Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Czytałaś?
Offline
Samą Pamele nie ścierpiałam. mam olbrzymia cierpliwosc, ale i ona ma swoje granice.
Offline
Hejka.
Widzę,że rozmowa na temat"Pameli"
A dlaczego nie ścierpiałaś?
Offline
Tzn?
Pamela jest pisana w formie listów,ale to akurat chyba jej nie dyskredytuje.
No,a poza tym,autor jest Anglikiem.Więc :?:dlaczego Ci się nie spodobała?
Offline
Witaj Pamelo
Dowiedziałaś się w końcu czy ta książka została przetłumaczona na inne języki?
Offline
Witaj.
Grzebałam trochę w Internecie,pytałam tu i tam.Byłam też na polskim forum Elisy.Wiem tyle,że nic nie wiem.Tzn.nie przetłumaczono jej.
Offline
Ja też nie słyszałam o polskim tłumaczeniu.
Offline
Aha. Czyli można ją przeczytać tylko po angielsku. :?
Offline
Na to wyglÄ…da.
Offline
Nie ma tłumaczenia. I w sumie nie ma czego żałować
Offline
A skąd wiesz,jeśli nie czytałaś?
Offline
Piękna para.
Offline
Masz rację. Pięknie razem wyglądają i w filmie i w życiu prywatnym.
Offline
Jeszcze nie urodziła?
Offline
Jeszcze nie, ale niedługo będzie rodzić. Rozmawiałyśmy o tym wczoraj. Cofnij się trochę to zobaczysz zdjęcia Vittorii, które dziewczyny wklejały.
Offline
A skąd wiesz,jeśli nie czytałaś?
A kto tak powiedział?
Offline
W serialu wykorzystano tylko ogólny motyw, więc nie spodziewajcie się wiele. Pamiętam, że sama byłam zakoczona, gdy w czolówce zobaczyłam informację na ten temat. To jedna z pierwszych powieści. Wtedy uwielbiano nadawać opowiadanym historiom pozór wiarygodności i tworzono powieści epistolarne. Przypomnijcie sobie Niebezpieczne zwiążki. Akurat tę książkę warto przeczytać - wcale się nie zestarzała. My też mamy swoją powieść sentymentalną w listach - Marii Wirtenberskiej - Czartoryskiej "Malwina czyli domyślność serca. :-) Teraz to tylko urocza ramotka, ale zajrzeć warto :-) Tu macie kilka słów o powieści:
"Jej największym dziełem jest Malwina, czyli Domyślność serca, wydana w 1816 roku, pierwszy oryginalny romans psychologiczny w języku polskim. Oryginalność nie oznaczała zerwania z tradycją. Wirtemberska czerpała z dzieł Rousseau, pani Cottin, Richardsona, Goethego i Waltera Scotta, ale nie poprzestała na modyfikacji motywów. Fabułę, opowiadającą o nieszczęśliwym małżeństwie bohaterki i jej uczuciu do tajemniczego młodzieńca, nasyciła pisarka prawdziwymi uczuciami, pełnymi dyskretnych odniesień autobiograficznych. Książka była sukcesem wydawniczym; pisali o niej pochlebnie najbardziej wymagający krytycy."
Tekst "Pameli" dla ciekawych:
http://www.gutenberg.org/etext/6124
Offline
Nie ma tłumaczenia. I w sumie nie ma czego żałować
8O Najkrótsza recenzja nieprzeczytanej książki
Offline
8O Najkrótsza recenzja nieprzeczytanej książki
A ja po raz kolejny pytam: skąd masz tę pewność?
Offline
Samą Pamele nie ścierpiałam. mam olbrzymia cierpliwosc, ale i ona ma swoje granice.
A ot,stÄ…d.
Buona notte.
Offline
Samą Pamele nie ścierpiałam. mam olbrzymia cierpliwosc, ale i ona ma swoje granice.
A ot,stÄ…d.
Buona notte.
Więc po raz kolejny pytam: skąd masz pewność, że nie przeczytałam?
Offline
Zajrzałam na początek "Pameli" - chyba rzeczywiście trzeba mieć do niej dużo cierpliwości. Ale to tylko moja opinia. Od znajomych anglistek wiem, że książki Richardsona czytają tylko zapaleńcy ;-) Ja też musiałąm przeczytać całe Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki, ale nie powiem, żebym była bardzo zachwycona ;-) chociaż tam troszkę róznych przygód było. Naprawdę jeśli chcecie poczuć atmosferę takich dawnych - pierwszych powieści - to zajrzyjcie do Malwiny. I gorąco polecam też Księżną de Cleves napisaną przez Marię de Lafayette:
"Ta powieść przełamuje schematyzm i konwencjonalizm literacki epoki. Maluje walkę człowieka z własnymi uczuciami i namiętnością, daje studium ludzkiej duszy, potrafi wydobyć rozmaitość z monotonii. Subtelnie i wnikliwie przedstawia zmiany w sytuacji wewnętrznej dwojga ludzi, delikatnie i z wdziękiem odmalowuje sprzeczności uczuć. W małym tomiku, w powieści niebywale zwięzłej i tym bardziej dramatycznej - historia mężatki i jej romansu ma niebanalne, choć dalekie od optymizmu zakończenie. I co ciekawe - mąż jest postacią bardziej interesującą od kochanka, księcia Nemours, typowego amanta."
Co ciekawe ta powieść powstaÅ‚a już w XVII wieku, a autorka należaÅ‚a do najlepiej wyksztaÅ‚conych kobiet swojej epoki, w jej salonie bywali "pani de SÄ‚?vignÄ‚?, La Fontaine’a, La Rochefoucaulda". Listy pani de Sevigne i Maksymy La Rochefoucaulda też warto przeczytać.
Zapomniałam dodać, ze kilka lat temu Teatr Telewizji przygotował spektakl na podstawie Księżnej de Cleves, zatytułowano go "Perła" - bardzo mi się wtedy podobał. Mogliby powtórzyć. Grała miedzy innymi Karolina Gruszka i Bartosz Opania.
Offline
Co do "Mikołaja...",wiem o czym mówisz,bo również musiałam zaliczyć tę lekturę.Z "Księżną..."też zapoznałam się,ale w odległej przeszłości.
Ale nie przypominam sobie spektaklu Teatru Telewizji.Czyżbym przegapiła?A staram się śledzić poczynania mojego ulubionego "dziecka"aktorskiego,czyli młodego Opani.
Co do "Pameli",wiem,że to lektura dla wytrwałych oraz miłośników i mimo,że nie przepadam za literaturą epistolarną,to człowiek jest ciekawy
Offline
To przedstawienie miało premierę w 1998 roku, więc dosyć dawno. Może zwyczajnie przegapiłaś. Ja tak mam teraz - z braku czasu prawie nie oglądam tv i często umyka mi coś wartosciowego. Dlatego zaglądam tutaj, bo jest szansa, ze ktoś wyłapie takie ciekawe pozycje.
Co do lektur, których prawie nie dało sie przeczytać, to zaliczyłabym do nich Pałubę Irzykowskiego ;-)
Offline