Ogród Jane Austen

Strona poświecona Jane Austen

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

#51 2006-03-10 16:36:06

Jeanne
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Ale wady charakteru cz?sto przerzucaj? si? na wygl?d. Pami?tacie bal, na krórym na pocz?tku uznano Darcy'ego za najprzystojniejszego kawalera? A potem, gdy ujawni? swój charakter, to natychmiast zmienili zdanie, i ?e mi?dzy nim a Bingleyem nie mo?e nawet by? porównania. Zakochani uwa?aj? obiekt swojej mi?o?ci za najcudowniejsze zjawisko, równie? fizycznie (przynajmniej na pocz?tku wink ). Nie dziwmy si? wi?c: Charlotta nie kochaj?c Collinsa, zmuszona znosi? go na codzie?, mog?a go uzna? za odra?aj?cego... :twisted:


"Lasy by?y doko?a. I po?ó?k?e li?cie
Jak blade meteory przez pó?mrok spada?y."

[img]http://img232.imageshack.us/img232/821/kjykpa8.jpg[/img]

Offline

 

#52 2006-03-10 23:07:00

Trzykrotka
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Charlotta nie kochaj?c Collinsa, zmuszona znosi? go na codzie?, mog?a go uzna? za odra?aj?cego...

Te? mi si? tak wydaje. Wspólne ?ycie i znoszenie kogo? dzie? po dniu, godzina po godzinie to jest prawdziwe wyzwanie. Mnie si? rzeczywi?cie Collins (bardziej serialowy) tak wry? w ?wiadaomo??, ?e mam go zawsze przed oczami czytaj?c ksi??k?, ale pami?tam, ?e JA tak?e wspomina?a, ?e pan Bennet, cho? si? ?wietnie bawi? jego g?upot?, to jednak w nadmiarze mia? go dosy? i ucieka? do biblioteki, Collinasa wysy?aj?c z panienkami do Meryton. A Charlotta nie by?a g?upia...

Offline

 

#53 2006-03-12 10:05:03

milosz
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

A ja taka ploteczk? znalaz?am co to mi do ekonomii pasuje jak ula? (wi?c przepraszam za za?miecanie w?tku)

Elizabeth Hurley i Arun Nayar
Liz ma ogromn? ochot? na ?lub z indyjskim milionerem, ale on jako? nie kwapi si? do ?eniaczki. Ma problem z zaakceptowaniem syna Liz z jej zwi?zku ze Steve'em Bingiem. A Liz si? niepokoi - lata p?yn?, jako modelka d?ugo ju? nie popracuje, czas bogato wyj?? za m??.

I tej wersji sie trzymajmy lol


[img]http://img113.imageshack.us/img113/9518/windelwinnie21df3bg.gif[/img]

Offline

 

#54 2006-03-12 14:05:55

Sara
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Sorki, ale je?eli któs mówi, ?e Lizzy zakocha?a sie w Darcym wtedy, gdy zobaczy?a jego maj?tek Pemberley, to taka osoba w ogóle nie zrozumia?a ksi?zki. To nie jest jakie? nast?pne opwiadanie o mi?o?ci od pierwszego wejrzenia, tylko opowie?? o rodzeniu si? uczucia, z reszt? bardzo powolnym. Dlatego prawdziwym. Kto si? nie zgodza, ten nie mam po co si?ga? po ksi??ki Jane Austen.

Offline

 

#55 2006-03-12 14:13:19

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Nikt nie mówi, ?e Lizzy si? WTEDY zakocha?a, ale ?e w znacznym stopniu przyspieszy?o to proces zakochiwania si?. I nie chodzi tutaj wy??cznie o matarialny aspekt.


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#56 2006-03-12 14:46:42

Maryann
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

To, ?e zakocha?a si? w Darcym po wizycie w Pemberley, to stwierdzenie samej El?biety - oczywi?cie ?artobliwe.
A na serio - ta wizyta pozwoli?a jej zobaczy?, jaki Darcy jest naprawd? przez miejsce, w którym si? wychowa? i przez ludzi, którzy znali go od dawna. Lizzy od razu zwróci?a uwag?, ?e Pemberley by?o eleganckie, w przeciwie?stwie do prze?adowanego i pompatycznego Rosings. A to, ?e pani Reynolds przypisa?a mu tyle zalet, by?o dla El?biety tak samo wa?ne, jak zmiana w jego zachowaniu.
Je?li po przeczytaniu jlistu Darcy'ego by?o jej wstyd za w?asne nieuzasadnione oskar?enia, to po Pemberley zacz??a go szanowa?.

Offline

 

#57 2006-03-12 16:01:32

GosiaJ
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??


Je?li po przeczytaniu jlistu Darcy'ego by?o jej wstyd za w?asne nieuzasadnione oskar?enia, to po Pemberley zacz??a go szanowa?.

To tutaj Elizabeth zobaczy?a i us?ysza?a, ?e jest po prostu dobrym cz?owiekiem, szanuj?cym ludzi ni?szego stanu (np. s?u?b?), okazuj?cym serce i szlachetnym. Nie jest "pustog?owy", jak to okre?li?a pani Reynolds, kocha siostr?.
Jesli mo?na powiedzie?, ?e to wizyta w Pemberley wp?ywa na jej uczucia, to tylko w taki sposób. Widzi go w jego w?asnym "?wiecie", szanowanego, kochanego i powa?anego.


Thorntonmania... nieustaj?ce apogeum uzale?nienia.

Offline

 

#58 2006-03-12 17:31:28

Diana
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

I na dodatek widzi w wielkim domu kilka obrazów ( lub rze?b- to w nowej ekranizacji) przedstawiaj?cych przystojnego gospodarza. Wsz?dzie ?ledz? j? jego oczy.


Czym jest ?ycie- snem jedynie...
GG: 9031506

Offline

 

#59 2006-03-12 19:13:14

Alison
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Sorki, ale je?eli któs mówi, ?e Lizzy zakocha?a sie w Darcym wtedy, gdy zobaczy?a jego maj?tek Pemberley, to taka osoba w ogóle nie zrozumia?a ksi?zki.

Idealizm to co? bardzo przyjemnego, ale Jane ?y?a w takich czasach w jakich ?y?a, a jej ksi??ki s? okre?lane mianem pierwszych powie?ci realistycznych. Czyta?a? listy Jane? Cz?sto w nich ?artuje, ale te? cz?sto te jej ?arty tr?c? niemal cynizmem. My?l?, ?e gdyby nie tkwi?o ziarenko prawdy z tym zdaniu o znaczeniu Pemberley, to ono w ogóle by si? w ksi??ce nie znalaz?o. A zreszt? b?d?my uczciwi, komu przeszkadza?oby, ze nasz ukochany jest w?a?cicielem pi?knego maj?tku? ;-)
To JEST ksi??ka o rodzeniu si? prawdziwego uczucia, ale tez i o tym w jakich warunkach ono musia?o si? rodzi? i dlaczego by?o takie skomplikowane...


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#60 2006-03-14 22:20:11

ewelinka
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Moim zdaniem Lizzy wcale nie by?a materialistk?.Jej mi?o?? do Darcego rodzi?a sie powoli i musia?a przej?? ró?ne nieporozumienia. Owszem Pemberley zachwyci?o j?,ale napewno nie wp?yne?o na jej stosunek do nieg.On sam nie mia? jej za z?e przyjazdu: " by?em tylko zdziwiony" a w rezultacie si? nawet ucieszy? bo mia? okazj? ( jak sam mówi ) " dowie??,okazuj?c ca?a grzeczno??, na jak? mnie sta?,?e nie jestem a? tak nikczemny,by czu? uraz? za przesz?o??.Mia?em nadziej?,?e mi przebaczysz,?e mo?e zmienisz tak dotychczas niskie o mnie mniemanie, kiedy si? przekonasz,?e twe napomnienia odnios?y skutek."

Offline

 

#61 2006-03-14 23:26:45

Alison
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Moim zdaniem Lizzy wcale nie by?a materialistk?.

Przecie? nikt tego nie powiedzia? smile


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#62 2006-03-15 18:09:00

Gosia
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Nie wiem czy to bylo juz cytowane, ale znalazlam w biografii JA taki passus:
"I choc nie byla niewolnikiem wzgl?dow materialnych, uwazala ze b??dem jest calkowicie je pomijac. Zle jest wychodzic za maz dla pieniedzy, ale glupota - bez nich".

P.S.
Jak wiadomo JA oswiadczyl sie Harris Bigg Wither i zostal przyjety. Jednak nazajutrz zmienila zdanie. Byl pospolitym czlowiekiem, nic procz wzrostu nie dzialalo na jego korzysc. Byl jednak bardzo rozsadny i szedl przez zycie w sposob godny szacunku. Byl dobrze sytuowany i mogl zapewnic jej dostatnie zycie. a jednak go odrzucila.

Offline

 

#63 2006-03-15 18:18:33

Alison
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Jak wiadomo JA oswiadczyl sie Harris Bigg Wither i zostal przyjety. Jednak nazajutrz zmienila zdanie. Byl pospolitym czlowiekiem, nic procz wzrostu nie dzialalo na jego korzysc. Byl jednak bardzo rozsadny i szedl przez zycie w sposob godny szacunku. Byl dobrze sytuowany i mogl zapewnic jej dostatnie zycie. a jednak go odrzucila.

Chcia?a pozosta? wierna swoim idea?om. Nie wiem czy ?ycie nie zweryfikowa?o jej pogl?dów, czy pod koniec nie ?a?owa?a.... Mo?e zaszczepi?a Lizzy t? odrobin? swojej ?yciowej m?dro?ci, ale jednocze?nie w wyobra?ni stworzy?a sytuacj?, ?e jej bohaterka mia?a i mi?o?? i zabezpieczenie materialne. W ?yciu cz?sto jest albo jedno albo drugie i na co? trzeba si? zdecydowa?..z czegos rezygnuj?c sad


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#64 2006-03-15 18:25:48

Gosia
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Nie sadze zeby zalowala, Swiadomie podjela ta decyzje. W pierwszym porywie pomyslala wlasnie, jak przypuszczam, o dostatnim zyciu, ale potem zastanowila sie, i stwierdzila, ze zycie z kims podobnym moze byc nie do zniesienia, dlatego zmienila zdanie.
Masz racje, rzadko w zyciu mozna miec i jedno i drugie.

Offline

 

#65 2006-03-15 18:31:33

Alison
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Niedawno kupi?am na Allegro jej biografi? "Waleczne serce" czyta?am ju?, ?e nie masz o niej nazbyt pochlebnego zdania, ale nie mog?am sobie odmówi?. Jeszcze nie mia?am czasu jej przeczyta?. Kupi?am te? "M?dro?? i dowcip Jane Austen". ?liczna ksi??eczunia, malutka ?liczniusio wydana, z wieloma cytatami z powie?ci i z listów. Ciekawe, ?e niektóre odkry?am na nowo, bo wiele z nich jako? tak si? gubi kiedy ?ledzisz akcj?, a to skarbnica m?dro?ci ?yciowych. Najbardziej zachwyci? mnie jej bardzo doros?y sarkazm w nowelkach pisanych kiedy mia?a lat na?cie. Kiedy? si?d? i powybieram co smakowitsze k?ski, narazie jestem okropnie ugotowana s?uzbow? robot?, ?eby na to mysli zebra?.


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#66 2006-03-15 19:03:40

Gosia
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Nie "waleczne" tylko "niezlomne", ale to moze kwestia tlumaczenia wink
Ty potworze, chyba podkupilas mi ksiazke wink
Wiesz, ja to czytalam dawno temu i nastawilam sie wtedy na beletrystyke w stylu "Na plebanii w Haworth".
Ja ostatnio nabylam "Wybor listow" i jej biografie autorstwa Helen Lefroy (stamtad ten cytat).

Offline

 

#67 2006-03-15 19:14:01

Alison
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

No widzisz jak mi Mel Gibson i Braveheart chodz? po g?owie ;-)
Przykro mi je?li Ci? podkupi?am, ale taki ju? los. Nie zlicz? ju? od jak dawna podkupuj? mi Sadinton i ci?gle nie mog? tego upolowa?. T? biografi? kurde balans przep?aci?am trzykrotnie, ale nie ?a?uj? ;-)


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#68 2006-03-15 19:19:53

Gosia
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

No, tak poszla w gore, ze az mi oczy wyszly na wierzch 8O wink
Choc za Helen Lefroy tez dalam troszeczke za duzo, ale co tam ... chcialam juz przeczytac ....
Ta ksiazeczke z cytatami tez widzialam na allegro, ale cena tez nie byla mala, z tego co pamietam .. moze jeszcze sie uda gdzies ja dopasc ...

Offline

 

#69 2006-03-15 23:04:57

Trzykrotka
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Pod wzgl?dem zas?ug dla JA pok?ony nale?? sie wydawnictwu Pruszy?ski i Spó?ka. Warto zagl?da? na ich stron?. Ja u nich kupi?am Listy i biografi? i cytaty i urocz? ksi??k? kucharsk? wed?ug JA. Wydali wszystkie powie??i, ??cznie z uzupe?nionym Sanditon, Lady Susan i pocz?tkiem Watsonów. I to nie jest kryptoreklama, tylko wdzi?czno??. wink

Offline

 

#70 2006-03-16 09:51:11

Trzykrotka
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

A propos ekonomicznego tematu nasuwa mi si? pytanie, na które - mam nadziej? - pomo?ecie mi znale?? odpowied?. W jednej z recenzji zakwestionowano zasadno?? pokazywania Pemberley jako tak wspania?ej i ol?niewaj?cej posiad?o?ci. Autorka pisa?a tam, ?e status pana Darcy nie by? A? tak wysoki, a jego dochody A? tak ogromne, ?eby tak mieszka?. Mnie si? zawsze wydawa?o, ?e owszem - by?y, w przeliczeniu na realia epoki oczywi?cie. Czy która? z Was wie jak to z Darcym by?o? Czy jego dochody i status spo?eczny by? tak ol?niewaj?co wysoki tylko z punktu widzenia Longbourn albo parafii Hunsford?

Offline

 

#71 2006-03-16 10:14:28

Alison
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Trzeba by gdzie? pogrzeba?, jak to w tym czasie by?o z dochodami, czyli jak "sta? funt" ;-). Tak sobie my?l?, ?e je?li Bingley ze swoimi 5 tysiakami by? powa?n? parti?, no to Darcy z 10, to prosz? siada?. Colin w wywiadzie mówi?, ?e Darcy by? jednym z najbogatszych ludzi w Anglii i z tego powodu mog?o mu absolutnie na niczym i na nikim nie zale?e?, ale trzeba poszpera? w tej sprawie...


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#72 2006-03-16 15:25:26

LadyVetinari
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Odpowied? na dr?cz?ce was pytanie mo?na znale?? na stronie pemberley.com.

Na pocz?tku XIX wieku funt brytyjski wart by? ok. 27,28 GBP co daje 1.531.117,28 PLN na pana Darcy'ego i odpowiednio po?owe tego na pana Bingley'a.

Nie wydaje sie to wiele ale we?cie pod uwag?, ?e koszty ?ycia by?y wtedy duuu?o ni?sze.

Co do ?rednich dochodów, istnieje tabela bardzo przejrzy?cie ukazuj?ca ?rednie dochody w ró?nych klasach i grupach zawodowych w 1810 roku. Mo?na j? znale?? pod adresem:
http://www.pemberley.com/bin/archives/r … ?read=4017

Pan Darcy ze swoimi 10.000 plasuje sie tu? za rodzin? królewsk?. 8O

Offline

 

#73 2006-03-16 16:12:43

Jeanne
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Sumka niez?a fakt. big_smile Taki roczny dochód to nie byle co. Ciekawe sk?d oni zawsze wiedzieli jaki dochód ma dany kawaler... wink


"Lasy by?y doko?a. I po?ó?k?e li?cie
Jak blade meteory przez pó?mrok spada?y."

[img]http://img232.imageshack.us/img232/821/kjykpa8.jpg[/img]

Offline

 

#74 2006-03-16 19:10:40

LadyVetinari
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

S?u?ba, moja droga. To ?ród?o informacji nigdy nie zawiedzie. big_smile

Offline

 

#75 2006-03-16 22:25:53

Trzykrotka
Użytkownik

Re: Ekonomia i mi?o??

Tak te? my?la?am. Mr Darcy i jego dochód na miar? zalet Elizabeth.
Lady Vetinari, dzi?ki za informacj? i za to, ?e si? pojawi?a?! Korzystam i jeszcze raz dziekuj? za przepi?kny tekst D?onie! Podziwiam i wielbie Twój talent. I prosz? o wi?cej. Kto nie czyta?, niech zajrzy w pliki do ?ci?gni?cia. Czy zdj?cie, które by?o inspiracj? to to, na którym Keira siedzi, a Matthew le?y na ?aweczce i na jej kolanach?

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB