Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Ja tam wole MM jako Darcy'ego. Może nie gra idealnie dumnego Darcy'ego ale do mnie trafia. Colin jakiś taki sztywny.
Offline
Darcy miał być sztywny ;P
Offline
fanturia napisa³:
Darcy miał być sztywny ;P
Dokładnie
Offline
To z zimna w mokrej koszuli...
Offline
No ja nie chcem się czepiać, ale jak Mathew w deszczu biegał za Keirą to też koszulinę miał mokrą. Tylko, że Mathew w Dumie był jakiś taki smutny. Tak jakby jego Darcy już w pierwszej scenie arbuza dostał, a nie w połowie filmu.
Offline
a może on byl u wrozki i dowiedzial sie ze dostanie kosza i tak sie zdenerwowal, ze nie wysluchal do konca?
Offline
AineNiRigani napisa³:
a może on byl u wrozki i dowiedzial sie ze dostanie kosza i tak sie zdenerwowal, ze nie wysluchal do konca?
Offline
Ja wiem że wy wszystkie uwielbiacie Colinka . Wole smutnego Matthew niż mega sztywnego CF. No tak jakoś mam i już.
Offline
A widziałaś wersję 1940 lub 1980? Tam to dopiero Darcy sztywny jest. Oliver może jeszcze nie jest taki zły, ale ten drugi...
Offline
snowdrop napisa³:
Ja wiem że wy wszystkie uwielbiacie Colinka . Wole smutnego Matthew niż mega sztywnego CF. No tak jakoś mam i już.
Ja nie Ale uważam, że pasuje to tej roli. Dumny, wyniosły, zadufany...
Offline
cÓŻ, WYSTARCZY POCZYTAC MOJE WCZESNIEJSZE WYPOWIEDZI NA TEMAT COLINA I OBECNE (sorki za capsa, ale nie chce mi sie pisac na nowo )
Czekałam na P&P z Mateuszem bardzo długo i wytęsknieniem na jakiegos fajnego darsika. Cóz, przekonał mnie jedynie do Colina.
Offline
Tych starszych wersji nie widziałam.
Aine a nie uważasz, że Richard A. zwany Ryskiem nie byłby tym idealnym panem Darcym. Ja myslę że tak. .
Offline
Ja myślę, że nie, ale głównie dlatego, że postac Thorntona za bardzo kojarzy się z Darcy'm i wyglądałoby tak, jakby Armitage grał dwóch Darcy'ch albo dwóch Thornton'ów .
Offline
u mnie jest tak:
Gdy oglądam DiU z 95 r. jestem szaleńczo zakochana w Darcym granym przez Firtha,
jednak, gdy oglądam wersję kinową to nie mogę się wręcz oprzeć MM... więc sama nie wiem..
Offline
Jak dla mnie jedyny pan Darcy to Firth. LubiÄ™ Mateuszka, ale jego kreacja mnie nie przekonuje.
Offline
moze dlatego (a nawet napewno:) ) ze na poczatku obejzalam DiU '05 to wole Mateusza jako pana Darcy'ego i nic mnie nie przekona ze Firth jest lepszy
NADA
Offline
Matthew wyglada troche jak taki zagubiony piesek, ktorego trzeba przygarnac i pocieszyc. :-) Z kolei Collin jest strasznie nadety, az bierze ochota ukluc go szpileczka... ;-) No, z dwojga zlego wole glaskanego Mateuszka niz strojacego fochy Collina.
Offline
Ale Darcy nie był ani zagubiony ani głaskania nie wymagał , był dumnym facetem znającym , nawet przeceniającym swoja wartość , trzymającym wszystkich na dystans i w tej roli Colin był idealny , a Matthew - no taka zmokła sierota spod mostu , nawet uczesać się jakoś nie potrafił i ciuchy na nim smętnie zwisały , jakby za duże...
Offline
A ja sie chyba powielac nie musze, co? ;P
Offline
Tamara napisa³:
Ale Darcy nie był ani zagubiony ani głaskania nie wymagał , był dumnym facetem znającym , nawet przeceniającym swoja wartość , trzymającym wszystkich na dystans i w tej roli Colin był idealny , a Matthew - no taka zmokła sierota spod mostu , nawet uczesać się jakoś nie potrafił i ciuchy na nim smętnie zwisały , jakby za duże...
Tamaro, z ust mi wyjęłaś. Ale Matthew imho świetnie by się nadawał na naszego "polskiego Darcy'ego": Jurka Hajduka z Szóstej klepki Musierowicz.
Offline
Mateusz to tak strasznie podobny był do tego spaniela z P&P 05. nawet tak samo siedział, taki sam wyraz pyska (?? )
Colin przez połowe filmu wyglądał jak bokser, druga połowę jak seter - jak już tak kynologicznie zajechałam
Offline
Colin seterem???
Offline
Tamara napisa³:
Ale Darcy nie był ani zagubiony ani głaskania nie wymagał , był dumnym facetem znającym , nawet przeceniającym swoja wartość , trzymającym wszystkich na dystans i w tej roli Colin był idealny , a Matthew - no taka zmokła sierota spod mostu , nawet uczesać się jakoś nie potrafił i ciuchy na nim smętnie zwisały , jakby za duże...
LOL!!!
Dobry opis - podpisuje sie pod nim .
Mike, a Ty widziales wszystkie szesc odcinkow P&P 1995? Czy tylko te dwa pierwsze?
Mateusz w sumie nie jest brzydki, ale jest taki pospolity jak dla mnie... mimo wszystko nie wyglada jak arystokrata, a przeciez Darcy byl arystokrata.
Offline
Dla mnie Colin to idealny Darcy. Jest taki przystojny i męski, ten jego głos i spojrzenie... ech... Jak obejrzę sobie pana C. w telewizorni a potem zerkam na mojego prywatnego chłopa, to mam ochotę spakować się natychmiast, wyjechać do Anglii i wymienić go na lepszy model (czyt. podobnego do Colina ;P ).
Co do MM, to nie można mu odmówić tego, że jest przystojny wręcz piękny. W jego oczach można by się utopić. Głos i spojrzenie zniewalające ale... Brakuje mu tej charyzmy, którą ma Colin. W filmie wygląda na bardziej zagubionego niż dumnego. W samej powierzchowności nie brakuje nic ani jednemu ani drugiemu i obaj wizualnie są dobrani do roli jaką zagrali, ale biorąc pod uwagę ich grę aktorską zdecydowanie stawiam na Colina. Aktor przez duże "A"!
Offline
W miedzyczasie obejrzalem "Dziennik Bridget" z Collinem i zmienilem zdanie - tak, Colin Firth to lepszy pan Darcy. Ale Matthew Macfadyen gral z Keira Knightley - czyli dostal najlepsza Elizabrth, jaka dali w jakimkolwiek filmie. ;-P W tym ukladzie, Darcy'ego moze grac nawet Charlie Chaplin, i tak nikt nie zwroci uwagi... ;-D Nie musial sie facet starac, i widac sie nie staral.
Offline