Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Du?o gada? o impresjonistach, taki ma?y wyk?adzik, kim byli, dlaczego ich odrzucano, o Salonie, na czym polega?a ich rewolucyjno??, jaki skandal wywo?ali w swoich czasie... itd.
Offline
No tak, przeciez mowil do Anglikow,
co to znaja ich tylko z podkladek pod szklanki
Offline
Te? si? zdziwi?am, bo impresjoni?ci s? chyba najbardziej spopularyzowani. Nawet bym powiedzia?a, ?e przyzna? si? do upodobania do Moneta albo Renoira to taki lekki obciach w niektórych kr?gach, wielcy arty?ci dla mas, krótko mówi?c.
Offline
Du?o o projekcie "Impresjoni?ci" i o samych impresjonistach, (ciekawie si? ten serial zapowiada btw). Na pytanie co wiedzia? o impresjonistach przed kr?ceniem, powiedzia?, ?e jego mama mia?a podk?adk? na stó? z "Nenufarami" Moneta
![]()
Troszk? o Robin Hoodzie, nie wie jeszcze, czy b?dzie si? z kim? ca?owa?, bo nie widzia? scenariusza i nie b?dzie nosi? rajstop (ech ten Errol Flynn)![]()
Na razie nie wyst?puje na scenie, bo jest zaj?ty Robin Hoodem.
Pod koniec sobie ?artowali, ?e nast?pnym razem przyjdzie do studia z Armitage Army, a ten prezenter mówi?, ?eby tego nie robi?, jaki? niemi?y by? naprawd?, drugi ratowa? sytuacj? mówi?c, ?e nie zmie?ci?yby si? w studio. Jeszcze a propos A.Army, powiedzia?, ?e bardzo dobrze jest mie? swoj? prywatn? armi? na wypadek wojny.
Reszty nie zrozumia?am albo nie zapami?ta?am, mog? pos?ucha? jeszcze raz i co? wy?apa?, bo mi?o si? go s?ucha, niesamowity ma g?os, cho? w filmie jeszcze lepszy.
Wywiadu s?ucha?am na s?uchawkach, ?eby lepiej zrozumie? (no i jak wtedy brzmi ten jego G?OS, kiedy mówi tak prosto do ucha :oops: ) i co jaki? czas wybucha?am w ciszy mieszkania takim wariackim ?miechem :-) Chyba najbardziej mnie ubawi?o, jak postraszyl prezentera, ?e przyprowadzi t? armi? do studia :-) I pytania o rajtuzy i ca?owanie si? w Robin Hoodzie te? mnie ubawi?y - kto? drugi sugerowa? (chyba Mike Figgis to by?), ?e mo?e si? ca?owa? z Marion albo z facetami, nie ma innej opcji ;-)
A o tych wielbicielkach rzeczywi?cie sympatycznie si? wypowiada?, podoba mi si? okre?lenie "nice ladies" (Amerykanie w ogóle ju? chyba nie uzywaj? tego s?owa na kobiety) - raz mówi?, ?e jak?? Jane kojarzy, która pisa?a do studia, bo ju? wcze?niej mu wysy?a?a listy.
Okropnie mi?ym cz?owiekiem si? wydaje :-)
Offline
A w ogole to on uroczo sie smieje
O tak
przewija?am kilka razy ten uroczy d?wi?k, nie mog?am si? opanowa? :oops:
Offline
Macie wersje skrocona tego wywiadu bez newsow itp?
w ktorej minucie mowi o tym przyprowadzeniu Army do studia?
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Ja tez obowiazkowo slucham w sluchawkach. Same wiecie ....
Fajnie Moniko ze tu weszlas choc na chwilke, bo mozna przy okazji poogladac Twoja sygnaturke
Offline
W tych s?uchawkach ten g?os wydawa? si? by? jeszcze bli?szy, prawda?
Offline
Oj bardzo blisko
Tak jakos przyjemnie... tylko ten Simon Mayo calkiem zbedny ...
ja bym go wyciela ...jak Henrysia...
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
Macie wersje skrocona tego wywiadu bez newsow itp?
w ktorej minucie mowi o tym przyprowadzeniu Army do studia?![]()
Ja tez obowiazkowo slucham w sluchawkach. Same wiecie ....![]()
Fajnie Moniko ze tu weszlas choc na chwilke, bo mozna przy okazji poogladac Twoja sygnaturke
Gosiu, z tego, co kojarz?, mówi o tym na sam koniec, niestety, teraz nie mog? dok?adnie sprawdzi?. A co do Moniki i jej sygnaturki - to... te? si? ciesz?, ?e si? tu pojawi?a :oops: :oops: I tylko znów nie mo?na oczu oderwa? :-)
Offline
Fenomenalny Thornton , znamy go ju? troch? a mijaj?cy czas nie ga?nie naszych uczu?. To chyba prawdziwa mi?o??
Offline
Znalazlam, dzieki cos tam mowi "bring with me",
a wtedy Mayo wola : No, no no!
Ale jak fajnie sie smieje, kiedy jest to pytanie o "kiss" w Robin Hodzie
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Wlasnie sie zastanawiam, ile to juz minelo i jak dlugo to trwa?
Kiedy ja ten film obejrzalam?
Offline
Pierwszy odcinek obejrza?am 2 lutego.
Nied?ugo min? trzy miesi?ce 8O
Ten przypadek zdecydowanie nadaje si? do leczenia 8)
Choroba XXI wieku: thorntomania
Offline
Znalazlam, dzieki
cos tam mowi "bring with me",
a wtedy Mayo wola : No, no no!![]()
Wlasnie sie zastanawiam, ile to juz minelo i jak dlugo to trwa?
Kiedy ja ten film obejrzalam?
Tak, prowadz?cy stanowczo si? przerazi?. I s?usznie :-) Mnie te? nie mija, a te wszystkie bannery, awatarki, rozmowy, fragmenty powie?ci podsycaj? fascynacj?, któr? juz mo?na nazwa? obsesyjn? :oops: Taaaak, ?miech ma przecudny...
Offline
Wlasnie sie zastanawiam, ile to juz minelo i jak dlugo to trwa?
Kiedy ja ten film obejrzalam?
Podpowiadam: okolice pocz?tku marca
Offline
Marca? Niemozliwe! Raczej kwietnia chyba!
To chyba jeszcze miesiac nie minal! Przynajmniej u mnie
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
Marca? Niemozliwe! Raczej kwietnia chyba!
To chyba jeszcze miesiac nie minal! Przynajmniej u mnie![]()
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Hmmm... R?ki sobie uci?? nie dam, ale ja tak t? kopi? (chyba) dosta?am i podzieli?am si? z Tob?, Gosiu. Ale ja za du?o mase?ka jadam...
Zosta?my na kwietniu.
Offline
Za co (to podzielenie sie) moj? dozgonn? wdziecznosc dla Ciebie w moim sercu zachowuje
Offline
Za co (to podzielenie sie) moja dozgonna wdziecznosc w moim sercu dla Ciebie zachowuje
Jej jak mi?o...
A co do dzielenia si? to "Wives & Daughtres" czekaj?...
Offline
Wiem, wiem. A ja czekam jeszcze, bo bede chciala sie z Toba czyms fajnym podzielic, co mysle ze Cie zainteresuje
Offline
Oki! To poczekam (i si? b?d? g?owi? o co chodzi)
Offline
Hmmm... R?ki sobie uci?? nie dam, ale ja tak t? kopi? (chyba) dosta?am i podzieli?am si? z Tob?, Gosiu. Ale ja za du?o mase?ka jadam...![]()
Zosta?my na kwietniu.
Caiti, i ze mn? si? podzieli?a?, za co Ci do ko?ca ?ycia wdzi?czna b?d?
Offline
Caiti, i ze mn? si? podzieli?a?, za co Ci do ko?ca ?ycia wdzi?czna b?d?
No bo takim dobrem to trzeba si? dzielic z bli?nimi
Offline
Wrzucam trzy kolejne fragmenty d?uga?nego listu scenarzystki "N&S"; mo?e kogo? zainteresuje, co Sandy Welch ma do powiedzenia o niektórych aspektach tej wspania?ej historii. Jesli b?d? jakie? b??dy, z góry przepraszam.
2. Czy scenariusz zmienia? si?, kiedy zacz?to kr?cenie? Nim rozpocznie si? filmowanie, scenariusz czeka zazwyczaj kilka miesi?cy (a nawet lat), zanim bud?et b?dzie zaplanowany i nie jest w niczyim interesie, by powsta?y sceny, które oka?? si? zbyteczne. Z punktu widzenia scenarzysty to staje si? niebezpieczne, je?li my?la?o si? z góry, ?e du?e partie scenariusza zmieni? si?, kiedy zacznie si? kr?cenie filmu. To dlatego spora cz??? pracy i dyskusji mi?dzy re?yserem, scenarzyst? i producentem ma miejsce przed rozpocz?ciem filmowania. To tak?e oczywi?cie okres prób, podczas którego aktorzy maj? sposobno?? pomy?le?, jak zaczn? budowa? swoje role. Nie znaczy to oczywi?cie, ?e gdy si? zaczyna monta?, nie mo?na ju? nic zmieni?. Przyk?adem jest sytuacja, kiedy wszyscy zobaczyli?my scen? pracuj?cej na pe?nych obrotach fabryki i potem uci?t? sekwencj? z Margaret widz?c? Thorntona po raz pierwszy. Sta?o si? oczywiste, ?e to konkretny, istotny moment pierwszego odcinka i potrzebujemy tego tak szybko, jak to mo?liwe. Wcze?niej nakr?cili?my kilka niewielkich scen w „Helstone”, z których najwa?niejsz? by?a ta, w której pan Hale mówi Margaret, ?e porzuci? Ko?ció?. Ten aspekt historii przyprawia? nas o ból g?owy przez pewien czas, poniewa? 13 artyku?ów i sprzeciwów pana Hale’a nawet teraz nie jest dla mnie jasnych, jakkolwiek bardzo si? skupiam. I próbowali?my w jaki? prostszy sposób uczyni? zerwanie pana Hale’a z Ko?cio?em bardziej powa?nym. Powód, który si? mia? pojawi?, w jednym momencie mia? ukazywa?, ?e on zrobi? co? naprawd? grzesznego. Zatem upiekli?my dwie pieczenie na jednym ogniu, wyci?li?my ca?kiem sceny z Helstone poza scen? o?wiadczyn (Henry’ego) i przenie?li?my do pó?niejszej sekwencji histori? o odej?ciu z Ko?cio?a (w tej scenie Tim i Lesley s? wspaniali).
Richard i Daniela zagrali swoje role z ogromnym po?wi?ceniem i wiem, ?e na wszystkich wywar?o wra?enie to, jak bardzo oboje uto?samili si? z nimi. Oboje byli profesjonalistami i prawdziw? przyjemno?ci? by?o pracowa? z nimi.
3. Wi?cej odcinków? Jestem szcz??liwa, ?e tak bardzo wszystkim spodoba? si? serial, ?e chcieliby wi?cej! Jednak?e nie jestem pewna, co to mog?oby by?. My?l?, ?e chocia? w?tki „przemys?owe” s? bardzo wa?ne, a relacje Johna i Margaret z innymi bohaterami niezwykle istotne (np. z Bessie, Higginsem czy oczywi?cie z Hannah Thornton), nast?puje moment, kiedy przede wszystkim w?tek mi?osny nap?dza t? histori?. Po pierwsze, nie ma zbyt wielu bohaterów w „North and South” (i jak wiadomo, kilku z nich szybko umiera), a ?aden z nich poza par? g?ównych bohaterów i Higginsem nie ma w?asnego, odr?bnego w?tku. My?l?, ?e by?oby konieczne wymy?li? co? dla innych postaci, gdyby si? chcia?o wyd?u?y? serial. Kiedy Margaret opuszcza Milton, trudno podtrzyma? tempo historii mi?osnej, szczególnie ?e w tym momencie ?adne z „kochanków” nie mówi o tym z kim? innym.
Scena proszonej kolacji w Londynie, która jest na ko?cu ksi??ki, zosta?a „wyci?ta” z wielu innych powodów ni? czas. Z powodu pobie?nego i szczerze, raczej p?askiego zako?czenia powie?ci postanowili?my przekszta?ci? koniec historii. Jednak?e Thornton widziany i odró?niaj?cy si? w towarzystwie „Po?udniowców” (w powie?ci) jest przydatny, by pokaza?, ?e opinia Margaret o nim si? zmieni?a. Londy?ska kolacja jest naprawd? pó?no w powie?ci (w sensie czasowym) i widownia (oraz Margaret) jest ?wiadoma jej silnych uczu? wobec niego do tego czasu. W zwi?zku z tym scena podczas Wielkiej Wystawy ukazuje nie tylko Thorntona jako szanowanego fabrykanta, ale tak?e Margaret, która, nie u?wiadamiaj?c sobie tego, jest emocjonalnie pomi?dzy Pó?noc? i Po?udniem. Prosi Thorntona, by powiedzia? jej matce, ?e wkrótce wróci do „domu” i nie wywieraj? na niej wra?enia przebieg?e próby Henry’ego, by zdyskredytowa? Milton. Odrzuciwszy o?wiadczyny Thorntona, teraz widzi, ?e przechwa?ki Hannah Thornton na temat syna (w pierwszym odcinku) by?y w rzeczywisto?ci prawd?, on jest szanowany jako fabrykant poza Milton i ma?o prawdopodobne, by nie mia? kilku wielbicielek... Co prowadzi nas do kolejnego pytania...
4. Dlaczego panna Latimer? My?l?, ?e Elizabeth Gaskell by?a bardzo ostro?na w dwóch scenach o?wiadczyn, by próbowa? u?wiadomi? swoich czytelników, jak? loteri? by?o ma??e?stwo dla wiktoria?skiej kobiety z klasy ?redniej. One mog?y otrzyma? propozycj? od jakiego? nieznajomego i ich jedyna mo?liwo?ci? by?o odpowiedzie? tak lub nie. To jasne, ?e Margaret widzi spraw? o?wiadczyn Henry’ego jako trudn?, poniewa? naprawd? go lubi i odczuwa za?enowanie z tego powodu, ?e musi go odrzuci? w tak otwarty sposób. O?wiadczyny Thorntona, zwa?ywszy, ?e jest rzekomy ich powód, i? ona si? jako? skompromitowa?a, broni?c go podczas zamieszek, tak?e b?d? odrzucone. Ale ona odczuwa to jako o wiele bardziej bolesne, a jej frustracja, ?e zosta?a postawiona w tak trudnej sytuacji, sprawia, ?e jej odmowa jest bardziej niezdarna. Mo?na odczuwa? wobec Margaret wspó?czucie po o?wiadczynach Thorntona, Jest prawdziwie zmartwiona, ?e zrani?a jego uczucia. Jest nawet sk?onna do postrzegania go w bardziej ?yczliwy sposób. Nie ?eby natychmiast ?a?owa?a swojej odmowy, ale staje si? bardziej gotowa, by uzna? wznios?e opinie pani Thornton na temat warto?ci jej syna.
Powinnam wyja?ni?, ?e panna Latimer jako powa?na rywalka jest tylko wymys?em wyobra?ni Margaret. Wyra?nie by?oby b??dem sugerowa?, ?e Thorntona w jaki? sposób poci?ga? pomys?, by móg? by? zar?czony z kim? innym. Ale jest kawalerem, bardzo po??dan? parti? i to naturalne, ?e inni spekuluj? na temat jego ma??e?skich planów. Pan Latimer i Fanny s? jedynymi, którzy to otwarcie komentuj? podczas akcji, nie maj?c poj?cia, co zdarzy?o si? mi?dzy Johnem i Margaret. Wspomnia?am przedtem, ?e trudno by?o pokaza? zmian? opinii Margaret na temat Thorntona. W trzecim odcinku ogl?damy j? po odrzuceniu o?wiadczyn, potem, kiedy widzi go w innym ?wietle podczas Wielkiej Wystawy, i wreszcie podczas w?tku z bratem Fryderykiem, kiedy nie potrafi powiedzie? Johnowi prawdy. W zako?czeniu trzeciej cz??ci on mówi, ?e patrzy w przysz?o??. Chocia? w ksi??ce przyznaje przed sob?, ?e nigdy nie b?dzie kocha? nikogo oprócz Margaret, tu jest do?? surowy wobec niej, mówi?c, ?e ?a?uje okazania swych uczu? a ona nie powinna widzie? w jego zachowaniu ?adnych przys?ug, które pozwoli?yby my?le?, ?e jego uczucia nadal trwaj?. To powody, dla których Margaret zak?ada, ?e on my?li o kim? innym.
Offline
Wracajac do wywiadu z Radia Five, ktory sobie wlasnie wlaczylam, to faktycznie ladnie Richard mowi o tych swoich fankach, "nice ladies" i ze dobrze jest miec taka armie za soba. Tak sie smieje przy tym, ale w bardzo mily sposob, z duza sympatia dla swoich fanek i Armitage Army.
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
Gosiu, wielkie dzieki za takie piekne zakonczenie dnia i lekture na dobranoc. Z duzym zainteresowaniem przeczytalam ta sekwencje.
Jednak od scenarzysty mozna sie wiele dowiedziec
Czy to juz koniec listu Sandy Welch, czy cos zostalo?
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline