Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Ale ten pocałunek na stacji był porządną zapowiedzią co się może dalej dziać w ich alkowie
no właśnie jak patrzę moniko na tę scenę u ciebie i przypomnę sobie fanficka... to takie ciary chodzą mi po plecach, że aż nieprzyzwoicie o takiej porze.... :twisted:
Offline
Bardzo podobają mi się te dwa jakże różne pocałunki w finałowej scenie, jeden taki żywiołowy, namiętny, John chyba najchętniej zjadłby ją żywcem
[URL=http://img88.imageshack.us/my.php?image=18605ig.jpg][/URL]
I ten drugi, już w pociągu ... taki nieśpieszny, delikatny, czuły ...
[URL=http://img99.imageshack.us/my.php?image=20755eq.jpg][/URL]
Offline
Bardzo podobają mi się te dwa jakże różne pocałunki w finałowej scenie, jeden taki żywiołowy, namiętny, John chyba najchętniej zjadłby ją żywcem
[URL=http://img88.imageshack.us/my.php?image=18605ig.jpg][/URL]
I ten drugi, już w pociągu ... taki nieśpieszny, delikatny, czuły ...
[URL=http://img99.imageshack.us/my.php?image=20755eq.jpg][/URL]
dla mnie również sa one wspaniałe.... oba.... w pierwszym był taki zachłanny, po takim długim oczekiwaniu na spełnienie marzeń to nie ma się co dziwić.....
a w drugim...uspokoił się, bo już wiedział, że marzenia się spełniły... w końcu jest przy nim..... dlatego jest tak delikatnie...
cały czas mnie nurtuje takie pytanie.... czy w tej ostatniej scenie oni trzymali się za ręce.... bo jedną ręka ją obejmował... a drugą....???
Offline
a drugą.........czymał jej walizke żeby nikt nie ukradł :mrgreen:
nieprawda - walizke podał jej Henryczek "goodbye Margaret" dodając
konkurencja:
Offline
Sanjana, walizka mnie zabiła. W pracy też mnie zabiją jak będę tak niekontrolowanie wybuchać śmiechem
A czy on, juz taki wyciszony, uspokojony w przedziale pociągu, pochylając głowę nie myśli sobie przypadkiem - hmmmm 15 tysięcy.... Hmm... na spłatę długów pójdzie....
Offline
A poza tym moje panie maj i kwieciem pachnie
Offline
A czy on, juz taki wyciszony, uspokojony w przedziale pociągu, pochylając głowę nie myśli sobie przypadkiem - hmmmm 15 tysięcy.... Hmm... na spłatę długów pójdzie....
:mrgreen:
trza dla córek na psag zbierać - Alison ale 15 tys funtów nie dam rady
Offline
a drugą.........czymał jej walizke żeby nikt nie ukradł :mrgreen:
nieprawda - walizke podał jej Henryczek "goodbye Margaret" dodając
a nasz Jasio walizkę umieścił w miejscu dla niej przeznaczonym.... i rączkę miał wolną.... a poza tym Margaretka to miała obie raczki wolne
Offline
Miłosz, czemu sobie nie dałaś Upiora z Draculi jak Monika Johna z Margaret?? Daj, proszę, będziemy miały symultankę! Na maj to bardzo wskazane
Offline
a jeszcze raz
Offline
A czy on, juz taki wyciszony, uspokojony w przedziale pociągu, pochylając głowę nie myśli sobie przypadkiem - hmmmm 15 tysięcy.... Hmm... na spłatę długów pójdzie....
:mrgreen:
siostra zabezpieczona...... a teraz już i mamusia zabezpieczona będzie.... o wielki Pan Bell i jego spadek.....
Offline
trza dla córek na psag zbierać - Alison ale 15 tys funtów nie dam rady
Uoj braacie, to przystojny zięć Ci przepadł. Bez 15 tysiaków nawet do nas nie podchodź. My też mamy swoje wciąż odkładane na poźniej potrzeby. Jedyna rada to się dobrze wżenić ;-) a jako, że mnie to już raczej nie grozi, to cała nadzieja w synusiu ;-)
Offline
Masz rację Trzykrotko, to jeden z piekniejszych pocałunków jakie widziałam w filmie i aż trudno uwierzyć, że to tylko gra aktorska.
Kiko, myślę, że tą drugą wolną ręką pieścił jej dłoń lub dłonie trzymając je delikatnie ze strachu, aby mu znowu gdzieś nie uciekła.
Offline
A co Was tak wszystkie na te dłonie wzięło. Dłonie w tej scenie akurat najmniej ważne ;-)
Offline
Może dlatego nas wzięło, bo ich nie widać, a jak czegoś nie widać to nasza fantazja wtedy pracuje, oj pracuje.
Offline
Może dlatego nas wzięło, bo ich nie widać, a jak czegoś nie widać to nasza fantazja wtedy pracuje, oj pracuje.
strzał w dziesiątkę.... to co widać w tym filmie doprowadza zmysły do szału... a co nie widać.... to lepiej nie mówić o tej porze dnia co przychodzi biednej, zapracowanej kobiecie na myśl..... :twisted:
Offline
Basiu.... już masz pierwsze dwie na poczcie..... życzę WIELKICH RUMIEŃCÓW....
Dostałam,przeczytałam . WIELKIE dzięki. :oops: :oops: :oops:
Margaret i jej "Jest pan zbyt łaskawy" przypomniało mi Zosię i jej
"do dziury myszko do dziury" z kontynuacji zupełnie innego dzieła (naszgo narodowego). :oops: :oops:
Offline
W pierwszej części Margaret jest "gorsza"(jak to mój ślubny mawia) .
Incjatywa jakby po jej stronie była :oops:
Offline
To prawda. JEJ ślubny też wydawał się byc zaskoczony postępami w sprawie.
Offline
to zdanie to prawdziwy Thornton.... słyszę te słowa wypowiedziane tym tonem co "nie potrzebujesz Henrysia, żeby mi wytłumaczyć"... wtedy... na stacji....
Dokladnie to samo skojarzenie mialam, kiedy przeczytalam jak on mówi:
„Nie sÄ…dzÄ™, żebyÅ› potrzebowaÅ‚a czegoÅ› stamtÄ…d. Prawda?”.
Offline
No wiecie? Watek N&S(1) na 2 stronie???
On powinien byc przyklejony na stale do 1 strony!
Ja za tym glosuje, jak by co!
Kto jeszcze jest za?
Offline