Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Nie wiem, czy ten w?tek pasuje tutaj, czy mo?e lepiej go gdzie? przeklei?. Oce?cie sami róbcie z nim co tylko chcecie.
Tak mnie nasz?a pewna refleksja (a owszem zdarza si? to od czasu od czasu) i pomy?la?am, ?e si? ni? z wami podziel?. Zastanawia mnie kim by?aby, co by robi?a i jak sobie radzi?a JA, gdyby ?y?a w naszych czasach. Czy pozosta?aby samotna, czy mo?e jednak wysz?aby za m??? Teraz samodzielno?? kobiet jest na porz?dku dziennym, pogardliwe okre?lenie "stara panna" ju? nie ma takiego znaczenia. Czy jej ksi??i wci?? by?yby tak ciep?e, czy mo?e si?gn??a by do zupe?nie innych tematów? Jaka by?aby, gdyby by?a tu i teraz, a nie te dwie?cie lat temu?
Takie pytania ostatnio przychodz? mi do g?owy. No i oczywi?cie jeszcze jedno: co JA powiedzia?aby na obecn? mod??
Offline
Teoretycznie temat ciekawy, ale zaraz nasuwa mi si? inna my?l. Mianowicie, nie potrafi? sobie wyobrazi? JA w oderwaniu od jej czasów. I nie chodzi tu tylko o ubóstwo mojej wyobra?ni ;P Po prostu Jane by?a taka jaka by?a, bo ?y?a w tym miejscu i czasie. Jak zatem mo?emy gdyba? jak dzi? by funkcjonowa?a. Nie ma osoby w oderwaniu od otoczenia, od kontekstu w którym ?yje, który j? kszta?tuje. Je?li za? pomy?limy o przeniesieniu w czasie to chyba by?by za du?y szok... dla niej ;P zbyt du?y by j? na to nara?a?...
Offline
Nie musia?aby pisa? , bo mia?aby inny zawód wyuczony... i o czym wtedy by?my dyskutowali :cry: :cry: :cry:
Offline
Akurat pisa? by mimo wszystko mog?a. O ile mia?aby czas. Czyli za pewne o ile nie wysz?aby za m??... Chocia? kto wie?
Ale zasadniczo zgadzam si? z Ulk? -- JA zbytnio tkwi w swojej epoce. Równie trudno j? sobie wyobrazi? w XXI wieku ne., jak i w XXI pne.
Offline
Mnie ca?y czas zastanawia jak reagowa?aby na spódniczki mini i odkryte brzuchy. W jej czasach pokaza? publicznie ?ydk? to ju? prawie, ?e nie skandal. Tak si? zastanawiam, czy umia?aby przej?? do porz?dku nad t? tzw. "wolno?ci?".
Offline
I tu znowu zale?y, jak na to spojrze? - czy tak, jakby JA przenios?a si? z XIX wieku do naszych czasów, czy jakby si? w naszych czasach urodzi?a. W obu przypadkach odpowied? jest raczej znana .
Offline
Chcia?abym us?ysze? jej zjadliwe komentarze dotycz?ce wspó?czesnej mody , mia?aby na czym sobie pou?ywa?...
Offline
Zjadliwe?
Na mnie nie licz -- na modzie si? nie znam. I nie wiem, czy ten produkt kobietopodobny, w ?ó?tych rajstopach i z kolczykami w wargach by? zgodny z mod?, czy nie... Wi?c nie komentuj?...
Offline
pak4 napisał:
Zjadliwe?
Na mnie nie licz -- na modzie si? nie znam. I nie wiem, czy ten produkt kobietopodobny, w ?ó?tych rajstopach i z kolczykami w wargach by? zgodny z mod?, czy nie... Wi?c nie komentuj?...
Jak na amatora w komentowaniu mody, idzie Ci ?wietnie. Prosim dalej...
Ciekawe, czy JA bardziej ubolewa?aby nad go?ymi p?pkami (szczególnie gdy brzuszek si? ze spodni wylewa), czy nad maniami piercingu itp?
Offline
O mamo! Teraz to mnie wystraszy?a?, Dorfi...
Offline
Przecie? nie chodzi?aby po ulicach w XIX-wiecznej sukni
Pewnie chodzi?aby do przedszkola, szko?y. Na jej gust wp?ywa?yby równie? reklamy i telewizja. No i przede wszystkim normy obyczajowe. Skoro by?aby wychowana w obecnych czsach, to truno, ?eby mia?a w g?owie przekonania z tamtejszych czasów
Offline
W tym momencie zastanawiam si?, jak ja si? w tych czasach uchowa? zdo?a?am i jako? unikn??am wp?ywu reklam na noszenie p?pka przed sob? (szczególnie do pracy).
Offline
Dlatego trudno powiedzie?, jaka by?aby Jane dzi?. Ju? wi?cej sensu mia?oby zastanawianie si? w drug? stron? - jak musia?oby wygl?da? jej ?ycie w naszych czasach, ?e mia?a taki a nie inny charakter i pisa?a tak a nie inaczej.
Offline
Mysle, ze bylaby podobna do nas - zaczytywa?aby si? Sapkiem i Tolkienem, szyde?kowa?aby i haftowa?a i z ca?a pewno?ci ? by?aby tutaj z nami
Offline
Razem z nami, pod adresem www.bronte.pl
Offline
Albo N&S
Offline
No wiecie co-wchodze na bronte.pl a a tam wymiana plików erotycznych
Offline
Osz, w mord? je?a, rzeczywi?cie!! yikes
Offline
A s?yszeli?cie, ?e J.A. uznano za prekursork? tzw. chic lit ("literarury dla laseczek")
to cytacik z artyku?u:
Do sporu w??czono XIX-wieczn? pisark? angielsk? Jane Austen. W Anglii jej dzie?a, takie jak 'Duma i uprzedzenie' czy 'Rozwa?na i romantyczna', ukaza?y si? w pastelowych, typowych dla chick lit ok?adkach. Ich wydawca oskar?y? presti?owe, stateczne wydawnictwa, ?e w tradycyjnych ok?adkach ksi??ki Austen odstraszaj? potencjalne czytelniczki, które s?dz?, ?e Austen to "autorka prozy akademickiej". W nowej szacie graficznej Austen ma wróci? do swych romansowych korzeni. Pisarki chick lit podchwyci?y ten w?tek, uznaj?c Austen za prababk? gatunku. Opisywa?a ona bowiem uprzywilejowane kobiety z klasy wy?szej, obracaj?ce si? w najlepszym towarzystwie na najmodniejszych salonach, desperacko poszukuj?ce m??a, a wraz z nim dóbr materialnych. Wtedy odezwa?a si? zdegustowana Elizabeth Merrick: - Rzeczywi?cie, w czasach Jane Austen kobiety potrzebowa?y m??a, ?eby przetrwa? ekonomicznie. Bez rozs?dnego i sprytnego ma??e?stwa ?atwo by?o sko?czy? na ulicy. Ale dzi?? Ograniczanie narracji do poszukiwania m??a w wielkim mie?cie to bzdura zak?amuj?ca nasz ?wiat i do tego nudna, bo odpowiedniego m??a nie tak trudno dzi? znale??. Dzi? dziewczyna nie stoi pod latarni? albo nie pierze r?cznie ubra? 14 godzin w piwnicy tylko dlatego, ?e jest pann?.
a to link do ca?o?ci
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy … 24511.html
Ostatnio edytowany przez anchema (2008-06-07 14:06:18)
Offline
Jako? nie przypominam sobie , ?eby która? z bohaterek JA - no, mo?e oprócz Lidii - DESPERACKO poszukiwa?a m??a . Czy autor tego stwierdzenia w ogóle czyta? JA? Ja w?tpi? . Dla mnie to s? opowie?ci o ludzkich charakterach i obyczajach , a nie polowanie na facetów
Offline
Z przeproszeniem naszych panów, ale takie stwierdzenie mog?o wyj? tylko z ust faceta, który nie zajrza? do powie?ci JA, bo wydaje mu si?, ?e to takie "niem?skie"... I ju? nic wi?cej nie mówi?, bo si? za bardzo irytuj?......
Offline
Czy? to trzeba czyta?, ?eby "stre?ci?"? :-/
Nie zapomn? gazetowego streszczenia "Emmy" z Gwyneth Paltrow, w którym panu Woodhouse kazano przemieszkiwa? w PRZYTU?KU 8-(
Offline
Mnie bardziej rozwali?o zdanie "wydawca oskar?y? presti?owe, stateczne wydawnictwa, ?e w tradycyjnych ok?adkach ksi??ki Austen odstraszaj? potencjalne czytelniczki, które s?dz?, ?e Austen to "autorka prozy akademickiej"."
bo u nas odwrotnie, uwa?ana (zw?aszcza przez tych co nie czytali) za romansid?a
z mojego do?wiadczenia wynika, ?e zw?aszcza poloni?ci maj? takie zdanie
Offline
Je?eli ok?adka odstrasza czytelniczk? od zajrzenia do ?rodka to co to za czytelniczka , si? ja pytam???
Offline