Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Wielkie dzieki Ulka. I za linki i za informacje.
Z tego wynikałoby, że liczenie odbywa sie do 8 szklanek i od nowa. I to by sie zgadzało. W filmie jest taki fragment, gdzie kapitan Pellew mówi jakiemus lądowemu, żeby wrócił na okret na 3 szklanki i Horatio tłumaczy, że chodzi o 9:30.
Ostatnio kupiłam sobie nawet książke C.Northcote Parkinsona "Horatio Hornblower jego życie i czasy". Czekam aż przyjdzie i zobaczymy co i jak mi dalej wyjaśni, czy dopowie.
Mnie w serialu troszkę zastanowiło jedynie to, że nie charakteryzowali Gruffudda. Niby minęło mu na morzu 15 lat, a on nietknięty czasem i nadal młody szczawik. Nasza kochana Lydia z P&P 95 wygląda raczej jak jego ciocia. jakoś tak to niedobrane mi się wydało (aczkolwiek miło było ją znowu zobaczeć ). Podobała mi się natomiast gra Ioana. Taka surowa i nieprzerysowana (zresztą jak na razie przekonał mnie w każdej swojej roli). bardzo lubię taki sposób gry, gdzie wszystko jest oddane z prostotą i klasą, bez chaosu i roztrzepania.
Offline
Lydia grała w HH?? kogo? nie pamietam, albo nie widziałam... albo zwracałam uwage tylko na Ioana
Ostatnio kupiłam sobie nawet książke C.Northcote Parkinsona "Horatio Hornblower jego życie i czasy". Czekam aż przyjdzie i zobaczymy co i jak mi dalej wyjaśni, czy dopowie.
Aine, czytałas juz tę książkę? ciekawa jestem Twoich wrazen. ja dorwałam ją z bibl uniwersyteckiej w szale ostatnich miesiecy korzystania ze statusu studenta, zaraz po tym jak zapoznalam sie ze wszystkimi dostepnymi powiesciami o HH może juz to pisalam ale powtorze- biblioteki uniwersyteckie są niezle zaopatrzone
tak, pisalam juz...
Offline
Lydia grała Marię - jego późniejszą żonę i chociaż zauważyłam ją od razu, długo się zastanawiałam czy to jednak ona, czy nie. Grała tak zupełnie inaczej. Wiadomo - inna postać, ale niemal całkowicie się przeistoczyła z lekkomyslnej głupiej trzpioitki w poważną młodą damę (aczkolwiek jak dla mnie był duży dysonans wiekowo-wyglądowy. Mimo że wiekowo nie ma miedzu nimi wielkiej różnicy, ona wygląda na swoje lata a Ioan wiecznie młody (ciekawa jestem czy kiedykolwiek nie bedzie tak gówniarzowato wyglądał )
Zo do ksiÄ…zki, musze przyznać, że przerwaÅ‚am czytanie niemal na poczÄ…tku. Bardzo mnie mÄ™czÄ… takie książki. Moje wydanie ma bardzo małą czcionke, bez akapitów, na lekko pozółkÅ‚ym papierze tekst siÄ™ bardzo zlewa i bardzo mi siÄ™ mÄ™czÄ… oczy. W momencie kiedy musze sie wysilac wzrokowo, ciezko mi sie skupić na treÅ›ci. Czytam wiec maksymalnie 2- 3 strony dziennie (a że czytam w miedzyczasie różne inne rzeczy, to pewnie doczytam za pół roku - sÄ…ðzÄ… cpo gruboÅ›ci).
Dodam tylko, ze to co przeczytałam bardzo mi się podobało. Można wiele się dowiedzieć na temat epoki, obyczajowości, kultury, no i oczywiscie - życia na morzu
Ostatnio edytowany przez AineNiRigani (2008-08-05 18:15:00)
Offline
GosiaJ napisa³:
Czy chodziło o caryce Katarzynę?
Jeśli tak to serial faktycznie bardzo dobry.
A tak troszeczkę poza tematem to caryca Katarzyna urodziła się w moim mieście Szczecinie.Nie, to był taki serial rozgrywający się w późnym średniowieczu, jak się nie mylę - byli tam rycerze, polityka, namiętna historia miłosna. Reszty nie pamiętam.
Oparta na książce Juliette Benzoni
Na szczęście odkąd odkryłam ebay rzadko na coś czekam, tylko kupuję płytki. Polska TV potrafi czasem nieźle zawieść. Chyba obejrzałabym chętnie wspomnianego "Karola Wielkiego", dubbing był pierwsza klasa
Czy wspomniana Lidia nie grała też w tej świetnej ekranizacji North and South - Gaskell BBC?
Kolejna świetna rola dojrzałej kobiety ...
Ostatnio edytowany przez pinks (2008-08-05 15:32:16)
Offline
pinks napisa³:
Czy wspomniana Lidia nie grała też w tej świetnej ekranizacji North and South - Gaskell BBC?
Kolejna świetna rola dojrzałej kobiety ...
W N&S nie grała, grała w Cranford.
Offline
kami napisa³:
Dziewczyny, ośmielam się i na tym forum zreanimować wątek zapomnianego serialu z 1986 r. produkcji francuskiej pt. "Katarzyna" opowiadajacego o losach pięknej dziewczyny i jej ukochanego Arnauda (emisja u nas miała miejsce w 1989 r. jesienią). Na forum N&S okazało się że mnóstwo osób go pamięta i bardzo mile wspomina, a jak jest tutaj??? Czy któraś z forumowiczek ma jakieś związane z nim wspomnienia...
Moje wróciły, gdy któregoś dnia po sierpniowym urlopie rzucił mi się w oczy 1-szy tom nowego wydania "Katarzyny" Juliette Benzoni na wystawie jednej z warszawskich księgarni... rzecz jasna książkę szybko nabyłam, parę stron mi zostało do końca i już liczę dni do ukazania się 2-go tomu...
W międzyczasie na YouTube odkryłam kilkanaście wspaniałych wideoklipów z serialu (1986), który oglądałam z zapartym tchem w niedzielne popołudnia roku 1989 i nie przepuściłam ani jednego odcinka, a kilka dni temu też powstała piękna strona poświęcona serialowi i książkom - http://www.catherinedemontsalvy.ch/
No i jest też polskie forum dla fanów "Katarzyny" i innych powieści Juliette Benzoni - http://www.serialkatarzyna.fora.pl/
Offline
A pamiętacie film "Książę Gaston rycerz z Pirenejów"? Chyba taki był tytuł, ale mogłam coś przekręcić. Leciał baaardzo dawno temu.
Offline
Ja ostatnio oglądałam niemiecki serial kostiumowy "Sophie - panna młoda mimo woli". Leciał na dwójce, ale emisję przerwano w ostatnim tygodniu września. Serialik nie był może jakiś wybitny, ale bardzo przyjemnie się oglądało, no i wizualnie był miły dla oka. Taka bajeczka o miłości, ale na swój naiwny sposób urocza. Wśród tego badziewia lecącego na TVP była to dość ciekawa odmiana, niestety trwała bardzo krótko. Nawet napisałam maila do tvp i odpisali mi, że serial przerwano ze względu na niską oglądalność... taaaa... już w to wierzę, że "Bulionerzy", którzy zastąpili "Sophie" będą mieć większą oglądalność. Chciałam im nawet odpisać, że taka odgrzewana po raz któryś z kolei "zupa" może doprowadzić do odruchów wymiotnych, ale się wstrzymałam. Nie będę chamska. Szkoda tylko, że nasza telewizja tak rzadko daje nowe ciekawe filmy i seriale, a jak już się coś fajnego pojawi, to potrafią bez zapowiedzi przerwać emisję. Było tak już kiedyś z 4-odcinkowym filmem o Napoleonie Bonaparte (też niezłym zresztą).
Offline
Bo Bulionerzy to własna produkcja, więc jak ich puszczą z niską oglądalnością to mała strata.. zwłaszcza że już zarobili na siebie.
Offline
Może nie aż tak bardzo historyczny... Lata 20-te XXwieku. Angielski "Pan wzywał Milordzie" :-) Pomimo tego, że typowo komediowy, jakoś udało im się oddać klimat epoki. Fajnie się to oglądało.
Offline
a ja wlasnie zdolalam rodzinie wyjasnic, ze niedlugo Mikolaj, a po Mikolaju urodziny bratowej po ktorych jest Gwiazdka, a po Gwiazdce urodziny Miry, mamy, Dzien Kobiet, moje... W sam raz okazja na kupno filmu dla mnie - ot po jednym na kazde swieto. O dziwo - chwycili i dzieki temu stane sie szczesliwa wlascicielka 10 ekranizacji Cookson. Jak tak dalej bedzie - bede miala niedlugo komplecik (mam juz 6). Ciesze sie jak glupia
w ogole po ostatnich dosc ponurych dla mnie chwilach zaswiecilo sie jakies swiatelko w tunelu...
Offline
Mam pytanie... czy znacie kogoś kto świetnie włada francuskim i podjąłby się przetłumaczenia serialu "Catherine" na język polski? Linki do DVDripów mogę udostępnić...
Offline
AineNiRigani napisa³:
moze znam...
Linki do DVDripów znajdziesz w pierwszym wpisie w moim blogu na LiveJournal - link w sygnaturce.
Offline
Offline
i jeszcze jedno - to jest tlumaczenie ze sluchu, bo napisow (francuskich) rowniez nie ma?
Offline
Na górze jest "wprowadź kod". Wpisujesz przykładowe MVG i naciskasz download. Też się ostatnio naszukałem
Offline
Offline
No to u mnie do przedostatniego zdjecia jest ok. Potem pojawia sie ten komunikat i zadnych mozliwosci do klikniecia.
Offline
a cos dziala. W sumie nic nie zrobilam - pewnie musialo do niego dotrzec
Offline
AineNiRigani napisa³:
a cos dziala. W sumie nic nie zrobilam - pewnie musialo do niego dotrzec
Uff...
Nie za bardzo jest gdzie za darmo wgrywać pliki większe niż 100 MB, Megaupload to chyba jedyne takie miejsce, wszystkie inne serwisy mają to w ramach płatnych opcji
Offline
Oj tam... Jak jest potrzeba, że tak powiem, dla spraw "klubowych" i umie się obsługiwać FTP, to pisać do mnie
Offline
Vasco napisa³:
Oj tam... Jak jest potrzeba, że tak powiem, dla spraw "klubowych" i umie się obsługiwać FTP, to pisać do mnie
napisałam...
Offline