Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Minia napisa³:
Dokładnie! Mam właśnie taką samą wizję Charlotty i jej sytuacji. Jedyne co miała to tytuł Lady (chyba?)quote]
Wydaje mi sie, ze nie miala tego tytulu. Co prawda jej ojciec byl SIR Williamem ale to matka byla LADY Lucas. Charlotta napomiast byla po prostu panna Lucas i nie dziedziczyla tytulu po ojcu czy matce.
Offline
Lubisz izek? Dla mnie to prawie transwestyta, tyle że bez peruki, makijażu i w męskich ciuchach.
A mężczyzna to powinien się zajmować tylko kobietą, a nie ubraniami i kosmetykami....co z niego za facet wtedy?
Sek w tym, że mężczyźni mają dużo więcej fantazji niż my kobiety. Chodzi mi o taką twórczą fantazję. Dlatego też dużo lepiej sprawdzają się w zawodach artystycznych: muzyk, kucharz, również fryzjer, czy projektant mody. Więc nie zgodzę się do końca z zdaniem: mężczyzna to powinien się zajmować tylko kobietą, a nie ubraniami i kosmetykami.
Niech siÄ™ zajmuje i jednym i drugim
Offline
Lubisz izek? Dla mnie to prawie transwestyta, tyle że bez peruki, makijażu i w męskich ciuchach.
A mężczyzna to powinien się zajmować tylko kobietą, a nie ubraniami i kosmetykami....co z niego za facet wtedy?
ano lubię lubię na takiego Beckhama popatrzeć i pewnie na randkę bym się umówiła bo on taki zadbany i pewnie pachnie ładnie i wygląda ładnie
tyle że ja za mało trendy jestem żeby który z nich się ze mną umówił, więc mogę mówić że lubię, bo nigdy nie miałam okazji
ale tak czy siak mój typ na mężczznę życia to to nie jest
Offline
A ja uczciwie przyznam, że nie. Może zaproszenie na takową połechtałoby moje ego, ale jestem niemal pewna, że bym odmówiła.
Offline
ja się całkowicie zgadzam z Ani. Naapewno nie umówiłabym się z Bechamem bo to nie mój typ,ale izek skąd wiesz ,że nie umówiłby sie z Tobą? Ja też uważałam,że pewien chłopak sie ze mną nie umówi a teraz jest moim mężem
Offline
ja się całkowicie zgadzam z Ani. Naapewno nie umówiłabym się z Bechamem bo to nie mój typ,ale izek skąd wiesz ,że nie umówiłby sie z Tobą? Ja też uważałam,że pewien chłopak sie ze mną nie umówi a teraz jest moim mężem
ale widać to jednak był Twój typ na dłużej
Offline
Nie doceniałaś się ewelinko, a to błąd! Wielki błąd!
Offline
Bo ja już taka jestem. Jestem nieśmiała i to chyba dlatego.
Offline
A może skromna? to zaleta, bardzo duża.......
Offline
A może skromna? to zaleta, bardzo duża.......
chyba nie zawsze bardzo duża Jane była moim zdaniem bardzo skromna i gdyby nie Lizzy, nie pomyślałaby, że Bingley może się w niej zakochać no ale Bingley też był najwyraźniej skromny
Offline
Zgoda. Ale zobacz jak oboje dobrze na tym wyszli....... Chociaż Darcy był mało skromny, ale udało mu się zdobyć Lizzy........
Offline
Mało skromny - OK. Ale za to jaki skryty. Chyba nawet bardziej niż Jane.
Offline
"Tylko małomówny, przystojny mężczyzna posiada dla kobiety czar zagadkowości." Alfred Aleksander Konar
Offline
Jane i Bingley dobrze wyszli na skromności tylko dzięki Lizzy, no i Darcy'emu, którzy dobrze ich ocenili i docenili
a Darcy'emu i Lizzy skrytość nie zaszkodziła, bo się wtrąciły osoby mało skryte, jak Lydia i lady CdB
ale zgadzam się i z Tobą Jeanne i z Konarem jeśli chodzi o zagadkowość.
zauważcie, że małomówny, mało przystojny już nie jest raczej zagadkowy, lecz częściej mało interesujący :? całe szczęście, że różnym kobietom różni mężczyźni się podobają
Offline
Zgadzam siÄ™ co do Lizzy i pana D.
Ale wiesz jak to jest izek? Kobiety chcą zawsze tego czego nie mogą mieć..... :twisted: powiedz sama.......coś w tym jest prawda?
Offline
Zgadzam siÄ™ co do Lizzy i pana D.
Ale wiesz jak to jest izek? Kobiety chcą zawsze tego czego nie mogą mieć..... :twisted: powiedz sama.......coś w tym jest prawda?
Oj coś w tym jest , ale wydaje mi się,że mężczyźni są tacy sami.Chociaż dziewczyny są bardziej wytrwalsze w swoich dążeniach
Offline
A może skromna? to zaleta, bardzo duża.......
może?trudno jest mi samej siebie oceniać, nigdy tego nie lubiłam bo mam niskie mniemanie o sobie
Offline
To fakt.....faceci szybko się zniechęcają.....a szkoda, szkoda.....bo omija ich wiele dobrego... :twisted:
Aj ewelinko kochana...... jesteś super i proszę mi tu nie wyjeżdżać z niską samooceną.....bo jak naślę na Ciebie pana Collinsa to zobaczysz..... :twisted: żeby to było ostatni raz... :twisted:
Offline
Postaram się.Nie wiem czy ktoś Ci to już mówił,ale jesteś cudowna :!: :!: :!:
Offline
Och, och......... :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: nikt jeszcze tak szczerze.... Nie lubię jak się ktoś krytykuj......zwłaszcza jak tego kogoś lubię...^^ a was ubóstwiam moje kobietki....... Całuski dla Ciebie ewelinko.........:*:*:*
Offline
Zgadzam siÄ™ co do Lizzy i pana D.
Ale wiesz jak to jest izek? Kobiety chcą zawsze tego czego nie mogą mieć..... :twisted: powiedz sama.......coś w tym jest prawda?
no bo co to za frajda mieć tylko to co można mieć bez żadnego wysiłku :twisted:
Offline
Żadna........dpiero jak się namęczymy, żeby coś zdobyć, to doceniamy to należycie.
Offline
Żadna........dpiero jak się namęczymy, żeby coś zdobyć, to doceniamy to należycie.
albo rzucamy siÄ™ do zdobywania kolejnej trudnej rzeczy :twisted:
Offline
To już trąci......manią zdobywania trudnych rzeczy..... :twisted:
I trudniejszej do zdobycia???
Offline