Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Szukajac informacji nt North & South natrafilam na taka wiadomosc.
Jest w trakcie filmowania nowa wersja mini-TV (czyli serial) "Jane Eyre" i co najwazniejsze scenariusz pisze Sandy Welch, scenarzystka N&S. To przeciez swietna rekomendacja tego filmu.
Jej dorobek przy okazji:
Magnificent 7 (2005) (TV) (screenplay)
North & South (2004) (TV)
Sweet Revenge (2001/II) (TV)
"Our Mutual Friend" (1998) (mini) TV Series
Frontiers (1996) (TV)
"Tears Before Bedtime" (1995) TV Series (writer)
A Dark Adapted Eye (1994) (TV)
A Fatal Inversion (1992) (TV)
"Grange Hill" (1978) TV Series (writer) (1980)
Co do tej nowej wersji filmu szczegoly tu:
http://www.imdb.com/title/tt0780362/fullcredits
Nie wiem czy byla juz o tym mowa, jesli nie, to z pewnoscia to Was zainteresuje.
Offline
Toby Stephens, który ma grać pana Rochestera to książę Orsino z Wieczoru trzech Króli
http://www.filmweb.pl/Film?id=89833
i Wielki Gatsby (wersja z MirÄ… Sorvino).
http://www.filmweb.pl/Film?id=36865
Mnie się bardzo podobał w tamtych filmach, ale jako pan Rochester?? nie wiem... Ciekawe, jaki to będzie film.
Offline
Ja też natrafiłam na tą stronkę i też przy tej samej okazji co Gosia.
http://bronteblog.blogspot.com/2006/02/ … -cast.html
Offline
Zbyt przystojny i zbyt jasny
Tak i ja myślę. Ale może nie będzie żle? William Hurt tez na pierwszy rzut oka wydawał sie nieodpowiedni, ale dobrze się spisał.
Offline
Ja widzialam jego zdjecie, gdzie na przystojnego zupelnie nie wygladal....
Jak dla mnie do tej chwili najlepszym Rochesterem byl paradoksalnie ten z czarnobialego czeskiego filmu.
Offline
A to o "Dziwnych losach Jane Eyre" dla Guni:
http://www.biblionetka.pl/ks.asp?id=2943
Offline
Ja go ciągle na niego patrzę jak na Orsina - był wspaniały jako melancholijny i bardzo pociągający książę i idealnie dobrany w parę z Imogen Stubbs (Lucy Steel z "Rozważnej i romantycznej"). Ale Orsino to nie Rochester. Za to dziewczyna grająca Jane podoba mi się na zdjęciu.
Offline
Gunia, przeczytaj Nie będziemy streszczać, bo element zaskoczenia jest ważny (jeśli jeszcze nie wiesz o co chodzi w książce, to nie szukaj za dużo informacji, tylko przeczytaj
)
Offline
Tak Guniu przeczytaj, jest świetna.
Przyznam się, że nie oglądałam żadnej ekranizacji Jana Eyre.... ale ten serialik może będzie niezły.
Offline
Zdaje się, że jeszcze nie wybrano odtwórczyni głównej roli. Ciekawe kto to będzie Charlotte Gainsbourg była świetna.
Offline
We mnie wzbudzają niechęć postaci z powieści Żeromskiego, zwłaszcza z "Przedwiośnia". Aż mnie mdli! :evil:
Offline
Tutaj jest klip Jane Eyre 1983 z Timothym Daltonem (nie wiedziałam gdzie to dodać, chyba nie mamy wątku z Jane Eyre).
Klip można zobaczyć czekając na nową ekranizację.
http://www.savefile.com/files.php?fid=9356681
Offline
Obejrzalam klip.
Dalton, no przepraszam, ale ja za nim nie przepadam... nie lezy mi i juz.
A Jane w tej wersji wyglada chwilami jak sierotka Marysia...
Offline
To prawda dziwnie się oglądało, ta wersja jakaś taka "staromodna"
Ale że też my wcześniej nie miałyśmy wątku o Jane Eyre, jestem bardzo zdziwiona.
Offline
A dla mnie idealną Jane Eyre była Samantha Morton (JE z 1997r),
natomiast William Hurt to idealny Rochester (z 1996). Szkoda tylko, że
nie spotkali siÄ™ w jednej wersji
Nigdzie nie mogę dostać Jane Eyre z '97 roku, oglądałam kiedyś w naszej telewizji i bardzo zapadła mi w serce.
A książka jest jedną z moich najukochańszych powieści,
niezmiennie od 16 lat. Na półce wciąż leży jedna i ta sama,
którą przeczytałam po raz pierwszy mając 10 lat.
Sklejana już kilkanaście razy, pożółkłe, pozaginane kartki, ale nie zamieniłabym jej na żadną nową, czystą i pachnącą prosto z księgarni
Aha, obejrzałam właśnie filmik ze starej Jane i przyznam że tło muzyczne bardzo ładne A sama Jane jakaś strasznie mało proporcjonalna do Rochestera, bardzo malutka, zauwazyłyście? Natomiast Dalton nie zrobił na mnie aż tak złego wrażenia jak się spodziewałam
Offline
U mnie też na półce jest ukochana książka Jane Eyre, w twardej zielonej okładce (może masz taka samą Moniczko?). Ale książkę pierwszy raz przeczytałam póżniej od Ciebie, miałam 15 lat.
A jaka jest wasza ulubiona scena książkowa?
Ja uwielbiam fragment gdy Rochester przebiera się na przyjęciu w Cygankę i wróży.
Z utęsknieniem będę czekać na nową wersję Jane Eyre, takich ekranizacji nigdy za dużo (moim zdaniem).
Offline
Ulubiona scena?
Hmm jest ich pare, moze pierwsza rozmowa w salonie, moze scena pozaru w sypialni Rochestera kiedy po jego ugaszeniu on nie chce jej wypuscic i trzyma jej rece ....moze scena oswiadczyn, kiedy on sie z nia drazni...
Offline
U mnie też na półce jest ukochana książka Jane Eyre, w twardej zielonej okładce (może masz taka samą Moniczko?).
Moja "Jane Eyre" jest z serii Najpiękniejsze Romanse Czarna, w miękkiej okładce, klejona juz nie wiadomo ile razy.
Z utęsknieniem będę czekać na nową wersję Jane Eyre, takich ekranizacji nigdy za dużo (moim zdaniem).
Ja też nie mogę doczekać się nowej wersji, oglądanie takich kostiumowych produkcji w kinie to sama przyjemność.
A co do ulubionych momentów w JE to oprócz tych, które wymieniłyście ja dodałabym od siebie scenę w której Jane słyszy z oddali głos Rochestera: 'Jane! Jane! Jane!'. Taki prawdziwie mistyczny moment, czytając to, zawsze przechodziły mnie ciarki. No i ostatnie sceny - żaden film, najlepsza adaptacja dla mnie jeszcze nie pobiła tego jak było to opisane w książce - PIĘKNE, WZRUSZAJĄCE.
Od kilku dni znowu czytam Jane Eyre, jestem dopiero na X rodziale, a przede mną najciekawsze rozdziały - THORNFIELD
Offline
Thornfield? Hehe, fajne skojarzenie... Juz zapomnialam, ze tak sie to nazywalo
Czy taka czarno-zielona okladke masz na mysli? To chyba mamy to samo wydanie.
Tak, scena kiedy ona do niego przychodzi na koncu tez jest dobra.
Offline
Ja lubię scenę, kiedy ona wraca po pobycie u ciotki i on jest na nią taki obrażony, że pisała do wszystkich tylko do niego nie.
I lubię tez scenę jak jadą na zakupy, on jest taki zachłyśnięty tym swoim nowo nabytym szczęściem.
Offline
"-Teraz to twój czas, mała tyranko, ale mój nadejdzie niebawem; a gdy raz dobrze Cię uchwycę, będę trzymał i - mówiąc obrazowo - przywieszę cię na łańcuszku ot tak - tu dotknął łańcuszka od zegarka."
Najlepszych facetów wymyśliły kobiety. Z akcentem na WYMYŚLIłY.
Takie przynajmniej mam wrażenie patrząc na nasze forum.
Offline