Ogród Jane Austen

Strona poświecona Jane Austen

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

#576 2006-05-01 19:03:08

Monika24
Użytkownik

Re: N&S cd.


Monika, jak to dobrze, ze zawsze si? podpisujesz pod ka?dym po?cikiem ;-) jako? tak l?ej na sercu... lol

Ale staram si? dozowa? to szcz??cie lol ?eby?cie nie stwierdzi?y w pewnym momencie, ?e to ju? ograne i stare i w ogóle nie rusza za serce wink

to fakt big_smile
Nie wiem gdzie Monika znalazla to zdjecie, przetrzasnelam znane mi strony i ni ma sad

Gosie?ko, to intelektualne zdj?cie Rysia znalaz?am na greckim forum


'Ilekro? opar?em si? pokusie, by?o to pi?kne. Ilekro? pokusie uleg?em, by?o to stokro? pi?kniejsze' Heine

Offline

 

#577 2006-05-01 19:03:59

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Dawaj Adresik big_smile

to znaczy poprosze wink

Offline

 

#578 2006-05-01 19:07:39

Monika24
Użytkownik

Re: N&S cd.


'Ilekro? opar?em si? pokusie, by?o to pi?kne. Ilekro? pokusie uleg?em, by?o to stokro? pi?kniejsze' Heine

Offline

 

#579 2006-05-01 19:10:02

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.


Monika, jak to dobrze, ze zawsze si? podpisujesz pod ka?dym po?cikiem ;-) jako? tak l?ej na sercu... lol

Ale staram si? dozowa? to szcz??cie lol ?eby?cie nie stwierdzi?y w pewnym momencie, ?e to ju? ograne i stare i w ogóle nie rusza za serce wink

Monisiu, no wiesz...jak mo?esz...s? rzeczy, które si? nigdy nie nudz?.. ;-)


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#580 2006-05-01 19:10:55

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Czy oni ... tego .. po grecku tylko? sad

Offline

 

#581 2006-05-01 19:13:43

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

Czy oni ... tego .. po grecku tylko? sad

O matko, nie marud?. Zdj?cia se poogl?daj... tongue


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#582 2006-05-01 19:20:21

Monika24
Użytkownik

Re: N&S cd.

No w?a?nie, ja te? tylko zdj?cia tam sobie ogl?dam lol


'Ilekro? opar?em si? pokusie, by?o to pi?kne. Ilekro? pokusie uleg?em, by?o to stokro? pi?kniejsze' Heine

Offline

 

#583 2006-05-01 19:27:10

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Zalogowalam sie, ale forum mi sie nie laduje sad
co tam trzeba jeszcze zrobic?

Offline

 

#584 2006-05-01 19:30:48

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

Zalogowalama sie , ale forum nie laduje mi sie sad

Oj bidusiu, moze musisz wpisa? Gosia greckim alfabetem: gamma, omega, sigma, ita, eta ;-)


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#585 2006-05-01 19:32:58

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

E tam wink
Fax trzeba do nich przeslac? No nie! To przesada!
Chyba zrezygnuje ...

Offline

 

#586 2006-05-01 20:09:42

bezpaznokcianka
Użytkownik

Re: N&S cd.

STAR WARS EPISODE 1. ... z ni? gra? Richard Armitage (jakiego? pilota... jeszcze nie obada?am gdzie, ale rola minimalna - mo?e nawet nie wida? jego twarzy

Wiemy, wiemy, bylo w jednym z wywiadow z RA.
Jest w snieznobialym kostiumie i ma twarz zaslonieta big_smile A jego glos zostal przetworzony komputerowo.

Taak? Rany boskie... nawet mu g?osu nie zostawili? Nie mówi?c ju? o zas?onietej twarzy... ee to nie mam co szuka?, bo prawdopodobie?stwo odkrycia, który to z pilotów jest znikome. A ju? si? napali?am big_smile

Offline

 

#587 2006-05-01 21:30:11

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

" Ale jak mam temu zaradzi? – pyta?a sam? siebie – ja nigdy go nie lubi?am. By?am uprzejma. Nie mia?am problemów z ukrywaniem mojej oboj?tno?ci. Ja naprawd? nigdy nie my?la?am o nim i o sobie, wi?c moje zachowanie musia?o ukazywa? prawd?. On musia? ?le zrozumie? to wszystko co si? wczoraj sta?o. Ale to jego wina, nie moja. Zrobi?abym to po raz drugi, gdyby zaistnia?a taka potrzeba, nawet gdybym znowu mia?a dozna? takiego wstydu i k?opotów."

No Alison z bólem wyznaj?, ?e pindzia grochowa z tej Margaret na dok?adk? lekko ?wirni?ta na punkcie swym. wink

Ale zm?drzeje , na szcz??cie dla Johna , a na utrapienie naszych sko?atanych serc wink

http://img427.imageshack.us/img427/385/jtsigfruitcopy2ir.jpg

Alison cz y ty mo?e te swoje t?umaczenia te? masz pozbierane w jedn? ?e tak powiem kup??


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#588 2006-05-01 21:41:29

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

"milosz napisał:


No Alison z bólem wyznaj?, ?e pindzia grochowa z tej Margaret na dok?adk? lekko ?wirni?ta na punkcie swym. wink
Alison cz y ty mo?e te swoje t?umaczenia te? masz pozbierane w jedn? ?e tak powiem kup??

Po pierwsze, uwaga! Ostrzegam! Moderatorka tego forum m?ci si? w sposób podejrzany za krytykowanie Margaret, powtarzam, moderatorka tego forum, niejaka Caroline m?ci si? za Margaret... over! wink
Po drugie, Milosz nic sie nie u-martwiaj, jak sko?czymy (z moderatorka tego forum tongue ) t?umaczy? ca?o??, to i u mnie i u niej b?dzie ca?a baza, czyli jeden plik w Wordzie, po który mozna si? e-mailowo zg?osi? i go dosta? bez dodatkowej op?aty. Tzn. narazie takie mamy plany. Nie wiem co dalej, bo jestem na cenzurowanym, niby mówi, ?e mnie dozgonnie, (mysl? o modratorce tego forum) ale ja czuj?, ?e jej co? na w?trobie poza t? margaret? le?y. roll Charles nie trzymaj mnie w takiej niepewno?ci...


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#589 2006-05-01 21:49:52

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

Prosz? si? na mnie nie m?ci?. Kocham Margaret mi?osci? dozgonn? i niesko?czon? (i prosz? sobie nic nie imaginowac w zwi?zku z paradami w królewskim? mie?cie). Amen.


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#590 2006-05-01 21:53:35

caroline
Użytkownik

Re: N&S cd.


Po pierwsze, uwaga! Ostrzegam! Moderatorka tego forum m?ci si? w sposób podejrzany za krytykowanie Margaret, powtarzam, moderatorka tego forum, niejaka Caroline m?ci si? za Margaret... over! wink

Ooooo, ta zniewaga krwi wymaga, Alison, chod? na ?nieg! big_smile
Jak rany, czy nadu?y?am mej funkcji spo?ecznej aby rehabilitowa? ró?ne margerytki, czy wpisa?am w Twoim po?cie, "Uwielbiam Margaret, chc? tak? synow?!" No, no??? wink

Gdyby Margaret by?a taka hop-siup, to by jej Thorntonik tak nie kocha?!
On by? taki fajny dzi?ki niej, ona si? zrobi?a superfajna dzi?ki niemu. Poza tym to by? XIX wiek, mia?a mu si? ot tak rzuci? na szyj? (w celach erotyczno-matrymaniolnych tym razem). Ona jeszcze nie wiedzia?a, ?e go kocha, jedynym absztyfikantem z jakim mia?a do czynienia by? ten myd?ek Henry?. Dajcie kobicie luzu!

Offline

 

#591 2006-05-01 21:56:26

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

Prosz? si? na mnie nie m?ci?. Kocham Margaret mi?osci? dozgonn? i niesko?czon? (i prosz? sobie nic nie imaginowac w zwi?zku z paradami w królewskim? mie?cie). Amen.

Mi?osz Ty konformistyczny zdrajco! Zostawiasz mnie sam? na placu boju o Ja?ka przeciwko Margaret? Ca?a nadzieja jeszcze w GosiJ, co te? mnie popar?a.
A Margaret jest zo?za i zdania nie zmieni? cho?bysta mie ko?em ?amali.
Przypominam, ?e mówi? o ksi??kowej!
Filmow? ty? kocham... :oops:


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#592 2006-05-01 22:04:12

izek
Użytkownik

Re: N&S cd.

ale nawet ta ksi??kowa by?a troch? zagubiona
przecie? nie chcia?a nikogo zrani?. Mam wra?enie, ?e musia?a odmówi? Thortonowi, ?eby zachowa? o sobie dobre zdanie.
No bo jak?e to, fabrykant, ma o jego pogl?dach nie najlepsze zdanie, a tu nawet nie mo?e powiedzie?, ?e go nie lubi - bo w jaki? sposób jest dla niej wa?ny, tak to zrozumia?am big_smile - jest wa?ny, ale ona si? tego wstydzi.

No i ma do tego prawo. A w oczach JT tyle by?o emocji pewnie, ?e si? przestraszy?a przy okazji... wink


gg 5425654

Offline

 

#593 2006-05-01 22:05:04

caroline
Użytkownik

Re: N&S cd.

?eby nie ?mieci?, odpowiadam tu


Czy ja kiedy? zaprzecza?am istnieniu synusiów mamusi?
O zaborczych matkach te? si? chyba wypowiada?am. Fakt, ?e wtedy broni?am pani Thornton, ale w ko?cu wszystkie?cie sie zgodzi?y, ?e ona a? taka zaborcza nie by?a, jeno bezgranicznie kochaj?ca. Wi?c Karolu przyznaj si? natychmiast o co Ci chodzi. tak naprawd? ;-)

Jakie wszystkie? Ja twierdz? nadal, ?e w jej mi?o?ci do syna by? niepokoj?cy rys, chocia? j? podziwiam, to tego nie lubi?.
I Dobrze wiesz, ?e chodzi o stan mentalny bycia synusiem mamusi, nie ?ciemniaj Alisonku wink


Uo ju? zaraz po ca?ym forum, raptem w dwóch w?teczkach napomkn??am, ?e zo?za, a mo?e niby nie? A jakby Tobie kto? tak wyznawa? to by? mu powiedzia?a, ?e Ci to ubli?a?! Karolciu mnie sie chyba radar rozklekota?, bo chyba przesta?am nadawa? z Toba na wspólnej fali 8O

To by? XIX wiek do diaska, my jeste?my rozwydrzone, ona by?a dam?!

Przyznaj?, ?e Margaret wykaza?a si? krótkowzroczno?ci?, ale nie zas?u?y?a na tyle obelg.

W dozgonn? nie w?tp, Alisonku wink

Offline

 

#594 2006-05-01 22:06:25

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

Ooooo, ta zniewaga krwi wymaga, Alison, chod? na ?nieg! big_smile

Na który? Id?!!!

Jak rany, czy nadu?y?am mej funkcji spo?ecznej aby rehabilitowa? ró?ne margerytki, czy wpisa?am w Twoim po?cie, "Uwielbiam Margaret, chc? tak? synow?!" No, no??? wink

Taaak? A co to by?o o tych synusiach?

Gdyby Margaret by?a taka hop-siup, to by jej Thorntonik tak nie kocha?!

Ch?op jak si? zakocha to jest ?lepy i g?upi. Kobita zreszta te?.
Poza tym na pocz?tku to on si? ni? fizycznie zachwyca?, przecie? ci?gle s? opisy, jaka ona jest nieskazitelnie pi?kna. A ?e go nie chcia?a to go poci?ga?a, bo to tak u facetów dzia?a, ?e sobie musz? popolowa?.

On by? taki fajny dzi?ki niej, ona si? zrobi?a superfajna dzi?ki niemu. Poza tym to by? XIX wiek, mia?a mu si? ot tak rzuci? na szyj? (w celach erotyczno-matrymaniolnych tym razem). Ona jeszcze nie wiedzia?a, ?e go kocha, jedynym absztyfikantem z jakim mia?a do czynienia by? ten myd?ek Henry?. Dajcie kobicie luzu!

Superfajna, rzeczywi?cie! No, dobra, jeszcze do ko?ca nie przeczyta?am, to si? k?óci? nie b?d?. masz nade mna t? przewag?. A poza tym co to znaczy, ?e nie wiedzia?a, ?e go kocha, wystarczy, ?e si? dowiedzia?a, ?e on ja kocha. Juz by mi wystarczy?o jakby jej tchu z wra?enia zabrak?o, nikt sie jej nie kaza? od razu z erotyzmem pcha?, ale po prawdzie jak mu sie jednego dnia w XIX w. rzuci?a na szyj?, to by jej nie uby?o jakby na drugi dzie? zrobi?a replay. Czasy sie a? tak bardzo nie zmieni?y w ci?gu 24h, a rzek?abym nawet, ?e post?p si? dokonywa? z dnia na dzie?. W fabrykach co i raz nowe filtry instalowali i w ogóle. Narazie jest zo?za i tyle.
Cze?? pie?ni pt. Dzi? do ciebie przyj?? nie mog?... Caroline, bo nigdzie juz ?niegu nie widz? lol


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#595 2006-05-01 22:10:37

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

Przyznaj?, ?e Margaret wykaza?a si? krótkowzroczno?ci?, ale nie zas?u?y?a na tyle obelg.

Na ile obelg? Raptem zo?za...obelg sztuk jedna.
No dobra, chyba jeszcze gdzie? by?a "pindzia grochówka" - sztuk dwie (w sumie). To zaraz tyle obelg?

A i tak ?adnej nie odwo?uj?.
Narazie wink


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#596 2006-05-01 22:22:26

caroline
Użytkownik

Re: N&S cd.

Na który? Id?!!!

Yyyy, chyba Spitsbergen (?nieg)


Taaak? A co to by?o o tych synusiach?

Alisonku, misiu, nie bierz tego do siebie, to nie by?a uwaga natury osobistej. Chocia? wiadomo, ?e ka?dy patrzy z tego sto?ka, na którym siedzi, ja tam jestem wyczulona na niem?dr? mi?o?? matek do synów, bo si? na ni? napatrzy?am i jest dla mnie ?ród?em nieustaj?cego szoku. Ty masz inny punkt widzenia i ja go nie tylko szanuj?, ale i rozumiem. Ustalmy, nie imputuj?, bro? Bo?e, ?e jeste? tak? matk?! Taka g?upia to nie jestem, ?eby ludzi ocenia? wirtualnie, poza tym masz za du?o poczucia humoru wink
U matki Johna widz? pewn? zawzi?to??, ona nie mo?e znie?? my?li o utraceniu go. Chocia? stara si? sobie z tym radzi?.


Poza tym na pocz?tku to on si? ni? fizycznie zachwyca?, przecie? ci?gle s? opisy, jaka ona jest nieskazitelnie pi?kna.

Taka konwencja, kobieta musia?a by? przede wszystkim pi?kna, jest troch? schematów u Gaskell.

A poza tym co to znaczy, ?e nie wiedzia?a, ?e go kocha, wystarczy, ?e si? dowiedzia?a, ?e on ja kocha. Juz by mi wystarczy?o jakby jej tchu z wra?enia zabrak?o, nikt sie jej nie kaza? od razu z erotyzmem pcha?, ale po prawdzie jak mu sie jednego dnia w XIX w. rzuci?a na szyj?, to by jej nie uby?o jakby na drugi dzie? zrobi?a replay. Czasy sie a? tak bardzo nie zmieni?y w ci?gu 24h, a rzek?abym nawet, ?e post?p si? dokonywa? z dnia na dzie?. W fabrykach co i raz nowe filtry instalowali i w ogóle. Na razie jest zo?za i tyle.

Ona mu si? wtedy rzuca?a z szlachetno?ci, je?li z mi?o?ci to nie?wiadomie. Nie mog?a go przyj?? nie kochaj?c go!

Offline

 

#597 2006-05-01 22:33:39

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

"caroline napisał:

Yyyy, chyba Spitsbergen (?nieg)!

Rozumiem, ?e fundujesz bilety ;-)

"caroline napisał:

Alisonku, misiu, nie bierz tego do siebie, to nie by?a uwaga natury osobistej. [...] Ty masz inny punkt widzenia i ja go nie tylko szanuj?, ale i rozumiem. Ustalmy, nie imputuj?, bro? Bo?e, ?e jeste? tak? matk?! Taka g?upia to nie jestem, ?eby ludzi ocenia? wirtualnie, poza tym masz za du?o poczucia humoru wink

Hm,hm, teraz to ja ju? w ogóle nic nie rozumiem. No ale niewa?ne, chyba te? nie mam dzis dobrego dnia. Przez my?l by mi nie przesz?o bra? tego osobi?cie, bo te? i sk?d masz wiedzie? jak? jestem matk?, przecie? nie po tych paru napomknieniach o moim synu. Po prostu nie zrozumia?am sk?d skojarzenie i szczerze mówi?c dalej nie rozumiem, ale ju? nie b?d? Ci? naci?ga? na t?umaczenia, bo i po co. Co? chyba z ró?nych biegunów dzi? nadajemy, a do równika daleko, ?eby si? spotka?. Zostawmy zatem temat macierzy?stwa le??cy od?ogiem. Okiej? smile

"caroline napisał:

Ona mu si? wtedy rzuca?a z szlachetno?ci, je?li z mi?o?ci to nie?wiadomie. Nie mog?a go przyj?? nie kochaj?c go!

Oj tam, pierwsza by nie by?a w tych swoich czasach, co by si? w m??u zakocha?a 12 lat po ?lubie ;-)


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#598 2006-05-01 22:35:06

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

O jej! Jakie dysputy!
Tylko Was na chwile zostawic, a juz sobie do gardziolek skaczecie i na snieg sie umawiacie, ktorego juz dawno nie ma, notabene wink

A co do "meritumu" to ja tam jestem zafascynowana postacia matki, ale filmowej, nie wiem jak ta ksiazkowa do konca wyglada. big_smile
To prawdziwa osobowosc ta matka Thorntona, ale moze dzieki Sinead Cusack.

Offline

 

#599 2006-05-01 22:39:36

caroline
Użytkownik

Re: N&S cd.

Alisonku, ja my?la?am, ?e Ty my?la?a?, ?e ja pij? do Ciebie.
Racja, zostawmy ten temat wink
Chcia?aby?, ?eby Thorntonik mia? ?on?, która go nie kocha? Poza tym nie by?oby drugich o?wiadczyn i sceny na peronie wink I na czym by?my wzrok traci?y i dreszczyków dostawa?y? big_smile

Gosiu, ju? wkrótce zobaczysz wink

Offline

 

#600 2006-05-01 22:40:56

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Gosiu, ju? wkrótce zobaczysz wink

To brzmi bardzo tajemniczo.
Moze lepiej powiedz: na tak czy na nie wink

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB