Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Bridget czytałam juz jakiś czas temu i pamietam, że z dużą radościa wyłapywałam sceny i nawiazania do książek JA.
Może skatalogujemy je sobie w tym wątku. Podam Pierwsze:
1. Oczywiście sam Mark Darcy i jego odzywka przy światecznym curry na temat dam wzgardzonych przez innych,
2. Cleaver jako alter ego Wickhama
3. Liścik napisany przez Darcego w 2 części i liścik kapitana Wentwortha z Perswazji
4. Ucieczka matki od Ojca w Bridget i ucieczka Lidii w DiU
Offline
W drugiej części - "wypadek" Rebbeki, która skoczyła do wody i obiła sobie kostkę - tak jak upadek jednej z panien Musgrove w Lyme w "Perswazjach".
Offline
W drugiej, bodajże zdejmowanie jakiegoś dziecka z pleców? To było to co najmocniej mi w oczy się rzuciło, ale i tak całość słabo pamiętam.
Offline
Zapomniałyście o najważniejszym - w czasach JA najgorsze dla kobiety było nie mieć pieniędzy a w czasach dzisiejszych - nie mieć figury.
Mark ją lubi "just as she is". Not with a slimmer nose, bigger breast .... Czy Darcy u JA nie pokochał Lizzy "just as she was" )).
Offline
dobre spostrzeżenie!!!
Offline
Ulka napisa³:
W drugiej, bodajże zdejmowanie jakiegoś dziecka z pleców? To było to co najmocniej mi w oczy się rzuciło, ale i tak całość słabo pamiętam.
Rzeczywiście masz rację. A ja nie skojarzyłam tegow czasie czytania z Perswazjami.
Offline
Daniel Clever to nie tylko alter ego Wickhama ale także Henry'go Crawforda z Mansfield Park. Patrz uwiedzenie Marii Bertram i uwiedzenie żony Marka Darcy.
Offline
Uwiedzenie żony Marka Darcy'ego ja odebrałam raczej jako podobieństwo do uwiedzenia Georgiany przez Wickhama.
Offline
Akaterine napisa³:
Uwiedzenie żony Marka Darcy'ego ja odebrałam raczej jako podobieństwo do uwiedzenia Georgiany przez Wickhama.
Na poczatku ja tez ale przyznaj że Maria Bertram pasuje jak ulał
Offline
Sam fakt może i tak, ale okoliczności niekoniecznie - nie było nikogo, kto nienawidził Henry'ego Crawforda za to uwiedzenie, zaś Wickhama Darcy nie znosił - tak jak Mark Darcy nie znosił Daniela.
Offline
Maria Bertram była okrutną kobietą. Żona Marka pochodziła z okrutnej rasy - tak jeszcze na to nie patrzyłam
Ale zgadzam się Akaterine - też to bardziej wiąże z Georgianą.
Offline
Bo wiecie co ja myślę-podobieństwo może być do kilku scen/postaci/sytuacji na raz- BJ to taki miszmasz, wariacja na temat
Offline
Mark Darcy mieszkał w wielkim domu w drogiej dzielnicy; Bridget - niekoniecznie. Dysproporcja majątkowa jak między Fickiem a Lizzy.
Offline
Rozmowa Natashy i Perpetuy na party z okazji premiery Motocykla Kafki jako żywo przypomina dialog pomiędzy siostrami Bingley.
Offline
Ale Briget nie była tak ładna jak Lizzy. Lizzy uchodziła za piękność (tylko jej siostra Jane miała być ładniejsza) i doskonale wychowaną pannę, a Briget należała do takich zwyczajnych dziewczyn (no wiadomo: kragłości nie zawsze tu gdzie potrzeba, włosy, których wiecznie nie można ułożyć i takie tam drobiażdżki jak papierosy, nałogowe jedzenie słodyczy i wpadki w towarzystwie).
Offline
Chyba Helen Fielding chodziło o to aby pokazać (w sposób zabawny) jak współczesnie wygląda) niezależna kobieta, któej celem jest znalezienie faceta/ wyjście za mąż.
Ponieważ zaproponowałam ten wątek przeczytałam jeszcze raz obie BJ i musze stwierdzić, że jest to poprostu kompilacja książek JA. Jeden z rozdziałów ma nawet tytuł Perswazje. Niektóre sytuacje można porównać nawet z dwoma róznymi scenami z dwóch róznych ksiązek JA.
Przeczytałam BJ właśnie pod kątem nawiązań do JA i uważam, że Helen Fielding zrobiła mistrzostwo świata w BJ i naprawdę widać, że lubi JA.
Offline
maenka napisa³:
Helen Fielding zrobiła mistrzostwo świata w BJ i naprawdę widać, że lubi JA.
Też tak uważam. W ogóle podoba mi się z czysto technicznego punktu widzenia, że inspirowała się JA, przekładając sytuacje z czasów JA na nasze, ale przy tym nie można mówić, że ściągnęła.
Offline
to pastisz w czystej postaci. W dodatku I klasy
Offline
Pastisz ma dla mnie mnie troche negatywne brzmienie, gdy tymczasem BJ jest jak najbardziej "+"
Offline
Wiem, że pojęcie "pastisz" źle sie kojarzy, ale to przecież jest dzieło nasladowcze. Specjalnie użyłam formy "pastisz", a nie "parodia", czy "karykatura", bo ten pierwszy bywa formą hołdu złozonego twórcy i tak jest w przypadku BJ. pozostałe mają na celu osmieszenie i zdeprecjonowanie - po prostu atak.
Offline
Jeszcze jedno nawiązanie - w "Perswazjach" Anne pocieszała kapitana Benwicka, którego narzeczona zmarła, a Bridget w drugiej części - kolegę Darcy'ego z biura, którego opuściła żona czy dziewczyna.
Offline
czy ja wiem, czy to az takie nawiazanie? W sumie zawsze kazdy ktos kazdego rzuca. Równie dobrze można mowic o Marku, bo jego też żona rzuciła.
Offline
Z tym że druga część ogólnie nawiązuje do "Perswazji" - i tu Anne pociesza Benwicka, który w końcu jest z jedną z sióstr Musgrove, która wcześniej polowała na Wentwortha - a Bridget pociesza kolegę Marka (Giles się ona nazywał? Nie pamiętam już), który później jest z Rebeccą, która wcześniej polowała na Marka. Dla mnie wyraźne nawiązanie.
Offline
nie wiedzialam ze BJ II to nawiazanie do perswazji. Hmmm. Mimo wszystko chyba mniej udane...
Offline
Ten Giles też chyba był Benwick
Offline