Ogród Jane Austen

Strona poświecona Jane Austen

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

#26 2007-02-14 15:26:15

Nela
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Rozumiem:) I zgadzam si?, ?e faktycznie trudno tu gdyba?.

Offline

 

#27 2007-02-14 15:32:41

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

ha!!! To siem cieszem, ?e jeste?my zgodne big_smile


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#28 2007-02-14 23:12:40

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Mo?e w?a?nie dlatego, ?e charakter panów Bennetów zmieniaj? okoliczno?ci. Wickham, Darcy - to sta?y typ. Wickham - czaru?, prawi?cy s?odkie s?ówka, fa?szywy i ?liski jak ?mija, który wszystko chce mie? podane na tacy. Darcy - powa?ny, spokojny introwertyk, który wzbudza szacunek "od drugiego wejrzenia". Inteligentny, podchodz?cy do ?ycia bardzo serio, oddaj?cy si? swoim bliskim w pe?ni.
A pan Bennet? W dzisiejszych czasach by?by ju? dawno po rozwodzie z pani? Bennet, mo?e nawet nie o?eni?by si? z ni?, bo wspólne mieszkanie przed ?lubem mog?oby mu to wybi? z g?owy. Lizzy mia?aby pewnie macoch?, która (jako, ?e to drugi wybór) mog?aby by? na poziomie, inteligentna, z klasa (np. jaka? pani doktor) - ca?kowite przeciwie?stwo matki. Ze sta?ych cech mog?aby by? jedynie uszczypliwo??, zmys? obserwacji, z?o?liwo?c i poczciwo??.
Z wszystkich postaci pan Bennet jest najmniej uniwersaln? postaci?, albo posiadaj?c? najwi?kszo? swobod? i wolno?c twórcz?. Jest przez to najbardziej zmienny big_smile


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#29 2007-02-15 08:37:44

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Dlaczego zak?adasz, ?e Lizzy wychowywa?by ojciec? Nawet gdyby chcia?, po rozwodzie g?ównie zajmowa?aby si? ni? matka. A Lizzy by wysz?a za Wickhama tongue


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#30 2007-02-15 10:02:27

Marija
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Cze??, pak smile Jak nó?ka Kolegi?

Offline

 

#31 2007-02-15 10:23:16

Natalia
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Trudno przewidzie? jak w dzisiejszych czasach zachowa?by si? p. Bennet. Mo?na tylko "gdyba?". Mo?e wcale nie by?by zainteresowany rozwodem? A nawet je?li tak, to nie jestem pewna czy chcia?by drugi raz si? o?eni?. Niekoniecznie drugi wybór p.B. by?by lepszy.Nie zapominajmy te?,?e uwielbia? Lizzy i Jane i napewno kocha? równie? pozosta?e córki -przecie? nie by? pozbawiony ojcowskich uczu?. Nie zostawi?by je i nie wyprowadzi?by si? z domu. Nie pan Bennet. Widz? go te? jako "zakr?conego"(w pozytywnym znaczeniu) naukowca, uwielbianego przez studentów. Oczywi?cie przypadki chodz? po ludziach i ?ycie potrafi zaskoczy?, ale wydaje mi si?,?e pan Bennet nie d??y?by do rozwodu.

Offline

 

#32 2007-02-15 10:42:25

Natalia
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

pak4! B?AGAM!!! tylko nie za Wickhama!!! Czy ?le ?yczysz Lizzy ,?e piszesz TAKIE rzeczy?. Nie?adnie. Wysz?aby te? za Darcego, jestem o tym przekonana. I by?aby bardzo szcz??liwa!!! I koniec.

Offline

 

#33 2007-02-15 12:08:50

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Natalio: po pierwsze przypomina?a? mi mojego znajomego, zakr?conego fizyka, który zapytany przez ?on?, czy woli ch?opca czy dziewczynk?, odpar?, ?e wszystko mu jedno, byle dziecko matematyk? lubi?o smile Z zakr?conymi lud?mi tak ju? jest. Szcz??liwie jego ?ona jest doktorem nauk matematycznych big_smile

Co do Lizzy -- na pewno nie ?ycz? jej ?le. Po prostu rozwa?am, co by z niej wyros?o, gdyby tej ojcowskiej opieki w pewnym momencie zabrak?o. Szcz??liwie nie zabrak?o.

Marijo: Dzi?kuj? za trosk?. Staram si? normalnie funkcjonowa?, cho? noga jeszcze troch? puchnie. Ale nie do??, ?e pracuj?, to nawet bywam na koncertach (jak to ja -- symfonicznych smile ).


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#34 2007-02-15 12:54:21

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Nie zak?adam ?e Lizzy zajmowa?by si? ojciec, ale z jej charakterem, mi?o?ci? okazywan? przez ojca i charaktrerkiem mamusi, wydaje mi si?, ?e to on by?by dla niej wzorcem, a gdyby (teoretycznie) o?eni? si? powtórnie, a jego wybór pad? na kobiet? m?dr?, wartyo?ciow?, z któr? Lizzy nawi?za?aby kontakt (a jak wiemy to w?asnie te cechy sobie ceni?a), to w?a?nie macocha stanowi?aby dla niej wzór do na?ladowania, sta?aby si? autorytetem.
Pak, nie zapominaj o pewnej specyficznej wi?zi ??cz?cej ojca z córk?. nawet po rozwodzie to si? nie zmienia (o ile uczucia te istniej? i s? nadal piel?gnowane). Czasem naprawd? lepiej mie? 2 domy ni? 1 z nieszanowan? matk? i oboj?tnymi rodzicami.
W zasadzie nasza analiza i gdybanie i tak jest niepe?ne, g?ównie dlatego, ?e rozwa?amy o panu Bennecie, a jak to ju? stwierdzili?my to typ zmienny. Zak?adamy przy tym równie? ?e nasi bohaterowie sa tacy a nie inni, ?e Lizzy to dobrze wychowana, weso?a, inteligentna, zak??damy równie?, ?e w razie rozwodu pani Bennet bedzie grzeczna i spokojna, nie bedzie robi? problemów z widywaniem si? z dzie?mi, nie bedzie nastawia? dzieci przeciwko ojcu. Gdyby jednak jeden z czynników (Lizzy) si? zmieni?, nasz pan Bennet równie? si? zmieni,
No i jeszcze jedna rzecz - zak?adam, ?e w dzisiejszych czasach pa?stwo Bennetowie ograniczyliby sie max do 2-3 dzieci.


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#35 2007-02-15 14:09:33

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Aine: masz racje -- chyba my?leli?my o Lizzy w ró?nym wieku w chwili rozwodu rodziców smile

Grzeczna pani Bennet -- ju? to widz?: Ale? wysoki s?dzie! Jak mo?na pozwoli? by moje dzieci, moje kochane dzieci widywaly si? z tym, z tym... panem Bennetem! Zabra? mi najlepsze lata mojego ?ycia! Ale przecie? wci?? jeszcze jestem kobiet? eleganck?! Jeszcze niejeden biznesmen si? za mn? ogl?da! I niech si? nie my?li, ?e teraz b?dzie inaczej! smile

Ostatnio edytowany przez pak4 (2007-02-15 14:10:58)


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#36 2007-02-15 19:47:07

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

No wi?c w?a?nie. Nie do??, ?e rozwód z komplikacjami by by?, to jeszcze z ca?? pewno?ci? znalaz?aby sobie jakiego? typa spod ciemnej gwiazdy (bo ju? raczej nikt inny nie nabra?by si? na jej urok) i chyba w?a?nie tos tanowi?oby ta barier? pomi?dzy ni?, a Darcym - pochodzenie ze ?rodowiska kryminogennego, czy jako? tak...
A ju,? ca?a pewno?ci? pani Bennet utrudnia?aby kontakt ojca z dzie?mi.


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#37 2007-02-15 21:59:38

Natalia
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Ale to co piszemy to ju? na szcz??cie nie J.Austen. Mimo wszystko nie widzia?abym tej sytuacji w tak czarnych barwach. Gdybaj?c dalej i nawi?zuj?c do tego co napisa?am wcze?niej my?l? ,?e rozwodu by nie by?o. Pan Bennet - "zakr?cony"(pozytywnie) naukowiec,wyk?adowca (mo?e historii?),uwielbiany przez studentów a pani Bennet có? mo?liwo?ci jest du?o np. w?a?cicielka salonu mody albo prowadz?ca ciesz?ce si? powodzeniem biuro matrymonialne albo ... zapisa?aby si? do jakiej? partii politycznej i w krótkim czasie siedzia?aby w sejmie przy ul. Wiejskiej. smile

Offline

 

#38 2007-02-15 22:13:19

Robert_Benett
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Hm...Panie Bennet, Hojarska, Beger..." trzy gracje" Samoobrony....interesuj?ce trio..


Kwitn?ce irysy
U moich stóp -
Sanda?y sznurowane na niebiesko.(Basho Matsuo )

Offline

 

#39 2007-02-15 22:56:58

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Hmmm. Nie wydaje mi si? aby dzisiejszy pan Bennet, nawet jako zakr?cony naukowiec wytrzyma? z taka pani? bennet. Problemem pani B. by? nie tyle brak wykszta?cenia, co zwyk?a g?upota pod p?aszczykiem m?dro?ci. Ona nie zdawa?a sobie spraw? ze swoich ogranicze?. I na dzisiejsze warunki nie dawa?abym kariery we w?asnej firmie, czy partii, a raczej mo?e by?a gwiazda telewizji, albo by?a miss Pcimia Mniejszego? ?liczna stereotypowa blondi bez wiekszych pok?adów oleju w g?owie.
Pan Bennet nawet jako postrzelony naukowiec (nota bene - nie widze go takiego. Naukowca - tak, ale niekoniecznie postrzelonego. Taki naukowiec kojarzy mi si? z innym panem B - pozna?skim prof. Borejko, ale Bennet mia? sobie du?o wi?cej z?o?liwo?ci i szyderstwa. Pan Bennet to naukowiec w stylu prof. S z mojej uczelni. Piekielnie inteligentny, potrafi?cy tak opowiada?, ?e sale na wyk?adach p?ka?y w szwach - nikt nie opuszcza? jego wyk?adów. Potrafi? wyk?ada? swoj? dzia?k? historii nie tylko w sposób ciekawy, tak ?e s?uchali?my go z rozdziawionymi buziami, robi? to w sposób bennetowski - z?o?liwy, z olbrzymia ironi? i autoironi?. Wszyscy go uwielbiali?my, a studentki za nim szala?y. Rozwiedziony, podobno ?onaty ponownie ze swoj? studentk?, obecnie pania doktor po habilitacji - równie inteligentn? i b?yskotliw? jak on sam. Niezale?nie od bennetowato?ci, prof. S nie mo?na by?o nazwa? pozytywnie zakr?conym, ani nawet w ogóle zakr?conym.)


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#40 2007-02-16 08:48:22

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Aine: skoro ju? gdybamy -- nawet kryminogenne ?rodowisko pani Bennet nie przeszkodzi?oby chyba dzisiejszemu Darcy'emu. ?e te?ciowej nie wypada?oby zaprsza? -- to przecie? i lepiej. Zreszt? Lizzy ko?cz?c 18 lat prawdopodobnie wyprowadzi?aby si? od matki, z mniej lub bardziej dyskretn? pomoc? ojca. Ot, i tyle.

A tak w ogóle, to wychodzi mi, ?e najbli?sza idea?u pana Benneta by?a moja nauczycielka historii w liceum big_smile No, jeszcze pewna kole?anka w pracy big_smile


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#41 2007-02-16 17:08:13

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Oczywiscie ze tak, ale tak jak brak posagu i niewysokie pochodzenie spo?eczne czyni?o j? niekoniecznie najlepsz? parti? dla Darcy'ego, tak ew. matka-meliniara, ojczym-paser równie? i dzisiaj nie by?yby z ca?? pewno?ci? dobrze odbierane w ?rodowisku prawników lub lekarzy (który to zawód móglby wybrac nasz Darcy)


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#42 2007-02-16 19:06:34

Natalia
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Aine! zakr?cony(jak napisa?am) ma troch? inne znaczenie ni? postrzelony(termin którego ty u?y?a?). Postrzelony=niezrównowa?ony,porywczy,niepoczytalny,zbzikowany,narwany itp.-nie s? to napewno cechy pana B. ale zakr?cony czemu nie? Po drugie nie zgadzam si? ?e p.Bennet mia? w sobie du?o z?o?liwo?ci i szyderstwa a je?eli nawet- to mia? jeszcze: wielkie serce,by? uczuciowy,ciep?y,kocha? córki,by? wyrozumia?y i i mia? zdrowe podej?cie do ?ycia(nie b?d? podawa? przyk?adów z ksi??ki bo ka?dy je zna). Dla mnie: inteligencja,b?yskotliwo??, z?o?liwo?? itp. cechy które wymieniasz s? niekoniecznie godne podziwu je?eli nie ??cz? si? z uczuciowo?ci?, empati?,dobroci? itd.Trzeba bowiem przede wszystkim by? cz?owiekiem. Podziwiamy nieraz kogo? np. jak napisa?a?-profesorów,wyk?adowców (owszem ,mamy do tego prawo) ale gdyby?my poznali ich lepiej niekoniecznie nasz zachwyt by?by taki sam. Po trzecie maj?c codzienne przyk?ady z naszego polskiego ?ycia politycznego uwa?am,?e pani Bennet mia?aby jednak szans? zaistnie? w ?yciu politycznym.Po czwarte zakochany Darcy nie przejmowa?by si? opini? ?rodowiska, a jakby tak by?o, nie by?by wart mi?o?ci Lizzy.

Offline

 

#43 2007-02-16 23:14:16

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

1. Nie napisa?a? jednak co oznacza dla Ciebie s?owo "zakr?cony", bo dla mnie to równie? nie to samo co postrzelony i rzeczywi?cie, nie zauwa?y?am, ze tego s?owa u?y?am big_smile. Ale nie tyle s?owa by?y tutaj w?zne, co znaczenie, które poda?am.
Dla mnie zakr?cony, czy postrzelony, chocia? nie znacz? to samo kojarz? si? z osob? niekoniecznie pokroju pana Benneta. Bo pan Bennet nie ma dla mnie cech szale?stwa. jest spokojny, cyniczny, skrupulatny (a ju? na pewno na filmie big_smile), pracowity. ?yje w swoim w?asnym ?wiecie, ale raczej z konieczno?ci. Najwiekszym chyba szale?stwem z jego strony by?o ma??e?stwo z pani? Bennet i na tym poprzesta? :DZakrecony profesor kojarzy mi si? - jak pisa?am z panem Borejko, który zupe?nie nie pasuje do paba Benneta.
2. Czy ja napisa?am, ?e cynizm i z?o?liwo?c bez uczu? wy?szych - dobra, uczciwo?ci, serca, s? dla mnie cechami po?adanymi? To wydawa?o mi si? oczywsite, je?li piszemy o idea?ach. Pozna?am wielu ludzi z?o?liwych i cynicznych (jako? wsród takowych si? ci?gle obracam big_smile) i nie zamieni?abym ich okrutnego towarzystwa na inne big_smile
3. Cóz, jak to w tym dowcipie: Kwa?niewski nauczy? nas jak by? dobrym prezydentem, Jaruzelski - jak nie by? dobrym porezydentem. Wa??sa - ?e ka?dy idiota mo?e by? prezydentem, Kaczy?ski - ?e nie ka?dy...
W dzisiejszych zwariowanych czasach KA?DY mo?e si? bawi? polityka, nawet pan Kononowicz. Ale zaistnie? na scenie politycznej, a by? politykiem - to dwie zupe?nie inne sprawy. Mamy tyle parii z idiotami na czele, ze jedna idotka wi?cej, czy mniej nie zrobi?aby róznicy, ale ja nadal nie widz? tutaj pani Bennet. Ona mia?a zbyt ma?o zaci?cia do tego aby "zaistnie?". Zadowala? j? malutki ograniczony ?wiat swoich k?tów, kokorzenie swoim córkom. Ona nie mia?a ?adnych celów ?yciowych poza wyswataniem córek. Przecie? polityka istnia?a ju? w czasach JA, ale mimo to pani B nie wykazywa?a najmniejszych checi do zaznajomienia si? z tematem.
4. Darcy austenowski przejmowa? si? opini? srodowiska, ale jego mi?o?? przezwyci??y?a te stereotypy. Wspó?czesny Darcy post?pi?by tak samo - tutaj nie napisa?am chyba niczego, co mog?oby budzi? jakie? w?tpilwo??i co do tego big_smile


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#44 2007-02-17 06:46:32

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Aine: ja nie przecz?, ?e matka-meliniara by?aby utrudnieniem dla wspó?czesnego Darcy'ego. Zreszt?, bior?c pod uwag? wi?ksz? swobod? i s?absze granice mi?dzy grupami spo?ecznymi, by? mo?e zupe?nie analogiczn? do braku posagu. 'Ojciec-paser', no ja przepraszam, ale Lizzy wyros?a na to, na co wyros?a, w?a?nie dlatego, ?e ojca mia?a na poziomie. Ojciec-paser, bardziej ni? dumie Darcy'ego, szkodzi?by wykszta?ceniu córki.

Co do pani Bennet -- nie wiem. Szcz??liwie jej g?upota mia?a charakter lokalny, domowo-s?siedzki. To jej przydaje pewnej sympatii, któr? pani Bennet-polityk, albo pani Bennet-publicystka (a w?a?nie znajomy namawia mnie na ksi??k? pewnego publicysty polskiego, którego uwa?am, za "pani? Bennet w spodniach" -- z?o?liwy, inteligentny i jednocze?nie potwornie g?upi -- co mam zrobi?, by grzecznie powiedzie? znajomemu, ?e nie mam zamiaru si? do kogo? takiego zni?a??), od razu by straci?a, w?a?nie dlatego, ?e wyj?cie za m?? dla pieni?dzy uwa?a si? za czystsze i moralniejsze, od anga?owania si? w polityk?.


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#45 2007-02-17 10:51:36

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Pak, ja napisa?am Ojczym big_smile


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#46 2007-02-17 17:15:07

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Aine: a ja sobie my?la?em, ?e jeszcze nie o?lep?em smile

Ojczym-paser... brrr... mieliby z Darcy'm tanie cz??ci do samochodu sad


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#47 2007-02-18 16:13:36

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

poloneza?


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#48 2007-02-18 18:52:42

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Przy dochodach Darcy'ego, to oni poloneza jedynie zata?cz? smile

Ale zawsze co? si? znajdzie, co ojczym móg?by odsprzeda? po ni?szej cenie smile Mo?e rowery górskie do przeja?d?ek po Pemberly? big_smile


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#49 2007-02-18 22:36:57

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

Pa Darcy jest zawsze zgodny z moda, a rowery gorskie nie sa juz "kul".
Teraz to mogliy kupic hulajnogi z silniczkiem big_smile


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#50 2007-02-19 07:34:48

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Wickhama :D

No widzisz, jaki ja jestem staromodny smile
A tak powa?nie, to rowery górskie mi si? skojarzy?y, gdy? kiedy? (ho, ho, studentem jeszcze by?em...) s?ysza?em jak ch?opak z "dobrej rodziny" cieszy? si? i chwali?, ?e znalaz? okazj? do kupna ta?szego rowerka, bo wiadomo -- kradzione ta?sze. Co? z tego szoku jeszcze we mnie zosta?o.


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB