Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Gosia, Ty jeste? jak zdrowie!
Jakie pi?kne to zdj?cie na mo?cie, w bia?ej bluzie!
Alison, z kinem bollywoodzkim jest tak, ?e trzeba spróbowa?: albo si? (pardon) porzygasz, albo chwycisz bakcyla. Na zdj?cia SRK pewnie nie spojrza?abym nawet gdybym go nie obejrza?a Czasem s?o?ce - to po prostu trzeba zobaczy?. Spróbuj, co Ci szkodzi. Rysio tez chwyta za serce przy kolejnym podej?ciu
Pan od 30000 tysi?cy walentynek jest tak pi?kny, ?e a? nierealny - ma tak ?wietliste oczy, ?e móglby s?u?y? Stokrocie jako wzór bohaterów tych ksi??eczek, co to sobie je czytywa?a rano w ?ó?ku, kiedy Powolniak jeszcze chrapa?.
Offline
Gosia, Ty jeste? jak zdrowie!
![]()
Jakie pi?kne to zdj?cie na mo?cie, w bia?ej bluzie!
Alison, z kinem bollywoodzkim jest tak, ?e trzeba spróbowa?: albo si? (pardon) porzygasz, albo chwycisz bakcyla. (...)
Dok?adnie tak jest - ja posz?am do kina na "Czasem s?o?ce...", bez cynicznego nastawienia, bez kombinowania, ?e to kicz i tandeta itd. I wsi?k?am na amen. Doskonale wiem, jaka jest konwencja, ?e aktor gra ci?gle t? sam? rol?, na dodatek w manierze filmów niemych czasem, ?e w?oski im zawsze uroczo powiewaj? na wietrze, fabu?a ogrywa kilka romantycznych historii w kó?ko - i co z tego? Ja to kupuj?. Kino hollywoodzkie cz?sto udaje ?e serwuje co? nowego, a danie jest odgrzewane. Bollywood nie udaje, ono z rozmys?em daje to, co ludzie znaj? (wed?ug s?ów in?. Mamonia, które kto? ju? dzi? wspomina?). Id?c na film bollywoodzki, chc? zobaczy? ten schemat, pop?aka? si? na zako?czenie, wiem, ?e Shahrukh zawsze gra tego dobrego i dostaje najlepsz? dziewczyn?. Muzyka, taniec, kolorowe sari, zabójcze uk?ady choreograficzne to co?, co jest w tym kinie absolutnie niezb?dne. I koniecznie trwa 3 godziny!
Trzykrotko, polecam Ci film "Veer-Zaara", niestety, nie posiadam go, ale jak b?dziesz mie? okazj?. zobacz - Shahrukh oczywi?cie w roli g?ównej :-)
Pan od 30000 tysi?cy walentynek jest tak pi?kny, ?e a? nierealny - ma tak ?wietliste oczy, ?e móglby s?u?y? Stokrocie jako wzór bohaterów tych ksi??eczek, co to sobie je czytywa?a rano w ?ó?ku, kiedy Powolniak jeszcze chrapa?.
:-) Nie ma si? co dziwi?, ?e oni ich w Indiach jak bogów traktuj? :-)
Offline
:-) Nie ma si? co dziwi?, ?e oni ich w Indiach jak bogów traktuj? :-)
To znaczy... jakby tu powiedzie?, nic nie mam do Bollywood i nie trzeba mnie przekonywa?, bo prawda jest taka, ?e landryny nie dla mnie, a tacy "Psepi?kni" faceci nic a nic mnie nie bior?. Ja jestem chowana na westernach, gdzie facet móg? by? brzydki, ale mia? krew wysycon? testosteronem w 135%, wi?c lepiej ?ebym Wam tu nie bru?dzi?a i chyba pójd? sobie gdzie indziej "w?tkowa?". Excuse me ;-)
Offline
Co Ty Alison, nie uciekaj! Zobacz sobie taki na przyk?ad Main Hoon Na, czyli jestem przy tobie - jakiego SRK gra dzielnego pu?kownika i jak fantastycznie ?ciga terrorystów! Nawet rozwiany w?os mu nie przszkadza!
Gosiu, dzi?ki za namiar na film, b?d? szuka?, a do Ciebie si? jeszcze mailem u?miechn?
Jeszcze zapomnia?y?my napisa? o obowi?zkowej scenie "wet sari". Ja na ni? czekam zawsze z zapartym tchem :oops:
Offline
Mnie faceci z Bollywood nie bior?, prawd? mówi?c (chyba mam troch? jak Alison ), ale muzyka i przede wszystkim taniec, a tak?e wszechw?adny optymizm - tak. Nie traktuj? tego ?miertelnie serio, czasem si? tylko bawi? konwencj?, czasem wzrusz? i uroni? ?ezk?.
Nawiasem mówi?c: straszne grrrromy w barrrrrrdzo drrrramatycznych chwilach filmu s? przerrrrra?aj?ce, nieprrrrawda?? :twisted:
Offline
Co Ty Alison, nie uciekaj! Zobacz sobie taki na przyk?ad Main Hoon Na, czyli jestem przy tobie - jakiego SRK gra dzielnego pu?kownika i jak fantastycznie ?ciga terrorystów! Nawet rozwiany w?os mu nie przszkadza!
Uciekam, bo o czym mam tu rozprawia?, jak ja tego kina w ogóle nie znam. Opinie wyra?am ogl?daj?c te zdj?cia co?cie tu wklei?y, no i ten.. nie bardzo jako?....
Widzia?am Bride and Prejudice i podoba?y mi si? te ta?cz?ce sceny, ale tak do obejrzenia na raz, dla mnie za jaskrawo, za du?o i za s?odko. Nie wiem czy bym to kupi?a, ale mo?e jak si? na co? za?api? i po bo?emu obejrz?, to Wam powim co i jak,okiej? :-)
Offline
Okiej
No fakt, gromy, gromy! "Kto jest na tym zdj?ciu? - To moja zona" BUM-BUM-BUM
I od razu w?os sie bohaterowi rozwiewa... Ech...
Offline
A propos kolorów: mój kolega po powrocie z Indii chodzi? bardzo smutny - wyzna? wreszcie, ?e u nas kobiety wcale nie przypominaj? barwnych kwiatów, jak Hinduski Tak ma?o mamy rado?ci, wi?c niech mnie bollywood nawet przes?adza.
Najkolorowsze s? zawsze sceny zar?czyn, nawet w Bride & Prejudice (ach, ten Balraj pl?saj?cy...). Ta z Kal Hoo... jest prze?liczna, a ramach bonusika pojawiaj? si? tam partnerki SRK z Czasem s?o?ce: Rani Mukherjee ta?czy przez mo?e pó? minuty, a Kajol przez 4 sekundy
Offline
Widzia?am tylko "Czasem s?o?ce..." i nie wiem czy w ka?dym innym filmie Boolywod jest tak wiele ta?ca jak tu.
Taniec mnie urzek?. Szczególnie jego równiutkie perfekcyjne wykonanie. Na pocz?tku mia?am wra?enie, ?e ogl?dam Michela Jacsona po hindusku, ale to min??o.
Czasami zastanawiam si? ogl?daj?c przy ró?nych okazjach taniec (opera, balet, zespo?y taneczne towarzysz?ce wykonawcom) dlaczego ponad 100 hindusów czy amerykanów mo?e to zrobi? równo, a 5 polskich baletnic nie?
Offline
Pami?tam, ?e mnie da?o troch? do my?lenia obejrzenie materia?ów dodatkowych do "Czasem s?o?ce, czasem deszcz". By?y sceny odrzucone (ku bólowi re?ysera, co przyznawa? wprost ), by?o to i owo o Bollywood jako takim. I odkry?am ze zdziwieniem, ?e cz??? tego, co my postrzegamy jako sztuczno?c, wynika po prostu z innej wra?liwo?ci, innego sposobu ?ycia i ukazywania rzeczywisto?ci, a tak?e.... eee... braku zmanierowania? Wi?kszej szczero?ci? Nie jestem ca?kiem pewna, co to jest
W ka?dym razie czasem ?atwiej mi obejrze? z przyjemno?ci? bollywoodzki film ni? sil?c? si? na oryginalno?? europejsk? komedi? romantyczn? (?aden konkretny przyk?ad mi nie przychodzi do g?owy, sorki ). Wol? obejrze? czyste fantasy ni? pocukrowan? wersj? naszej rzeczywisto?ci i w ten sposób sobie odpocz?? i zebra? si?y przed zderzeniem z tym, co nie ma nic wspólnego z uporz?dkowanym ?wiatem JA czy innym równie harmonijnym...
Oj, chyba rozp?dzi?am si?
Offline
Widzia?am tylko "Czasem s?o?ce..." i nie wiem czy w ka?dym innym filmie Boolywod jest tak wiele ta?ca jak tu.
Taniec mnie urzek?. Szczególnie jego równiutkie perfekcyjne wykonanie. Na pocz?tku mia?am wra?enie, ?e ogl?dam Michela Jacsona po hindusku, ale to min??o.
Czasami zastanawiam si? ogl?daj?c przy ró?nych okazjach taniec (opera, balet, zespo?y taneczne towarzysz?ce wykonawcom) dlaczego ponad 100 hindusów czy amerykanów mo?e to zrobi? równo, a 5 polskich baletnic nie?
Practise, practise, a? do oporu
A najbardziej krzywo i tak wychodz? uk?ony
A tak serio - my?l?, ?e polscy tancerze s? OK, tylko najlepsi pewnie anga?uj? si? za granic?.
Offline
Ty? prowda. Widzia?am film o balecie Moulin Rouge i Casino de Paris, ta?czy tam sporo polaków.
Offline
W irlandzkich i pseudoirlandzkich shows te? by si? takich troch? znalaz?o 8)
Offline
Co Ty Alison, nie uciekaj! Zobacz sobie taki na przyk?ad Main Hoon Na, czyli jestem przy tobie - jakiego SRK gra dzielnego pu?kownika i jak fantastycznie ?ciga terrorystów! Nawet rozwiany w?os mu nie przszkadza!
Gosiu, dzi?ki za namiar na film, b?d? szuka?, a do Ciebie si? jeszcze mailem u?miechn?![]()
Jeszcze zapomnia?y?my napisa? o obowi?zkowej scenie "wet sari". Ja na ni? czekam zawsze z zapartym tchem :oops:
Rozwiany w?os to mu jeszcze pomaga!
A jak ?ciga terrorystów, to Tom Cruise mo?e mu buty czy?ci?, ?e ju? nie wspomn? o Chucku Norrisie ;-)
Sceny "wet sari" s? super, w "Main Hoon Na" to playboy normalnie :-) I faceci zawsze w tych scenach nosz? przezroczyste koszule - to co?, co toleruj? wy??cznie w Bollywood :-)
Offline
I faceci zawsze w tych scenach nosz? przezroczyste koszule - to co?, co toleruj? wy??cznie w Bollywood
W?a?nie, ja te?. Policzy?am kiedy? specjalnie ile tych koszul by?o w ta?cu pod piramidami w Czase s?o?ce: otó? osiem: osiem przezroczystych koszul, z czego jedna zosta?a gruntownie zmoczona. To s? w ogle rzeczy, których normalnie si? nie prze?yka, poza bollywood![]()
Widocznie ta odmienna wra?liwo?? jako? tam g?eboko jest nam wspólna, nie tylko z powodu estetyki.
Offline
obejrza?am "czasem s?once czasem deszcz" (dzi?ki Caitri). Film poci?ga i przez 4 godziny tkwi?am przed tele zafascynowana
![]()
Nie ma za co!
Prawda ?e ?wietny? Muzyka, taniec, aktorzy
Niestety ja nie mam ju? innych produkcji bollywodzkich...
Offline
wi?c POLECAM! i czekam na nast?pny film!
Prawda, Migotko?
Nast?pny b?dzie Kal Hoo Na Hoo, w kinach w maju. Ogl?da?am i mówi? Wam - potoki ?ez gwarantowane. Akcja co prawda toczy si? w Nowym Jorku, a nie w Delhi, ale jest równie kolorowo. Sa co najmniej dwie bardzo ?adne piosenki, prze?liczna scena taneczna w stylu hinduskim i oczywi?cie SRK w najlepszej formie.
Offline
Ja jak pierwszy raz ogl?da??m "Czasem S?o?ce, czasem deszcz", to przez ca?y film sie ?mia?am, i teraz a? mi g?upio, bo za drugim razem spodoba? mi si? bardziej, a teraz jest jednym z tych filmów do których wracam. ?a?uj? ?e u nas tak ci??ko z filmami z Bollywood, bo ch?tnie zobaczy?abym inne
Offline
Trzykrotka napisał:
wi?c POLECAM! i czekam na nast?pny film!
Prawda, Migotko?
Nast?pny b?dzie Kal Hoo Na Hoo, w kinach w maju. Ogl?da?am i mówi? Wam - potoki ?ez gwarantowane. Akcja co prawda toczy si? w Nowym Jorku, a nie w Delhi, ale jest równie kolorowo. Sa co najmniej dwie bardzo ?adne piosenki, prze?liczna scena taneczna w stylu hinduskim i oczywi?cie SRK w najlepszej formie.Film jest ju? do kupienia w mrlinie. Oto recenzja:
Zapieraj?ca dech w piersiach historia
"Gdyby jutra nie by?o" to jedna z najpi?kniejszych historii mi?osnych w kinach w ostatnich latach. Klasyczny trójk?t mi?osny wcale nie jest taki klasyczny, a porywajaca muzyka dope?nia obraz niczym wisienka dope?nia bit? ?mietan? na torcie:). Pe?ne humoru dialogi i ?wietne aktorstwo sprawiaj?, ?e widz na trzy godziny przenosi si? do Nowego Jorku do spo?eczno?ci indyjskiej. Film mo?e nie ma takiego rozmachu jak "Czasem s?o?ce, czasem deszcz" niemniej emocje jakie wywo?uje wcale nie s? przez to mniejsze. Gor?co polecam ludziom, którzy lubi? w filmach prostot? wyra?ania uczu? a jednocze?nie z?o?ono?? ludzkiej psychiki.
Offline
Jest jeszcze "Jestem przy Tobie". Oto recenzja
S?odki nonsens
Szykujcie chusteczki... to arcydzie?o hinduskiej kinematografii nie pozostawi Was oboj?tnymi. Krótko mówi?c - nic w tym filmie nie jest normalne. Zaczyna si? bardzo powa?nie, cho? nielogicznie, od gonitw g?ównego bohatera za z?ym terroryst?, potem p?ynnie przechodzi do musicalu (piskliwe g?osy to jest to), filmu o szkole, dramatu obyczajowego, potem znowu zamienia si? w Matrix, by na ko?cu... eksplodowa? absurdem i wzajemn? mi?o?ci? - co zaskawiwa? nie powinno. Ostro?nie - w czasie ogl?dania nogi same zrywaj? si? do ta?ca, a melodie zapadaj? w pami?? - czy tego chcemy, czy nie!
Offline
Tak Reghino, oba s? dost?pne. Merlin to internetowa ksi?garnia wysy?kowa. Pierwszy kosztuje niestety a? 57 zl (wydanie dwup?ytowe de luxe) lub 38 jednop?ytowe. drugi 48 zl.
Offline
Dzi?kuj? bardzo Poszukam w mojej wypozyczalni, mo?e tam te? maj?, tylko ja oczywi?cie nic o tym nie wiem
Offline
Pryznaj? sie bez bicia, ?e przy Jestem przy tobie p?aka?am ze ?miechu. Zestawienie pow?nych tematów politycznych (konflikt indyjsko-pakista?ski, terroryzm itd.) ze scenami "wet sari" dawa?o pora?aj?cy efekt. Do tego by?y matrixowe sceny (takie sceny z mostkiem do ty?u, w zwolnionym tempie, tylko SRK uchyla? si? w ten sposób przed... ca?kiem czym? innym niz kule z broni palnej ), po?cigi riksz? za zamachowcami - koniec ?wiata.
Offline
Pryznaj? sie bez bicia, ?e przy Jestem przy tobie p?aka?am ze ?miechu. Zestawienie pow?nych tematów politycznych (konflikt indyjsko-pakista?ski, terroryzm itd.) ze scenami "wet sari" dawa?o pora?aj?cy efekt. Do tego by?y matrixowe sceny (takie sceny z mostkiem do ty?u, w zwolnionym tempie, tylko SRK uchyla? si? w ten sposób przed... ca?kiem czym? innym niz kule z broni palnej
), po?cigi riksz? za zamachowcami - koniec ?wiata.
No to nie ma mocnych, jeszcze dzi? polec? do wypo?yczalni
Offline