Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Aine!
Jestem w szoku z tego podstawienia! Faktem jest, ?e Jeniffer jest zbyt dojrza?a, jak na dwudziestojednoletni? panienk?... Ale jest o wiele subtelniejsza od Keiry w swej interpretacji tej roli.
Idgie_t:
Jak napisa?a Ulka -- DiU 2005 to film wizualnie dopieszczony. Mo?na obejrze?. I zapomnie?. Na pewno nie poprzestawia? w mojej g?owie wyobra?e? DiU.
Offline
To ja si? przyznam , ?e na youtube widzia?am porównania obu tych wersji - tzn wa?nych scen i dlatego si? zniech?ci?am. Z waszych odpowiedzi wnioskuj?, ?e ... s?usznie.
Nie wiem czy sie ze mn? zgodzicie , ale chyba nie chodzi o ?adne widoki, tylko o ten klimat i emocje , ukryte z trudem pod mask? pozornego opanowania i - oczywi?cie - mówi?ce wszystko oczy.
Czy mi si? wydawa?o - bo naprawd? znam tylko fragmenty z youtube , czy scena w deszczu to o?wiadczyny na plebanii Collinsa?
Nie rozumiem o co chodzi - czy to mia?o jakie? uzasadnienie w tre?ci?
Dzi?ki za szybkie odp.
Pozdrawiam
Offline
idgie_t napisał:
Nie wiem czy sie ze mn? zgodzicie , ale chyba nie chodzi o ?adne widoki, tylko o ten klimat i emocje , ukryte z trudem pod mask? pozornego opanowania i - oczywi?cie - mówi?ce wszystko oczy.
Ja si? zgodz? jak najbardziej. Chodzi o ludzkie emocje, wyra?one poprzez gr? aktorów, a nie sceny emocjonuj?ce dlatego, ?e jest deszcz czy ??ka o ?wicie i ?adna praca kamery, a aktorzy to sprawa drugorz?dna.
Czy mi si? wydawa?o - bo naprawd? znam tylko fragmenty z youtube , czy scena w deszczu to o?wiadczyny na plebanii Collinsa?
Nie rozumiem o co chodzi - czy to mia?o jakie? uzasadnienie w tre?ci?
Tak, scena w deszczu to o?wiadczyny, a uzasadnienia nie ma. Jak dla mnie to zwyk?a próba udramatyzowania sytuacji dla mniej wymagaj?cych widzów (bez urazy, je?eli komu? si? podoba?o - zdarza mi si? dosadnie si? wyra?a? ).
Offline
Paku, Jen jakos nigdy mi nie pasowala - nie tylko wiekiem (bo dowiedzialam sie ze grajac w serialu byla tylko rok czy dwa starsza niz Lizzy), ale ogolnie wygladem. Lubie Keire i chociaz zagrala bardzo wspolczesnie, zagrala swiezo i mlodo. Ona dla mnie ma w sobie co? z Lizzy, co widac golym okiem. Nie musiala tworzyc postaci, grala przez siebie.
Offline
Ja do Keiry mam tylko jeden zarzut. Bardzo dobrze, ?e jest naturalna i nie zawdzi?cza urody chirurgowi, ale z ca?ym przeproszeniem wszystkich, w sukniach z tego okresu wygl?da fatalnie. Nie ma za grosz biustu i w DU jej figura przypomina?a figur? ch?opca ni? m?odej kobiety. W "Piratach.." wygl?da?a du?o lepiej, to chyba zas?uga gorsetowej linii sukni. We wspó?czesnych filmach te? to nie razi. No ale w DU, to ledwie mog?am patrze?. Buzia jak z obrazka (z lekkich szcz?ko?ciskiem wprawdzie), w?osy cudne, ocz?ta prze?liczne, ale ta chudziutka klatka piersiowa to mog?a tylko lito?? wzbudza?. Szalenie wszystkich przepraszam. Bardzo Keir? lubi?, no ale... Mogliby jej chocia? kilka falbanek przypi??.
Offline
Dione - wszystko mozna zatuszowac lub uwypuklic krojem, ozdobami. Oni uparli sie na naturalizm, co w jej przypadku nie wyszlo na dobre.
Offline
Wystarczy spojrze? na Gwyneth Paltrow, która mimo równie niekr?g?ej figury w sukniach prezentuje si? ca?kiem nie?le.
Offline
No i czemu w DU te? tak nie mogli? Falbank? by jej na biu?cie naszyli, korale du?e dali, kwiatka upieli, czy co. A oni? Tylko jej dekold g??boki w sukni wycieli, przy którym to ju? zupe?nie by?o wida?, ze nic nie wida?. Chyba zawsze b?d? nad tym faktem ubolewa?.
Offline
Idgie: A ja Ci proponuj? jednak zobaczy? DiU'2005. Film nie jest z?y. Troch? pokr?cili, przekombinowali, ale mnie np. si? podoba?. Widzia?em wiele gorszych filmów Warto obejrze? cho?by po to, ?eby nie opiera? si? tylko na naszej opinii.
Tylko nie w??czaj komentarza re?ysera!!! Pierwsze zdanie brzmi mniej wi?cej: Prawie si? posi...?em jak zobaczy?em, swoje nazwisko w czo?ówce. Ups, mia?em przecie? zach?ca?... Dodam tylko, ?e Jane jest prze?liczna!
Offline
Aine:
z dojrza?o?ci? nie pisa?em o wieku, bynajmniej Ale mi to nie przeszkadza, a wol? jak co? jest zagrane ruchem oczu, ni? pospiesznym (by nie rzec: ekspresowym) ?miechem.
Idgie_t:
W filmach chodzi o naró?niejsze rzeczy. Je?li nic Ci? nie kosztuje obejrzenie DiU 2005 to zach?cam. Niekoniecznie dla porównania (to bardzo ró?ne dzie?a i porównywanie nie ma sensu). Ot, dla przyjemno?ci, cho?by tylko wizualnej
Offline
DU2005 jest naprawd? dobrym filmem, ale nie ekranizacj?, jak ju? cz??? z nas wielokrotnie mówi?a. Pi?kne krajobrazy, ?wietna muzyka. Dobrze zrobiony film na motywach. Serial z 1995 nie by? tak poetycki, ale by? ekranizacj?. To chyba g?ówna ró?nica mi?dzy nimi. Serial by? dosy? wierny opisom Jane, a 2005 zachowa? g?ówny w?tek i atmosfer? ksi??ki, cho? nie by? jej zbyt wierny. Warto zobaczy?. I wcale nie dla porównania, ale dla zwyczajnej przyjemno?ci.
Offline
Na planie DiU z 95 Colin i Jennifer romansowali i to przenios?o si? na ekran. By? moze dlatego nigdy nie przestan? zachwyca? si? tym serialem. Nie ma tam zjawiskowych bajecznych uj?? przyrody, ale s? spojrzenia, ruchy cia?a, mo?na ucztowa? nad emocjami, mniej lub bardziej oczywistymi.
Co do Jen i Keiry - nie inaczej jak wole t? pierwsz?, mo?e sobie by? wygl?dem powa?niejsza (Colin te? by? w porównaniu z Mattem). Jestem ju? chyba w tym wieku, kiedy podoba si? wyrazista dojrza?o?? na twarzy i w ruchach (z odrobin? szale?stwa jakie posiadali przecie? Colin i Jen w swoich rolach). Nowa Duma kojarzy mi si? z wersj? dla ameryka?skich nastolatków co to za du?o nie po?wi?caj? uwagi my?leniu ;P, a stara z widzem, który byle czym si? nie zadowoli, grymasz?cym, oczekuj?cym czego? co go sk?oni do padni?cia na kolana, do si?gania po film w ukryciu przed innymi i u?wiadomieniu sobie, ?e ogladania tego filmu jest niebezpieczne, bo mo?e bole?...
Offline
karotko, to ja proponuje na Lizzy Maggie Smith - wyrazista dojrza?o?c w czystej postaci
Offline
Aine no wiesz co - teraz si? czuj? obruszona takim zbeszczesczeniem podej?cia jakie mam do tego tematu.
PS. Póki co, nie wiem czy si? obrazic czy nie...
Offline
Karotko, no ale czyz to nie jest prawda? Zlosliwa, jako i ja sama, ale prawda
Offline
karotka napisał:
Na planie DiU z 95 Colin i Jennifer romansowali i to przenios?o si? na ekran. By? moze dlatego nigdy nie przestan? zachwyca? si? tym serialem. Nie ma tam zjawiskowych bajecznych uj?? przyrody, ale s? spojrzenia, ruchy cia?a, mo?na ucztowa? nad emocjami, mniej lub bardziej oczywistymi.
Naprawd? romansowali? Nie wiedzia?am, Karotko. No czuje si? co? nieuchwytnego, a to si? po prostu feromony unosz?. Ech ?ycie...
Offline
Ano romansowali. Jak si? o tym dowiedzia?am to primo: ucieszy?am si?, bo nie mam nic przeciw pi?knemu uczuciu ??cz?cego osoby, które uwielbiam za to za co uwielbiam, a secundo: rozczarowa?am, ?e z tego nic nie wysz?o, ?adnego dalszego ci?gu (ma??e?stwa )). Z tak? Meg Tilly Colin ma dziecko, a jakze by?oby pi?kne gdyby ta para mia?a potomka - dziecko Darcego i Liz hehe; P
Aine i tak do Ciebie nie pojad? ;P przeczytaj sobie w innym temacie...
Offline
Aine, Karotka - do raportu! W którym to w?tku si? o zlocie rozmawia, ha?
Offline
Czy mamy emotka gro??cego palcem?
Offline
Wzi?te z AustenBloga, gdzie komentarz brzmia? "A constant bone of contention amongst Janeites seems to be, “Is Mr. Darcy really proud or just a bit shy and awkward?”* Alert Janeite Allison sent us a YouTube video that answers the question for once and all: he wasn’t shy, he wasn’t proud…he was OBSESSED!"
http://pl.youtube.com/watch?v=HllSo-cqH … nblog.com/
Jak dla mnie - boskie
Offline
Wczoraj mialam okzaje obejrzec Dume i Uprzedzenie z 2005 i powime ze podobala mi sie. Obie wersje sa na swoj sposob wyjatkowe, to aalezy kto czego oczekuje. 95 napewno kroluje pod wzgledem zgodnosci co do orgina?u i to co mi sie bardziej podobalo w porownaiu do wersji 2005 to rola pana Collinsa,ta byla w starszej zdecydowanie lepsza.Nie rozumiem tylko dlaczego z europejskiej D&U wycieto ostatnia scene. Widzialam ja i naprawde nie mam pojecia dlaczego jej nie bylo. Mama rowniez na plycie wersje wspolczesna,gdzie Lizzy jezdzi niebieskim garbusem. Najpierw bylam troche w szoku ale tez w gruncie rzeczy byla bardzo przyjemna. Darcy byl uroczy, a Collins to zabija smiechem. Tego czego nie moge im wybaczyc za bardzo to Eufamianny,matko Gorgina to moze imie rewelacyjne nie jest ale to?
Offline