Ogród Jane Austen

No ja nie wiem, bezeceństwa przeciw Colinowi prawicie. I na dodatek coś o majtkach przez głowę, czuję się zbulwersowana! ;-)

Przez nogi to zadna sztuka :twisted:

Aj Gosiu zaraz bezeceństwa.....swoje skromne zdanie ino..... Poza tym ja jeszcze nie spisałam Colinka na straty....aktualnie ściąga się serial z 1995 roku....6,5% już mam. Więc jeszcze wiele przede mną.... może nawet zachwytów? :twisted:

Zachwytów na pewno mnóstwo, tylko niektóre renegatki ;-) nie zachwycają się Colinem, co jest oczywiście surowo karane banicją i towarzyskim ostracyzmem :-)

niektóre renegatki ;-) nie zachwycają się Colinem, co jest oczywiście surowo karane banicją i towarzyskim ostracyzmem

Jaka banicja? Jakim ostracyzmem??? 8O

Zreszta przeciez, kazdemu wolno kochac ... troche inaczej..

Matko GosiuJ......boję się normalnie! 8O Solennie przyrzekam, że postaram się ocenić Colinka obiektywnie.

Dobrze, inaczej: zrobię wszystko, by się należycie zachwycić Darcym w wykonaniu Colinka....może być?

GosiuJ , ale przyznasz, ze nawet ja jakbym lekko ostatnio zdradzila Colina z Armitagem... i tylko troche mi wstyd
Zreszta go nie zaniedbuje, bo "Godziny swini" nie omieszkalam wczoraj obejrzec.
a byly hmmm gorace sceny .... :oops:

GosiuJ , ale przyznasz, ze nawet ja jakbym lekko ostatnio zdradzila Colina z Armitagem... i tylko troche mi wstyd
Zreszta go nie zaniedbuje, bo "Godziny swini" nie omieszkalam wczoraj obejrzec.
a byly hmmm gorace sceny .... :oops:

A kto mnie chciał palić, ha? Za avatarki? ;-) Biedny Colinek, już nikt go nie kocha, chlip chlip :-(
A scen oczywiście nie widziałam, bo oglądałam tylko końcówkę filmu - za to włosy miał okropne ;-)

Co ty chcesz od jego włosów, Gosia! Bujne były i uczesane perfekcyjnie. I wszystko w ogóle miał bardzo na swoim miejscu (znaczy... intelekt... i poczucie humoru), wiem, bo pilnie obejrzałam od początku do końca.

Co ty chcesz od jego włosów, Gosia! Bujne były i uczesane perfekcyjnie. I wszystko w ogóle miał bardzo na swoim miejscu (znaczy... intelekt... i poczucie humoru), wiem, bo pilnie obejrzałam od początku do końca.

Tak, tak... Znaczy widzę, że ten... intelekt... bardzo pilnie obserwowałaś ;-)

Jak się okazuje, każde miejsce jest dobre żeby pogadać o Colinie.

Alarm Aine znaczy, że chyba musim się wynieść do wątku o Boskim C ;-)

Wy się nie wynoście. Wystarczy jak się Colin wyniesie

No to GosiuJ duzo stracilas, ze poczatku nie widzialas, bo to wlasnie wtedy byly te hot-scenes

Oj, przestań, bo mi smutno :-( Patrzyłam do programu, ale w przyszłym tygodniu nie ma żadnej powtórki. I co, nie zobaczę _pleców_ Colina!

Coś dla Aine:
http://i16.photobucket.com/albums/b12/4 … RD5PIC.jpg