Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Ależ wrzucaj, wrzucaj - tylko nie rzucaj nimi w MM, proszę :-)
No, w końcu ladacznicą to on nie jest...
MM jako ladacznica, wiecie państwo! Dyć jak tymi rzęskami zamruga, to nic jeno sama niewinność i słodycz :-)
Offline
Wracając do błędów. Ja już przestałam się wkurzać na krytyków którzy napisali kiedyś że głównym bohaterem Dumy jest MARK Darcy, odkąd zobaczyłam wywiad Brigdet Jones z Colinem F. (wyst. Renee Zellweger i Colin F. ) w którym ona pyta się czy to prawda że w scenariuszu do Dumy była notatka ze Colin ma zagrać tak jakby MARK Darcy miał erekcje...Skoro oni się pomylili i zrobili takiego byka to ja wybaczam krytykom
Offline
Wiecie, dziennikarze są niedouczeni, aż ręce opadają. Pamiętam świetną historyjkę z planu Pana Tadeusza: do Kowalskiego przebranego za Jankiela (ile Żydów występuje w Panu Tadeuszu?) podeszła panienka żeby zrobić z nim wywiad - był to dzień otwarty dla prasy. I zadała błyskotliwe pytanie: a kogo pan gra?.... no cóż, powiedział. Zosię.
Offline
Proponuję bojkot Prószyńskiego. W końcu jest jeszcze w Polsce parę wydawnictw, które wracają do powieści JA. "Ta zniewaga krwi wymaga" :evil:
Offline
!!! Zatkało mnie.
To jakiś żart?
Aż poleciałam zobaczyć na moje wydanie ze Świata Książki z tą samą okładką - ufff, jest poprawnie...
Offline
Dziewczyny błąd jest na stronie internetowej Prószyńskiego, skandaliczny oczywiście. Okładka jest w porządku.
http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/438521
OciupinkÄ™ siÄ™ zrehabilitowali.
Kur zapiał, jeśli Prószyński, który wydał prawie wszytsko co napisała, robi taki wałek na swojej stronce, to co powiedzieć o jakichś niemotach piszących o Jane jedynie przy okazji filmu.
Offline
plamÄ™ dali faktycznie...
a tak odchodząc na chwilę od Dumy i nazwiska Austen czy Austin, chciałabym się podzielić tym, co kiedyś przeczytałam na temat Rozważnej i Romantycznej w krótkiej recenzji, którą zamieściła jakaś gazeta, nie pamiętam już, ale chyba Tele Tydzień lub inne "specjalistyczne" pismo....otóż streszczając akcję, napisali, że starsza siostra zakochuje się w pastorze Edwardzie a młodsza..........uwaga...............UCIEKA Z DOMU z przystojnym Willoughby'm.........
taa..............
Offline
Niewiedza nie zna granic.....
Offline
gdzie indziej napisali, że Marianne zakochuje się w przystojnym pułkowniku......ech.........nie pamiętam, gdzie to.....ale chyba gdzieś mam, to poszukam;)
Offline
To jest naprawdę żałosne, ale zazwyczaj takie streszczenia biorą się w najlepszym wypadku z przekartkowania powieści, a częściej z tego, co się o niej usłyszało... To nie dziwota, że potem wychodzą takie kwiatki
Offline
Poprawili
http://www.proszynski.pl/asp/fiszka.asp?ksiazka_id=30
PorzÄ…dna firma.
Offline
Dziewczyny! PopeÅ‚niono bÅ‚Ä…d najwyższego stopnia! Możne popeÅ‚niać bÅ‚Ä™dy w artykuÅ‚ach, można w recenzjach, ale to jest skandal! Zobczcie same! http://www.allegro.pl/item100218040_dum … azja_.html
może to nowa spolszczona wersja . coś w stylu szopen
Offline
ja też wolę orginalne nazwy, ale wszystko jest możliwe
Offline
Na tej stronie było dobrze. Tylko część nakładu musiała być z błędem. Ja mam tę właśnie książkę i jest napisane dobrze.
Guniu nie było dobrze, jeszcze wczoraj sprawdzałam. Nie wydaje mi się, żeby cos z nakładem było nie tak, po prostu obrazek mieli źle zrobiony na stronce.
Austin, [niecenzuralnie], w Teksasie chyba, jak już ktoś wcześniej zauważył!
Offline
Austin, to jest miasto w Teksasie. Pewnie z jego powodu Word sam poprawia Austen
http://www.ci.austin.tx.us/
Offline
Austin, to jest miasto w Teksasie. Pewnie z jego powodu Word sam poprawia Austen
http://www.ci.austin.tx.us/
Jest też chyba, o ile się nie mylę, taka marka samochodu :-)
Offline
Był też Austin Powers... agent specjalnej troski
Offline
To nie sugeruj się słownikiem, bo on zazwyczaj nie uwzglęnia kontekstu, a wiele od tego zależy.
Offline
Programowi można wybaczyć........
Offline
Offline
Oby nas duma nie zaślepiła.
Offline
Och, och!!! Ja tak odruchowo do Ciebie Guniu....... moja pierwsza myśl do Twojego posta...... dusze bratnie? Na pewno......jeszcze się okaże, że taki sam kolor włosów mamy i w ogóle podobne jesteśmy.
Offline
Ja nie miałam, zawsze napotykałam Austen. Ale to też chyba trochę wina wymowy nazwiska.....tak przesadnie, z akcentem brzmi.....Austyin....coś w tym stylu i chyba stąd pomyłka w pisowani.....
Offline