Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Dione , praca w niedziel???? Co prawda mnie te? si? to zdarza , ale nie z w?asnej ch?ci , a z przymusu ... Bo le? ze mnie okrutny :-) . W sumie dwie g?owy i cztery r?ce nie by?yby takie z?e , przyda?yby si? :-)) , w ko?cu to by?by klon do roboty , nie do ogl?dania . Chocia? w pracy móg?by wywo?a? ciekawe wra?enie ...:-)))
Offline
No niestety w niedziel?, bo ca?? sobot? je?dzi?am i przewozi?am rzeczy z jednego mieszkania do drugiego. Dzisiejszy ranek równie?, a jeszcze ca?kiem sporo mi zosta?o. Ale za to pisanie mi nie idzie - natchnienia nie mam, czy cu? :?
Offline
Czy to oznacza , ?e mo?na gratulowa? Ci nowego mieszkanka :-)? A jak Garfield to zniós? , bo koty przeprowadzek raczej nie lubi? (zw?aszcza w tak ohydn? pogod? ) ;-)
Offline
z drugiej strony - koty bardzo szybko sie aklimatyzuj?, jak wida? Rudzielec ju? sie rozgo?ci?
Offline
Tylko czy futerko juz mu wysch?o , bo mokry kot to kupka nieszcz??cia ...
Offline
Jeszcze kilka dni nocuj? na starych ?mieciach. Tak my?l?, ?e pierwsza noc na nowym b?dzie w ?rod? lub czwartek.
A Garfield, jako kiciuch wirtualny, z?ej pogody si? nie l?ka. (Takiego futrzastego jeszcze nie mam, ale mo?e na wiosn?, je?li kotka kole?anki co? "przyniesie" )
Offline
Oj , je?eli na wycieczkach po okolicy bywa , to przyniesie i to niejedno ...:-D
Offline
Ale na efekt klonowania trzeba czeka? wiele lat... Czy nie lepiej zosta? ?wi?tym ze zdolno?ci? do bilokacji?
Offline
Tamaro, z co to jest JP??? (mi sie jakos z Janem Pawlem II kojarzy, ale chyba nie to mialas na mysli )
Moja dieta ma sporo miesa, nawet MUSZE jesc mieso, zwlaszcza ze niedlugo chcialabym sie "prawie" sklonowac ;P.
I w sumie nie umartwiam sie az tak bardzo, zwykle nie mam na to czasu, sa tylko momenty, kiedy mam dosc diety i chcialabym znowu jesc slodycze, ale wiem, ze nie powinnam i tyle.
Offline
Jak Ptaszek? (ale tutaj to raczej sprzeczno?? jest )
Offline
Z moim cholerycznym temperamentem o ?wi?to?ci nie ma co marzy? , zreszta trwa to jeszcze d?u?ej i umartwiac si? trzeba a nie przepadamza tym ;-P , bilokacji ca?yczas próbuj? , ale te? nie wychodzi ...Dione twierdzi , ?e to nie takie trudne ;-) , wi?c tylko to mi na razie zostaje :-))
Offline
Loano , JP oznacza Je?? Po?ow? , czyli mniej a cz?sto , dieta jak najbardziej urozmaicona , duzo bia?ka , surówek ,owoców , w?glowodany z?o?one (grube kasze, makarony ,razowe pieczywo ,chlebek chrupki),niewielkie ilo?ci t?uszczu - i du?o niegazowanej wody mineralnej . 5 - 6 ma?ych posi?ków dziennie , o ile mo?na regularnie , i mo?na od czasu do czasu co? pysznego , tylko tego samego lub nast?pnego dnia trzeba ograniczy? w?glowodany - dla wyrównania bilansu .
A zupe?nie nie a`propos - ksi??eczki , o których pisa?am , s? akurat na allegr , jeszcz chyba do jutra .
Offline
O, to wyglada dokladnie jak moja dieta - duzo posilkow, bialko, weglowodany tylko zlozone, surowizna w postaci warzyw i owocow i malo tluszczu .
A dzisiaj zjadlam paczka - a co!
Offline
a ja dzisiaj zjadlam 3 paczki. 1 tradycyjnego i 2 na zezarcie problemów. Jeny, jak mnie wkurza moja praca czasami. Ciagle jestesmy do tylu o 1-2 dni, bo w miedzyczasie przywalaja nam obowiazkami, ktore do nas nie naleza. Mialam jutro sobie zrobic dzien wolny i isc do wampirow a potem zobaczyc Malutka. I d...!!! Nie zostawie kolezanki z tym calym bajzlem. Wczoraj musialam napisac 30 pism, zaadresowac koperty wprowadzic do ksiazki pocztowej, dziennika. Zostawilam koledze 2 pisma i biznesplan. Disiaj przychodzi klient, a tutaj okazuje sie ze calosc musze zrobic od nowa, bo kolega odstawil totalna fuszerke, spieprzyl kalkulacje (a od kalkulacji wychodzi sie dalej - czyli cala reszta rowniez spieprzona). Szybko zalatalam przynajmniej wniosek, biznesplan musze zrobic jutro. A do tego sprawozdanie koncoworoczne, na ktore ciagle nie mialysmy czasu, pisma ktore kolega wczoraj (jak sie opkazalo) nie napisal i po prostu wyc mi sie chce!!!
Chcia?abym miec chociaz czas na to aby sie zalatwic, albo wypic herbate - od tygodni jade na kawie, bo szybciej jest nalac z ekspresu niz czekac az sie woda ugotuje, wychodze po godzinach pracy i przychodze tak totalnie zmeczona i wyjalowiona umys?owo.
i jestem tchorzem, bo boje sie zmienic prace
Offline
Wracaj?c z pracy czyta?em artyku? o tym, ?e warto si? zmienia?, w tym zmienia? prac? je?li nam nie le?y. Ale to si? tak ?atwo radzi za po?rednictwem kartki i farby drukarskiej...
Offline
Aine , wcale nie jeste? tchórzem , jestes normalnym cz?owiekiem :-). Homo sapiens ma zakodowan? genetycznie potrzeb? stabilizacji , i obawia si? gwa?townych zmian , a niech mi kto powie ?e zmiana pracy , zw?aszcza dzi? , to takie hop siup bezproblemowe . A lansowana obecnie moda na zmienianie natychmiast wszystkiego , co nam nie pasuje , prowadzi tylko do problemów psychicznych , bo osi?gni?cie stanu idealnie i ca?kowicie bezstresowego jest niemo?liwe .
Moja robota te? jest z ró?nych wzgl?dów paskudna , teraz wygl?da na to , ?e sprawy papierowo - administracyjne nied?ugo b?d? zajmowa? tyle czasu , ?e na w?a?ciw? prace ju? go nie starczy , i szlag mnie w zwi?zku z tym trafia , ale co ja biedny ?uczek mam zrobi? , skoro mam to miejsce pracy na razie w miare pewne i w miar? nie?le mi p?ac? . Cz?ek k?adzie uszy po sobie i tyle jego , co sobie posobaczy .
Offline
jestem innego zdania-nie ma sensu sie meczyc w czyms co wyniszcza, rozumiem potrzeb? stabilizacji i strach przed zmiana (sama cz?sto sie boje tego co nowe-bo to wcale nie znaczy ze lepsze)jednak w przypadku gdy juz min??o sie pewna magiczna granice wytrzyma?o?ci i zrobi?o sie list? all "za" i "przeciw" i co gorsza tych "przeciw" jest wiecej trzeba natychmiast zacz?? dzia?a?-jednak m?drze-najpierw zrobi? plan ma?ych kroczków (wtedy zmniana nie jest tak drastyczna;) potem powoli "odkre?la?" kolejne etapy a nie obejrzysz sie jak b?dziesz parzy? kaw? w nowej pracy. Druga kwestia to to ze teraz jest z prac? troche inaczej-pokolenie nad nami mog?o 20 lat przepracowa? w jednaj firmie i dzi?kowa?o za to ,?e ma robot?- teraz zmiana co 3-5 lat jest w miare naturalna:) W kazdej bran?y potrzeba ludzi.
p.s. Jestem w?asnie na etapie odkre?lania-momentami jest bardzo ciezko, ale mam cel (hehehe jak to zabrzmia?oi to pomaga dalej dzia?a?
Offline
có?, u mnie lista by?aby bardzo prosta - w rubryce za niewiele, w rubryce przeciw -niemal wszystko.
Sory ze tak zlamdam, bo wiekszosc z Was pamieta jak szukalam pracy. Dodam ze ja za bardzo przywiazuje sie do ludzi, mam bardzo fajne kolezanki i chyba to by?by jeden z dwóch punktów "za".
Przypuszczam, ze nie miaukne?abym nawet s?owem, gdybym zarabia?a w miare przyzwoite pieniadze. nie ukrywam, ze 645 na reke nie jest kwot? dla ktorej chce sobie wypruwa? ?y?y. Marzy?aby mi sie w?asna firma, ale szukam wspólnika...
Offline
Tamaro: popr? Delile -- nie ma sensu si? m?czy? jak co? komu? nie pasuje. Owszem, w ka?dej pracy s? jakie? minusy, wi?c nie mo?na dokonywa? zmian bezmy?lnie.
Offline
AineNiRigani, kolezanki zawsze znajd? sie nowe wartoby bylo bardziej zastanowic sie nad wlasnym interesem-na poczatku nie bedzie kolorowo-bedziesz sie zarzyna? za trzy, ale na w?asny rachunek:) wspolnik? pewnie potrzebujesz kogos do czesc wk?adu finansowego-mo?e lepiej wzi?? dotacje z UE. Jest kilka sposobów-1. rejestrujesz sie jako bezrobotna i dostajesz 12 tys na za?o?enie firmy(warunki-przez rok musisz ja prowadzic i nie mozesz wchodzis w spó?ki), 2. to program wspieraj?cy przedsi?biorczo?? kobie-http://www.przedsiebiorczakobieta.pl/main, najlepiej by?oby pój?? sie do Twojego Urz?du Pracy i porozmawia?... pewnie jest i 3 i 4 sposób:) warto zaryzykowa?... nie bój sie podatków, ksi?gowo?ci itp (cz?sto strach przed biurokracja sprawia ze plany w?asnej firmy upada na wst?pie) za od 60 o 100 miesi?cznie masz ksi?gow? która wszysko Ci przypomni i podpowie co zrobic by zaoszcz?dzi? i nie zplajtowac:D
Offline
Z t? ksi?gow? co wszystko za?atwi to nie zawsze.
Ja w?a?nie ko?cz? odkr?ca? szkody, które narobi?a moja ksi?gowa w ci?gu 3-4 miesi?cy... Kosztowa?o mnie to ??cznie kilka dniówek, kilkaset km i jeszcze musz? ponownie zap?aci? nowej ksi?gowej za sprawdzenie poprzedniej...
A pkt. 1 jest bardzo fajny, z tym, ?e u mnie by? trudny do za?atwienia. Trzeba by?o czeka?, a i do tego nie by?o pewno?ci sukcesu
Aine: Ja te? bym namawia? na zmian?, z tym, ?e pami?tam jak si? naszuka?a? poprzednio i dlatego jako? nie zmuszam Prawda jest taka, ?e znale?? _dobr?_ prac? w mniejszej miejscowo?ci (nawet powiatowej) nie jest te? tak ?atwo.
Offline
no to trzeba dobra ksi?gow? miec albo w umowie zaznaczy? ze ona odpowiada jesli cos sknoci
z pkt.1- teraz jest poczatek roku, jeszcze ma?o wniosków, a tez im mniejsza/mniej "przebojowa" miejscowo?? tym wi?ksze szanse (konkurencja znikoma)z praktyki nikomu z moich znajomych ani mi nie odmówiono, ale to mo?e taki region. Naprawd? warto, póki jeszcze jest ch??, zdrowie i dotacje:) a jakiego typu chcia?aby? mie? t? firm??
Offline
OMG, 645? PLN netto miesiecznie? O.o Aine! Noszac cegly na budowie zarobisz ok. 5x wiecej.
Swoja droga, ciekawy dylemat - czy lepsza praca stabilna, czy lepiej platna? Ja obstawiam ta lepiej platna.
Ostatnio edytowany przez Mike Moriarty (2008-02-01 16:44:33)
Offline
delile napisał:
no to trzeba dobra ksi?gow? miec albo w umowie zaznaczy? ze ona odpowiada jesli cos sknoci
Oczywiscie, ze ma. Tylko mam sie z nia o kilkaset zl sadzic?
Offline
Tak ogolnie - przepraszam Was, ze tak ?lamdam. Dzisiaj przysz?y sta?ystki i jest juz lepiej. W sumie do?? sensowne (a i my od poczatku odpowiednio je ustawi?y?my). W sumie teraz jestem lepiej wykwalifikowana do potrzeb rynku pracy. Poczekam jeszcze moment - obecnie jestesmy w trakcie wprowadzania ISO, mamy szkolenia i praktycznie wdra?amy informacje na nich zawarte. Chce sie tego nauczy?, bo wiekszosc instytucji na tym bazuje.
W?a?nie to, ?e tak d?ugo szuka?am pracy, wstrzymuje mnie najbardziej. Nie wierze w podwy?ke (konsultanci zarabiaja chyba ok 100-150 z? wiecej), a przez moja agencje przewine?o si? w zesz?ym roku 13 pracowników (i kilkunastu sta?ystów). Wszyscy odeszli z tych samych powodów i nie byli ani motywowani do zostania, ani specjalnie zatrzymywani.
Zacisne zeby i wytrzymam jeszce troche - do konca szkolenia i do konca studiow podyplomowych. Od czasu do czasu pozwole sobie tylko troche pomiaucze?... z gory dziekuje za wysluchanie
P.S. A swoja firme i tak kiedys zaloze. Wiem jednak, ze musze sie jeszcze wiele, wiele nauczyc. No i nadal szukam wspólnika
Ostatnio edytowany przez AineNiRigani (2008-02-02 04:19:04)
Offline