Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
hurraaa!! znalazłam PBI, i od razu pokochałam tą stronę... wszystko czego jeszcze nie przeczytałam (oprócz Paula Coelho....
) dzięki Ci, Boże, że mnie podkusiłes zębym zajrzała do Linków............
Offline
Tak teraz dopiero doczytałam wszystko dokładnie - nie do końca rozumiem o co w temacie chodzi - mamy komentować gust literacki, konkretne ksiązki, czy też ogólnie temat jest o ulubionych ksiązkach.
Bo się jednak chyba pogubiłam.
P.S. Zapomniałam napisać, że ten komplet piśmienniczy - hmm marzenie...
Offline
na początku to było o obsesyjnym czytaniu książek. potem o tym co kto myśli o tych ksiażkach. i tak wyszło
moze porozmawiajmy o tym, jak zaczęła się przygoda z Jane Austen? albo ogólnie z literaturą "tego typu"
Offline
na początku to było o obsesyjnym czytaniu książek. potem o tym co kto myśli o tych ksiażkach. i tak wyszło
![]()
moze porozmawiajmy o tym, jak zaczęła się przygoda z Jane Austen? albo ogólnie z literaturą "tego typu"
Jak pisałam , moja przygoda z literaturą "tego typu" w zasadzie rozpoczeła i zakończyła na JA jakies 2 lata temu.
po powrocie z Włoch po prostu czułam sie tak zdurniała, wyjałowiona intelektualnie, że zaczęłam czytać wszystko co jest w bibliotece. Sukcesywnie zaczełam od litery A. I na Austen skonczyłam
Moja lista ksiązek jest chyba w wątku o ulubionych książkach.
Offline
a ja po przeczytaniu "Jane Eyre", "DiU" i "W W" polazłam do biblioteki i zawędrowałam na pułkę z literaturą angielską. narazie (tak jak w przypadku Aine) zakończyło się na Austen, a to dlatego, że znowu zaczełam grzebać w półce z książkami u mojej babci...
Offline
A o czym to?
![]()
![]()
Troche spóźniona odpowiedź: "Wiek Niewinności" to historia tragicznego (nie ma happy-endu) trójkąta miłosnego osadzona na przestrzeni kilkudziesieciu lat w XIX NY. On - bogaty przystojny prawnik znudzony życiem wśród śmietanki Nowego Jorku, jego narzeczona - młoda, trochę naiwna, zdecydowanie słodka i jej kuzynka, ktora uciekła od europejskiego męża brutala (polskiego hrabiego). Dodatkowo w książce świetnie jest przedstawiony portret elity NY z lat '70 XIX w. Autorka sama wychowała sie w takim środowisku i tym czasie ale książkę napisała w 1920 więc wszystko jest w pewnym sensie "wytłumaczone".
Offline
Na podstawie tej powieści powstał rewelacyjny film Martina Scorsese z Michelle Pfeigfer i Winoną Ryder (bodajże). A co jak co, Scorssese potrafi takie niuanse międzyludzkie na tle epoki pokazać mistrzowsko!!!
Offline
Zapomniałaś dodać Daniela Day Lewisa i żółte róże!
Piękny film...I prawdziwe dzieła sztuki do tego filmu Martin wypożyczył nawet z muzeów....Ech...Bardzo piękny....Nawet nie umiem uściślić swojej wypowiedzi. :oops:
Offline
A mnie się tu Daniel podobał, choć i tak było to starcie dwóch kobiet tak naprawdę...I moja ulubiona scena-kiedy Ellen stoi z parasolką na molo, zachodzi słońce, płynie łódeczka, a Archer z tyłu na nią patrzy....Jak z obrazu Moneta.....
Offline
A dla mnie się podobała książka A. Dumasa "Dama kameliowa" Klimacik podobny co do Niebezpiecznych związków. Mnie coś ciągnie do tych klimatów, Francja XVIII i XIX wiek, albo wogóle coś z tego okresu. Ale Paryż był stolica świata, tam się najwięcej działo i dlatego franc. ksiązki są takie ekscytujące, rewelacja . ahh można tylko pomażyć o podrózy w czasie. Ale ksiżke serdecznie polecam. Zakończenie nie jest szczęsliwe, aż w pewnych sytuacjach ściska w sercu.... Na mnie wywarła wrażenie. Co to Pani Bovary, ojj ciężka książka, to już nie to samo co JA. Wątła akcja, ale jest to tak misterne dzieło że koniecznie trzeba po to sięgnąć. Przeczytanie i zrozumienie może wymagać odrobiny wysiłku, ale z pewnością warto troche mózg poćwiczyć. Dla mnie historia Emmy Bovary była przygnębiająca, w sumie czasami boję sie by coś podobnego mnie nie spotkało w zyciu... :cry: Co do Niebezpieczych związków, postacie hrabiego i markizy są rewelacyjne. Pomimo swego draństwa
potrafią imponować, bynajmniej mi. Przy czytaniu listów kawalera D. do Cecyli bądź odwrotnie nie bylo może już tak fajnie ( ale to tylko w listach miłosnych, ktore moim zdaniem nuża, ale jednak wywołują nastrój, heh, ta korespondencja tak nie wciągała...) Ale poza tym przezabawna opowieść Szczerze polecam!
Offline
No "Dama Kameliowa" to zdecydowanie nie ta liga, co "Niebezpieczne zwiÄ…zki" niestety.
Offline
No "Dama Kameliowa" to zdecydowanie nie ta liga, co "Niebezpieczne zwiÄ…zki" niestety.
Niestety. To tak jakby porównać Sienkiewicza do Prusa, czy Żeromskiego.
Zresztą Dumas nie pisał swoich książek sam. Wynajmował pisarczyków i miał cały sztab, żeby książka została napisana jak najszybciej. On się tylko podpisywał i inkasował należność.
Wiele sie nie robi dla pieniedzy .
Offline
"Damę..." napisał syn, myślisz, że przejął po tatusiu "technikę" pisarską? W sumie nie napisał tak dużo...
Offline
Hmm. No tak, zapomniałam, że konkretnie Dama odnosi się do syna. W zasadzie chodziło mi ogólnie o twórczośc Dumasa-ojca.
Nie słyszałam aby syn stosował tę technikę. Z jednej strony jesli tylko miał te same materialne pobudki - to całkiem możliwe. Z drugiej u niego jest jakaś większa spójność stylistyczna. I czy zwróciłyście uwagę, że jego dzieła są raczej smutne?
Offline
no własnie ojciec a syn to różnica. jak dla mnie dama kamieliwa była dobrą książką, podobała mi się, nawet bardzo. no i nie jest to coś takiego jak niebezpieczne związki , chodziło mi głownie o klimat w obu powieściach. jeśli ktoś lubi książki z XVIII i XIX wieku to polecam, warto przeczytać
Offline
Różnica jest niewielka, skoro większości ludzi się zlewają i cięzko jest odróznic jednego od drugiego - to raz. W chwili obecnej jest klasyką, którą po prostu trzeba przeczytać. Podobieństwo do Sienkiewicza narzuca się nadal. Jest łADNA, wszystko w niej zresztą jest takie łADNE, ckliwe, romantyczne, słodkie. Wyidealizowane. Ale do zachowanych realiów epoki w Niebezpiecznych zwiazkach jej baaardzo daleko.
Offline
Aine, dziękuję, że ktoś (=Ty) rozumie, że Prus to nie ta liga, co Sienkiewicz, pozytywnie dla Prusa...Ja się raczej spotykam z opiniami, że to Sienkiewicz był lepszy i to mnie doprowadza nierzadko do "lekkiego" poddenerwowania...
Co do Dumasa-syna--spieszę wyjaśnić:
-nie stosował tej samej "techniki pisarskiej", co ojciec
-jego "dzieła" to, podobnie jak Sienkiewicz, właściwie literatura popularna, która na półce pt. "klasyka" nie znalazła się z powodów artstycznych, tzn, nie zawiera zbyt wielu walorów artystycznych poza przyzwoitym stylem, lekkim, który łatwo się przyswaja. Klasyką stały się tego typu powieści przez wzgląd na wpływ, jaki wywarły na literaturę i fakt, że przyczyniły się do upowszechnienia pewnych schematów, obecnych w różnych formach w literaturze po dziś dzień. Poza tym wykorzystują popularne już wówczas konwencje-jak np. "Trylogia" wykorzystuje konwencję westernu
-z "Niebezpiecznymi związkami" nie da się porównać pod żadnym względem--"NZ" to arcydzieło literatury, książka, która może się komuś nie podobać, może znudzić, ale nie może być uznana za złą, bo jest pod każdym względem doskonała
-co do zarabiania kasy-owszem, to był główny cel Dumasów, dlatego też syn przerobił był książkę na sztukę teatralną i potem czerpał niezłe zyski ze spektakli
Suma summarum: "Dama Kameliowa" arcydziełem nie jest i nigdy nie była i nie sądzę, żeby ktoś ją kiedyś za takie uznał i polecam raczej po to, żeby się o tym przekonać..
Offline
np. "Trylogia" wykorzystuje konwencjÄ™ westernu
Szkoda ze my Polacy nie mamy na tyle fantazji, aby zrobic Trylogii właśnie w formie westernowej.
Kurcze, już to widzę i chyba by mi sie spodobało
Offline
juz założyłam. Ale to trochę musiało potrwać ...
Offline