Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
ups!!! oczywiscie powinno być Kapuściński :oops:
Offline
że tez ja wcześniej nie znalazłam tego wątku
naprawdę łączy nas więcej niż tylko umiłowanie do literatury JA
LM Montogomery jest cudowna, serię o Ani czytałam nieskończoną ilość razy, tak jak powieści JA teraz, tak było z Anią w młodości i bardzo lubię do niej wracać, ulubiona Lucy książki to Historynka i jej kontynuacja, Błękitny zamek no i Ania, w całości, choć w sumie poszczególne części sa nierówne.
Seria o Harrym Potterze, to osobny rozdział, 3 pierwsze tomy przeczytałam za jednym zamachem, i z miłą chęcią bym do nich wróciła, lecz niestety nie posiadam
Władca pierścieni - sięgnęłam po niego pod wpływem pierwszej części filmy, ale przeczytałam całośc od razu i nie żałuję
Ostanio czytam co mi w ręce wpadnie, choć ze względu na prace magisterską to czasu za bardzo nie ma, bardzo mi sie podobała "S@amotnośc w sieci".
Czasem lubię sięgnąc bo jakies sensacyjne książki w stylu "Przygód Jamesa Bourne`a, one dobrze sprawdzają się w komunikacji miejeskiej,ale nie przepadam za kryminałami.
Szczerze mówiąc to czytając swego czasu Agatę Christie to przewidywałam zakończenia przed końcem ksiązki i to mi się nie podobało, więc przestałam ją czytac. Zreszta podobną sytację miałm czytając "Kod Leonadra da Vinci", wiele stron przed końcem podejrzewałam rozwiązanie jakie nastąpiło.Czy ze mną jest coś nie tak???
Czekam na 6 część Harrego, może jak znajde chwilę czasu to zacznę czytać to forum z tłumaczeniem którego adres gdzies tu podałyście, mój angielski nie jest na tyle dobry by czytać ksiązki w orginale, choć z Dumą walczę dzielnie, fragmentami.Ale to pewnie co innego, bo znam ją momentami na pamięć, więc czytając angielskie słowa przypominam sobie polskie.
A, no i Grishman. Uwielbiam jego książki, i bardzo mnie wkurzaja scenarzyści tnący je w filmach.
Offline
Demi mogę ci przesłać wszysteki części Heńka w ebookach. Wszystkie, z VI łącznie
Offline
Ja na swojej liście mam angielską klasykę literatury dziecięcej:
Frances Burnett : "Mała księżniczka","Zaczarowany ogród"
amerykańskiej literatury dziecięcej
Eleonor H.Porter "Polyanna"
oczywiście całą twórczość
Montgomery - gdzie przepadam za "Błękitnym zamkiem"
Z polskiej przepadałam za Siesicką: moja ulubiona to "Zapałka na zakręcie"
no i oczywiście za Musierowicz - "jeżycjadą" katuję teraz moje dziecko przed snem - które jeszcze pewnie nie dorosło (ma lat 7)i niewiele rozumie.?? Chyba czytam to bardzie sobie niż jej. Jedyna pociecha że ona zaraz przy tym zasypia.
W chwili obecniej jaka nieco podstarzała przerzuciam się na książki dla "dorosłych" aczkolwiek lekkie łatwe i przyjemne :seria owocowa wydawnictwa Pruszyński i spółka czyli: Sowa, Szwaja,Menzel,Matuszkiewicz,Stec, Bąkiewicz,Grochola
Oczywiście niezmiennie króluje : Auten
Ach no i jeszcze Chmielewska - tyle że jej wcześniejsza twórczość - jest jakaś "fajniejsza"
Bułhakow:"Mistrz i Małgorzata"
Niestety jak do tej pory nie udało mi się przebrnąc przez Rowling, i Tolkiena - ale wszystko przede mną. Poza tym chyba czytam wszystko co mi w ręce wpadnie. Ogólny misz - masz
Offline
o w sumie zapomniałam o Sowie i Szwaji, sa rewelacyjne, szczególnie Sowa - taka młoda a taka zdolna
natomiast Grochola jakos mi sie bardzo szybko przejadła, Trylogię "Nigdy w życiu" przyczytałam ale poza to jakoś nie mogę wyjśc.
Offline
Mnie Grochola rozczarowała. Może przez ten cały szum medialny wokół książki spodziewałam się czegoś więcej? Tak czy inaczej czułam się jak po przeczytaniu Kodu Leonarda. Zlekceważona jako odbiorca.
Offline
wiecie, mi w Kodzie Leonarda najbardziej spodobał się sposób, w jaki została napisana ta książka, te przerwy w połowie zdania i przejście do drugiego watku, u mnie powodowało to odruch chęci natychmiastowego przeczytania co jest dalej, a sama treść...no cóż, kontrowersyjna , to przyznam, i to wszystko co mogę o niej powiedziec.
Offline
Tlumaczenie HP dokonane przez Armię Świstaka jest całkiem niezłe :-) Oni się naprawdę starali, zależało im na udostępnieniu tłumaczenia HP 6 tym, którzy angielskiego nie znają, a są niecierpliwi :-) Zrobili to z miłości do HP. :-) Czytałam 6 tom po angielsku i podbał mi się, choć moimi ulubionymi nadal zostają tom 3 i 5. Podobno pan Polkowski skończył już tłumaczenie i kolejny tom po polsku ukaże się 28 stycznia.
Nie pamiętam adresu tego testu, o którym wspominałam,ale spróbuję u koleżanki - ona może go jeszcze mieć :-)
Offline
Mnie nawet nie o treść chodzi, bo teorię znam od kilku ładnych lat.
Osobiście nie podobał mi się własnie styl. Taki tandetny, sztucznie budowane napięcie. Do połowy ksiązki wynudziłam się straszliwie, ale mam zasadę, że zawsze czytam książkę do końca (chyba że jest to Witold Kula ). Dopiero od połowy zaczęło się dziać coś ciekawego i wciągnęło mnie.
Offline
Mnie w twórczości Grocholi podobają się głównie krótkie opowiadanka:Podanie o miłość no i jeszcze Upoważnienie do szczęścia.Co do pozostałych zgadzam się z Wami PRZEREKLAMOWANE. Przeczytałam i tyle
Offline
Admete, ja też chcę ten test. ostatnio mam chandre egzystencjonalną i chciałabym wiedzieć czy rzeczywiście jestem stara, czy tylko się tak czuję
Offline
angelix, zgodze sie w 100% Czytałam opowiadania, czytałam felietony w wysokich obcasach. Ale trylogia jest taka sobie.
Offline
Zaraz napiszę sms-a w sprawie tego testu :-) Co do Kodu Leonarda da Vinci to mam podobne odczucia - teoria wykorzystana w powieści to nic nowego, można to było przeczytać chociażby w książce "Święty Graal, Święta Krew", a styl koszmarny!!! Sztampowe opisy, drewniane dialogi...doszłam tak gdzieś do strony 50 i dałam sobie spokój - rzecz jest straszliwie przereklamowana. Za Grochola też nie przepadam - w ogóle takie zwykłe powieści obyczajowe troszkę mnie nudzą. Teraz odświeżam sobie drugi tom sagi "Pieśń lodu i ognia" George'a Martina - "Starcie królów". Niesamowita rzecz. Autor jeszcze jej nie skończył. Na razie na Zachodzie ukazał się tom IV "The feast of crows". Dla każdego, kto lubi rozbudowane opowieści z dużą liczbą bohaterów i miejsc akcji, pozycja obowiązkowa. To trochę jak powieść historyczna, której akcja rozgrywa się w fikcyjnym świecie. Magii tu stosunkowo niewiele, więcej rozgrywek politycznych i świetnie zarysowanych, niejednoznacznych postacie, wobec których autor bywa bardzo okrutny ( ktoś z moich znajomych stwierdził niedawno, że Sapkowski przy Martinie jest całkiem humanitarny ;-) )
Offline
Hmm. No tak.
A ja polecam A lasy wiecznie śpiewają Trygve Gulbranssena. Czytam co roku od ponad 10 lat. Ta ksiązka zbudowała całe moje życie religijne.
Offline
Podałam link do testu na wewnętrzne dziecko w osobnym temacie. Tam jest zresztą mnóstwo innych testów - o ile pamiętam był też taki na postacie z powieści Austen.
Offline
Też uwielbiam książkę "A lasy wiecznie śpiewają" Trygve Gulbranssena, w ogóle literaturę skandynawską. Wszystko co dotyczy Sigrid Undset a także polecam "Zaklęty krąg" Sigurd Hoel . Niedawno czytałam "Córkę Wikingów" Vera Henriksena też świetna polecam.
Offline
Ja właśnie skończyłam czytać trzeci tom przygód "Jonathana Strange'a i pana Norrella" i gorąco polecam tę trylogię wszystkim!!Książka jest pełna angielskiej magii i angielskiego humoru (najczęściej dotyczącego angolów właśnie ) ...jest po prostu SUPER!!
Wiem,że mój post wygląda jak reklama,ale nie mogłam się wprost oprzeć :twisted: , pozdrawiam - aire,od dziś jeszcze większa fanka Lorda Byrona :twisted:
Och, to wyżej to ja, roztrzepana jak zawsze :oops:
w takim razie jeszcze raz pozdrawiam - aire :twisted:
Offline
Poza tym akcja książki Jonathan Strange i pan Norrell rozgrywa się w czasach Austen :-) Są tam nawet takie malutkie aluzje do twórczości Jane. Książka bardzo dobra, jakkolwiek akcja rozwija sie powoli i niektórzy się tym zrażają. Mnie sie jednak wyjątkowo podobała.
Offline
Mnie najbardziej podobały się aluzje do niepoważanej wówczas twórczości Ann Radcliff, ale JA też występowała
Co zachwyciło mnie tak bardzo w JS&N?Chyba właśnie ta zdawałoby sie powolna akcja,ale także postacie,np Childermass stał się moim ulubieńcem już po kilku kwestiach :twisted: eh...czemu jednak to jest jedna z niewielu ostatnio książek, które mnie wciągnęły? :cry:
Co do "Mnicha"...kurcze...dotarłam do "Ojcze jestem kobietą",odłożyłam na "chwilę",i nagle musiałam ją oddać do z powrotem do biblioteki eh...
pozdrawiam
Offline
Witam wszystkie(ich) zapalone(ych)czytelniczki(ów)! Też muszę wtrącić tu swoje 3 grosze. Moją absolutnie ukochaną autorką jest (i chyba zawsze będzie - choć nigdy nie mówię nigdy) Agatha "Wielka" Christie. Mam do niej słabość i uważam, że jej książki to coś więcej niż zgadywanie "kto zabił". Jej powieści czy sztuki mają atmosferę po prostu niepowtarzalną. Szczególnie polecam "Godzinę zero", "Morderstwo to nic trudnego", "Pięć małych świnek", "ABC" i oczywiście "Pułapkę na myszy". Mi , naturalnie, także bardzo podobał się "Władca Pierścieni"(płakałam nawet przy kalendarium) i seria o H. Potterze - zwłaszcza Komnata Tajemnic. Spośród autorów nie wymienionych tutaj jeszcze mogę dodać kilka wczesnych opowiadań Stephena Kinga (polecam odjechanego ponad wszelką miarę "Kosiarza trawy") oraz mojego ulubionego polskiego pisarza - Karola Bunscha, autora cyklu powieści piastowskich. To p. historyczne, bardzo piękne, niejednokrotnie tragiczne, o dość rozbudowanej sferze faktograficznej, ale to nie powinno nikogo zrażać. Moje ukochane książki tego autora to "Ojciec i syn" oraz "Powrotna droga". Zaś lektura mojego dzieciństwa to, oprócz "Kajka i Kokosza", "Alicja w Krainie Czarów". Uwielbiam takie fabuły na granicy sennych marzeń, a Wy?
Offline
Demi, jeśli chodzi ci o szóstą część HP wg naszych domorosłych tłumaczy, to już lepiej poczekaj do stycznia - co za kaszana, jak już tłumaczą, to niech nie robią tego po łebkach. Może jest jakaś inna, lepsza wersja, ale ta, na którą ja się natknęłam, to jakieś kpiny chyba.
Offline
Nie wiem na którą się natknęłś ale ta :
http://www.hp6.fora.pl/viewforum.php?f=1
nie była taka najgorsza.
Myślę.
Szczególnie dla zniecierpliwionych czytelników.
Offline
Nie wiem na którą się natknęłś ale ta :
http://www.hp6.fora.pl/viewforum.php?f=1
nie była taka najgorsza.
Myślę.
Szczególnie dla zniecierpliwionych czytelników.
No tak Spike - on zasłynął jako najgorszy tłumacz.
Offline