Ogród Jane Austen

Strona poświecona Jane Austen

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

#376 2007-09-01 19:50:40

Wipsania
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Dok?adnie tak, towarzystwo w Meryton by?o nieco poni?ej pozycji Darcy'ego i dlatego nie uwa?a? on by musia? si? szczególnie stara?, by im si? przypodoba?. Raczej wygl?da?o to tak, ?e zosta? zaci?gni?ty tam przez Bingley'a.
W tych czasach uk?ady wygl?da?y tak, ?e ludzie przestawali z równymi sobie pozycj? oraz spotykali si? te? z tymi, z którymi ??czy?y ich interesy lub zale?no?ci (w przypadku Darcy'ego np. dzier?awcy, biedacy w jego parafii, itp.). Rzadko zdarza?o si?, ?e spotykali si? z lud?mi stoj?cymi tylko troch? ni?ej od nich, poniewa? przyj?cie zaproszenia od takiej osoby mog?o si? równa? z obni?eniem naszej w?asnej pozycji w oczach innych. Oczywi?cie w Anglii w tamtych czasach ju? nie wygl?da?o to tak dok?adnie, ale gdzie? w mentalno?ci ludzi pozostawa?y te resztki feudalizmu.
Np. pani Phillips, ?ona adwokata, córka zapewne kupca, nie zaprasza na swoje wieczorki mieszka?ców Netherfield, poniewa? wie, ?e i tak nie przyjeliby oni tego zaproszenia, a je?liby jednak to zrobili by?oby to dla niej wielkie wyró?nienie i ?aska.

Offline

 

#377 2007-09-02 11:23:11

czytelniczka
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Darcy w Meryton zosta? spostrze?ony jako osoba raczej nietowarzyska .Sam pó?niej na wieczorku w Rosings przyzna? w rozmowie z Lizzy i pu?kownikiem ,?e nie ma zdolno?ci prowadzenia rozmów z lud?mi , których widzi pierwszy raz.Trudno przychodzi mu nawi?zanie pierwszego kontaktu i nie potrafi tak?e udawa?, ?e interesuj? go ich sprawy.To przemawia do mnie ,poniewa? i dzi? zdarzaj? si? tacy ludzie.Wiem cos o tym.

Offline

 

#378 2007-09-07 14:28:04

aga
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Wg mnie nalezy odró?nic kwesti? charakteru od temperamentu, manier, obycia,itp.To szeroki temat, ale jak
psycholodzy twierdz?, ?e charakter to co? g??bszego, co si? utrwala od dziecka, zasady przekazane przez
rodziców, mo?e cz??ciowo decyduj? tu geny/ale to temat na inn? dyskusj?/, jednym s?owem, co si? popularnie nazywa :cz?owiek poczciwy z natury, przyzwoity, itd. Taki charakter to baza, która nigdy sie nie
zmienia, cz?owiek mo?e zmieniac nawyki, warunki, ale nie zmieni swoich zasadniczych przekona? moralnych.
Za? temperament, usposobienie mo?e byc spokojne, gwa?towne czy te? flegmatyczne, maniery wykwintne b?d? swobodne, ale charakter pozostaje taki sam. Nieco to zawi?e, ale dam tu przyk?ad.
Darcy /D/, Bingley /B/, Wickham /W/- oto najbardziej znana trójka bohaterów "Dumy". D i W wychowali
si? razem, mieli wspólnych nauczycieli i opiekunów, a jednak wynie?li zupe?nie odr?bne natury. D ma
poczucie dobra i z?a, za? W gdzie? je zagubi?, jest niesta?y, za nic ma poczucie honoru i godno?ci.
Bingley ma podobny charakter jak Darcy, ale inny temperament, jest ?ywy, swobodny w obej?ciu, ale
kulturalny. Dlatego D i B, mimo pozorów, maj? wspólne pogl?dy na tematy moralne, za? W inne, choc
czaruje pi?knymi manierami. A maniery to rzecz nabyta, to savoir-vivre, który nale?y umiej?tnie
stosowac w towarzystwie, ale nie nale?y przekraczac pewnych granic. Wickham je beztrosko ?amie, ale
dopiero po pewnym czasie/np.porywaj?c siostr? D, depcz?c jej godno?c/.
Cz?sto mówimy o przyjacielach, ?e ró?ni? si? jak ogie? i woda, a jednak si? zgadzaj?- to w?a?nie
dlatego, ?e obaj jednakowo podchodza do spraw ?ycia, ale maj? inne temperamenty, nawyki, za? w
sprawch zasadniczych stoj? murem.
I dlatego tak widz? przyja?? D i B, a Jane to wyczu?a, i gor?co ich broni?a, a sceptyczna El?bieta
przekona?a si? dopiero pó?niej.

Offline

 

#379 2007-09-07 15:10:10

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

dla mnie temperament nie jest to?samy z manierami i wychowaniem. Z temperamentem sie rodzimy. Mo?e by? w jaki? sposób weryfikowany przez wychowanie, ale w wiekszosci pozostaje sta?y. To pr?dzej charakter mo?e ulec zmianie (w zale?no?ci od pogl?dów, moralno?ci, które s? nam wpajane, a nie wrodzone), aczkolwiek nie jest to proste, szczególnie gdy ju? okrzepnie.


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#380 2007-09-07 15:39:38

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Ale sam sposób widzenia agi jest jak najbardziej sensowny. Ja bym tylko Dokona?a podzia?u na Osobowo?? (której elementem jest zarówno temperament jak i charakter), wychowanie oraz warunki zycia. Pewne cechy wrodzone i nabyte oraz ?rodowisko, które uwypukla niektóre z nich. I w zasadzie pokrywa?oby si? to z tym o czym pisa?a JA.
Bingley, Darcy i Wickham zostali mniej wi?cej podobnie wychowani, ale to ich osobowo?? zadecydowa?a co ka?dy z tego wychowania wyci?gn??. Warunki ?ycia pozwoli?y w jaki? sposób wyp?yn?? utajnionym cechom lub utrwali? si? dominuj?cym.
U Darcyego dum?, poczucie sprawiedliwo?ci, wysokie prze?wiadczenie o w?asnej pozycji i w?asnej osobie. Brak jakichkolwiek trosk materialnych sprawia?, ?e nie musia? walczy? z ca?ym ?wiatem o zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb, ?e o zbytkach nie wspominaj?c (które lubi? - nie ma co ukrywa?).
U Bingleya brak wi?kszych ambicji - zarówno ?yciowych, jak i osobowych, zami?owanie do przyjemno?ci, beztroska, stosunkowo prosty i nieskomplikowany charakter.
U Wickhama sybarytyzm za wszelk? cen? - pomimo braku maj?tku, spryt i cwaniactwo, aby osi?gn?? ten cel i ?y? w jak najbardziej przyjemny sposób. I raczej dryfowanie z fal?, zamiast troski o dzie? jutrzejszy - dzisiaj jest okazja, to z niej skorzystam - stad wyrzeczenie sie prebendy, d?ugi, próba ucieczki z Georgian?, wojsko.

Ostatnio edytowany przez AineNiRigani (2007-09-07 15:53:23)


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#381 2007-09-10 18:27:02

Dione
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

I jest jeszcze co?, czego wi?kszo?? z Was nie zauwa?a. Darcy by? piekielnie nie?mia?ym facetem. Przecie?, ?eby rozpocz?? pierwsz? rozmow? z Lizzy, kr?ci? si? obok przez kilka spotka? towarzyskich. I gdyby Lizzy nie zagadne?a go u Lucasów, to pewnie zaj??o by mu to jeszcze kilka tygodni. Zarazem by? cz?owiekiem z tzw "?wiecznika", wi?c nie móg? sobie pozwoli? na okazywanie nie?mia?o?ci. Pomy?lcie tylko, jak wygl?da?by w?a?ciciel ogromnego maj?tku, zatrudniaj?cy setki osób, który wchodz?c do salonu pe?nego nieznajomych osób rumieni si? niczym panienka, a zapytany j?ka si? i pl?cze. Takie zachowanie wywo?a?oby jedynie ?miech, wi?c przez te kilka lat samodzielno?ci nauczy? si? broni?. Narzuca? sobie mask? oboj?tno?ci, ?eby nikt nie zbli?y? si? za bardzo i nie pozna? jego niepewnej natury. A temperament posiada? równie?. To wpojone mu zasady i wrodzona nie?mia?o?? nauczy?y go samokontroli. Ale je?li wczytamy si? we fragment, gdy Lizzy odrzuca jego o?wiadczyny, mo?na zauwa?y?, ?e traci kontrol? nad sob?. Rozgor?czkowany dopytuje si? o powody. K?óci si? z ni?. W takiej sytuacji cz?owiek raczej w?ciek?y wychodzi, a on zaczyna z ni? dyskutowa?. Natomiast gdy jest spokojny, to swoim ch?odem sprawia, ?e wi?kszo?? ludzi nie umie si? mu przeciwstawi?. Tylko ludzie o wielkim temperamencie s? wstanie to robi?.
Darcy to wybuchowa mieszanka: nie?mia?o?? i temperament.


Mój ch?opak si? w?a?nie o?eni?....

Offline

 

#382 2007-09-10 18:38:52

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Nie?mia?y -- troch? tak. Ale troch?, a nie 'piekielnie'. A tak z innej beczki, czy u Lucasów zagaduje go Lizzy? Nie zauwa?y?em wink
A z t? samokontrol?, to mu do twarzy wink To stanowi do?? spójny obraz osobowo?ci, silnej, opanowanej, a przy tym do?? otwartej.


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#383 2007-09-10 18:41:47

Dione
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Lizzy, gdy zauwa?a, ze on si? co? d?ugo kr?ci blisko. Zaj?yj do ksi??ki. To jest tu? przed tym, jak sir William namawia ich na wspólny taniec. wink


Mój ch?opak si? w?a?nie o?eni?....

Offline

 

#384 2007-09-10 19:01:22

pak4
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Zerkn??em. Faktycznie -- nie pami?ta?em o tej wymianie zda?.
Ale ?atwiej do kogo? podej??, gdy nie dostrzega si? w tym podchodzeniu ?adnych podtekstów. Lizzy nie ma nic g??bszego na my?li, a Darcy by mia?. To po pierwsze.
Po drugie, pytanie kiedy Lizzy si? Darcy'emu spodoba?a? Bo odnosz? wra?enie, ?e pomi?dzy spodobaniem si?, a t? rozmow? nie up?yn??o tak wiele czasu wink


Oddaj wierzbie
Ca?? nienawi??, ca?e po??danie
Twego serca.

Basho (1644-1695)

Offline

 

#385 2007-09-11 19:14:28

Dione
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Niestety tu dopada nas "elastyczno??" czasu. Czasem chwila wydaje si? wieczno?ci?, a wieczno?? czasem trwa tylko jedno mgnienie powiek...


Mój ch?opak si? w?a?nie o?eni?....

Offline

 

#386 2007-09-11 19:51:27

snowdrop
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Dione - taki offside - ale mojemu synkowi bardzo podoba si? Twoja avaturka smile))).

Offline

 

#387 2007-09-12 18:09:03

Dione
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

To specjalnie dla twojego synka:

http://talk.pl/gfx/template/garfield.gif

http://bzikbziczek.fm.interia.pl/garfield08.gif

http://www.poster.net/garfield/garfield-diet-free-zone-5001210.jpg

http://www.vanlig.piasta.pl/lay/garfield.jpg

Z pozdrowieniami od Garfielda wink


Mój ch?opak si? w?a?nie o?eni?....

Offline

 

#388 2007-09-13 10:52:51

snowdrop
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Dione, dziekuje w imieniu mojego Kubusia, bardzo mu si? podoba?o smile

Offline

 

#389 2008-11-25 12:23:47

limonkaA
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Topic ucich? ju? dawno, ale dyskusja toczy?a si? bardzo interesuj?ca i ch?tnie dodam swoj? opini? wink
Pojawi?o si? pytanie, w którym momencie posta? Darcego wyda?a si? Tobie interesuj?ca? Dawno nie mia?am w r?ku ksi??ki, ale ogl?da?am ostatnio mój ulubiony serial BBC i na tak zadane pytanie odpowiedzia?abym w ten sposób - niemal na samym pocz?tku: gdy Bingley wbiega ochoczo mi?dzy zgromadzonych na balu w Meryton a Darcy zostaje w tyle niemal unikaj?c rozgl?dania si? na boki;) W?a?nie zostaj?c na uboczu i okazuj?c niech?? do przedstawiania si? wszystkich wokó? posta? ta zyska?a moj? sympati? wink która w miar? rozwoju akcji tylko si? zwi?ksza;)

Czy D. jest nie?mia?y?
Wed?ug mojej opinii niekoniecznie - niech?tnie podejmuje rozmow? z obcymi, ale ?wiadczy to przede wszystkim o pewnej introwertyczno?ci a tak?e o otrzymanym wychowaniu, które odznacza?o si? naciskiem na budowanie poczucia przynale?no?ci do najwy?szego kr?gu spo?ecznego. Do??cza?a si? tu tak?e niech?? do osób odznaczaj?cych si? nie tyle ni?szym pochodzeniem ile mniejszym wykszta?ceniem i s?absz? znajomo?ci? etykiety.
D. po prostu gardzi? znacznie g?upszymi i gorzej wychowanymi od siebie lud?mi smile Jak kto? s?usznie zauwa?y?, nade wszystko chwali? sobie wrodzon? inteligencj? i umiej?tno?? prowadzenia interesuj?cej dyskusji w po??czeniu z objawami wystarczaj?co dobrego wychowania wink
Towarzystwo z okolic Netherfield nie budzi?o jego entuzjazmu i niczego si? po nim nie spodziewa? wink
Du?e znaczenie dla oceny jego sposobu bycia musi mie? kwestia posiadanego statusu finansowego - ze swoimi mitycznymi 10 000 funtów rocznie nie musia? po prostu stara? si? o aprobat? otoczenia, a ju? na pewno m?odych panien na wydaniu wink

Dlaczego spo?ród m?skich bohaterów JA w?a?nie Darcy zyska? sobie tyle fanek?
I s?usznie przytoczone zosta?y tu argumenty o jego niedost?pno?ci, wyprzedzaj?cego go niemal opinii bad boya, a tak?e o gor?cym, bynajmniej nie czysto platonicznym uczuciu do Lizzy.

Doda?abym tak?e, i? Darcy posiada cechy, jakie podobaj? si? wi?kszo?ci kobiet i nie chodzi o rezerw? wobec obcych osób uto?samian? nierzadko z gburowato?ci?, ale o pewno?? siebie, konsekwencj? i stanowczo??.
Kobiety uwielbiaj? m??czyzn o których wiedz?, ?e nigdy nie daliby si? zdominowa? cho?by jak gor?cym uczuciem darzyli swoj? kobiet? wink A przy tym jest sta?y w uczuciach i nie brak mu odwagi i wytrwa?o?ci, by przezwyci??a? przeszkody dziel?ce go od ukochanej:) i jest bogaty:)
Znamy m??czyzn zamkni?tych w sobie i uchodz?cych za wynios?ych, ale tylko w nielicznych przypadkach nie wynika to z autentycznego narcyzmu lub prób pokrycia w ten sposób swoich kompleksów.
Darcy jest wyj?tkowym przyk?adem po??czenia tak poci?gaj?cych kobiety wizualnych cech "z?ego ch?opca" i wewn?trznych niezaprzeczalnych zalet charakteru, które ods?ania tylko przed lud?mi tego wartych.

Takich facetów prawie nie ma, a je?li ju?, cz?sto pozostaj? niezauwa?eni, gdy? brak im zaplecza w postaci bogactwa i pozycji spo?ecznej. Poza tym dzisiejsze czasy zminimalizowa?y aktywno?? m??czyzn zdobywaj?cych sobie wzgl?dy kobiety. Dzi? na polowanie wyruszaj? najcz??ciej niezale?ne wyemancypowane kobiety wink które w ten sposób cz?sto nie daj? szans wykazania si? innym m??czyznom ni? typ uroczego Wickhama lub Daniela Cleavera wink

JA przedstawi?a w swojej powie?? posta? Darcego w do?? szerokim uj?ciu, co pozwala w pe?ni doceni? zalety jego charakteru, które uwidocznione by?y najja?niej w?a?nie w kontek?cie realiów tamtej epoki. St?d uwielbienie dla tej postaci, która napotkana w realnym ?yciu w dzisiejszym ?wiecie dla wi?kszo?ci pozosta?aby niezauwa?ona.

Ostatnio edytowany przez limonkaA (2008-11-25 12:27:34)

Offline

 

#390 2008-11-25 18:51:44

Akaterine
Administrator

Re: Fenomen pana Darcy'ego

limonkaA napisał:

Pojawi?o si? pytanie, w którym momencie posta? Darcego wyda?a si? Tobie interesuj?ca? Dawno nie mia?am w r?ku ksi??ki, ale ogl?da?am ostatnio mój ulubiony serial BBC i na tak zadane pytanie odpowiedzia?abym w ten sposób - niemal na samym pocz?tku: gdy Bingley wbiega ochoczo mi?dzy zgromadzonych na balu w Meryton a Darcy zostaje w tyle niemal unikaj?c rozgl?dania si? na boki;).

Tylko kwestia, która pojawi?a si? jako offtop w innym temacie - w jakim stopniu to zas?uga pana Darcy'ego, a w jakim Colina Firtha wink

limonkaA napisał:

Darcy jest wyj?tkowym przyk?adem po??czenia tak poci?gaj?cych kobiety wizualnych cech "z?ego ch?opca" i wewn?trznych niezaprzeczalnych zalet charakteru, które ods?ania tylko przed lud?mi tego wartych.

Hmm, powiedzia?abym, ?e to ciekawe i trafne stwierdzenie smile.


"The more I know of the world, the more am I convinced that I shall never see a man whom I can really love."

Offline

 

#391 2008-11-25 22:00:39

Tamara
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Nie mo?na zapomina? , ?e na jego atrakcyjno?? mia?o wp?yw i 10 000 rocznego przychodu wink , co na pewno umo?liwi?o mu osi?gni?cie takiej a nie innej postawy wobec otoczenia i stylu bycia .

Offline

 

#392 2008-11-26 08:54:57

in_ka
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Nie mówi?c ju? o pi?knej posiad?o?ci, która nie jedn? kobiet? przekona?aby do gbura. W "zamczysku" mo?na skutecznie omija? nieprzyjemnego pana domu wink Ale która chcia?aby omija? Pana Darcy'ego... smile

Mimo faktycznie stworzenia przez JA ciekawej postaci my?l?, ?e w du?ej mierze fenomen Darcy'ego to fenomen Darcy'ego w wydaniu Colina Firtha.

Offline

 

#393 2008-11-26 20:42:59

limonkaA
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

O tak, z takim dochodem, z takim maj?tkiem i pochodzeniem pan Darcy móg? sobie pozwoli? na taki a nie inny sposób bycia smile Mo?e pan Collins na jego miejscu by?by podobny? wink B?d?c ca?kowicie niezale?nym finansowo i w ka?dy inny sposób nietrudno wykazywa? si? ca?kowit? niech?ci? do stwarzania sztucznych pozorów i s?u?alczo?ci...
I tak jest D. jest rewelacyjny wink Na miejscu Collinsa po prostu nie potrafi?by nikomu tak nadskakiwa? i wykazywa? si? tak ma?ym rozumkiem wink

P.S. Ach, ta sk?onno?? do literówek wink

Ostatnio edytowany przez limonkaA (2008-11-26 20:51:24)

Offline

 

#394 2008-11-27 09:05:22

JoannaS
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Pan Collins z du?ym dochodem by?by osob? niezno?n?. G?upota po??czona z pieni?dzmi daje paskudny efekt.

Offline

 

#395 2008-11-27 13:45:04

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

ale czy on byl tak naprawde glupi? Jego osobowosc ksztaltowala sytuacja majatkowa - kazdy pastor potrzebowal jakiegos sponsora i mecenasa (zwroccie uwage na Edka, jaki byl wdzieczny pulkownikowi za prebende), a Collins jednak uitrzymywal sie na powierzni. Pochlebstwa osiagaly swoj cel - czy to swiadczy o glupocie? Moze o dwulicowosci (chociaz w zasadzie wierzyl w slusznosc tego co mowila Lady C), moze o pysze, ale nie o glupocie.
Jednakze pycha polaczona z pieniedzmi daje iscie paskudny efekt.


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#396 2008-11-27 21:12:20

Mademoiselle
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Ja si? odnios? do pytania "kiedy si? nam spodoba?" - kiedy snu? si? na pierwszym balu i obserwowa?. Tak. Z niego jest prawdziwy m??czyzna - krótki, tre?ciwy, ale i czu?ysmile ale co ja tam mog? wiedzie? z moim nastoma latami:P

Offline

 

#397 2008-11-27 21:25:42

Akaterine
Administrator

Re: Fenomen pana Darcy'ego

No, kiedy snu? si? na balu i obserwowa?, i na wszystkich patrzy? z góry, to czu?y raczej nie by? wink.


"The more I know of the world, the more am I convinced that I shall never see a man whom I can really love."

Offline

 

#398 2008-11-28 05:01:54

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

W zasadzie nawet i w Rosing daleko mu bylo do czulosci. Tam byl po prostu zly.


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#399 2008-11-28 22:35:01

Mademoiselle
Użytkownik

Re: Fenomen pana Darcy'ego

ale nie nie nie. nie zosta?am dobrze zrozumiana. chodzi o to, ?e jest ch?odny z dystansem, ale kiedy spotyka t? w?a?ciw? osob? (patrz: Lizzy) to potrafi okaza? jej czu?o??. Np. to nie JA, ale kontynuacja - "Pemberley". tam to by?o takie takie no w?a?nie takie:)

Offline

 

#400 2008-11-29 11:33:52

Akaterine
Administrator

Re: Fenomen pana Darcy'ego

Znowu si? przyczepi? (ach, jak ja lubi? si? czepia? wink), ale jak dla mnie Darcy z kontynuacji to ju? nie jest Darcy austenowski wink.


"The more I know of the world, the more am I convinced that I shall never see a man whom I can really love."

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB