No właśnie, miłe panie, czy orientujecie się, jak się nazywa taniec, który tańczą Elizabeth i pan Darcy na balu w Netherfield? I jaki jest tytuł tego utworu na ścieżce dźwiękowej?
Dzięki z góry za pomoc :-)
Powiem jedno - po tym, jak od kilku dni zaczynam ten taniec "rozpracowywać" z uczniami, mam jeszcze więcej szacunku dla aktorów, którzy tak pięknie się poruszają. Ciekawe tylko, jak długo ćwiczyli? :-)
Offline
Jak się nazywa taniec, nie mam pojęcia , ale na ścieżce dźwiękowej utwór nosi tytuł "A Postcard to Henry Purcell".
Offline
jak się nazywa nie mam pojęcia. Co do nauki tego tańca to czytałam kiedyś wywiad z Keira gdzie sie mówia ze nauka takiego tanca jest bradzo trudna i miala z tym problemy.szczególnie kiedy równoczesnie musiala tanczyc i rozmawiac z darcym życzę powodzenia
Offline
Dzięki, dzięki dziewczyny. Chociaż muszę się przyznać, że jestem nieprecyzyjna i nie dodałam, że chodzi o taniec z serialu z 1995 - wzorujemy się na nim, bo jest dokładniej pokazany.
Na szczęście moi uczniowie nie muszą prowadzić wytwornej konwersacji podczas tańca - sami gadają, bo chcą, chcą, nawet wtedy, kiedy nie trzeba ;-)
Offline
tamta melodia to Mr. Beveridge's Maggot. też bym sobie tak potańczyła...
Offline
Byla taka strona... ale nie moge jej znalezc
Offline
Tutaj powinnaś coś znaleźć.
http://www.sls.hawaii.edu/bley-vroman/c … usten.html
Offline
Chyba wlasnie o ta strone mi chodzilo
Offline
A pamiętacie ten taniec w wydaniu Emmy i pana Knightleya?
Offline
Tutaj powinnaś coś znaleźć.
http://www.sls.hawaii.edu/bley-vroman/c … usten.html
Dziewczyny kochane, dzięki Wam za pomoc :-)
Offline
Emma i pan Knightley tańczyli za bardzo baletowo moim zdaniem, a pan Knightley był podejrzanie dobrym tancerzem jak na mężczyznę, który nie chadzał na bale. No ale uczynił miłą innowację: w pierwszej figurze nie podawał Emmie ręki, tylko od razu obejmował ją w talii. Może dlatego mógł to zrobić, że byli prawie rodzeństwem ("prawie" czyni wielką różnicę).
Uwielbiam scenę tańca z DiU 1995.
Offline
Uwielbiam scenę tańca z DiU 1995.
Och, ja też - a że ostatnio ją "zajeżdżam" w kółko, znam ją już chyba na pamięć - wszystkie skłony głowy, przejścia, kroki :-)
Offline
Ale tak jak patrzę na te wszystkie tańce np. w DIU 1995, to mam takie wrażenie, że one były strasznie nieskomplikowane; tancerze właściwie tylko chodzili i okrążali się nawzajem. Oczywiście, była trudność w zapamiętaniu np. w którą stronę skręcić (z czym problem miał pan Collins), ale kroki były raczej prościutkie. A pan Lucas tak się zachwycał eleganckim tańcem Lizzy I Darcy'ego na balu! Przyznam, że te fragmenty mnie śmieszą.
Ale już pierwszy taniec w filmie z 2005 roku, to zupełnie inna para kaloszy. Jest bardziej żywiołowy i skoczny; muzyka też fajna, aż się samemu chce ruszyć w tan i przytupuje się odruchowo nogą.
Offline
Ale tak jak patrzę na te wszystkie tańce np. w DIU 1995, to mam takie wrażenie, że one były strasznie nieskomplikowane; tancerze właściwie tylko chodzili i okrążali się nawzajem.
Hmmm... Też tak myślałam, dopóki nie zaczęłam tego ćwiczyć z uczniami :-) Rzeczywiście to taki "chodzony", ale trudność polega właśnie na połapaniu tych kroków, kolejności itd.
Offline
Pewnie masz rację. Ciekawe, jak oni wcześniej opracowywali te układy taneczne? Od razu przy tworzeniu muzyki rozplanowywali co, gdzie i jak? Chodzi mi o kompozytorów tych tańców. No i przecież trzeba chyba było zawsze uwzględniać ilość par, jakie mogły w danym tańcu brać udział.
A pewnie, jak już wszystko było zorganizowane, to te babki musiały się bardzo cieszyć, jak taniec wypadł wspaniale i one wzięły w tym "widowisku" udział.
Offline
Wiesz, Diano, te tańce z 2005 naprawdę przypominały żywiołowe podskakiwanie w stodole, a nie zgromadzenie eleganckiego towarzystwa z okolicy. Przy TAKIM tańcu na pewno Lizzy nie musiałaby nakłaniać pana Darcy do rozmowy, bo nie mieliby do tego tchu. Sądzę, że ta elegancja i wytworność objawiała się właśnie w wytwornych ruchach rąk, głowy, calego ciała. W jednym z komentarzy do tańca 1995 nawet podkreślano, że rosnące negatywne emocje pana Darcy widać po tym, że na początku porusza się lekko, unosi na palce itd, w miarę rozmowy z Lizzy jego ruchy stają sie mniej kontrolowane, krok cięższy.
Mnie osobiście kręci się w głowie od samej próby zapamiętania kolejności kroków, obrotów itd. Niełatwa to była sztuka - takie pląsy!
Offline
Mnie osobiście kręci się w głowie od samej próby zapamiętania kolejności kroków, obrotów itd. Niełatwa to była sztuka - takie pląsy!
Stąd też ciekawi mnie, gdzie oni to wcześniej ćwiczyli! :?:
Pamiętam taki film kostiumowy o królowej angielskiej (nie pamiętam której), którą grała Romy Schneider. I tam głównej bohaterce dostarczono nuty walca- tańca, który dopiero wtedy wkraczał na salony. I ona tańczyła wraz z ukochanym mężczyzną tego walca; nie wiem, czemu tak pamiętam tę scenę, w sumie nie było w niej nic takiego nadzwyczajnego. Ale walc to dla mnie jeden z najpiękniejszych tańców świata; taki lekki, kiedy wykonuje się go z pasją!
Offline
Stąd też ciekawi mnie, gdzie oni to wcześniej ćwiczyli!
Pewnie należało to do zasobu wykształcenia ówczesnych dam i dżentelmenów Ciekawe też, że oni od razu wiedzieli, jakie kroki przyporządkować jakiej melodii!
Offline
Pewnie należało to do zasobu wykształcenia ówczesnych dam i dżentelmenów Ciekawe też, że oni od razu wiedzieli, jakie kroki przyporządkować jakiej melodii!
Czy podejrzewasz, że PAN DARCY mógłby nie znać kroków do jakiegokolwiek tańca???
;-)
Offline
Ja myśle,że pan Darcy to napewno znał wszystkie kroki,ale nie sądzę ,że wszyscy tak dobrze tańczyli
Offline
nie wiem, czy to gdzieś było, ale tutaj są wszystkie tańce z obu filmów ('95 i '05) z opisem "teoretycznym" też co nieco o historii danych kompozycji....
http://www.earthlydelights.com.au/english3.htm
poza tym w ogóle dużo fajnych rzeczy o epoce regencji, o obyczajach, strojach itd.....
Offline
nie wiem, czy to gdzieś było, ale tutaj są wszystkie tańce z obu filmów ('95 i '05) z opisem "teoretycznym" też co nieco o historii danych kompozycji....
http://www.earthlydelights.com.au/english3.htm
poza tym w ogóle dużo fajnych rzeczy o epoce regencji, o obyczajach, strojach itd.....
Megg, serdecznie dziękuję :-) Już to widziałam, ale i tak chętnie sobie przypomniałam.
Offline
A ja się musze pochwalić... Właśnie wróciłam z balu, na którym razem z ukochanym tańczyliśmy tego samego kontredansa, co Elizabeth i Darcy w Netherfield ^_^
Ostatnio edytowany przez elbereth (2008-07-04 21:04:11)
Offline