Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Moja boi siÄ™ drabiny i w mniejszym stopniu metalowej suszarki do prania
Offline
A mój uwielbia drabinę, zawsze gdy jest gdzieś rozłożona, włazi na nią i miauczy .
Offline
Moje kotki niczego siÄ™ nie bojÄ…, to raczej ja siÄ™ ich bojÄ™, bo to dzikie bestie
Nie wiem jak reagują na drabinę, nie było okazji sprawdzić, ale za to uwielbiają się kłaśc na parapetach, nawet firanki ich nie powstrzymują.
I kochają pić wodę z dziwnych miejsc np. od żółwi. Kiedyś to się bałam, że im żółwie języki odgryzą, bo te żółwie gryzą w palce jak je się karmi
Offline
Moja pije wodę wyłącznie z miseczki stojącej w zlewie , z podłogi za nic . I uwielbia włazić pod kołdry , koce , narzuty itp. przykrycia ,żeby kota nie było widać . Lub rozwala sie bezczelnie na środku padając nagle na bok , a wszyscy muszą przez nią skakać . I z premedytacją podstawia pod nogę idącego własny ogon - żeby człowiek się potknął , przewrócił i ją sklął
Offline
armalkolit napisa³:
uwielbiają się kłaśc na parapetach, nawet firanki ich nie powstrzymują.
Moje mają na parapetach specjalne materacyki, by mogły sobie wygodnie leżeć .
Offline
Moja miała legowisko na kaloryferze i parapecie na starym mieszkaniu , teraz kaloryfery za wysoko , a na parapetach za dużo kwiatków , ale poleżeć sobie można
Offline
Zmieniamy tytuł wątku?
Offline
czy ja wiem? czesc z Was uwaza Colina za niezlego kociaka
Offline
wracając do głównego wątku czy ktoś z Was ma wersje ukochanego serialu z angielskimi napisami?
Offline
Pejo ten serial jest do ściągnięcia z programu Ares, jest tam 6 odcinków, napisy do nich mozesz pobrać ze strony napisy.info. Ja ten serial mam na płytach dvd dołączonych swego czasu do gazety przyjaciółka bodajże.
Offline
dzieki sprawdze to:)ja mam płytki z empiku tyle ze tam nie ma opcji napisy oryginalne a na tym mi własnie bardzo zależy
Offline
ja mam DVD i opcje napisow i lektora do wyboru.
Offline
angielskie napisy?moge spytac co to za wersja?gdzie nabyta?
Offline
w epelpolu - ale sprawdze, bo mogla mi sie pomyrdac z oryginalna z amazonu.
Offline
Na napisy.info są własnie angielskie napisy.
Offline
dzieki bardzo karotko o to mi własnie chodziło) swoją drogą chyba poświęce większą sumkę na oryginalną wersję serialu ta angielszczyzna jest tego warta:)
Offline
czyli sprawdzac nie musze?
Offline
Film w wersji z Epelpolu kosztuje bodaj 30 zł...
Offline
dzieki wszystkim za pomoc:)
Offline
Witam wszystkich!!!
Nie miałam styczności z twórczością Jane Austin od wielu lat, ale po niedawnym obejrzeniu serialu na TVN Style zakochałam się w na nowo!!!
Serial oglądałam jeszcze wiele razy, książkę również no i oczywiscie film!!!
Jednak absolutnym liderem jeśli chodzi o ekranizację jest dla mnie serial BBC!!!
Jak dla mnie absolutne mistrzostwo!!!
JE doskonała no i oczywiście Collin!!! A jeśli chodzi o rozważania który P. Darcy był lepszy, to każdy ma swoje zdanie ale dla mnie zdecydowanie number 1 to CF!!!
Pozdrawiam
Offline
Witaj!
Twój wpis dotyczy kilku podejmowanych tematów. Od Przywitalni w Pogaduchowni rozpoczynając Potem można sie dopisać w wątku "Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z JA", podyskutować która ekranizacja i który Darcy jest lepszy. Wszędzie zapraszam!
Offline
CoÅ› dla wielbicieli tej wersji Dumy i Uprzedzenia )
http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=elxxa
Offline
Dziękuję za przywitanie oraz informacje!!!
Postaram się odwiedzić wszystkie wymienione wątki!!!
Pozdrawiam
Offline
sibia napisa³:
Nie wiem, czy to dobry wątek, ale po tytułach, to najbardziej tu mi pasuje temat, który chciałabym poruszyć.
Obejrzałam sobie ostatnio znowu odcinek ze słynną sceną skoku do wody.
No i nie mogę, nie mogę po prostu patrzeć na to bez nerwów. Powód jest idiotyczny, ale zaburza mi odbiór.
Może ktoś mi rozjaśni mroki niewiedzy i okaże się, że się czepiam bezpodstawnie.
Zatem. Zanim Darcy skacze do wody musi nad nią dojechać i galopuje na swoim siwym koniu. Po czym zsiada z niego i tu się zaczynają moje nerwy. On tego konia zostawia luzem na zielonej trawie i idzie rozbierać się nad wodę. A ja zamiast kontemplować Darcy'ego, jak ściąga ubranie gapię się na porzuconego luzem siwego konia - W SIODLE - który zaczyna skubać trawę.
Jestem jeźdźcem i czasem też pracuję jako instruktor jazdy. Koń w siodle, z zapiętym popręgiem nie ma prawa schylać się do ziemi, bo może się zapoprężyć, paskudna przypadłość. Co więcej, absolutnie każdy znany mi koń, znajdując się po długiej trasie w bezpośredniej bliskości swojej stajni, mając rzucone luzem wodze natychmiast skierowałby się w kierunku swojego żłobu, nieoglądając się na jeźdźca. Zwłaszcza, że Darcy zsiada z niego po jednej stronie wody, a potem musi ją oblecieć kawałek dookoła, bo gdy patrzy na okolicę widzi swojego konia po drugiej stronie wody (???).
No i nie wiem. W książce tej sceny nie ma, to pomysł scenarzysty. Może jest tak, że kiedyś inaczej konstruowano siodła i konie, wówczas powszechniejsze w codziennym użytkowaniu mogły, dzięki temu, podjadać w trakcie pracy. Może ewolucja u koni poszła w złymi kierunku i konie w XIX wieku były bardziej karne i nie zwiewały jeźdźcom do stajni gdy tylko nadarzała się okazja.
Czy ktoś ma moze wiedzę na ten temat i może mnie uspokoić, żebym mogła wreszcie obejrzeć ten odcinek patrząc na Colina, a nie konia, który zaraz zrobi sobie krzywdę?
Chyba znalazłam wyjaśnienie!!! Otóż żaden szanujący się dżentelmen nie wyruszał w dłuższą - w tym wypadku z Londynu - drogę bez służącego czyli grooma , któren sobie w stosownej odległości za panem podążał , w tym wypadku również konno . A że służba z Pemberley była dobrze ułożona , trzymał się w stosownej odległości , coby nie włazić w kadr , więc konia Darcy'ego natychmiast złapał i na drugą stronę wody doprowadził , dyskretnie się usuwając
A serio mówiąc , myślę , że to prawdopodobne wyjaśnienie , sprawa towarzyszącej służby nie była nigdzie opisywana , bo to była oczywistość od pewnego poziomu finansowego i społecznego - gdyby nie dociekliwość lady Katarzyny , nie byłoby powiedziane , że wuj wyśle służącego po Elżbietę i Marię , gdy wracały od Collinsów .
Offline
snowdrop napisa³:
Co do Colina się troche rozczarowałam (juz czuje złość niektórych z osób), jako dumny i zarozumiały Pan Darcy był wspaniały. I faktycznie nikt oprócz niego nie nadaje się do tej roli. To jak potraktował Collinsa było mistrzowskie. Te jego wyniosłe spojrzenia. Ekstra. Ale potem ...... nie widziałam w jego oczach az tak olbrzymiej miłości. Patrzał się na Lizzy z uśmiechem, nawet spuszczał wzrok. Widac było że jego postepowanie się zmieniło. Ale gdzie ten żar w oczach który miał MM.
Dopiero niedawno obejrzałam mini-serial i miałam właśnie podobne wrażenia, choć nie wiedziałam za bardzo jak to ubrać w słowa. Mam ten film na 5 płytach i najpierw chciałam obejrzeć tylko jedną, ale tak mnie wciągneło, że obejrzałam wszystkie 5. I na początku byłam zachwycona, ale końcówka mnie zawiodła. Brakowało mi właśnie jakiejś radości, szczęścia w Darcym. W końcu miał ożenić się ze swoją ukochaną a wyglądał jakby się tym w ogóle nie przejął. Po prostu nie było widać jego miłości do Lizzy.
Offline