Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
I to ponoć za jego przyczyną Sissi musiała jechać na Maderę, żeby się kurować bynajmniej nie z suchot, tylko innej, bynajmniej nie "romantycznej" choroby.
Offline
Podobno, dowiedziawszy się o śmierci Rudolfa Elżbieta rozkazała sprowadzić ówczesną przyjaciółkę Franciszka Józefa, żeby ten miał przy sobie kogoś bliskiego.
Z tego co czytałam to Elżbieta wcale nie była niezadowolona ze swojej sytuacji, lubiła samotność i wielomiesięczne podróże, z dala od kraju i męża
Offline
Szczególnie z dala od dworu i dworskich obowiązków. Elżbieta była nieśmiała, a przy tym nigdy nie zdołała się nauczyć reguł dworskiej etykiety i ciągle popełniała gafy, a wtedy peszyła się jeszcze bardziej. Uciekała więc od oficjalnych uroczystości pod byle pretekstem. W późniejszych latach dołączyła się do tego jeszcze obsesja na punkcie wyglądu - nie chciała, żeby ktoś oglądał jej twarz.
Offline
Oglądałam, zawsze to robię, jak puszczaja Anię i zawsze z takim samym zainteresowaniem ją ogladam, tak jakbym widziała pierwszy raz
Offline
A widziałyście tę ostanią część, kiedy Ania i Gilbert są już po ślubie i mieszkają w Nowym Jorku?
Offline
Tam, gdzie jest I wojna światowa? Piękna scena, kiedy Ania i Glbert się odnajdują, bo ona śpiewa dla zebranych na placu żołnierzy i on poznaje ją po głosie. Kiepsko to ujęłam, ale chyba wiecie, o co mi chodziło? :?:
Offline
To samo. ładne było, ale szkoda, że nie ma nic wspólnego z tym, co napisała L.M.Montgomery.
Ja bym wolała żeby skupili się na książkowym pierwowzorze. Szkoda, że nie dane nam było zobaczyć panny Kornelii i kapitana Jima. No i historii Ewy i Owena. Czyżby autorzy uznali, że to za mało na scenariusz?
Offline
A może im się nie chciało? Teraz mogliby zrobić wszystkie 8 części. Fajnie by było.....
Offline
Zauważ, że już właściwie od momentu, kiedy Ania wyjeżdża z Avonlea film coraz bardziej zaczyna się rozjeżdżać z książką. To, że scenarzysta wysłał Anię od razu do pracy zamiast na uniwersytet i połączył w jedną osobę Roberta Gardnera z ojcem małej Elżbiety, to mi jeszcze tak bardzo nie przeszkadzało - w końcu film jest krótszy, a całość jakoś trzymała się kupy. Natomiast ta ostatnia część z książką nie ma już absolutnie nic współnego - gdyby nie imiona głównych bohaterów, mogłaby mieć zupełnie inny tytuł, a nikt by się nie zorientował.
Ja też chciałabym zobaczyć adaptację całości - aż do "Rilli ze Złotego Brzegu". Szkoda, że to raczej mało prawdopodobne, zwłaszcza w pierwotnej obsadzie.
Offline
A właśnie chciałam Was zapytać, która część Ani najbardziej Wam się podoba?
Bo ja uwielbiam "RillÄ™ ze ZÅ‚otego Brzegu"
Rilla, córka dorosłej już Ani z Zielonego Wzgórza i Gilberta, mimo zaledwie czternastu lat uważa się za osobę dojrzałą i odpowiedzialną. Jednak jej beztroskie dzieciństwo zostaje przerwane przez wybuch pierwszej wojny światowej. Gdy jej bracia zaciągają się w szeregi wojsk alianckich, dziewczyna organizuje Młodzieżowy Czerwony Krzyż i opiekuje się "wojennym dzieckiem". Czy zdoła naprawdę dorosnąć i zmienić swoje dotychczasowe egoistyczne podejście do życia?
Offline
Ja Rilli nie lubię. Podobała mi się zawsze 1 część, ale to oczywiste. Lubię też "Anię na uniwersytecie" i "Anię z Szumiących Topoli", przepadam za powieściami epistolarnymi.
Offline
A właśnie chciałam Was zapytać, która część Ani najbardziej Wam się podoba?
Trudne pytania zadajesz! Chyba nie mam jakiejś ulubionej części, ale jakby się tak zastanowić, to chyba najmniej emocji wzbudziła we mnie "Ania ze Złotego Brzegu" i "Dolina tęczy". Może dlatego, że czytałam je na końcu.
A w "Rilli" uwielbiam ZuzannÄ™.
Offline
Moim ulubionym jest "Wymarzony dom Ani", urządzanie pierwszego ich domu, pierwsza tragedia ale również szczęśliwe dni pierwszych lat ich małżeństwa.
A co do kontynuacji to chyba nawet chronologicznie nie jest zgodna z "Anią", przecież kiedy wybuchła I wojna światowa Ania i Gilbert mieli już dorosłe dzieci
Offline
Bardzo bym chciała zobaczyć serial na podstawie wszystkich książek o Ani - całkiem nowy i wierny powieściom. To wcale nie takie nierealne.
Offline
Nie wyobrażam sobie serialu Ania z Zielonego Wzgórza bez Megan tak samo jak nie moglam sobie wyobrazic DiU zagranego przez innego aktora nic Colin
Ania z Zielonego Wzgórza to była moja pierwsza najukochańsza książka a jak w tv leciała pierwsza emisja serialu jeszcze na TVP1 to było święto! zresztą jest tak do dziś
Offline
Ja też kocham Lucy Maud Montgomery. Kiedyś nie bardzo lubiłam czytać ale kiedy wzięłam do ręki Anie wszystko sie zmieniło. Najbarzdziej lubię Anie na Uniwersytecie ale bardzo podobała mi się również część Wymarzony dom Ani, szczególnie ta historia z Ewą!!!
Offline
Oglądnełam ten filmik co ktos linkiem rzucał dziękuję a tam z boku są jeszcze inne i ąz mi się ciepło robi
Bardzo lubie Anie świetna książka szkoda że młodziez coraz mniej czyta
http://www.youtube.com/watch?v=UScChcYX … n%20gables
a to widzieliście?? słodkie wie jktoś jaka tam muzyczka leci co to za piosnka?
Offline
Ania z zielonego wzgórza to mój ukochany film zaraz po nim jest DiU. Gilbert (Jonathan Crombie) jest po prostu idealnym mężczyzną zaraz obok boskiego Colina.
Offline
Oj tak Gilbert jest slodki ale w takich luźnych kedziorkach jak mu włosy przylizali to dziwnie wygląda
muszę znlaeźć miałam fajną stronę z ładnymi zdjęciami z filmu
Offline
Jsa szukam filmu ale nigdzie nie moge znaleźć jak prosiłam brata żeby mi go ściągnął to udawał że nie słyszy jak napisałam kartke z tytułem to dziwnym trafem wszystkie ginęły jak tylko zamknęłam za soba drzwi. Ale chyba nigdzie się go nie kupi jedynie mozna ściągnąć. A Jonathan Crombie jest kawalerem więc jakby co to..... 8)
Offline
Tez szukałam w sieci ale nie znalazłam.
Brat na pewno nie jest taki zly
Kawaler ale nie jest chyba zbyt mlody jak dla mnie niestety
Offline
Ja mam 21 lat więc dla mnie też jest troche za dojrzały (żeby to ładnie ująć ) ale pomarzyć zawsze mozna :oops: :oops: :oops:
Offline
A on ile ma?
Wiem ze mlody nie jest no niestety wszyscy atraskcyjni faceci to nie moja epoka :cry:
Offline