Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Ja mam troche odmienne stanowisko; uparlam sie zeby w glownych bohaterkach powiesci Jane widziec jednak dobre cechy, dlatego za najmniej sympatyczne postaci uwazam te drugo i trzecioplanowe:
1. Fanny Dashwood (wstretny babsztyl, zwlaszcza w filmie Anga Lee R&R)
2. lady Katarzyna w D&P
3. pan Eliot i starsza panna Eliot w Perswazjach
sa jeszcze inni, ale ci powyzej to parszywa trojka :evil:
A co Wy o tym myslicie? Jacy pomniejsi bohaterowie wydaja sie Wam najbardziej potworzasci?
Offline
A co Wy o tym myslicie? Jacy pomniejsi bohaterowie wydaja sie Wam najbardziej potworzasci?
Elliotowie s? wyj?tkowo wredni. A ja nie lubi?am Emmy. Wkurza?a mnie z tym swoim organizowaniem wszystkim szcz??cia.
Offline
A ja nie lubi?am Emmy. Wkurza?a mnie z tym swoim organizowaniem wszystkim szcz??cia.
Chyba nikt Emmy nie lubi.
Offline
A ja nie lubi?am Emmy. Wkurza?a mnie z tym swoim organizowaniem wszystkim szcz??cia.
Chyba nikt Emmy nie lubi.
Oprócz Jurka Knightleya.
Offline
Nie, on j? kocha. A to nie zawsze idzie w parze.
Offline
Ja tam Emm? polubi?am, mo?e dlatego, ?e daleko jej by?o do doskona?o?ci? Mia?a t? swoj? naczeln? wad?, któr? wymieni?a Alison, nie przecz?, ale te? z czasem zmieni?a si?. I odczuwa?a tak?e wyrzuty sumienia, a poza tym, dzia?a?a w dobrej wierze, cho? wysz?o jej to do?? pokr?tnie.
Lady Susan by?a okropna, a z postaci drugoplanowych- zdecydowanie Lucy Steel. :evil:
Offline
A mnie denerwowa?a Marianna Dashwood (czy?by zbyt romantyczna)
albo za?lepiona...
Offline
Te? lubi? Emm? ^^ A Marianna nie zas?u?y?a na Brandonka, o!
Offline
Jak mozna Emmy nie lubic Niedobre Dziewczynki ;P
Offline
Glowne bohaterki lubie wszystkie jedne oczywiscie bardziej inne mniej, tak samo jak glownych bohaterow.
Faktycznie Emma za bardzo starala sie uszczesliwiac innych na sile.
JA tak potrafila jednak pisac, ze nawet te niesympatyczne postacie sprowadzala do smiesznostek i efekt byl taki, ze zyskiwaly bardziej ludzki wyraz, bo juz nie byly zle, ale zabawne.
Offline
Stanowczo to powinno byc karane
Ja nie glosowalam, bo nie ma takiej postaci.
Offline
Nie lubi? Lizzy to taki grzech jak nie lubi? Colinka........ :twisted:
Offline
Nie lubi? Lizzy to taki grzech jak nie lubi? Colinka........ :twisted:
Cóz, z okazji ?wi?t mam sobie sypa? g?ow? popio?em?
Offline
Sypa? nie musisz, ale pami?taj, ?e wg JA Lizzy jest najbardziej czaruj?cym stworzeniem, jakie kiedykolwiek pojawi?o si? na kartach ksi??ki.
Offline
A akurat do Lizzy nie mam nawet najmniejszych obiekcji. Jedynie przez tego pana obok zmuszacie mnie do ubrania wora pokutnego.
Offline
A ja nie lubi?am Emmy. Wkurza?a mnie z tym swoim organizowaniem wszystkim szcz??cia.
Chyba nikt Emmy nie lubi.
Oprócz Jurka Knightleya.
I Jane Austen.
Offline
Czyta?y?cie mo?e "Randkowanie wg Jane Austen"? Jest tam trafne okre?lenie:
Fanny - zawsze ma racj?, ale jest irytuj?ca,
Emma - zawsze si? myli, ale jest fajna.
Co si? potwierdza w naszej dyskusji.
Offline
"Randkowanie..." to bardzo pozytywna ksi??ka, polecam (:
Offline
Katarzyna Morland jest po prostu g?upiutka. Nie ma w?a?ciwie ?adnej cechy, która zyska?aby jej symaptie czytelników.
i tu sie z tob? niezgodz? ja w?asnie lubi? Katarzyn? za to ?e jest taka g?upiutka i naiwna. Poprostu mnie roz?miesza, no a jak nie lubi? kogo? kto sprawia ze sie smiejesz
ja wytypowalam Fanny. czytaj?c MP zawsze mam wra?enie ?e w Fanny nie ma ani odrobiny ?ycia. Jest taka wiecznie przestraszona i sztywna
Offline
Frycia, ty pewnie tez bylabys doznajac na kazdym kroku przykrosci.
Wiekszosci bohaterek nie znam, ale gdybym na dzien dzisiejszy miala typowac, to chyba bylaby to Emma. Jej wyzszosc troche mnie zrazila i nie spodobalo mi sie kojarzenie par. Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze swatajac znajomych kierowaly nia dobre intencje, ale liczy sie sam fakt, ktory raczej zraza mnie do tej postaci :-)
Offline
no pewnie masz racje ale mimo wszystko chyba pozostanie moja najmniej lubiana bohaterka, co nie znaczy, ze jej nie lubi?
a co do Emmy to w sumie ja lubi?, ale zgodze sie ze te jej swatanie bylo wkurzajace
Offline
a co do Emmy to w sumie ja lubi?, ale zgodze sie ze te jej swatanie bylo wkurzajace
A co ona mia?a innego do roboty? ?adnych trosk materialnych, ?adnych zmartwie?, ?adnych obowi?zków.
Offline
kurcze jakbym ja mog?a byc tak ustawiona to bym si? nawet po?wi?cila i zeswatala chociaz z jedna pare
Offline
Mo?e i swatanie by?oby dobr? rzecz?; ludzie tak teraz oddalaj? si? od siebie. Jakby tak popróbowa?, to mo?e komu? przynios?oby si? szcz??cie? Ale to swatanie te? musia?oby by? do pewnych granic i nie na si??.
Emma mia?a z tego pewn? radoch?- do momentu, jak zacz??a za bardzo ingerowa? w ?ycie swych znajomych.
Offline