Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Alison -dziekuj? za kolejne kartki do mojego segregatora
Piekny fragment i ten opis Margaret........i Thortona
Offline
Kaziuta, no to faktycznie przypadek jest ciezki, tak jak i moj... ale ja sie nie chce wcale leczyc, choc to jakis obled...
GosiuJ, naprawde ja wszystko rozumiem, bo mi tez sie placza....
Zwlaszcza jak czytam takie rzeczy jakie Alison nam tlumaczy i ogladam zdjecia... i slucham tego glosu...
Ja tez czuje sie czlonkiem tej "army behind him" ...
Polaczyl mi sie na amen Armitage z Thorntonem i stanowi nierozerwalna calosc, niech on Poniedzialkiem bedzie, niech ma takie wlosy jak w Sparkhouse, wszystko to nic....wszystko to drobiazg...
on byl Thorntonem i zawsze dla mnie nim bedzie... a Thornton, a Thornton ...
Offline
No przecie?! Ustalenia s? takie. Caroline mi przysy?a swoje kawa?ki. U mnie jest baza. Po sko?czeniu, ja to wszystko ujednolic?, wyczyszcz? z jakich? tam pluskiewek i ode?l? Caroline, ona to upi?kszy edytorsko i wio w ?wiat. Po sko?czonej akcji t?umacze?, tzn. po ostatnim odcinku zg?aszajcie si? do Caroline.
Dzieki Alison za potwierdzenie, wydawa?o mi si? ?e by?a juz o tym mowa, ale nie by?am pewna.....
Offline
ZACHWYCAJ?CE.....
teraz to b?d? chodzi?a ca?y dzien z g?ow? w chmurach....
dlaczego tak szybko pojawi? si? napis....c.d.n.???
Offline
A moze by tak z okazji weekendu z brzydk? pogod? troszeczk? wi?cej........
Tak tak wiem jestem zach?anna
Offline
NA POCIESZK? za krótki fragment N&S.
Dziewczyny, przet?umaczy?am t? Od? do Ryszarda, ale by?a taka osadzona w angielskich realiach, o naciskach na BBC w sprawie DVD, oraz o tym ?e Rysiek odwiedza stron? Lizy, wi?c napisa?am swoj? w tym samym tonie, ale ulokowan? w naszych realiach.
Po?miejcie si? troch? i przepraszam, je?li kogo? nie uj??am w wykazie wielbicielek ;-)
Od paru miesi?cy, na stronie Kazika
Grono Twych wielbicielek cz?sto si? spotyka.
A wszystko si? zacz??o od postu Moniki
Gdyby nie ona Ry?ku, by?by? dla nas NIKIM.
Nikt nie zna przyczyny, stary ani m?ody
Najwa?niejsza - to chyba sekret Twej urody.
Tudzie? brzmienia i timbry s?yszalne w Twym g?osie
Co do omdle? przywodz? wszystkie znane Gosie
A kiedy krawat z Twej szyi tajemniczo znika
To palpitacji serca doznaje panna Kika.
Niech no tylko o Tobie wygaszacz za?piewa
Ju? si? skupi? nie mo?e na niczym 7Ewa
Tysi?c Twych konterfektów znanych z wygaszacza
Znalaz?a gdzie? Gitka, idea? szperacza.
Na wszystkich pulpitach s? oczy Thorntona
By?yby tam ?mieci gdyby nie Caitriona.
Troch? si? z nas ?miej?, bo przyzna? si? boj?
Mi?osz i Migotka, ?e w kolejce stoj?,
Do opisów Twoich odlotów mi?osnych.
Po cichutku mówi?, ?e to wina Wiosny.
Od jakiego? czasu w tych nocnych dysputach
Pojawia si? "K3" Kochaj?ca Kole?anka Kaziuta
W naszych szeregach mamy te? od wczoraj
Wielbicielk? Collinsa, pewnego pastora.
Ry?ku si?d? i polskiego naucz si? ochoczo
?eby Caroline i Alison mog?y ju? odpocz??.
Partnerzy i rodziny le?? gdzie? od?ogiem
Bo Ty si? dla tych kobiet sta?e? prawie bogiem.
Mo?e si? zdarzy? w ?yciu tragedii jakich? kilka
Ale ?adna wi?ksza od straty czwartego odcinka.
Bo w tym odcinku Ry?ku jest scena peronowa
Któr? mo?emy ogl?da? od nowa, wci?? od nowa.
Ca?e stada motyli w sercach si? trzepocz?
I nie pozwalaj? wcale, by? sobie odpocz??.
Musisz ca?owa? t? Margaretk? ca?e pó? godziny
By si? tym nasyci?y te wszystkie dziewczyny.
Mo?e ta popularno?? troch? Ci? zaboli
Bo nigdy nam nie umknie detal ?adnej roli
Wi?c staraj si? Ryszardzie gra? tych ról niema?o
B?dzie ci nas jak mrówków ci?gle przybywa?o.
B?dziemy Ci? kocha?, wielbi? i szczerze podziwia?
Biedny, przekonasz si? wkrótce, czym s?awa prawdziwa.
Lecz si? nie obawiaj, jeste?my daleko
Za niejedn? gór?, za niejedn? rzek?.
Ta mi?o?? platoniczna jest i niech tak zostanie.
A Tobie pozostaje - tylko DOBRE GRANIE.
Offline
Brawo... Brawo.... Brawo...Brawo....
No Alison ... teraz to mnie zatka?o na amen....
bardzo dobre...ale? z Ciebie zdolniacha .....
Offline
P I E K N E!!! Ali, masz talent, naprawde
Ja bym jeszcze dodala cos o motylkach no to juz legenda na tym forum te motylki
moze jeszcze dwa wersiki?
gdzies w srodku, bo koniec jest swietny!
Mam nadzieje, ze sie nie zdenerwujesz na mnie. :oops: bo wiersz jest swietny!
Offline
Gitka, przyznaj sie, czy Ty wspoltworzysz strone o RA na filmwebie?
Wreszcie pojawilo sie jego zdjecie, bo mi szkoda bylo, ze nie ma ...
Ale trzeba by dodac info o Sparhouse, Impresjonistach i Robin Hoodzie.
I dlaczego jest tam jakis RA III i info o Frozen, skoro to ten sam nasz RA czyli RA I.
Stanowczo Richard jest tam zaniedbany
Offline
P I E K N E!!! Ali, masz talent, naprawde
![]()
Ja bym jeszcze dodala cos o motylkachno to juz legenda na tym forum te motylki
moze jeszcze dwa wersiki?
gdzies w srodku, bo koniec jest swietny!
Mam nadzieje, ze sie nie zdenerwujesz na mnie. :oops: bo wiersz jest swietny!
Gosiu! Wiesz jak Ci? kocham ;-)
Mówisz - Masz
Offline
A wyobrazacie sobie ten fragment, ktory przetlumaczyla Alison, czytany w calosci przez Armitage`a?
To by dopiero bylo! Omdleniom by nie bylo konca
Zwlaszcza ten fragmencik, ktory zacytowalam
Offline
Dzieki Alison.
Czy juz mowilam ze jestes W S P A N I A L A!?
"Ca?e stada motyli w sercach si? trzepocz?
I nie pozwalaj? wcale, by? sobie odpocz??.
Musisz ca?owa? t? Margaretk? ca?e pó? godziny
By si? tym nasyci?y te wszystkie dziewczyny. "
Offline
A wyobrazacie sobie ten fragment, ktory przetlumaczyla Alison, czytany w calosci przez Armitage`a?
To by dopiero bylo! Omdleniom by nie bylo konca![]()
Zwlaszcza ten fragmencik, ktory zacytowalam
No w?a?nie! Czemu oni wyci?li ten najsmakowitszy fragment z tego jego czytania. Mnie tam i tak wystarcza, to jak go zatyka kiedy mówi, ?e ona nim gardzi bo go nie rozumie, ale jakby tak czyta? o tych rozpostartych ramionach, to bym odlecia?a do ciep?ych krajów z tymi wszystkimi motylami ;-)
Offline
Kiedy czytam te teksty, lub slysze ten zabojczy glos, to tez odlatuje gdzies wraz z tymi motylami..... a moze te motyle mnie same gdzies niosa ... ....az za kanal La Manche..
Offline
L?ka? si? ?eby nie wybiec jej na spotkanie, z rozpostartymi ramionami i niemym b?aganiem, ?eby podesz?a i przytuli?a si?, jak ju? nierozwa?nie zrobi?a dzie? wcze?niej i ?eby tym razem, zrobi?a to ?wiadomie. Jego serce ?omota?o g?o?no i szybko. Sk?din?d silny m??czyzna, teraz dygota? wyobra?aj?c sobie co ma jej powiedzie? i jak to zostanie przyj?te. Mog?aby zarumieniona i dr??ca pa?? w jego ramiona i ju? tam pozosta?, jak w naturalnym schronieniu. W jednej chwili promienia? wyobra?aj?c sobie, ?e mog?aby to zrobi? – by ju? w nast?pnej ba? si? porywczej odmowy. Odmawia? sam sobie prawa do brania pod uwag? jakiejkolwiek ewentualno?ci zniweczenia w tak straszny sposób jego przysz?o?ci. Nagle przerazi? si?, wyczuwaj?c czyj?? obecno?? w pokoju. c.d.n...
Alison no normalnie - perfekcyjnie to zrobi?a?.
Qrcze zanim tu zasiad?am rodzinie ?niadanie zrobi?am, m??owi wyda?am instrukcje i dopiero tu zasiad?am.
No wstrz??ni?ta jestem i tak sobie tez pomysla?am czytaj?c ten fragment , ?e Rysiek to Thorton. Exactly, forever. Amen.
Offline
Musisz ca?owa? t? Margaretk? ca?e pó? godziny "
Kurcze, czuje sie tak jakby to o mnie bylo :oops:
Offline
Kiedy czytam te teksty, lub slysze ten zabojczy glos, to tez odlatuje gdzies wraz z tymi motylami..... a moze te motyle mnie same gdzies niosa ... ....az za kanal La Manche..
Gosiu moja, zostawiam Ci? w obj?ciach tych motylich skrzyde?, ja musz? i?? pomokn?? troch? z psem ;-)
A o 11.40 na Dwójce bodaj, ?liczny film z Audrey Hepburn - Funny Face! Nie przegap, je?li lubisz Audreyk?!
Offline
No chyba poza "Cichosz?" chocia? jak sie tak g?ebiej zastanowi? to te? si? mo?na doszukac skojarze?. np. "szaro, brudno i ?nie?y, nie ma kosmonautów i nie ma papie?y"
Czy to nie zapomniane prze Boga i ludzi Milton.
No... czy to nie ob??d?
A jeszcze te zdj?cia ....
No Kaziuta to juz trzeba leczy? :mrgreen:
Offline
Zastanawialam sie czy dac to zdjecie do wygaszacza, bo je mialam, ale nie jest zbyt wyrazne ... i ten usmiech diabelski
![]()
Kaziutko, tlumaczenia wyslalam.
Jest tego u mnie 23 strony, ale przy czcionce 10.
Gosia odezwij sie do mnie na gohha2@gazeta.pl
Alison , o której ty jutro wrzucasz to t?umaczenie? Bo ja nie doczekam
A gdzie na filmwebie macie strone o Ry?ku?
Offline
Alison Ty naprawd? wszystko potrafisz!
I jak Ci? tu nie uwielbia?, po prostu si? nie da
T?umaczenie jest ?wietne ale ten wierszyk to ?ci?? mnie z nóg
Tak sobie pomy?la?am, ?e jak Polska zakupi ten serial to w Gazecie Wyborczej b?dzie o Nas artyku? (wspomnicie moje s?owa)
Offline
Alison Ty naprawd? wszystko potrafisz!
I jak Ci? tu nie uwielbia?, po prostu si? nie da![]()
T?umaczenie jest ?wietne ale ten wierszyk to ?ci?? mnie z nóg![]()
Jeste? prawdziwym tytanem pracy i to z jakimi mozliwo?ciami.....
Czuj? si? jak jemio?a..........albo jaka? huba :? ( nie myli? ze star? purchaw?)
Offline
Mi?osz strona o Richardzie
http://www.filmweb.pl/Richard,Armitage, … ,id=281769
srona o filmie
http://www.filmweb.pl/North,and,South,% … ,id=184043
Dziewczyny g?osujcie na film i na Ry?ka przecie? to wstyd ile tam jest g?osów!
Gosiu, tak to ja wspó?tworz? te strony.
Film
http://www.filmweb.pl/Impressionists%2C … ,id=317691
dopiero co mi zaakceptowali, tam to si? czeka nawet do pó? roku ?eby co? dodali.
Richard Armitage ma nr I bo jest wi?cej osób o takim imieniu i nazwisku.
To tyle.
Offline
Ojejku zapomnia?am o Mi?oszu, Migotce i Caitrionie! SORRY! :?
Zaraz si? poprawi?, tylko nie piszcie tak du?o, bo zaraz tego wierszyka ju? nie znajd?!
Offline
Mi?osz strona o Richardzie
http://www.filmweb.pl/Richard,Armitage, … ,id=281769
srona o filmie
http://www.filmweb.pl/North,and,South,% … ,id=184043
Dziewczyny g?osujcie na film i na Ry?ka przecie? to wstyd ile tam jest g?osów!
Gosiu, tak to ja wspó?tworz? te strony.
Film
http://www.filmweb.pl/Impressionists%2C … ,id=317691
dopiero co mi zaakceptowali, tam to si? czeka nawet do pó? roku ?eby co? dodali.
Richard Armitage ma nr I bo jest wi?cej osób o takim imieniu i nazwisku.
To tyle.
Za kilkadziesi?t minut wyjed?am, mam nadziej?, ?e dam rad? zajrze? do Was pó?niej, cho?by noc?, bo przecie? nie wytrzymam :-)
Gitko kochana, chcia?am doda? t? moj? recenzj? filmu na filmwebie, tylko mnie troch? odstraszy?o, ?e si? trzeba zarejestrowa?. Ale to chyba nic takiego ;-) wi?c po powrocie to zrobi? i wstawi? te moje wypociny, je?li mog? :-)
Offline
Gosiu ta rejestracja to naprawd? nic takiego, a stronka o N&S wreszcie zacznie ?y? :!: Tak bym chcia?a...
Alison kochanie dopisz do wierszyka jeszcze nasz? Moniczk?, od której to si? wszystko zacz??o, bez niej nie by?oby Nas :!:
Offline