Ogród Jane Austen

Strona poświecona Jane Austen

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

#276 2006-04-28 08:06:03

basiek
Użytkownik

Re: N&S cd.

Fajnie zacz?? kolejny dzie? od wci?gaj?cej lektury. A? serce ro?nie. big_smile

Nie znam serialu, ale wasze t?umaczenia i komenta?e te? uzale?niaj?.

Z niecierpliwo?ci? czekam na ci?g dalsz .
Z pewn? nie?mia?o?cia staram si? wtr?ca? swoje trzy grosze. Mam nadziej? ,?e wybaczycie je?eli z braku dostatecznej znajomosci trmatu paln? jak?? g?upot?. wink wink wink

Offline

 

#277 2006-04-28 08:10:06

Kika
Użytkownik

Re: N&S cd.

Matka probowala sie przelamac i mu pomoc, ale cierpiala

Tak Ma?gosiu... trzeba bardzo kocha?, aby si? na to zdobyc...

Pani Thornton od pocz?tku by?a mi bliska, a teraz dzi?ki t?umaczeniom ksi??ki, upewniam si? w moich uczuciach...


nie wiem ju? który raz dzi?kuj? Ci Alison..... niech to b?d? takie wielkie PODZI?KOWANIA.... takie na przysz?o??... wink


gg 2775021

Offline

 

#278 2006-04-28 08:47:40

izek
Użytkownik

Re: N&S cd.

och Alison, dzi?ki, cudownie przeczyta? co? takiego, tym bardziej ?e ja na ?wie?o (no dobrze po paru godzinach snu wink ) po pierwszym obejrzeniu filmu, cho? rzecz jasna o innych scenach bardziej my?la?am...

GosiuJ masz racj? co do tego, ?e John T/Richard A (ale ich zla?am w jednego Johna A :twisted: ) na pewno nie jest "niez?y".
Wy??cza?am w nocy tv z my?l?, ?e nie ma przystojniejszego m??czyzny od Johna Thortona i lepszego i bj zakochanego etc. etc. Co do Richarda A to nie wiem jeszcze, bo na razie my?l? o nim b.b. jednoznacznie.

Ale cudnowne ?e s? takie filmy, które oglada si? z takim... uciskiem w piersiach, i nie mo?na przesta? a? do ko?ca.
Do tej pory jak sobie przypomn? jak?? scen? to k?opoty z oddechem si? wznawiaj?. I tak mi ?al by?o Margaret, ?e nie wiedzia?a albo nie mog?a co zrobi? ?eby si? do niego zbli?y? - chwa?a za przystanki w drodze z Milton do Londynu ?eby przepu?ci? poci?g na pó?noc... i za p.Bella, ?e zechcia? zostawi? jej 15.000...
i w ogóle

musz? ko?czy? bo posadzi?am syna przed tv i ju? co? tam sko?czy? ogl?da? ...


gg 5425654

Offline

 

#279 2006-04-28 09:07:31

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

Dzi? ciasteczko dla ka?dej co rano wstaje. Tej Alison daje...
Nowy fragment o wschodzie s?o?ca ;-)

„Po buncie – cz. 3” – chapt. XXIII, p. 223, Mistakes.

- Mamo najdro?sza!(no có?, mi?o?? jest samolubna, natychmiast powróci? do swoich w?asnych nadziei i obaw, w sposób który zimnym cieniem zasnu? serce pani Thornton) – ale ja wiem, ?e jej na mnie nie zale?y. Upadn? jej do stóp – musz?. Gdyby by?a tylko jedna, jedyna szansa na tysi?c – na milion – musz? j? wykorzysta?.
- Nie bój si? – powiedzia?a matka dusz?c w sobie osobiste upokorzenie, które odebra? jako rzadki u niej wybuch macierzy?skich uczu? – ból zazdro?ci, który zdradzi? intensywno?? jej zlekcewa?onej mi?o?ci.
- Nie bój si? – powiedzia?a ch?odno – jak d?ugo mi?o?? b?dzie trwa?a, tak d?ugo ona b?dzie na ciebie zas?ugiwa?. To ju? naprawd? co?, ?e przezwyci??y?a swoj? dum?. Nie obawiaj si? John. – powiedzia?a ca?uj?c go, jakby ?yczy?a mu dobrej nocy. Wsta?a i wolno, majestatycznie wysz?a z pokoju. Ale kiedy znalaz?a si? u siebie, zamkn??a drzwi i przejmuj?co zap?aka?a niechcianymi ?zami.

On jej upadnie do stóp a matka zap?acze niechcianymi ?zami.

Alison ty mnie o palpitacje serca przyprawaisz od rana...... Sttrasznie gorzko-s?one b?d? te ciastka teraz.

http://img100.imageshack.us/img100/5739/serc074ya.gif


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#280 2006-04-28 10:23:05

Caitriona
Użytkownik

Re: N&S cd.

P.S. Nie bójta sie.
Wrzuce pozostale karty kalendarza, ale wieczorkiem, z domu big_smile

Dzi?ki Gosiu wink

Alison - wspaniale przeczyta? taki fragment z rana big_smile


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#281 2006-04-28 10:32:47

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

a ja sobie tak lookam na trzeci odcinek jak matka mówi do johna : "wiesz,?e widziano Margaret po ciemku z jakim? m??czyzn??" a John"nie obchodzi mnie to mamo i ciebie te? nie powinno"....
Ta mam to doskonale zdaje sobie spraw?, ?e John jest dla niej ju? stracony.
Uffffffffff

http://img133.imageshack.us/img133/8179/nslookbackbannersm7vx.jpg


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#282 2006-04-28 10:43:32

Kika
Użytkownik

Re: N&S cd.

jakie uczucia musi?y nim targa? w chwili gdy zobaczy? Margaret na stacji w nocy....
najpierw s?odkie wspomnienia jej r?k i cia?a, które zawis?y mu na szyi w trakcie zamieszek.....
a potem .... trach... przytula si? na stacji, w nocy... do innego...

i pomimo wszystko nie da na ni? powiedzie? z?ego s?owa..... to jest facet....

chyba gdzie? w g??bi duszy szuka? dla niej wyt?umaczenia....dobrze ?e Higgins si? wygada?... wink


gg 2775021

Offline

 

#283 2006-04-28 10:54:58

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

W ksiazce jest o tym, ze on mysli pozniej o jej "lover".
Biedny Thornton, co on musial sobie wyobrazac: ona w ramionach innego, zakochana w kims innym, nic dziwnego, ze go odrzucila, skoro kogos ma....
A jednak faktycznie w rozmowie z matka, Thornton nie da na nia powiedziec zlego slowa, o ile dobrze zrozumialam i nawet prosi matke, zeby poszla do Margaret i udzielila jej dobrych rad, bo chyba ma jakies problemy. I ta swiadomosc, ze Margaret sklamala policjantowi, zeby chronic kochanka...ale to bylo juz po sprawie z policjantem.
Ta scena dopiero bedzie tlumaczona, mam nadzieje wink,
W ogole jeszcze wiele pieknych scen przed nami smile

Offline

 

#284 2006-04-28 10:56:27

Trzykrotka
Użytkownik

Re: N&S cd.

Ja wci?? nie mog? si? nadziwi? temu jak (chyba intuicyjnie) pani Gaskell potrafi opisa? to wszystko, co kot?uje sie w Johnie: t? intensywno?? jego uczu?. Mo?e dlatego, ?e nasza literatura XIX-wieczna jest raczej pow?ci?gliwa w opisywaniu dusznych rozterek (jeden Sienkiewicz przyprawia o takie motyle ?e hej), tym bardziej ta powie?? zaskakuje. Przypadek Johna to troch? jak przypadek Wokulskiego. Ma oko?o 30 lat i przez ca?e ?ycie tylko pracowa?, pracowa? i by? zaj?ty, my?la? o wszystkich, tylko nie o sobie. Na pierwsz? mi?o?? zapada si? wtedy jak na ci??k? chorob?, to wszystko, co normalnie rozprasza sie na kolejne flirty i zakochania on sobie jako? zgromadzi?, a potem nie by?o ju? odwrotu. W scenie o?wiadczyn mówi takie bardzo poruszaj?ce zdanie: ?e nawet je?eli Margaret uwa?a, ?e jego mi?o?? j? obra?a, to i tak nic z tym nie zrobi: ta mi?o?? bedzie w nim zawsze. Uwielbiam Johna Thorntona tak?e za to, ?e MÓWI, ?e nie t?umi swoich uczu? i ?e nie musimy si? ich tylko domy?la?.
Alison, kocham Ci?! Czy ju? Ci o tym mówi?am? wink

Offline

 

#285 2006-04-28 11:03:19

Kika
Użytkownik

Re: N&S cd.

Tak... jak bardzo musia? j? kocha?.... to co zrobi? w sprawie Margaret.... nie wierz?, ?e tylko ze wzgl?du na przyja?? z jej ojcem.... ta przys?uga musia?a go bardzo wiele kosztowa?....

Oby naszym drogim t?umaczkom si?, cierpliwo?ci i dobrej woli wystarczy?o.. na te nasze niepochamowane apetyty....
ksi??k? to ja mam w orginale, ale tylko jako cenny eksponat....


gg 2775021

Offline

 

#286 2006-04-28 11:11:24

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

Smutny ten fragment nieeee? Te? mi tak smutno by?o jak go pisa?am.
Teraz m?cz? si? tad tak? jedn? porypan? kwesti? i tak mam dosy?, ?e bym to rzuci?a w k?t, ale jak tak poczyta?am jak czekacie na dalsze ci?gi, to co mam zrobi?, musz? si??? i "??dz moc móc zmóc" i ci?gn?? ten wózeczek dalej. A im dalej tym smutniej kurcze pieczone... Wzi??by kto? kogo? poca?owa?, zaraz by jako? si? lepiej t?umaczy?o, a tak ?a?o?? taka we mnie wzbiera i Tatki mojego ju? ca?y miesi?c nie ma na ?wiecie i w ogóle do **** jest i id? pop?aka? :cry: :cry:


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#287 2006-04-28 11:18:40

Trzykrotka
Użytkownik

Re: N&S cd.

Alison, moja? Ty...
Bo ja mi si? serce ?ciska.
Chcesz - og?osz? casting na Ksi?cia Na Bia?ym Koniu dla Ciebie. Wszystko po to, ?eby? nam pi?knie t?umaczy?a. Jeszcze pi?kniej.
Alison, nie wiem jak Ty, ale mnie brak KNBK o tej porze zast?puja kwitn?ce fio?ki i zawilce. W Lasku Wolskim jest ich zatrz?sienie. I ju? si? nie chce p?aka? jak si? mi?dzy nimi siedzi w trawie.

Offline

 

#288 2006-04-28 11:20:09

Kika
Użytkownik

Re: N&S cd.

Alison strasznie smutny jest ten fragment..... ale jeszcze bardziej mi smutno, ?e p?aczesz kochanie....
prze?ywa?am to co ty teraz 11 lat temu jako m?oda osoba i doskonale wiem co czujesz.... to jest rysa na sercu na ca?e ?ycie..... wspieram cie duchowo.....


gg 2775021

Offline

 

#289 2006-04-28 11:21:06

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

znalaz?am takie: w 1975 by? ju? w angielskiej TV serial N&S :



Rosalie Shanks: Margaret Hale
Patrick Stewart (I): John Thorton
Robin Bailey: Pan Hale
Kathleen Byron: Pani Hale
Rosalie Crutchley: Pani Thornton


No szperaczki wszelakie moze có? wyszperacie?


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#290 2006-04-28 11:23:26

Trzykrotka
Użytkownik

Re: N&S cd.

http://patrick.stewart.filmweb.pl/
Oto John Thornton a.d 1975

Offline

 

#291 2006-04-28 11:28:35

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

Alison, moja? Ty...
Bo ja mi si? serce ?ciska.
Chcesz - og?osz? casting na Ksi?cia Na Bia?ym Koniu dla Ciebie. Wszystko po to, ?eby? nam pi?knie t?umaczy?a. Jeszcze pi?kniej.
Alison, nie wiem jak Ty, ale mnie brak KNBK o tej porze zast?puja kwitn?ce fio?ki i zawilce. W Lasku Wolskim jest ich zatrz?sienie. I ju? si? nie chce p?aka? jak si? mi?dzy nimi siedzi w trawie.

Nie chc? KNBK, chcia?abym ?eby ju? tak nie bola?o...
I dzi?kuj? Wam, ?e?cie mnie przytuli?y bo akurat nikogo tu ko?o mnie nie ma w tej sprawie...
Fio?ki i zawilce s? dobre na wszystko. I skowronki te?, chocia? dzisiaj to mi jako? nie pomog?y jak pojecha?am psa wybiega? i jaki? antyperspirant mi do oczu dzisiaj bardzo potrzebny.
Nic to, wracam do Milton wypieka? nowe ciasteczka.


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#292 2006-04-28 11:32:50

Kika
Użytkownik

Re: N&S cd.

miejmy nadziej?, ?e nasz Rysio to nie wy?ysieje tak do ostatka..... wink

swoj? drog? to ciekawe jak wygl?da? w m?odo?ci....


gg 2775021

Offline

 

#293 2006-04-28 11:33:53

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

http://patrick.stewart.filmweb.pl/
Oto John Thornton a.d 1975

Pami?tam go ze StarTreków i jeszcze z paru filmów. Mam nadziej?, ?e jak gra? Johna to nie by? ?ysy, ale ma t? potrzebn? zaci?to?? w twarzy. Dobry móg? by?.

O Jezuniu...gra? Gomu?k? w filmie o papie?u...no niby ciutk? podobny, z ?yso?ci, ale Thornton i towarzysz Wies?aw... :?


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#294 2006-04-28 11:38:59

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

"Alison napisał:

Nic to, wracam do Milton wypieka? nowe ciasteczka.

bo jak mówi?a kobieta pracuj?ca w cztardziestoaltku - prawdziwa kobieta co robi w trudnych sytuacjach - w y p i e k a wink


http://img20.imageshack.us/img20/5860/zawilecgajowycm027tz.jpg

a tu masz i ju? nie bedzie bola?o.........


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#295 2006-04-28 11:41:39

Alison
Użytkownik

Re: N&S cd.

yikes* [cmok z podzi?kowaniem]


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#296 2006-04-28 11:50:43

Kika
Użytkownik

Re: N&S cd.

http://img162.imageshack.us/img162/8493/konwaliamajowa8fv.jpg

a ode mnie odurzaj?cy zapach konwalii... jako, ?e maj za pasem...


gg 2775021

Offline

 

#297 2006-04-28 14:31:34

Kaziuta
Użytkownik

Re: N&S cd.

Nie p?acz Alison to wszystko ma jaki? sens. Dla Ciebie fragment "Tu es Ptrus".

Jak ?za spod rz?s
Wyp?akana skrycie
Tak ?mier? ma sens
I ma sens ?ycie
Ma sens...
Ma sens...
Ma sens...

PS. Dzi?ki za t?umaczenie. Dzi?ki Tobie internet i to forum ma sens.

Offline

 

#298 2006-04-28 14:54:24

Gosia
Użytkownik

Re: N&S cd.

Alison, wiem ze Ci ciezko, ale mam nadzieje, ze dzieki temu forum jest Ci choc troche lzej ...

Kaziuta, ladnie napisalas o tym Wokulskim, cos w tym podobienstwie jest.

W ktoryms z artykulow byla mowa o poprzedniej wersji N&S, ze byla drewniana i miala plan tekturowy, a Patrick Stewart jako Thornton byl grozny. Chyba by mi sie tamta wersja nie podobala.

Offline

 

#299 2006-04-28 16:17:58

GosiaJ
Użytkownik

Re: N&S cd.

Jednak posz?am do pracy ;-)
Teraz, po drugim przeczytaniu, dziel? si? wra?eniami. A wra?enia s? ogromne, jak ju? wspomina?am. Pani Thornton wydaje mi si? jedn? z najciekawszych "matek literackich" - jest m?dra i zdaje sobie spraw?, ?e w ko?cu miss Hale zabierze jej syna, ale tak bardzo tego nie chce, jak chyba ka?da matka. Jest jednocze?nie twarda i pe?na uczu?, chocia? nie potrafi ich okazywa?. To dzi?ki niej John sta? si? takim cz?owiekiem - zreszt? u Hale'ów o tym mówi. Podoba mi si? mi?o?? i szacunek, jakie John okazuje swej matce. A Sinead Cusack cudownie zagra?a pani? Thornton! W tym momencie Thornton my?li tylko o swych uczuciach, ale trudno mu si? dziwi? - podj?? najwa?niejsz? decyzj? dotycz?c? swego ?ycia prywatnego. A matka o swoich - wszyscy jeste?my czasem egoistami, nawet wobec najbli?szych.
Dygresja - kiedy? us?ysza?am, ?e wa?ne jest, jak m??czyzna traktuje matk?, bo tak potem b?dzie traktowa? sw? ?on?. I rzeczywi?cie s? to ?wi?te s?owa. Zawsze podziwiam mojego m??a za to, jak zachowuje si? w stosunku do swojej mamy.
Wracam do filmu - s?owa, które wypowiada John, jego niepewno??, ?wiadomo??, ?e Margaret go nie zechce, pomieszane z ogromem jego mi?o?ci - sprawiaj?, ?e podczas czytania "motylki szalej?". Oczywi?cie scena w filmie z Cusack i Armitage'em jest wi?cej ni? oscarowa.

Mamo najdro?sza!(no có?, mi?o?? jest samolubna, natychmiast powróci? do swoich w?asnych nadziei i obaw, w sposób który zimnym cieniem zasnu? serce pani Thornton) – ale ja wiem, ?e jej na mnie nie zale?y. Upadn? jej do stóp – musz?. Gdyby by?a tylko jedna, jedyna szansa na tysi?c – na milion – musz? j? wykorzysta?.

My?l?, ?e je?li jeszcze która? nie kocha Thorntona (to mo?liwe? ;-)), po tych s?owach musi go pokocha?. Niesamowicie poruszaj?cy fragment.

W mojej recenzji te? wspomina?am o tym, ?e John przypomina mi Wokulskiego, a ja Wokulskiego uwielbiam i zawsze mi smutno, ?e Prus nie da? mu szcz??liwego zako?czenia, tylko t? okropn? pann? Iz? do kochania (chocia? ona sama w sobie jest ciekaw? postaci?). Trzykrotko, zgadzam si? z Tob?, Thornton kocha pierwszy raz, wcze?niej by? oddany tylko pracy i rodzinie, dlatego jego mi?o?? tak pora?a sw? si??.

Gosiu, wrzucaj kalendarz, czekam :-) Tak przy okazji, to jest chyba kalendarz robiony w takim programie, gdzie? mam ten program. Hmmm, kto? zrobi? z niego ?wietny u?ytek :-)


Thorntonmania... nieustaj?ce apogeum uzale?nienia.

Offline

 

#300 2006-04-28 16:30:27

milosz
Użytkownik

Re: N&S cd.

Exactly! Kocha pierwszy raz a to ten typ, ?e jak pokocha to g??boko i prawdziwie i do ko?ca i na zawsze.

Wokulskiego nie lubi? (i z bólem serca przyznam, ?e to wina Kamasa i Dmochowskiego). A "Lalka" jako ksi?zka zawsze mnie wyka?cza?a - zbyt wielkie skojarzenie z pozytywizmem wink

I tak sobie my?l?, ?e a? si? boj? jak zaczniecie t?umaczy? fragment jak ona jemu odmawia.................


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB