Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
czyli rzecz gustu(ja tak mam z g?osem tzn. ze musi mi sie podoba? w ch?opaku jego g?osik )
Offline
Aine, a có? to za herezje o kobietach-kucharzach? Nie znam osobi?cie ani jednego dobrze gotuj?cego faceta (co nie znaczy, ?e tacy nie istniej?), z kobietami najlepiej mi si? gada o ?arciu, i najlepsze rzeczy, jakie jad?am w ?yciu wysz?y spod kobiecej r?ki. Oczywi?cie w?ród profesjonalnych kucharzy dominuj? faceci, ale "szef kuchni" to presti?owe zaj?cie i w tym bym upatrywa?a przyczyny dominacji facetów w zawodzie (gdzie jest presti? i pieni?dze tam zazwyczaj jest wi?cej m??czyzn ni? kobiet). O co chodzi z biologi?, bo chyba nie o ten przes?d z przyt?pionym smakiem w okresach "kobiecej s?abo?ci"?
Offline
Co to, to nie. Ale jak cz?owiek jest najedzony, to bardziej optymistycznie spogl?da na ?wiat. A tu mnie tak dobijacie
Ale to nie tak! Ja sie poprostu zastanawialam czy jest mozliwe aby taki ktos
chodzil po swiecie. W ksiazkach owszem ale w zyciu chyba bym sie znudzila
gdyby byl tak idealny.
A tak patrzac sie na liste i na mnie to 3 pkt napewno sie zgadzaja
nie pale, mam samochod i dom no moze 4 pkt z glodu chyba nie umre
wiec jesli nie jestem idealna
(:twisted: ) to jak tego wymagac od kogos innego
Offline
Aine czy przyjmiesz jeszcze jedna propozycje malzenstwa? :twisted:
Offline
Caroline nie o tak? kobiec? s?abo?? mi chodzi. Po prostu kobieta ma mniej aktywnych kubeczków smakowych. M??czyzna jest pod tym wzgl?dem du?o lepiej wyposa?ony przez natur?. Po prostu facet wyczuje wszelkie niuanse smakowe. Poza tym faceci maj? zwykle lepszy w?ch, co ma niebagatelne znaczenie przy wyczuwaniu aromatów. Caroline, chocia?bym nie wiem jak si? stara?a, nigdy nie ugotuj? tak dobrego barszczyku jak mój tato, brat, czy wujek.
A co do muzyki. Tutaj dzia?a inny rodzaj biologii. Aby by? dobrym wirtuozem trzeba du?o, naprawd? du?o ?wiczy?. Przed koncertem ca?ymi godzinami. W pewnym momencie ?ycia kobieta staje przed wyborem: albo rodzina, albo kariera. Bardzo cz?sto wybiera rodzin?. Facetowi jest jednak tutaj du?o ?atwiej.
Angelo, tak w ciemno
Offline
Noo ze tak powiem skusilas mnie ta wloska kuchnia... :twisted:
Offline
Kochana, mówi?am, ?e moja rodzina ma raczej bzika na punkcie kuchni. Jak siedzia?am pó? roku we W?oszech, to sie troch? podowiadywa?am i przywioz?am kole 200 przepisów (do tej pory ch?tnie ogl?dam Antonelle Clerici na RAI1). Mog? sprezentowa?. To jest tak prosta kuchnia i tak smaczna, ?e ojej.
Offline
Ja tez uwielbiam wloska kuchnie Bardzo!
A wyobraz sobie nim pojechalam do Wloch nie znosilam makaronu
a wracajac taszczylam paczke wloskiej pasty to sie nazywa zauroczenie
A na przepisiki jestem bardzo chetna
Offline
Ja te? nie przepada?am. A na dzie? dobry jad?am chi?szczyzn? (wtedy po raz pierwszy dowiedzia?am si?, ?e W?och nie rozumie, ?e "nie" naprawd? znaczy "nie" )
He he i zaraz na pocz?tku przy pierwszej pa?cie ze ?mieciami morza mia?am wpadk? W sumie nie smakowa?y mi krewetki. ?limaki, ka?amarniczki - tak, ale krewetki - fuuuj. Za bardzo mi chrz??ci?y pod z?bami. dopiero potem dowiedzia?am si?, ?e si? je obiera z pancerzyka
Offline
Jakby? zgad?. Wyj?tki. Teraz tylko tak gwoli wyja?nienia spytam, czy to s? jakie? kucharki? :twisted:
Zapomnia?em dopisa? Anne-Sophie Mutter. Przepyszny sernik wiede?ski a la Beethoven i bliny a la Czajkowski
A poza tym -- z tym wyborem rodzina, albo kariera to masz racj?, tyle ?e to nie dotyczy tylko muzyki. Z drugiej strony statystycznie kobiety maj? lepszy s?uch. To chyba wida? w?ród m?odych wykonawców/wykonawczy? -- tu panie dominuj? bardzo wyra?nie.
Offline
J
He he i zaraz na pocz?tku przy pierwszej pa?cie ze ?mieciami morza mia?am wpadk?W sumie nie smakowa?y mi krewetki. ?limaki, ka?amarniczki - tak, ale krewetki - fuuuj. Za bardzo mi chrz??ci?y pod z?bami. dopiero potem dowiedzia?am si?, ?e si? je obiera z pancerzyka
moja pierwsza wloska pasta tez byla z owocami morza cale szczescie, ze
z muszelkami..
Offline
tyle ?e to nie dotyczy tylko muzyki.
Teoretycznie tak, jednak nie potrafi? sobie tak na szybko przypomniej jakiegokolwiek innego zawodu, który jest a? tak zaborczy. W muzyce nie ma kompromisów. Albo ?wiczysz i JESTE?, albo zaniedbujesz ?wiczenie i ci? NIE MA. W jednej chwili mo?na utraci? dorobek ca?ego ?ycia. Jako bizneswoman mo?na jednak i?? na jaki? kompromis (praca w domu itp.)
Offline
Robercie ta lista ma niemal wszystko co potrzeba do szcz??cia kobiecie (aczkolwiek jak dla mnie zabrak?o do?? wa?nej sprawy - ?e tak ujm? - bieg?o?ci w ars amandi ;D), a nawet wi?cej, bo ja bym z niej wywali?a jakie? 8-10 punktów
![]()
Je?li mamy do czynienia z przystojnym, inteligentnym, oczytanym facetem z poczuciem humoru, to jak mo?na si? z nim nudzi??
Widz?, ze lista zalet idealnego kandydata na m??a wprowadzi?a lekki zam?t. Musz? si? wi?c wyt?umaczy?, ze nie jest to absolutnie moja lista. Ja swojej w?asnej i prywatnej bym tak ?atwo nie pokaza?a. Zamie?ci?am jedynie fragment listy, któr? dosta?am którego? dnia mailem. By?o to porównanie wymaga? kobiet wobec m??czyzn i m??czyzn wobec kobiet. Nie b?d? powtarza? teraz ca?ej listy ale napisz? wam wymagania m??czyzn i konsensus ca?ego porównania:
"M??czyzna wymaga od kobiety dwóch rzeczy: jedzenia i seksu. S? to jednak wymagania przewy?szaj?ce mo?liwo?ci naszych pa?. Drogie panie prosimy o wyrozumia?o?? mimo spe?niania naszych tak m?cz?cych zachcianek."
I co wy na to? :twisted:
Marz?, zeby dorwa? tego, kto jest autorem listy......
Offline
Czyli co, mam si? sama spowiada??
Nie ma mowy, teraz wasza kolej!!
Offline
Aine, my po prostu czekamy na s?owa lidera! Co ja mam powiedzie?, jak ja mam ju? "po jab?kach"? Rzeczywisto?? tak dalece miesza si? z czasem z marzeniami, ?e ju? nie mam prawa mówi?, jakby to by?o "idealnie" (no bo jak??). Zreszt? chyba ?le nie jest
Mog? za to z ca?? pewno?ci? cieszy? si?, ?e pewnych z?ych rzeczy, o których s?ysz?, nie do?wiadczy?am, i cieszy? si?, ?e idea? wcale nie jest taki nieosi?galny (w niektórych punktach przynajmniej). Powiem Wam jeszcze, ?e ranking wymaga? wobec partnera w miar? up?ywu lat nieco si? zmienia - czego innego mo?na oczekiwa? na pocz?tku zwi?zku, a zupe?nie inne cechy staj? si? bardzo wa?ne, kiedy para staje si? rodzin?: wtedy dopiero ilo?? wzajemnych akcji i reakcji narasta lawinowo.
Offline
wiecie co? Ja w ogóle nie rozumiem tej kobiecej konieczno?ci wyboru mi?dzy karier? a rodzin?...W kwestii muzyki by? mo?e tak jest, cho? znam rodzin? muzyków, którym ca?kiem dobrze uda?o si? i w jedym i w drugim, maj? cudown? córk?, która jest moj? blisk? przyjació?k?. Ja bardzo nie lubi?, kiedy oczekuje si? od kobiety, ?e po urodzeniu dzieci, zostanie w domu i bedzie si? zjamowa? podsycaniem ognia w ognisku domowym. To jaka? bzdura jest. To powinien by? tylko wybór kobiety-je?li chce zaj?? si? tylko domem i dzie?mi, to w porz?dku, ale je?li chce w dalszym ci?gu zajmowa? si? prac? zawodow? i robi? 'karier?' to dlaczego ma z tego rezygnowa?? Dla mnie równouprawnienie nie polega tylko na tym, ?e kobieta mo?e studiowa? i pracowa?, ale te? na tym, ?e m??czyzna mo?? co? zrobi? w domu. I rzeczywi?cie, cho? mówi?am, ?e nie robi? listy idea?ów, mam jedno wymaganie--oczekuj? od m??szczyzny, ?e b?dzie mnie traktowa? jak partnera...I nie od tego punktu nie odpuszcz?, cho?bym mia?a nigdy nie wyj?? za m??. I niestety jak do tej pory nie spotka?am kogo? takiego, raczej samych 'macho', w domu ogl?daj?cych tylko model patriarchalnej rodziny, którzy nie mogli zaakceptowa? faktu, ?e nie wstaje o 6 rano zrobi? im do pracy kanapek- a ja po prostu wychodz? z za?o?enia, ?e facet te? ma r?czki i g?ówk? i wszystko inne, co potrzebne do zrobienia kanapki i potrafi to zrobi? sam. I to wcale nie jest feminizm. Moi rodzice nie s? idealnym ma??e?stwem, ale nigdy nie widzia?am, jak mój tato traktuje moj? mam? z góry albo zabrania jej pracowa?, albo oczekuje, ?e zaraz po powrocie z pracy poleci do kuchni robi? obiad. Dzi?ki temu mam nie tylko cudown? mam?-pryjació?k?, z któr? mog? pogada? o wszystkim dos?ownie, bez ?adnego tabu, ale te? widz? w niej spe?nion? kobiet?, która szanuje sam? siebie i ma przyjació?. To chyba nie jest wielkie wymaganie od m??szczyzny? A moja druga przyjació?ka w?a?nie spodziewa si? dziecka, studiuje dwa kierunki i pracuje w o?rodku terapeutycznym i nie mysli o tym,by z czego? zrezygnowa?, a jej partner wcale tego od niej nie oczekuje, tylko powtarza w kó?ko, ?e b?dzie najlepszym ojcem na ?wiecie. Wiadomo, ?e ?ycie kobiety si? zmienia po urodzeniu dziecka, ale uwa?am ?e nie mo?na rezygnowa? z siebie. Terapia dzieci z uszkodzonym mózgiem lub z syndromem Zalewskiej zaczyna w wielu przypadkach od tego, ?e rodzicom ka?e si? wyjecha? na wakacje bez dziecka, albo ka?e si? kobiecie wróci? do swojej roli spo?ecznej, czyli do pracy i dopu?ci? ojca do funkcji wychowawczych -i powiem Wam, ?e to skutkuje!
Offline
Megg, ja my?l? ?e jest to kwestia tego jak bardzo absorbuje ludzi praca zawodowa -- i chyba to na my?li mia?a Aine, a i ja id?c jej tropem
??czenie pracy i rodziny, jest to tym trudniejsze, im wi?cej chce si? osiagn?? w pracy -- sytuacja wybitnego muzyka jest tego ?wietnym przyk?adem. Z mojej listy przynajmniej w jednym przypadku (Anne-Sophie Mutter) wiem, ?e pani-skrzypaczka ma dzieci, co wi?cej -- m?odo owdowia?a (od niedawna jest znowu m??atk?), wi?c nie otrzymywa?a przez d?u?szy czas 'partnerskiej pomocy'. I da?a sobie rad?. Cynicznie mo?na co prawda zapyta? ile wyda?a na opiekunki do dzieci...
Offline
Megg, mnie zupe?nie o co innego chodzi?o. Na pewno i zdecydowanie nie o zabranianie pracy i takiej formie wyboru o jakiej my?lisz.
Jak dla mnie muzyka to jest jedyny zawód gdzie kobieta musi zrezygnowa? z kariery. Ale chodzi mi o tak? prawdziw? karier? - koncerty, turnee, trasy, wywiady, sesje itd. Nie o zwyk?e wykszta?cenie muzyczne.
Dziecko potrzebuje przecie? stabilizacji. Potrzebuje matki, przez pierwsze 2 lata ?ycia - niemal 24 godziny/dobe. A tutaj trzeba ?wiczy? (kumpel ?wiczy 3 godziny dziennie, a przed koncertami nawet po 8-9). A dziecko w?a?nie boli brzuszek, trzeba si? z nim pobawi?, trzeba przytuli?, ukocha?, wyca?owa?, bo w?asnie st?uk?o sobie kolanko. I gdzie tutaj miejsce na pasa?e, na gamy, na ?wiczenia oddechowe?
A jak jest trasa, to b?dziesz w?óczy? dziecko po ?wiecie? USA, Japonia, Australia? A szko?a? A ojciec, który mo?e mie? prace stacjonarn?? Takie dziecko albo nie ma ojca albo nie ma matki. Oczywi?cie mo?na wszystko poza?atwia? - m??a i dziecko bra? ze sob?, za?atwi? nauczanie indywidualne itd. Ale czy to jest stabilizacja?
Nie, w tym zawodzie nie ma kompromisów. Muzyka jest zaborcza i chciwa. Chce Ci? ca?ego. Je?li robisz prawdziw? karier?, dziecko stawia przed wyborem jednej drogi. Nie mo?esz tutaj trzyma? wielu srok za ogon.
Jak dla mnie w ?adnym innym zawodzie nie ma takiej bezwzgl?dno?ci.
Offline
O.k tu si? zgadzam!
Ps. Aine, odno?nie mojej propozycji ma??e?stwa i tego, ?e przysta?a? na propozycj? Angelo, mam pytanie: "Are you rejecting me?" :cry: :cry: :cry:
Offline
Megg ja nie przysta?am jeszcze na ?adn? propozycj?
Offline
Megg, ja my?l? ?e jest to kwestia tego jak bardzo absorbuje ludzi praca zawodowa -- i chyba to na my?li mia?a Aine, a i ja id?c jej tropem
![]()
Co innego praca zawodowa, a co innego praca=pasja zawodowa :? Mo?na by? muzykiem i Muzykiem, zale?y co Bozia da?a. No i ile da?a......
Offline
angelo napisał:
Nie wiem jak moi szanowni koledzy, w ka?dym razie ja protestuj?!
W ramach dok?adno?ci: przeciwko czemu protestujesz? Czy?by? by? jednym z tych klasycznych idea?ów, którzy s?:
- romantyczni, ale rozs?dni
- dbaj?cy o wygl?d, ale nie lalusiowaty
- umiej?cy p?aka?, ale nie mazgaj
- przystojny
- oczytany i wykszta?cony
- inteligentny
- lubi?cy sport, ale nie kibic
- dowcipny, ale powa?ny
- umiej?cy gotowa?
- lubi?cy dzieci
- nosz?cy swoj? kobiet? na r?kach
- nie pij?cy i nie pal?cy
- maj?cy umys? techniczny, ale artysta
- bogaty
- wysoki
- odwa?ny
- rycerski
- z samochodem
- z domem
Wow! Czy jest na swiecie chociaz jeden facet posiadajacy chociaz polowe wmienionych zalet??? (ostatnia moge odpusic)
pami?tacie jak by?o w bollywoodzkiej ekranizacji ,,Dumy" Darcy tez mia? swoja liste i co z tego wysz?o.....
A najfajniejsze jest to (przynajmiej w moim wypadku) :twisted: ?e jak sie zakochasz to:
1. nie zwracasz uwagi na ta liste
2. zauwa?asz e twój wybranek ma wikszo?? z wymienionych cech co nadaje mu obraz jeszcze bardziej idealny
gg 6516634
"Dobra ksi??a to rodzaj alkoholu - te? idzie do g?owy" - MAGDALENA SAMOZWANIEC
Offline
2. zauwa?asz e twój wybranek ma wikszo?? z wymienionych cech co nadaje mu obraz jeszcze bardziej idealny
A jak si? odkochasz, to nie tylko patrzysz jedynie na liste, ale wr?cz by?y ukochany, nie ma ?adnej cechy pozytywnej, a posiada wszystkie cechy negatywne
Offline
Szukanie idea?u bez sensu, nigdy go nie szuka?am, szuka?am mi?o?ci i j? znalaz?am, trwa ju? dwana?cie lat i mam nadziej?, ?e b?dzie dalej.
Nie mam idealnego m??a bo ja tez nie jestem idealn? ?on?. :twisted:
Offline
A jak si? odkochasz, to nie tylko patrzysz jedynie na liste, ale wr?cz by?y ukochany, nie ma ?adnej cechy pozytywnej, a posiada wszystkie cechy negatywne
hmmm..... nie odkocham sie :twisted:
Offline