Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Ja sie wcale nie dziwi? - urok MM nawet w Spooksach jest nieodparty. Tylko - hmmmmm - tym sposobem w?a?ciwie mo?na "zaliczy?" wszystkie partnerki, z którymi gra sie troch? d?u?ej. To mi si? wcale nie podoba. Ale to ju? temat na ca?kiem inne forum i nie mam zamiaru mniej lubi? obojga z tego powodu. Niech im dzieci zdrowo rosn?.
Offline
Ja sie wcale nie dziwi? - urok MM nawet w Spooksach jest nieodparty. Tylko - hmmmmm - tym sposobem w?a?ciwie mo?na "zaliczy?" wszystkie partnerki, z którymi gra sie troch? d?u?ej. To mi si? wcale nie podoba. Ale to ju? temat na ca?kiem inne forum i nie mam zamiaru mniej lubi? obojga z tego powodu. Niech im dzieci zdrowo rosn?.
Hmmm... Nie wiem, jak to jest, nie moj? spraw? jest wtr?ca? si? w cudze ?ycie prywatne, szczególnie osób mi nieznanych. Wi?c pozostan? przy stwierdzeniu, ?e ?ycie si? ró?nie uk?ada. I w wi?kszo?ci nie jest to sprawa "zaliczania" kolejnych partnerek - chyba ?e si? jest ?p. Marlonem Brando ;-)
Offline
A ja przypominam o Spooks - dzi? o 24.00!!
Zarwa?am kawa?ek kolejnej nocy, ale nie ?a?uj?. MM robi wra?enie równie? w wersji wspó?czesnej - znów ten G?OS - która? mówi?a co? o jakich? tekstach poetyckich, które on czyta??
Przyk?ad na to, ?e kto? w ogóle nieefektowny, ma?o przystojny, z kulfoniastym noskiem ;-) kto ma co? w spojrzeniu, w twarzy, ?e o g?osie ju? nie wspomn?, ?eby nie nudzi? - mo?e powodowa? omdlenie :-)
Offline
Ja sie ci?gle pilnuj?, ?eby nie przek?ada? ?ycia na sztuk?, bo co mnie w ko?cu obchodzi ?ycie prywatne celebrities? Ale tak mi si? wypsn??o w emocjach. To by?y te first impresions, które tak zwiod?y Elizabeth.
A tu link do recytacji. Zw?aszcza Szekspir mnie powali?. Enjoy!
http://www.matthew-macfadyen.co.uk/media.html
Offline
Ech Trzykrotko, za te linki ca?e forum b?dzie ci? na r?kach nosi?, pada? plackiem u Twych stóp i bi? pok?ony do samej ziemi.
Wrzu? to koniecznie do linków, ?eby nie zgin??o i ?lad trwa?y po tym pozosta?.
Offline
A ja te? chc? Trzykrotk? wy?ciska? i nie wiem za co bo mi si? nic nie chce ?ci?gn?c bo mi pisze, ?e pliki nie zawieraj? ?adnych danych :cry:
Offline
Alison, spróbuj jeszcze raz! Ja przed chwil? tam wesz?am i wszystko jest jak by?o. Powiem Wam - od kiedy mam ten link - ca?y czas marz?, ?eby sie wypu?ci? na weekend do Londynu (pomarzy? dobra rzecz). Tylko - czy Matthew teraz w czym? gra na scenie? Henryka IV juz zawiesili.
Offline
Próbowa?am, ale czego? mu chyba u mnie brakuje.... Pokazuje mi si? ten znaczek QickTime'a ze znakiem zapytania i nic buuuuuu :cry: :cry:
Offline
A tu link do recytacji. Zw?aszcza Szekspir mnie powali?. Enjoy!
http://www.matthew-macfadyen.co.uk/media.html
Dzi?kuj? serdecznie za linki. Och... :-)
Offline
A tu link do recytacji. Zw?aszcza Szekspir mnie powali?. Enjoy!
http://www.matthew-macfadyen.co.uk/media.html
Zas?uchuj? si? od tygodnia... Mnie równie? najbardziej powali? Shakespeare. A typow? reakcj? na cudowny g?os Matthew jest 'mów do mnie jeszcze...'
Offline
W sonecie 29 jest taki fragment, kiedy komu? dzwoni SMS! Matthew robi chwil? potem taki s?odki przydech, jakby takie szcz??liwe westchnienie albo wr?cz ?miech, co wynika z tre?ci wiersza. Mog? tego s?ucha? bez ko?ca.
G?os u m??czyzny to jest pot??na bro?! Szkoda, ?e oni tak ma?o o tym wiedz?...
Offline
hmmmm :?
u mnie na kompie ten sonet trwa 8 sekund
i teraz nie wiem czy co? posz?o nie tak?, bo nie ma tam miejsca na fragmenty etc
Offline
Taak. Zaczyna gorzko, ponuro, troch? smutno, potem "s?ycha?", jak czyta sms... I widz? ten u?miech, ulg? i szcz??cie. Matthew cudownie gra g?osem, idealnie wyczuwa wymow? tego sonetu. Co równie? dowodzi, jak bardzo ponadczasowy jest Shakespeare. Co by o tym ostatnim nie mówi?, dla mnie jest i pozostanie mistrzem.
Offline
Zabij? Was! (Kaziuta, nie bój si? ja tylko tak ?artuje...) Dlaczego Wy macie, a ja nie?! To niesprawiedliwo?? dziejowa :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Offline
hmmmm :?
u mnie na kompie ten sonet trwa 8 sekund
i teraz nie wiem czy co? posz?o nie tak?, bo nie ma tam miejsca na fragmenty etc
Powinien trwa? minut? i 13 sekund. Spróbuj ?ci?gn?? go jeszcze raz - ja te? na pocz?tku mia?am problemy, ?ci?gn??y mi si? tylko 3/4.
Offline
Co równie? dowodzi, jak bardzo ponadczasowy jest Shakespeare. Co by o tym ostatnim nie mówi?, dla mnie jest i pozostanie mistrzem.
Ja wczoraj by?am na Romeo i Julii. Zapomnia?am ju? jakie to dobre jest
W liecum musieli?my cytowa? Shakespeare w oryginale na pami??. Ja wybra?am sobie wst?p do "As you like it" - to o etapach zycia cz?owieka (uj?? wy??cznie m?sk? jego cz??? )
Offline
To niesprawiedliwo?? dziejowa :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
zgadzam si? Alison
ale có?
trza nam próbowa? dalej
jak to by?o: nie spoczniemy...
Offline
Ja wczoraj by?am na Romeo i Julii. Zapomnia?am ju? jakie to dobre jest
Zazdroszcz? - gdzie graj? Romea i Juli???
Ja uwielbiam Szekspira od Bara?czaka. Pamietam jak si? zach?ysn??am Hamletem Wajdy z Budzisz-Krzy?anowsk?. Romeo i Julia jest te? genialnie przet?umaczone.
W pi?tek id? na Miark? za miark?. Ju? si? nie mog? doczeka?.
Offline
Zazdroszcz? - gdzie graj? Romea i Juli???
Teatr szkolny. Trafi?a mi si? opieka
M?odzie? jak m?odzie?, ale ja potrafi? si? wy??czy?
Offline
Ja uwielbiam Szekspira od Bara?czaka. Pamietam jak si? zach?ysn??am Hamletem Wajdy z Budzisz-Krzy?anowsk?. Romeo i Julia jest te? genialnie przet?umaczone.
Przek?ady Bara?czaka s? zdecydowanie najlepsze, cho? S?omczy?skiemu te? zdarzy?o si? dobre t?umaczenie - Król Lear. Polecam ksi??k? Bara?czaka 'Ocalone w t?umaczeniu', spora jej cz??? dotyczy t?umaczenia dzie? Shakespeare'a, jest te? m.in. mocno humorystyczne porównanie przek?adów Bara?czaka i dokona? innych polskich t?umaczy.
Offline
Czyta?am i by?am pod wra?eniem. Tak sobie my?l?, ?e mamy pod wzgl?dem j?zykowym troche lepiej ni? angloj?zyczni wszelkiej ma?ci: taki t?umacz jak panowie S. czy B. i juz wiemy, ?e Szekspir wielkim poet? by?: ?e by? wspaniale liryczny i do rozpuku ?mieszny (pop?aka?am si? na ?nie nocy letniej) i rozumiemy co mia? do powiedzenia bez uczonych komentarzy.
Offline
Ale je?eli kto? tak utalentowany jak MM mówi Szekspira, to on jest I TAK zrozumia?y, cho?by by? po turecku...
Jak ja strsznie chcia?abym zobaczy? jak on zagra? Benedicka w Wiele ha?asu o nic!! Kenneth by? rewelacyjny - jego film po prostu genialny.
Offline
Ale je?eli kto? tak utalentowany jak MM mówi Szekspira, to on jest I TAK zrozumia?y, cho?by by? po turecku...
Jak ja strsznie chcia?abym zobaczy? jak on zagra? Benedicka w Wiele ha?asu o nic!! Kenneth by? rewelacyjny - jego film po prostu genialny.
Acha, albo w "Henryku IV" - czyta?am recenzje, podobno ?wietna rola. Zreszt? on ma same dobre recenzje, czy to filmowe, czy teatralne.
Offline
To prawda, zagl?da?am na jego strone teatraln?. Teraz pewnie ju? to nie jest do zobaczenia. Musimy czeka?, a? przyleci. Ka?emy mu wtedy wyrecytowa? wszystkie sonety, po kolei.
Offline
To prawda, zagl?da?am na jego strone teatraln?. Teraz pewnie ju? to nie jest do zobaczenia. Musimy czeka?, a? przyleci. Ka?emy mu wtedy wyrecytowa? wszystkie sonety, po kolei.
Kole?anka Aine, wprawiona w porywaniu Clooneya i Colina, odpowiednio si? nim zajmie :-)
Offline