Ogród Jane Austen

Strona po¶wiecona Jane Austen

Nie jeste¶ zalogowany.

Og³oszenie

#1276 2006-04-12 18:23:17

GosiaJ
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

czy może ma ktoś pod ręką dostęp do manufaktury??? oczywiście związanej z bawełną (bo jej nikt nie kupuje wink )

I do jej właściciela? ;-)
Tak serio - wiem, że można zrobić koszulki tego typu, trzeba tylko zakupić same koszulki i zanieść w odpowiednie miejsce. Nawet koszulki można kupić na miejscu, ale raczej słabej jakości.


Thorntonmania... nieustające apogeum uzależnienia.

Offline

 

#1277 2006-04-12 18:28:07

GosiaJ
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Migotko, to chyba ujęcie z końcówki pierwszego odcinka - "władca białego piekła"? Dziś oglądałam kilka razy ten fragment, baaardzo mi się podoba, w połączeniu z muzyką jest niesamowity. Dzięki :-)
Oglądałam dziś drugi odcinek, niektóre sceny przewijając po kilka razy. Skupiłam się przede wszystkim na wątku Margaret i Johna (na inne jeszcze przyjdzie czas, oglądam dopiero drugi raz). To odcinek wyjątkowo naładowany emocjami. Thornton wciąż myśli o Margaret - świetna jest scena, kiedy niby czyta gazetę, a tak naprawdę słucha, co jego matka i siostra mówią o pannie Hale. I potem prosi matkę, żeby starała się ją polubić. A kiedy pani Thornton pyta, dlaczego, tak smutno się uśmiecha. Mam w uszach ciągle jego zrozpaczony głos, kiedy zostaje uderzona kamieniem.
Scena oświadczyn jest wspaniała. Rewelacyjnie zagrana przez oboje. Thornton, który miota się od pozornego spokoju, świadomości, że ona traktuje go jak kogoś gorszego, po zazdrość, kiedy pyta o innych mężczyzn... Maksymalnie emocjonalne wyrażenie uczuć, rozpacz pomieszana z rozczarowaniem na końcu...
Mogłabym to oglądać w kółko :-)


Thorntonmania... nieustające apogeum uzależnienia.

Offline

 

#1278 2006-04-12 18:32:15

GosiaJ
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"


Nie chwaląc się jam obie uczyniła big_smile
Dzięki za Oskara wink

I piękne uczyniłaś - zresztą nie po raz pierwszy :-)


Thorntonmania... nieustające apogeum uzależnienia.

Offline

 

#1279 2006-04-12 18:39:59

Narya
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Dziewczyny, do działu "Ściagnij sobie coś" dodałam tapetę 'Pulpit na pół' - mam nadzieję, że się spodoba wink

Caiti no normalnie uspokoiłaś moje sumienie big_smile Wreszcie będę spać spokojnie.
A zdjęcia wybrałaś idealnie - obydwaj się cudnie prezentują. I żaden nie może być zazdrosny big_smile Takie dwa "THE LOOK".... Teraz to już całkiem nie będę mogła oderwać wzroku od monitorka wink
Dziękuję bardzo:*

Offline

 

#1280 2006-04-12 18:58:48

Caitriona
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Caiti no normalnie uspokoiłaś moje sumienie big_smile Wreszcie będę spać spokojnie.
A zdjęcia wybrałaś idealnie - obydwaj się cudnie prezentują. I żaden nie może być zazdrosny big_smile Takie dwa "THE LOOK".... Teraz to już całkiem nie będę mogła oderwać wzroku od monitorka wink
Dziękuję bardzo:*

Nie ma za co smile Szczerze mówiąc to właśnie o to mi chodziło. Ostatnio cały czas był u mnie Thornton i tak jakoś zapomniało mi się o Darcy'm... Teraz mam czyste sumienie wink


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#1281 2006-04-12 19:36:02

Alison
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

„Margaret z TatÄ… o Thorntonie”
- Jaka szkoda doprawdy, że taka natura marnuje jako fabrykant w Milton.
- Co znaczy marnuje siÄ™? – zapytaÅ‚ jej ojciec.
- Och papa, to testowanie wszystkiego wedÅ‚ug kryterium zamożnoÅ›ci. Kiedy mówiÅ‚ o sile roboczej, ewidentnie miaÅ‚ na myÅ›li rozszerzenie handlu i zarabianie pieniÄ™dzy. A ci wszyscy biedni ludzie wokół niego – bez wzglÄ™du na jego sympatie zostali biedni, bo sÄ… zdeprawowani – ponieważ nie majÄ… jego żelaznego charakteru i umiejÄ™tnoÅ›ci, które pozwoliÅ‚y mu siÄ™ wzbogacić.
- Nie zdeprawowani. Nigdy siÄ™ tak nie wyraziÅ‚. Nieprzezorni, rozrzutni i bezwolni – oto jego sÅ‚owa.
Margaret zbieraÅ‚a części robótki swojej matki i szykowaÅ‚a siÄ™ do spania. Kiedy opuszczaÅ‚a pokój, zawahaÅ‚a siÄ™ – miaÅ‚a zamiar przyznać ojcu racjÄ™, co jak siÄ™ spodziewaÅ‚a zrobiÅ‚oby mu przyjemność, ale takie peÅ‚ne przyznanie siÄ™ sprawiÅ‚oby jej jednoczeÅ›nie przykrość, wiÄ™c odstÄ…piÅ‚a od tego zamiaru.
- Papa, uważam, że pan Thornton jest naprawdę wybitnym człowiekiem, ale osobiście w ogóle go nie lubię.
- A ja tak – odpowiedziaÅ‚ Å›miejÄ…c siÄ™ jej ojciec – osobiÅ›cie, jak to nazwaÅ‚aÅ› i caÅ‚kowicie. Nie uważam go jednak za bohatera czy za kogoÅ› w tym rodzaju. Dobranoc, moje dziecko. Twoja matka, Margaret, wyglÄ…da dziÅ› na naprawdÄ™ zmÄ™czonÄ….

„Pan Thornton robi przysÅ‚ugÄ™ pannie Hale”

Pan Thornton przyszedÅ‚ tego dnia do pana Hale’a. PojawiÅ‚ siÄ™ w salonie w czasie gdy pan Hale czytaÅ‚ na gÅ‚os swojej żonie i córce.
- Przyszedłem po części, żeby przekazać pani notatkę od mojej matki, po części, żeby przeprosić, że nie miałem wczoraj czasu. Notatka zawiera adres doktora Donaldsona, o który pani prosiła.
- DziÄ™kujÄ™ – powiedziaÅ‚a Margaret, pospiesznie wyciÄ…gajÄ…c rÄ™kÄ™ po kartkÄ™, nie chcÄ…c żeby matka usÅ‚yszaÅ‚a, że rozpytuje siÄ™ o lekarza. UcieszyÅ‚a siÄ™, że pan Thornton pojÄ…Å‚ w mig jej obawÄ™. OddaÅ‚ jej notatkÄ™ bez dalszych komentarzy. Pan Hale zaczÄ…Å‚ rozmawiać o strajku. Twarz pana Thorntona upodobniÅ‚a siÄ™ do najgorszego wyrazu twarzy jego matki, co natychmiast odstrÄ™czyÅ‚o obserwujÄ…cÄ… go Margaret.


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyną, swoja, własna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1282 2006-04-12 19:37:12

Alison
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

„Wymiana zdaÅ„ Margaret v. John”

- Tak, ci głupcy chcą strajku. Pozwolimy im na to. Nawet nam to pasuje. Ale daliśmy im szansę. Oni myślą, że handel kwitnie jak w zeszłym roku. My widzimy sztorm na horyzoncie i zwijamy żagle. I dlatego, że nie wyjaśniliśmy im powodów, nie chcą nam wierzyć, że działamy racjonalnie. Musimy im się spowiadać z tego jak zamierzamy wydawać albo oszczędzać nasze pieniądze. Henderson próbował zrobić unik w stosunku do swoich ludzi, w Ashley, i nie udało mu się. Raczej już woli mieć strajk. To by go nawet zadowalało. Więc kiedy ludzie przyszli domagać się 5 %, powiedział im, że o tym pomyśli i da im odpowiedź w dniu wypłaty, wiedząc jaka będzie ta odpowiedź, oczywiście myślał, że wzmocni tym ich próżność. Ale przejrzeli go, bo usłyszeli coś o złych prognozach w handlu. Więc przyszli w piątek, i powtórzyli żądania i teraz on jest zmuszony coś z tym zrobić. Ale my fabrykanci z Milton podjęliśmy dziś decyzję. Nie ustąpimy o jednego pensa. Mówimy im, że może będziemy musieli obniżyć zarobki, a nie możemy sobie pozwolić na podwyżki. Więc na razie czekamy, na kolejny atak.
- I co teraz bÄ™dzie? – zapytaÅ‚ pan Hale.
- Przypuszczam, że strajk ogólny. Wygląda na to, że zobaczy pani Milton przez kilka dni pozbawione dymów, panno Hale.
- Ale dlaczego – zapytaÅ‚a – nie mogliÅ›cie wyjaÅ›nić prawdziwego powodu, z jakiego oczekujecie pogorszenia w interesach? Nie wiem czy używam wÅ‚aÅ›ciwych słów, ale mam nadziejÄ™, że pan rozumie o co mi chodzi.
- Czy tłumaczy się pani swoim służącym ze swoich wydatków, albo z tego co robi pani ze swoimi własnymi pieniędzmi? My, właściciele kapitału, mamy prawo decydować o tym, co chcemy z nim zrobić.
- Chodzi o ludzkie prawo – powiedziaÅ‚a cicho.
- Słucham? Nie dosłyszałem co pani powiedziała?
- WolaÅ‚abym tego nie powtarzać – powiedziaÅ‚a – odwoÅ‚ujÄ™ siÄ™ do uczuć, których jak sÄ…dzÄ™ pan nie podziela.
- ProszÄ™ mnie wypróbować – poprosiÅ‚. W myÅ›lach nagle bardzo zapragnÄ…Å‚ siÄ™ dowiedzieć, co powiedziaÅ‚a. ByÅ‚a niezadowolona z jego natarczywoÅ›ci, ale nie zdecydowaÅ‚a siÄ™ nadawać zbyt wiele znaczenia swoim sÅ‚owom.
- Powiedziałam, że chodziło o ludzkie prawo. Miałam na myśli nie prawdziwy powód ale prawo moralne, dlaczego nie powinniście robić tego co się wam podoba.
- Widzę, że mamy odmienne zdanie na temat praw moralnych, nie wierzy mi pani, że mam jakieś, mimo, że inne niż pani?
Mówił ściszonym głosem, tak jak gdyby zwracał się wyłącznie do niej. Nie życzyła sobie być w ten sposób wyróżnioną. Odpowiedziała swoim zwykłym tonem:
- Nie wydaje mi siÄ™, żebym kiedykolwiek miaÅ‚a okazjÄ™ poznać paÅ„skie zdanie na temat prawa moralnego w tej sprawie. Wszystko co miaÅ‚am na myÅ›li, to że nie ma takiego ludzkiego prawa, żeby zabraniać pracodawcom, trwonić albo wyrzucać ich wÅ‚asne pieniÄ…dze, jeÅ›li tak zdecydowali. Ale sÄ… w Biblii takie ustÄ™py, które oznaczajÄ… – przynajmniej dla mnie – że zaniedbujÄ… siÄ™ w obowiÄ…zkach jako zarzÄ…dcy, jeÅ›li tak czyniÄ…. Ale oczywiÅ›cie tak niewiele wiem o strajkach, stawkach zarobków, kapitale i pracy, że lepiej nie bÄ™dÄ™ wdawać siÄ™ w dyskusjÄ™ z takim politycznym ekonomistÄ… jak pan.
- No tak – powiedziaÅ‚ zapalczywie – bÄ™dÄ™ siÄ™ tylko cieszyÅ‚ mogÄ…c wyjaÅ›nić pani wszystko co wydaje siÄ™ nienormalne czy tajemnicze komuÅ› obcemu, szczególnie w czasie takim jak teraz, kiedy nasze dziaÅ‚ania na pewno bÄ™dÄ… dyskutowane przez każdego pismaka, który tylko zdoÅ‚a utrzymać pióro w palcach.
- DziÄ™kujÄ™ – odpowiedziaÅ‚a chÅ‚odno – ale najpierw zwrócÄ™ siÄ™ do mojego ojca po informacjÄ™, jeÅ›li tylko poczujÄ™ siÄ™ zakÅ‚opotana życiem w tym dziwacznym spoÅ‚eczeÅ„stwie.
- Uważa pani, że jest dziwaczne. Dlaczego?
- Nie uważam, wydaje mi się, ponieważ, przyglądając się, widzę dwie klasy zależne od siebie nawzajem w każdy możliwy sposób, w dodatku każda traktuje interes tej drugiej jako całkowicie przeciwstawny swojemu. Nigdy jeszcze nie mieszkałam w miejscu, gdzie dwie grupy ludzi zawsze nawzajem by się oczerniały.
- A któż taki oczerniał przed panią właścicieli? Nie pytam kto oczerniał ludzi, bo jak widzę wciąż trwa pani w niezrozumieniu tego co kiedyś tu powiedziałem. Ale kto oczerniał przed panią właścicieli fabryk?
Margaret zaczerwieniła się, ale zaraz uśmiechnęła i powiedziała:
- Nie lubiÄ™ być katechizowana. Odmawiam odpowiedzi na paÅ„skie pytanie. Poza tym i tak nic nie da siÄ™ na to poradzić. Musi mi pan wierzyć na sÅ‚owo, że sÅ‚yszaÅ‚am jak ludzie, albo być może jacyÅ› robotnicy, wypowiadali siÄ™ jakby zamiarem panów byÅ‚o pozbawianie ich możliwoÅ›ci zdobywania pieniÄ™dzy – tak jakby przechowywanie pieniÄ™dzy w banku czyniÅ‚o ich zbyt niezależnymi.
- Åšmiem twierdzić, że to ten czÅ‚owiek Higgins, powiedziaÅ‚ ci to wszystko – powiedziaÅ‚a pani Hale. Pan Thornton nie daÅ‚ po sobie poznać, że usÅ‚yszaÅ‚ to, co Margaret zapewne nie chciaÅ‚aby, żeby wiedziaÅ‚. Ale jednak to usÅ‚yszaÅ‚.
- SÅ‚yszaÅ‚am ponadto, że uznaje siÄ™ za zaletÄ™ panów, że majÄ… niedouczonych pracowników – jak kapitan Lennox zwykÅ‚ nazywać ludzi w swojej spółce, którzy zadajÄ… pytania i chcÄ… znać powód każdego polecenia.
Ostatnią część wypowiedzi skierowała raczej do ojca niż do pana Thorntona.
- Kim jest kapitan Lennox? – pan Thornton zapytaÅ‚ sam siebie, z dziwnym uczuciem niezadowolenia, które przeszkodziÅ‚o mu odpowiedzieć jej w tym momencie. Jej ojciec przejÄ…Å‚ konwersacjÄ™.
- Ty nigdy nie lubiłaś szkół, Margaret, a zobaczyłabyś i dowiedziałabyś się, ile zrobiono w dziedzinie edukacji w Milton.
- Nie – nagle zÅ‚agodniaÅ‚a – wiem, że niezbyt obchodziÅ‚a mnie szkoÅ‚a. Ale wiedza i ignorancja, o której wspominaÅ‚am, nie odnosi siÄ™ do czytania i pisania, ale do przekazywania informacji jakie daje siÄ™ dziecku. Jestem pewna, że chodzi o nieznajomość mÄ…droÅ›ci jaka kieruje kobietami i mężczyznami. Nie wiem dokÅ‚adnie co to jest. Ale on – mój informator – powiedziaÅ‚, że panowie chcieliby, żeby ich robotnicy byli jak duże dzieci – żyjÄ…ce teraz – w bezwolnym, Å›lepym posÅ‚uszeÅ„stwie.
- Krótko mówiÄ…c, panno Hale, najwyraźniej ten pani informator znalazÅ‚ wdziÄ™cznego sÅ‚uchacza dla tych wszystkich oszczerstw jakimi zdecydowaÅ‚ siÄ™ obrzucić wÅ‚aÅ›cicieli – powiedziaÅ‚ pan Thornton urażonym tonem.
Margaret nie odpowiedziała. Nie podobało jej się, że pan Thornton tak osobiście odebrał to co powiedziała.
Dalej mówił pan Hale:
Muszę przyznać, że chociaż nie jestem tak blisko zaprzyjaźniony z niektórymi robotnikami jak Margaret, to jednak bardzo uderza mnie ten antagonizm pomiędzy pracownikami i pracodawcami, w każdej niemal dziedzinie. Odniosłem nawet takie wrażenie słuchając tego co mówisz od czasu do czasu.
Pan Thornton chwilę milczał zanim odpowiedział. Margaret właśnie wyszła z pokoju, a on był rozdrażniony aktualnym stanem uczuć pomiędzy nimi. Jednakże to małe rozdrażnienie, czyniące go bardziej chłodnym i zamyślonym, dodało godności temu co powiedział:
- WedÅ‚ug mnie, mój interes jest identyczny z interesem moich pracowników i vice-versa. Wiem, że pannie Hale nie podoba siÄ™ zwrot „siÅ‚a robocza”, wiÄ™c nie bÄ™dÄ™ go wiÄ™cej używaÅ‚, chociaż w moich ustach jest bardziej czytelny jako techniczne sformuÅ‚owanie, i powstaÅ‚, jakkolwiek brzmi, już dawno temu. KiedyÅ› w przyszÅ‚oÅ›ci, w którymÅ› tysiÄ…cleciu, w Utopii, ta jedność może stanie siÄ™ praktykÄ… – tak wÅ‚aÅ›nie wyobrażam sobie republikÄ™ z perfekcyjnÄ… formÄ… rzÄ…dów.


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyną, swoja, własna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1283 2006-04-12 19:47:28

Alison
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Dziewczyny, do działu "Ściagnij sobie coś" dodałam tapetę 'Pulpit na pół' - mam nadzieję, że się spodoba wink

No nareszcie ktoś przypomniał sobie o Darsiku. Dzięki Caitrionko :-*


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyną, swoja, własna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1284 2006-04-12 19:59:24

Kika
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Alison... najmilsza z najmilszych ... jak my wszystkie odwdzięczymy się tobie za te wspaniałe tłumaczenia.... jesteś Kochana:*

mój mąż znalazł dzisiaj na stole wydrukowane wasze tłumaczenia z netu.... ale miał minę jak zaczął czytać... hihihi.... roll


gg 2775021

Offline

 

#1285 2006-04-12 20:02:01

Gosia
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Dzieki za duze fragmenty Alison big_smile
Biedny Thornton, wyglada na to, ze jak troche zdola wzbudzic w niej lepsze uczucia, za chwile cos ja sklania do tego, by tym lepszym uczuciom zaprzeczyc. Ujmuje ja i zraza jednoczesnie. Ot, hustawka uczuc.


Z Południa na Północ:
http://forum.northandsouth.info/index.php

Offline

 

#1286 2006-04-12 20:10:01

Kika
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Biedny Thornton, wyglada na to, ze jak troche zdola wzbudzic w niej lepsze uczucia, za chwile cos ja sklania do tego, by tym lepszym uczuciom zaprzeczyc. Ujmuje ja i zraza jednoczesnie. Ot, hustawka uczuc.

ale przez te wszystkie huśtawki ich związek jest bardzo emocjonujący.... chyba nie chciałabym, aby byli tacy prostolinijni i papierowi.... wink to ich ciągłe ścieranie się, walka charakterów a jednocześnie rodząca się fascynacja .... to jest ich siła... a dla nas dreszczyki emocji i niepewność jak to się wszystko skończy wink


gg 2775021

Offline

 

#1287 2006-04-12 20:32:12

Alison
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"


ale przez te wszystkie huśtawki ich związek jest bardzo emocjonujący.... chyba nie chciałabym, aby byli tacy prostolinijni i papierowi.... wink to ich ciągłe ścieranie się, walka charakterów a jednocześnie rodząca się fascynacja .... to jest ich siła... a dla nas dreszczyki emocji i niepewność jak to się wszystko skończy wink

No przecież! Ta huśtawka, to najlepsza recepta na ekscytujący romans! Jakby się tak od razu bez komplikacji w sobie zakochali, to bysmy umarły z nudów po 3 stronach, a tak.... 8)


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyną, swoja, własna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1288 2006-04-12 20:34:23

Alison
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Alison... najmilsza z najmilszych ... jak my wszystkie odwdzięczymy się tobie za te wspaniałe tłumaczenia.... jesteś Kochana:*

Po prostu piszcie mi takie miłe rzeczy ;-)
Już się chyba trochę od tego uzależniłam, muszę przyznać, no ale cóż, próżność rzecz ludzka, a nic co ludzkie nie jest nam obce
big_smile


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyną, swoja, własna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1289 2006-04-12 20:39:58

Caitriona
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Alison - jestes naszym cudem nad cudami. No po prostu ósmy cud świata!
Może Ci jakiś wirtualny pomniczek wystawimy, co? wink
Dzięki!!


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#1290 2006-04-12 20:40:12

Kika
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Twoje uzależnienie stało się naszym udziałem... czerpiemy z niego siłę i .... piękne marzenia na jawie wink


gg 2775021

Offline

 

#1291 2006-04-12 20:41:03

Margarett
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Uszanowanie, ukłony, uścisko, całusy i wszystko temu podobne dla Alison


Marzenia przeżywane pod wpływem chwili tracą cały urok przy ich roztrząsaniu

Offline

 

#1292 2006-04-12 20:42:53

Margarett
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

A wracając do wątku oświadczyn, czy wam też ciągle po głowie chodzą słowa "I don't want to posses you, I want to marry you"??


Marzenia przeżywane pod wpływem chwili tracą cały urok przy ich roztrząsaniu

Offline

 

#1293 2006-04-12 20:45:56

Caitriona
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

A wracając do wątku oświadczyn, czy wam też ciągle po głowie chodzą słowa "I don't want to posses you, I want to marry you"??

...because I love you!!

Moja ulubiona kwestia z tego serialu zaraz po Look back. Look back at me.


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#1294 2006-04-12 20:55:34

Kika
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

A wracając do wątku oświadczyn, czy wam też ciągle po głowie chodzą słowa "I don't want to posses you, I want to marry you"??

...because I love you!!

Moja ulubiona kwestia z tego serialu zaraz po Look back. Look back at me.

te kwestie są cudowne... wprost cały czas kotłują mi się w głowie... ludzie co się ze mną dzieje?? wink


gg 2775021

Offline

 

#1295 2006-04-12 20:55:54

GosiaJ
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

A wracając do wątku oświadczyn, czy wam też ciągle po głowie chodzą słowa "I don't want to posses you, I want to marry you"??

...because I love you!!

I to jak powiedziane! Ta pasja w głosie i oczach... Ech :-) Ja mam sporo ulubionych kwestii - w scenie oświadczyn lubię też, kiedy panna Hale zająkuje się, gdy mówi, że nie nauczyła się odmawiać.

Alison, zaczynam zapisywać sobie Twoje tłumaczenia, przydadzą mi się, jak z merlina dotrze książka - jesteś rewelacyjna! Masz prawdziwy dar, umiesz uchwycić klimat :-)


Thorntonmania... nieustające apogeum uzależnienia.

Offline

 

#1296 2006-04-12 21:04:47

Kika
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Małgosiu święte słowa... po prostu czyta się tłumaczenia Alison jednym tchem.... i cały czas coś podpowiada... więcej.. wiecej... więcej.. wink

ja również skrzętnie wszystko zapisuję (właśnie te wydruki znalazł mój mąż.... pisłam o tym wcześniej) i mam nadzieję wykorzystać te tłumaczenia jak już dojdzie do mnie książka .... z KKKK smile


gg 2775021

Offline

 

#1297 2006-04-12 21:11:03

Gosia
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Ja mam problem, bo mi juz brakuje slow na okreslenie wspanialosci Alison i jej dla nas niezmierzonej dobroci ... big_smile

Masz racje, Ali, gdyby sie natychmiast zgadzali ze soba, to by calej ksiazki i filmu nie bylo, nie byloby calej tej ekscytacji, ktora stala sie naszym udzialem, nie byloby emocji i tego jakze ulubionego przez nas zaskakujaco milego zakonczenia ...
Najlepsze romanse polegaja na tym, ze dwoje ludzi nie moze sie porozumiec, schodza sie i rozchodza, przezywaja rozterki, krotkie chwile porozumienia i gwaltowne komplikacje, ale wciaz ich do siebie ciagnie...


Z Południa na Północ:
http://forum.northandsouth.info/index.php

Offline

 

#1298 2006-04-12 21:13:40

Gosia
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Tak, kilka kwestii z filmu mi chodzi po glowie ...hmmmm... glownie te wypowiadane glosem Thorntona ... zupelnie nie wiem czemu? wink


Z Południa na Północ:
http://forum.northandsouth.info/index.php

Offline

 

#1299 2006-04-12 21:21:25

Kika
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Jego głos jest nieziemski.... niech sobie inni mówią co chcą, ale jak on mówi, krzyczy, szepta.... to ja mam ciepło wink big_smile


gg 2775021

Offline

 

#1300 2006-04-12 21:35:12

Monika24
U¿ytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Nie tylko Ty Kiko :oops:
I masz rację: Niech mówią co chcą, ale my nie zmienimy zdania na temat Thorntona. Za bardzo nas wszystkie zauroczył big_smile


'Ilekroć oparłem się pokusie, było to piękne. Ilekroć pokusie uległem, było to stokroć piękniejsze' Heine

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB