Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Perswazje to powie??, do której do?? regularnie wracam. List kapitana do Anny to po prostu mistrzostwo.
Offline
Opis z filmwebu:
M?oda Anna odrzuca propozycj? zwi?zku z Frederickiem. Spotykaj? si? ponownie po kilku latach. Obydwoje nie s? w sta?ym zwi?zku wi?c postanawiaj? spróbowa? znowu by? razem.
Czy tylko dla mnie nie do ko?ca pasuje?
Offline
No 'znowu by? razem' w odniesieniu do pocz?tków XIX wieku w Anglii
I 'nie s? w sta?ym zwi?zku' --- te? przeniesienie we wspó?czesno??.
Ogólnie jednak win? nale?y przypisa? chyba skrótowo?ci. Streszczona w trzech zdaniach tylko nieliczne powie?ci b?d? przypomina? same siebie
Offline
Akaterine napisał:
Opis z filmwebu:
M?oda Anna odrzuca propozycj? zwi?zku z Frederickiem. Spotykaj? si? ponownie po kilku latach. Obydwoje nie s? w sta?ym zwi?zku wi?c postanawiaj? spróbowa? znowu by? razem.
Czy tylko dla mnie nie do ko?ca pasuje?
To? to brednie. Sta?y zwi?zek? To jest mo?liwe dzisiaj, a nie 200 lat temu. Kolejny raz mam wra?enie, ?e autor opisu nie ma poj?cia o czym pisze.
Offline
Moim zdaniem Anne Elliot jest bardzo niezale?n? postaci?, mimo ?e w m?odo?ci uleg?a perswazjom. Ju? jako dojrza?a kobieta nie mia?a w?tpliwo?ci, ?e odrzuci zaloty kuzyna Elliota, a przecie? ma??e?stwo to by?o bardzo wskazane i bardzo korzystne dla rodziny. Jest to bardzo dojrza?a posta?, która rozumie racje, które przemawia?y za odrzuceniem kapitana. Wyobra?cie sobie ile to musia?o j? kosztowa?! Nie trzeba zreszt? sobie tego specjalnie wyobra?a?, bo wida? to w ka?dej jej my?li zapisanej przez JA w ksi??ce. Przez pierwsz? po?ow? ksi??ki rzeczywi?cie mo?na my?le?, ?e to s?aba kobieta, ale czym dalej do ko?ca, tym- przynajmniej w moim odczuciu- nie ma w?tpliwo?ci, ?e Anne ma charakter!
Czyta?am Perswazje po Opactwie Northanger. I chocia? by?am pod wra?eniem Opactwa, to jednak Perswazje je przebi?y. I chocia? DiU wci?? pozostaje na pierwszym miejscu, to z pewno?ci? Perswazje s? tu? za ni?. Nie czyta?am jeszcze Emmy, Rozwa?n? i Romantyczn? widzia?am tylko jako film (wci?? poluj? na obie ksi??ki, ale s? rozchwytywane w bibliotekach). Z ksi??ek JA, które dotychczas czyta?am kobiet?, która wzbudza?a moj? irytacj? w?a?nie bezwolno?ci? by?a Fanny z Mansfield Park. W porównaniu z ni? Anne Elliot to "prawdziwa heroina" i silna kobieta!
I jeszcze dodam co? o kapitanie. My?l?, ?e Wentworth mo?e by? nawet bardziej "poci?gaj?cy" ni? Pan Darcy. Jego uczucia s? lepiej opisane przez JA ni? uczucia Darcy'ego. Na mój obraz bohatera DiU niew?tpliwie wp?ywa ekranizacja z 1995 roku, nie jestem wi?c obiektywna. Dla mnie Pan Darcy ma twarz Colina Fortha. W filmie jego uczucia i zachowanie s? bardziej rozbudowane. Najpierw widzia?am film, wi?c pod jego kontem czyta?am ksi??k?. Nie widzia?am ekranizacji Perswazji. Jestem ciekawa co my?licie o tych dwóch bohaterach (ju? kto? si? wcze?niej nawet do tego odniós?), zw?aszcza Ci, którym ekranizacje nie przes?aniaj? postaci nakre?lonych w ksi??ce (ja nie jestem od tego wolna).
Offline
Ja równie? najpierw widzia?am ekranizacj?, wi?c dla mnie Darcy to Darcy-Colin, który by? w tej roli ?wietny. Jednak potrafi? wykrzesa? z siebie odrobin? obiektywizmu i stwierdzi?, ?e Darcy jako bohater nie jest dla mnie tak ciekawy jak Wentworth. Wentworth ca?y czas jest sympatycznym, zdecydowanym i pe?nym energii m?odym cz?owiekiem i w zasadzie nie ma powodu, by go nie lubi?; mo?na czu? do niego jak?? niech??, gdy zachowuje si? oschle wobec Anny, jednak mo?na zrozumie?, czemu tak post?puje. W przypadku Darcy'ego mo?na jedynie racjonalnie sobie wyja?ni?, czemu zachowa? si? tak a nie inaczej, jednak nie s? to wyja?nienia zbyt przekonuj?ce. Np. gdy o?wiadcza si? Lizzy i mówi, ?e robi to wbrew wszelkiemu rozs?dkowi - z jednej strony to prawda, bo on by? bogaty, mia? lepsze koneksje itp., ale z drugiej strony - co to za usprawiedliwienie? Mo?e mo?na go zrozumie?, ale na pewno nie da si? go ?a?owa?.
Offline
Trzeba wzi?? pod uwag? ówczesne realia. Darcy walczy z sob? i jedyne co w moim przekonaniu nie do ko?ca mo?na usprawiedliwi?, to to, ?e o tym niepotrzebnie mówi Lizzy, zw?aszcza prosz?c j? o r?k?. W powie?ci nie mamy jednak jego uczu? tak przedstawionych jak w filmie, gdzie po odrzuceniu o?wiadczyn Darcy-Colin wzdycha, miota si?, patrzy w dal wzrokiem pe?nym cierpienia. Wentworth rzeczywi?cie jest ca?y czas bohaterem pozytywnym, nawet nie mo?na mu zarzuci?, ?e jest pocz?tkowo oboj?tny wobec Anne, bo czemu mia?by by? mi?y- przecie? go odrzuci?a. Mo?e nie ma fenomenu kapitana Wentwortha, a jest fenomen Pana Darcy'ego, bo kapitan jest w?a?nie zbyt mi?y i porz?dny! Przecie? gdzie? po drodze Pan Darcy sta? si? idea?em.
Offline
Ha, czyzby zaczela na forum dominowac frakcja Wenwortha?
Popularnosc P&P wynika chyba z tego, ze jest w kanonie lektur anglosaskich jako przyklad powiesci JA i jesli ktos czyta, zaczyna najczesciej od tej powiesci. A wiadomo - odczuwamy sentyment do pierwszego zetkniecia sie z tym typem literatury. Nawet u nas Duma i uprzedzenie jest najczesciej wydawana powiescia JA.
A mnie zastanawia jedno - od kiedy mozna mowic, ze Darcy stal sie idealem? Czy aby ta postac nie jest zbyt mocno sprzezona z osoba Colina Firtha? No i pozniejsza nagonka Helen Fielding, gdzie kobitki nakrecaja sie panem Darcym. Czy wczesniej to parcie tez wystepowalo?
Offline
Mnie si? wydaje, ?e wszystkiemu winien jest Colin . Jego Darcy'ego nadal b?d? wielbi? po wieki, a Darcy'ego jako posta? te? b?d? lubi?, ale jednak u Austen s? inni ciekawi bohaterowie, a Wentworth jest chyba najciekawszym z nich.
Offline
Te? przysz?o mi do g?owy, ?e ta euforia dla Pana Darcy'edo to wynik popularno?ci postaci ekranizacji z 1995 roku i gry, i oczywi?cie wygl?du, Colina Firtha. Dla mnie nie ma w?tpliwo?ci, ?e jego Darcy'ego nie sposób przebi?. Ale czy Pan Darcy wcze?niej te? by? tak popularny? Nie tylko kapitan Wentworth jest ciekaw? postaci? m?sk? u JA, ale tak?e na przyk?ad Henry Tilney z Opactwa.
Offline
in_ka wlasnie wymienilas moje dwie ulubione pierwszoplanowe postacie meskie Chyba oni bardziej nadaja sie do pelnienia funkcji najglowniejszych postaci JA
Offline
Zak?adam, ?e Panie wiedz? lepiej...
Ale tak nie?mia?o przyjmuj?, ?e "Duma i uprzedzenie" jest nie tylko bardziej sztandarow? powie?ci? JA, ale i jest w jaki? sposób prostsza. "Perswazje" to rzecz wymagaj?ca troch? innego, bardziej dojrza?ego podej?cia. (Co oczywi?cie nie ?wiadczy o g?ównych bohaterach, ale o ich popularno?ci ju? chyba i owszem...)
Offline
Obawiam si?, ?e nie?wiadomie rozpoczynam "nagonk?" na Pana Darcy'ego W rzeczywisto?ci te? jestem pod wra?eniem tej postaci, ale jak pisa?am wy?ej nie jestem do ko?ca obiektywna, bo dla mnie Pan Darcy wygl?da i zachowuje si? jak bohater ekranizacji z 1995 r.
Nie chodzi o to, ?e niektóre ksi??ki s? trudniejsze, a niektóre bardziej powiedzmy przyst?pne. Zwró? pak4 uwag?, ?e nie ma osobnych w?tków- a je?li s? to nie tak rozbudowane- dla innych postaci m?skich stworzonych przez JA. W popkulturze i kulturze to g?ówna posta? JA, ale Pan Darcy opanowa? ?wiadomo?? nawet fanów, a mo?e raczej fanek, ca?ej twórczo?ci JA. Na forum pisz? g?ównie ci, którzy przeczytali nie tylko DiU. Mo?e to sentyment do DiU jako pierwszej przeczytanej ksi??ki JA? Od niej sie najcz??ciej zaczyna.
Ale ja pytam: Gdzie jest fenomen kapitana Wentwortha czy Henry'ego Tilney'a?
Mo?e jest wi?cej takich fanów jak AineNiRigani, dla których to s? postacie na idea?y! (ale to ju? temat na inny w?tek forum)
Offline
in_ka napisał:
Ale ja pytam: Gdzie jest fenomen kapitana Wentwortha czy Henry'ego Tilney'a?
![]()
Mo?e jest wi?cej takich fanów jak AineNiRigani, dla których to s? postacie na idea?y! (ale to ju? temat na inny w?tek forum)
Ciekawe spostrze?enie. Gdyby zebra? wszystkie postacie z ksi??ek JA w jednym miejscu powsta?by fajny t?um. A osobne tematy dotycz?ce najwa?niejszych bohaterów to dobry pomys?, niektóre postacie zas?uguj? na takie wyró?nienie z t?umu :-) W sumie nie widz? dzia?u - "Postacie w ksi??kach JA" mo?e warto za?o?y??
Offline
Ani kpt. Wentworth ani Henry Tilney , mimo ?e interesuj?cy ze wszech miar , nie maj? tak silnej , wyrazistej osobowo?ci jak Darcy i w?a?ciwie ca?y czas pozostaj? t?em i kontekstem prze?y? g?ównych bohaterek . S? dope?nieniami . Darcy jest bohaterem równorz?dnym z Elisabeth , st?d jego si?a oddzia?ywania . Ja zaczyna?am od "Emmy" . potem by?a ca?a reszta powie?ci a serial na ko?cu , mimo to Darcy jest moim ulubionym bohaterem . Serial by? po prostu wiern? ilustracj? powie?ci .
A co do Wentwortha mam jedno zastrze?enie : gdyby Anny nie by?o w pobli?u , bez problemu da?by si? usidli? ka?dej ?adnej i mi?ej m?odej damie , o czym sam mówi na samym pocz?tku swego pojawienia si? na kartach powie?ci . Czy to ?wiadczy o wiernym i sta?ym uczuciu?
Offline
A kto mowi o wiernym i stalym uczuciu? Anna rowniez zostala panna nie dlatego, ze caly czas rozpamietywala te milosc.
Mnie sie wydaje, ze jako dorosli, dojrzali ludzie zakochali sie na nowo, ta spokojna miloscia, bez mlodzienczego zadurzenia. Moze wlasnie dlatego Anna znalazla w sobie sile aby postapic naprzekor rodzinie i przyjaciolom, a Frederick - by naprzekor ni ponownie o nia zabiegac?
Offline
Moim zdaniem, zarówno kapitan Wentworth, jak i Henry Tilney s? wyrazistymi postaciami. Szczególnie kapitan. O Panu Darcy'm tyle wiemy g?ównie z przemy?le? Lizzy i pewnych domówie?. Uczucia Wentwortha do Anne s? z pewno?ci? bardziej nakre?lone ni? uczucia Pana Darcy'edo do panny Bennett. I s?dz?, ?e kapitan jest bardziej równorz?dn? postaci? w stosunku do Anne, ni? Darcy w stosunku do Lizzy (nie chodzi o wa?no?? lecz sposób przedstawienia). Anne ca?y czas my?li o kapitanie, mamy relacj? z ka?dego jego ruchu. Moim zdaniem wynika to z tego, ?e jest to powie?? o dojrza?ym i dojrzewaj?cym uczuciu. W DiU si? po prostu wi?cej dzieje, nie chodzi w niej tylko o wzajemne relacje mi?dzy g?ówn? par? powie?ci.
Tamaro, dlaczego kapitan da?by si? usidli? innej kobiecie, gdyby nie by?o w pobli?u Anne? Przecie? nie o?eni? si? z ?adn? przez osiem lat! Mia? pretensje do Anne, ale nie móg? znale?? kobiety, która by jej dorówna?a. A przecie? nie jest zbrodni? poszukiwanie innej, skoro zosta?o si? odrzuconym.
My?l?, ?e te uczucie by?o w zarówno w Anne, jak i w kapitanie ca?y czas, a pojawi?o si? z now? si??, gdy si? ponownie spotkali.
Offline
I co osoba to inne zdanie i inny odbior
Bo ja nadal uwazam, ze chociaz oboje zostawili w sobie wspomnienia (stad poczatkowy stosunek kapitana do Anny, no i Anny do niego ), ale uczucie? Nie wierze, ze ono zostalo i nie tyle o sile tutaj chodzi, a o jakosc. Mlodziencze zadurzenie zastapila milosc
Offline
O to chodzi, ?e co osoba to inny odbiór! Mo?na podyskutowa?
I ja si? b?d? upiera?, ?e uczucie kapitana do Anne tkwi?o w nim. Ale mog? si? przy tym sk?oni? do interpretacji, ?e zakocha? si? od nowa i tym razem nie by?o to tylko zauroczenie.
A gdybym mia?a znale?? jak?? skaz? na charakterze kapitana Wentwortha (co go od idea?u oddala), to to, ?e szybko z niego inne panny rezygnowa?y. Przyk?ad sióstr Musgrove. Szczególnie Henrietty. Mia?am wra?enie, ?e panny Musgrove si? dogada?y, ?e skoro jedna ma ju? kawalera, to nie mo?e by? taka samolubna i obstawa? przy kapitanie. I w ten sposób "odpad?a" Henrietta i zosta?a Luiza. Pó?niej Luiza troch? oszo?omiona wypadkiem zakocha?a si? w swoim opiekunie. Obie zbyt szybko da?y sobie z Wentworthem spokój! Kapitan chyba nie by? wi?c do ko?ca taki wspania?y
Offline
Albo siostry by?y rozs?dne . Mo?e Wentworth nie by? dla nich wielk? mi?o?ci?, ale dobr? parti?. Gdy trafi?a si? inna dobra partia, to Wentworth zszed? na drugi plan.
Offline
In_ko , sam mówi o tym usidlaniu bodaj podczas pierwszej wizyty u Musgrove'ów , gdy nie wiedzia? , ?e Anna jest w s?siedztwie . I w?a?nie mówi? , ?e postanowi? by? si? o?eni? .
Offline
Wiem, ale na co Tamaro mia? czeka?? Mia? ju? swoje lata i mówi?, ?e czas si? o?eni?. Nie wiedzia?, ?e Anne darzy go wci?? jakim? uczuciem, czy -jak uwa?a AineNiRigani- zakocha si? w nim od nowa. Ile? mia? by? wierny i sta?y w uczuciu? Musisz przyzna?, ?e Pan Darcy nie by? poddany takiej d?ugiej próbie...
A co do sióstr Musgrove, to wydawa?o mi si? ?e ich wybrankowie mieli gorsz? pozycj? maj?tkow? od Wentwortha. Je?li nie, to uzasadnia?oby ich wybór- z mi?o?ci. Ale nadal pokazuje, ?e kapitan nie by? m??czyzn?, za którym szala?y ówczesne panny
Offline
Ale z drugiej strony - jedna mia?a m??a zapewnionego, a druga (musz? chyba kiedy? spami?ta?, która to Henrietta, a która Luiza ) do wypadku na pewno liczy?a na kapitana, ale jego troch? przerazi?o to, ?e wszyscy uwa?aj? ich za prawie zar?czonych, wi?c odsun?? si? od niej, a akurat trafi? si? Benwick, którego mia?a w?a?ciwie "zapewnionego"
.
Poza tym - dla wielu Darcy jest wspania?y, a czy kto? poza Karolin? za nim szala??
Offline
Jaaa
Darcy wymaga? bli?szego poznania , reprezentowa? inny poziom ni? Wentworth , niejako z urodzenia by? dumny i nieprzyst?pny , wi?c ?eby za nim szale? , trzeba by?o go dobrze pozna? - lub od razu poczu? mi?t?
Kapitan po powrocie na l?d zaszy? si? na wsi u siostry , gdzie m?odych panien poza Musgrove'ami nie by?o , a obie zacz??y do niego robi? s?odkie oczy , za? w Bath baronet i siostra Anny od razu uznali go za interesuj?cy obiekt i potencjalnego kandydata - wi?c na pewno móg? mie? powodzenie - m?ody , przystojny , bogaty i opromieniony s?aw? bohatera - tyle , ?e nic nie wiemy o jego ?yciu towarzyskim i ewentualnych zakusach innych dam , a nie wierz? , ?eby ich nie by?o - no chyba , ?e nigdzie nie bywa? Jestem pewna , ?e móg? si? podoba? .
Ostatnio edytowany przez Tamara (2008-09-21 10:25:39)
Offline