Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Poniewaz uważam ten kanał za taka perełkę wśród kanałow to polece Wam w sobotę 1 kwietnia o 20.00 " Na ostrzu szpady" - ekranizację dośc zabawnej powieśc "Kawaler de Lgrader" - w reżyserii Philipa de Broci ( z moim ukochanym Danielem Autillem ale też z Vincentem Perezem)
Wielbicielki kostiumowego kina tu sÄ… - historia toczy siÄ™ w roku 1699
Więc polecam...
A o pólnocy "Anioły i owady" z Kristin Scott Thomas - hmmmm - streszczenie z filmweba: "Film jest studium życia arystokratycznej rodziny w Wiktoriańskiej Angli. William Adamson jest młodym naukowcem zafascynowanym owadami. Żeni się ze starszą z sióstr pochodzącą z arystokratycznej rodziny Alabastrów. Swoje badania prowadzi w ogrodzie za rodzinna willą. Jego dziwne zachowania - według arystokracji - przeplatają się naprzemiennie z jego niepowodzeniami, fiaskami i pasją, którą tak kocha."
może być ciekawie
Offline
Poniewaz uważam ten kanał za taka perełkę wśród kanałow to polece Wam w sobotę 1 kwietnia o 20.00 " Na ostrzu szpady" - ekranizację dośc zabawnej powieśc "Kawaler de Lgrader" - w reżyserii Philipa de Broci ( z moim ukochanym Danielem Autillem ale też z Vincentem Perezem)
Dzięki za informację. Ja także lubię Daniela A. i chętnie zobaczę ten film.
Offline
Dzięki za informację; czytałam "Anioły i owady" i już nie mogę się doczekać filmu.
Offline
9 IV w niedzielę na kanale Europa, Europa wyemitują film "Królowa Margot" (Isabelle Adjani, Daniel Auteuil, Vincent Perez).
Moim zdaniem warto.
Offline
9 IV w niedzielę na kanale Europa, Europa wyemitują film "Królowa Margot" (Isabelle Adjani, Daniel Auteuil, Vincent Perez).
Moim zdaniem warto.
Jasne, że warto - świetny film, doskonała rola Adjani (piękna z niej kobieta) i innych aktorów, cudowna muzyka Bregovica - polecam, jesli ktoś jeszcze nie widział!
Offline
Dzis Milosc kibica z Colinem, zaraz sie zaczyna
Offline
a 22.04 taki pasztet:
23:25 Biały aligator - thriller, Francja/USA 1996
01 01:05 Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek - komediodramat, Francja/Holandia/Wlk. Bryt. 1989
w pierwszym filmie gra Aragorn
a drugi poprostu polecam
Offline
Obejrzałam Miłość kibica
Chyba tego mi było trzeba na dzisiejszy humor pod zdechłym Azorkiem: widoku panów Darcy i Knightley w kolorach klubowych ryczących ze szczęścia po strzelonej przez Arsenal bramce i tarzających się po dywanie. To zdecydowanie film NIE o kobiecych emocjach. Nie dziwię się, że Bridget Jones mając przepytać Colina Firtha o Fever Pitch skręcila w stronę sposobów moczenia koszuli
Widać w tym filmie wyraźnie syndrom Janka Kosa.
A Mark Strong na Å‚yso jest baaardzo przystojny. :oops:
Offline
Trzykrotko, czy mogłabyś wytłumaczyć, co to jest syndrom J. Kosa? :?:
Offline
Juz tłumaczę: Janusz Gajos po zagraniu Janka Kosa został zaklasyfikowany do ról pięknych amantów, dostawał tylko takie propozycje filmowe. Żeby się od tego odciąć, celowo zmienił wygląd, przytył i zrobił wszystko, żeby się NIE kojarzyć z chwackim czołgistą. Udało się! Po latach został zaklasyfikowany jako woźny Turecki. I cała zabawa zaczęła się od nowa.
Colin naprawdę cierpiał na skutek Darcymanii. My sobie chyba nawet nie zdajemy sprawy, jaki to miało zasięg w UK i poza granicami też. Skarżył się, że każda rola, którą mu proponowano zakładała chodzenie w spodniach do konnej jazdy i halsztuku. Robił więc wszystko, żeby odciąć się od wizerunku pana Darcy, naczelnego amanta kraju. To właśnie nazywam syndromem Janka Kosa.
Offline
A Mark Strong na Å‚yso jest baaardzo przystojny:
Trzykrotko, a ja wlasnie sie zastanawialam czy to naprawde byl Mark Strong 8O bo na to mi wygladalo, ale wole go jednak takim jak w Emmie.
Offline
Gosiu, ja go w ogóle nie rozpoznałam, tylko sobie myślalam, że skądś tego łysola znam. Napisy końcowe mi pomogły.
Też go wolę w Emmie, był tam taki wielkopański i godny, a przy tym ciepły. Ob u panów wolę w wersji od Jane Austen
Offline
Ja tez, bo Mark Strong z tymi dluzszymi nieco wlosami i wysokim czolem (no i tymi swoimi swidrujacymi oczami), byl naprawde pociagajacy.
O Colinie juz nie wspominam, bo to sie rozumie same przez sie, ze nie ma to jak w DiU.
Offline
Gosiu, ostatnie zdanie dosłownie wyjęłaś mi z ust!
Offline
Mówię Wam, Colin ewidentnie cierpiał na syndrom Janka Kosa. Widać to jak na dloni. Zasada: stanę na głowie żeby tylko NIE PRZYPOMMINAĆ nikogo o nazwisku zaczynającym się na "D". Tu i tak jeszcze był smukły - a potem ten plumpy wizerunek z Angielskiego pacjenta i Zakochanego Szekspira mnie marszczył skóre ze zgrozy. Chwała Bogu, przyszła Bridget Jones, obowiązkowe odchudzanie - i znowu Colin jest jak nowy, a dzięki MM juz się nie kojarzy li i jedynie z "D" slowem.
Offline
Dzieki Bridget znowu jest Darcym, tyle ze Markiem
Offline
Właśnie. Bogu dzięki, że Colina ubawiła koncepcja powórzenia swojego bohatera i że wszedł w nią jak w masło. Nie byłoby chyba sensu w robieniu filmu bez niego, skoro sama pani Fielding przyznawała sie do swojej bezwstydnej fascynacji. Pamiętam, że się trochę obawiałam zanim zobaczyłam film o to, jak Colin może w nim wyglądać, ale jednak dieta i motywacja czynią cuda. A propos: wiecie, że Matthew taż się odchudzał do roli pana Darcy?
Offline
Właśnie. Bogu dzięki, że Colina ubawiła koncepcja powórzenia swojego bohatera i że wszedł w nią jak w masło. Nie byłoby chyba sensu w robieniu filmu bez niego, skoro sama pani Fielding przyznawała sie do swojej bezwstydnej fascynacji. Pamiętam, że się trochę obawiałam zanim zobaczyłam film o to, jak Colin może w nim wyglądać, ale jednak dieta i motywacja czynią cuda. A propos: wiecie, że Matthew taż się odchudzał do roli pana Darcy?
Pierwsze primo - i słusznie, że się Colin odchudził, bo jako Mark Darcy wygląda bosko! Bosko, słodko, cudnie - a jak się uśmiecha! Aż żal, że nie ma niektórych nieprzyzwoitych scen, które opisywała Fielding, bo wierne fanki mogłyby więcej "Colina Blue" pooglądać :-)
Drugie primo - a z czego się Matthew odchudzał, dyć w "Spooksach" też raczej chudziutki? ;-)
Offline
W Spooksach on chodzi w takich troche "kryjących" ciuchach i tam akurat nie zaszkodzi mu jak troszkę będzie mu sie brzuszek wylewał z dżinsów. A w DiU w końcu filmowali go przez minutę en face idącego w naszą stronę w cienkiej koszuli i bardzo obcisłych spodniach. Matthew przed filmem żywił się sushi.
A Colin - o rany, Gosiu! Jemu tez jest dobrze w niebieskim: miał taką lazurową koszulę w senie - mojej ukochanej - oświadczania się Aurelii w "Love Actually: I był taki piękny...
Offline
W Spooksach on chodzi w takich troche "kryjących" ciuchach i tam akurat nie zaszkodzi mu jak troszkę będzie mu sie brzuszek wylewał z dżinsów. A w DiU w końcu filmowali go przez minutę en face idącego w naszą stronę w cienkiej koszuli i bardzo obcisłych spodniach. Matthew przed filmem żywił się sushi.
Aż sobie z wrażenia stosowną scenę włączyłam :-) Sushi, biedactwo!
A Colin - o rany, Gosiu! Jemu tez jest dobrze w niebieskim: miał taką lazurową koszulę w senie - mojej ukochanej - oświadczania się Aurelii w "Love Actually: I był taki piękny...
Piękna scena, to fakt. Ale w tym sweterku, kiedy pisał książkę, też wspaniale wyglądał. Zresztą to świetna scena, kiedy on je jakiegoś rogalika i mówi, że nie musi się martwić o linię, a Aurelia po portugalsku stwierdza, że musi uważać, bo zaczyna się zaokrąglać ;-)
I jeszcze w niebieskich koszulach w "Bridget..." wygląda pięknie :-) Ale też w ciemnym golfie na końcu pierwszej części...
Offline
Dzisiaj na obudzenie sobie aż zapuszczę po raz n-ty wątek Colina Z Love Act.
Dzięki Tobie Gosiu miałam wczoraj upojny wieczór z Matthew (i jego plecami ). Dziękuję! Dziś dalszy ciąg.
Offline
Dzis w :"Europie" polecam film "Carrington" z Emma Thompson. g. 21.55
(Alison - polecam Tobie w szczegolnosci)
A na TVP Kultura (kto ma) "Gilda" z Rita Haywort i Glennem Fordem.g. 20.30.
Offline
Dzis w :"Europie" polecam film "Carrington" z Emma Thompson. g. 21.55
(Alison - polecam Tobie w szczegolnosci)
A na TVP Kultura (kto ma) "Gilda" z Rita Haywort i Glennem Fordem.g. 20.30.
Dzięki, ale nie mam kablówki. Jako jedyna i ostatnia w bloku oparłam się, bo juz bym chyba nigdy na nic nie miała czasu ;-)
Offline
A to takie piekne filmy! Tyle tracisz, kochana
Ale troche Cie rozumiem..
Offline
Dziś o 20.00 na kanale Europa Europa film "Szaleństwo króla Jerzego"; wyst. m. in. Ian Holm oraz Rupert Everett.
Offline